Strona 1 z 4

Prostownik – czy warto kupić, a jeśli tak to jaki?

PostNapisane: 14 lis 2006, 22:24
przez hellmi
Witam
Zbliża się zima i zacząłem myśleć o przygotowaniach. Akumulator mam nowy, ale pracuję w domu i jeżdżę dość mało i na krótkie trasy (miasto). W instrukcji akumulatora przeczytałem, że w takim przypadku możliwa będzie konieczność doładowywania akumulatora. Myślałem o kupnie prostownika i nawet znalazłem coś takiego: http://www.allegro.pl/item140315566_pro ... ocykl.html albo: http://www.allegro.pl/item140435098_pro ... f_vat.html
i jeszcze: http://www.allegro.pl/item139040671_pro ... hell_.html
No i tu pytanie – czy warto i jeśli tak, to czy takie tanie prostowniki są w miarę dobrej jakości, bo na takie za 400 raczej mnie nie stać, i jeśli te tanie są w miarę dobre, to czy moglibyście doradzić co wybrać, albo czym się kierować przy wyborze?
Z góry dziękuję i pozdrawiam.

PostNapisane: 16 lis 2006, 18:51
przez LuK
nie znam sie na prostownikach, ale wizualnie i troche z opisu najbardziej podoba mi sie ten ostatni za 182- taka moja opinia

ale jak piszesz ze masz nowy akumulator, podejrzewam ze jest na niego gwarancja 2 lata , to czy jest sens wydawac pieniadze na prostownik?

PostNapisane: 17 lis 2006, 01:58
przez Xionc
Akumulator ładuje się z MAX 1/10 jego pojemności, czyli jak masz np 40Ah to ładujesz max 4 Ampery przez 10 godzin. Oczywiście zależy jak jest rozładowany. Ja bym kupił ten środkowy, bo ma regulacje prądu ładowania. Poza tym, popieraj polski przemysł :)

PostNapisane: 17 lis 2006, 19:40
przez chudy
Xionc napisał(a):Ja bym kupił ten środkowy, bo ma regulacje prądu ładowania.

Cenna zaleta! Też bym ten wybrał :) jeśli miałbym kupować a ogólnie to wolę zrobic sobie samemu :P

PostNapisane: 17 lis 2006, 22:22
przez hellmi
Dzięki za odpowiedzi i cenne rady :) Chyba rzeczywiście wesprę polski przemysł :)

PostNapisane: 6 gru 2006, 01:53
przez jarcyś
Prostownik powinienieś dobrać w zalezności od pojemnoci aku jaki masz ładować. Dobry prostownik powinien miec regulację oraz zabezpieczenia przed przegrzaniem, błednym połaczeniem (– +), zwarciem. Niektóre tez mają fajną funkcję -rozładowywania. Działa ona na zasadzie impulsu, który rozładowuje akumulator. Coś takiego jakbyś podłączył żarówkę 5watt w czasie ładowania. Odsiarcza to bardzo fajnie aku. Ten polski jest najfajniejszy.
Pozdr

Prostownik

PostNapisane: 28 gru 2009, 20:03
przez wojtek85
Witajcie mam takie pytanie odnośnie prostownika,
Jaki najlepiej zakupic wiadomo ze przy ładowaniu akumulatora powinno sie go odłaczyc od auta ale jak nie odłanczamy to jaki prostownik byscie polecili impulsowa czy jakis taki zwykły najprosciejszy ??

PostNapisane: 28 gru 2009, 21:57
przez rumunn95
najlepiej nowy akus ;P :P :P

PostNapisane: 28 gru 2009, 22:08
przez wojtek85
spodziewałem sie takiej odpowiedzi <lol2> aku mam dobry tzn no wmiare dobry auto ma juz ponad 4 lata i nie byl wymieniany akumulator i jak bylo -20 to zapalił za pierwszym razem ale bylo mu ciezko a ja robie codziennie tylko około 10 km no czasami wiecej jak jest -5 stopni zapala bez problemu :) chodzi mi oto zeby czasami tylko sobie podładowac a ogolnie temat załozyłem bo sie moze komus jeszcze przyda i swoją wiedze tez zaspokoje :D Pozatym ojciec kupił sobie lancera i trzymał go w garazu przez miesiac w tym czasie sie tam siedziało bawiło sie radio sie sprawdzało itp noi odpalił w niedziele wyjechał nim zgasił potem chciałem zapalic a tu dupa ;p tylko kontrolki zaswieciły noi musiałem wziasc stary prostownik właczyłem na minimum na 5 minutek i potem bezproblemu zapalił :) ale boje sie podpinac stare prostowniki czy to nie ma nic do rzeczy ??

PostNapisane: 29 gru 2009, 10:17
przez joebo82
Ja ostatnio kupiłem prostowniczek za 150 złociszy.
http://www.bazarcen.pl/popup.asp?pid=70866197&pnr=11001&foto=1
Mam aku 55 Ah więc starcza w sam raz. jestem już po jednym ładowaniu bo w te mrozy mi zamarzł i jestem zadowolony.

Prostownik

PostNapisane: 9 lut 2010, 20:41
przez Enduro
najlepszy jest "impulsowy" ale to spory koszt...
a osobiscie w ramych przystepnosci finansowej
polecam taki, w ktorym mozesz regulowac pobor pradu,
no bo akumulator powinno sie ladowac niewielkim pradem w miare dlugo, ale nie za dlugo...
a wyczerpany pobierga go, dosc sporo, co ma ewidentnie wplyw na jego zywotnosc!
potem mozesz go za pare pln, przy pomocy wiedzy eletryka troche stuningowac przy pomocy konensatowrow , diod lub lampko- kontrolki....
pozdr.
Enduro

Re: Prostownik

PostNapisane: 9 lut 2010, 22:06
przez Pawko_6
Z praktycznego punktu widzenia, do ładowania, czy podładowania akumulatora raz na jakiś czas, wystarczy podstawowy, nawet automatyczny prostownik, który jest w stanie podać prąd około 1/10 wartości pojemności akumulatora. Oczywiście, że zasilacze impulsowe, z regulacją prądu ładowania są najlepsze, ale jedno ładowanie raz na jakiś czas super zajefajnym, wypasionym prostownikiem w życiu akumulatora nic nie zmieni. Wszelkie zasady o prawidłowym ładowaniu akumulatora, wartość prądu, czas ładowania są łamane w czasie eksploatacji w aucie, np: po rozruchu akumulator otrzymuje ogromny prąd, w czasie kilkugodzinnej jazdy jest przeładowywany itd. Co zmieni jedno doładowanie? Chyba tylko samopoczucie, że dbamy o sprzęt i słusznie. To producenci powinni dbać, żeby ich baterie sprostały trudnym warunkom pracy, a my powinniśmy wybierać najlepsze.

Re: Prostownik

PostNapisane: 9 lut 2010, 22:33
przez Enduro
te niekorzystne warunki w aucie podczas eksplatacji reguluje elektronika
a dobre i regularne podladowywanie i ladowanie akumulatra i odp. dbanie o jego stan tech.,
na pewno znacznie przedluza mu zycie!
pozdr
E

Re: Prostownik

PostNapisane: 10 lut 2010, 09:29
przez Pawko_6
Jedyne urządzenie elektroniczne, które ma wpływ na ładowanie akumulatora, to regulator napięcia przy alternatorze. Napięcia nie prądu, jak napisałem wyżej nie ma możliwości regulacji prądu ładowania, akumulator pobiera go ile sobie życzy.
Największa krzywda dzieje się akumulatorowi, kiedy jest niedoładowany(krótkie przebiegi, częste odpalanie), spada gęstość elektrolitu, zasiarcza się wówczas i traci parametry. Częstsze ładowanie jest wtedy konieczne.

Re: Prostownik

PostNapisane: 10 lut 2010, 10:18
przez fazzi
Pawko_6 napisał(a):Jedyne urządzenie elektroniczne, które ma wpływ na ładowanie akumulatora, to regulator napięcia przy alternatorze. Napięcia nie prądu, jak napisałem wyżej nie ma możliwości regulacji prądu ładowania, akumulator pobiera go ile sobie życzy.

Albo umyślnie uprościłeś całą sprawę, albo nie do końca wiesz na czym to polega. Nie wiem które z dwojga więc napisze trochę dokładniej:
Naładowany akumulator o napięciu znamionowym 12V, powinien mieć około 12,5V.
Regulator napięcia musi dbać o to, by napięcie ładowania nie przekroczyło 14,5V.
Ilość prądu jaką jest w stanie przyjąć akumulator wynika więc z różnicy tych napięć i rezystancji wewnętrznej akumulatora, która jest zmienna (gwałtownie rośnie w momencie nasycenia). Wobec tego naładowany akumulator, przy podłączonym prawidłowym zasilaniu 14,4V nie przyjmie dużo więcej prądu. Nie bez powodu tak zostały te napięcia ustawione i od producentów akumulatorów wymaga się, by akumulator wytrzymał takie ładowanie przez baaardzo długi czas.
Z drugiej strony, rozładowany akumulator wcale nie dostaje jakiejś megamasakrycznej porcji energii, bo wynika to z możliwości alternatora, który ma określoną moc. Przy prawidłowo dobranym zestawie alternator-akumulator, nawet rozładowany akumulator nie weźmie więcej prądu niż jest w stanie wytworzyć alternator, oraz pomniejszonego o to, co zużywają inne urządzenia. To chyba proste :)
Biorąc pod uwagę, że prąd ładowania akumulatora powinien być zależny od jego pojemności, całość zaczyna się składać:
Wypasione auta, potrzebujące dużo prądu – duży akumulator i duży alternator
Małe autka bez osprzętu – mały alternator i mały akumulator.
Regulatory napięcia w obu przypadkach mają to samo napięcie 14,4V, a prądy jakie płyną w obwodach różnią się diametralnie.
Dlatego właśnie powinno się przestrzegać zaleceń producenta odnośnie pojemności akumulatorów i najgorsze (moim zdaniem) co może być to odpalanie auta na 'pożyczkę' ;)

Re: Prostownik

PostNapisane: 10 lut 2010, 12:21
przez Pawko_6
fazzi, bardzo czytelnie opisałeś, właściwie nie mam nic do dodania, w 100% zgadzam się.
Oczywiście, że uprościłem swoją wypowiedź. W zgodzie z tematem, chciałem pokazać, że alternator nie jest Idealnym "prostownikiem", a doładowywanie akumulatora najprostszym prostownikiem w zupełności wystarczy.

Re: Prostownik

PostNapisane: 10 lut 2010, 14:16
przez Enduro
kup dobry prostownik i najlepiej z regulacja ladowania...
pozdr.
E

Re: Prostownik

PostNapisane: 11 lut 2010, 07:27
przez qsawery
Jeżeli chcesz podtrzymywać akumulator przy życiu, np. gdy auto stoi dłużej w garażu lub jeździ małe dystanse, to proponuję zakup małego prostownika impulsowego, który jest od lat wykorzystywny np. w kampingach. Małe urządzonko, wystarczy podpiąc np na noc, a spokojnie delikatnie podładuje baterię i utrzyma jej stan.

Jeżeli zaś chodzi o konkretne ładowanie to ja przez lata używałem sprzętu Made in UdSSR i nigdy nie mogłem złego słowa powiedzieć. Ważne, by można było regulować prąd ładowania, ja miałem trzy tryby min/norm/maks i stykało.

Re: Prostownik – czy warto kupić, a jeśli tak to jaki?

PostNapisane: 30 sty 2011, 02:58
przez Murray
Warto kupić prostownik choćby Boscha C3 dużo tego w sklepach internetowych jak i allegro a czasem w sklepach z akulami, elektryką... :D

Automatyczna ładowarka Bosch C3

Charekterystyka:
•Ładowanie konserwacyjne
Ładowanie impulsowe
Zabezpieczenie przed zmianą biegunowości

W zestawie:
•W zestawie z zaciskami przyłączeniowymi
•Ładowarka z 2 okrągłymi końcówkami kablowymi
•Mocowanie haczykowe.

Wyposażenie: produkt
•Sterowanie automatyczne za pomocą MCU (Micro Computer Unit)
•Łatwe do odczytu wskaźniki zapewniają interaktywność
•Możliwość ponownego naładowania akumulatora na blisko 100% pojemności
•Zabezpieczenie przez zmianą biegunowości i przegrzaniem.

Re: Prostownik – czy warto kupić, a jeśli tak to jaki?

PostNapisane: 3 lut 2011, 17:44
przez ryszaty72
polecam boscha mam go 3lata ladowalem aku na dzialke co 2 dni iwytrzymaly akulumatory i prostownik