Pochłaniacz wilgoci
1, 2
Kupiłem na przecenie w Nor... dwa takie pochłaniacze – jeden położyłem w Xedosie pod przednią szybą, drugi pod tylną. Efekt – zero pary i wilgoci, serio. Polecam z czystym sumieniem, zwłaszcza, że zabawka jest wielorazowa.
Pamiętać należy żeby nie zostawiać na długo pochłaniacza jak rosną temperatury dzienne bo zacznie ponownie parować. Zimą może poleżeć. I fakt jeden to za mało. Wygrzewania auta i wietrzenie to podstawa a do tego pochłaniacze i jak woda nie leci spod uszczelki to można zlikwidować parowania i zamarzanie szyby wewnątrz do tego dobry antifog wewnątrz- tylko nie wycierać szyby potem tylko podłożyć szmatkę pod szybę i będzie spływać kropelkami.
Ja w starym aucie używałem środka w atomizerze którym spryskiwało się szyby. Jak jesienią i zimą parowały szybko, tak po aplikacji miałem spokój na jakieś 2-3 tygodnie. Butelka za 10zł spokojnie na sezon wystarczała.
- Od: 8 gru 2010, 19:32
- Posty: 30
- Skąd: Rypin
- Auto: Mazda 6 2.0 143KM CiTD
Piecho napisał(a):Ja w starym aucie używałem środka w atomizerze którym spryskiwało się szyby. Jak jesienią i zimą parowały szybko, tak po aplikacji miałem spokój na jakieś 2-3 tygodnie. Butelka za 10zł spokojnie na sezon wystarczała.
Co to za produkt? FOX k2?
Jeżeli układ klimatyzacji nie pomaga, to polecam dwie pary skarpet + torba żwirku silikonowego. Sprawdziłem osobiście w "autobusie" (Ford Galaxy). Wyglądało to średnio (dwie skarpety na desce przy otworach nawiewu, dwie pod fotelami), ale po dwóch tygodniach problem rozwiązany. Dodatkowo dołożyłem po dwie szare gazety pod dywaniki na kilka dni.
- Od: 21 wrz 2006, 17:09
- Posty: 5603 (328/453)
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda6 GH 2.0 LF-DE
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki