Klub MazdaSpeed

Firma włoska konkurencyjna dla innego producenta dla japońców Nipparts. Ma bardzo okazałe ceny np.

filtr oleju – 13zł
filtr kabinowy – 55zł

Podobnie klocki hamulcowe i generalnie inne akcesoria.

Pytanie tylko czy cena przekłada się na jakość ? Właściciel podobno sznującej się f-my KLM AUTO twierdzi że skoro są w ich asortymencie katalogowym to są sprawdzonym producentem.

Nie znam tej firmy, ale skoro MANN Filter (olej) kosztuje 23zl w Focie (stan cennika na dzien dzisiejszy) a filtr powietrza VALEO 60zł (cennik IC, z dzis) co daje 15zl oszczednosci rocznie na tych filtrach – to osobiscie zakladal bym sprawdzone czesci, a nie szukal wloszczyzny

z tego co zapytalem mojego dostawce czesci, firma jest jedynie importerem, tzn. kupuje czesci od roznych producentow i pakuje jedynie w swoje kartony, np. sprzegla do chrystlera ma made in china

Zdaję sobie z tego sprawę , dlatego pytam czy ktoś już próbował tych części, bo jeśli są przybliżonej jakości do droższych to po co płacić więcej . Do tego dochodzą jeszcze inne filtry i płyny, klocki hamulcowe. Jak zsumujesz zaoszczędzone pieniądze z tych wszystkich elementów może się zebrać nawet przyzwoita sumka, w końcu jest kryzys prawda

grycha ja wychodze z zalozenia, ze jezeli mnie stac auto za kilkadziesiat tysiecy to nie oszczedzam na czesciach eksploatacyjnych 100zl w skali roku czasami wystarczy mniej nacisnac gaz i masz podobne oszczednosci

ale to oczywiscie moje zdanie

martinpl napisał(a):grycha ja wychodze z zalozenia, ze jezeli mnie stac auto za kilkadziesiat tysiecy to nie oszczedzam na czesciach eksploatacyjnych 100zl w skali roku usmiech czasami wystarczy mniej nacisnac gaz i masz podobne oszczednosci

towar pierwsza klasa

Ehhh, nie oczekiwałem wątków edukacyjnych, raczej konkretnej informacji typu "jeżdziłem na tych częściach, odradzam" lub "jakościowo nie odbiegają od tych droższych, nie ma sensu przepłacać".
Ps. z pedałem gazu też się ostrożnie obchodzę

z filtrami raczej nie było jeszcze problemu, natomiast spotkałem się z przypadkami kiedy to po wymianie klocków na ASHIKA, bardzo piszczały...