Ja dziś specjalnie zrobiłem jazdę 3-ma autami:
1. Galant 2.5V6, 170KM, 1998 r, automat, opony zimowe nokian W+ 15" 2012 r
2. mazda 5 2.3R4, 156KM, 2008 r, automat, opony zimowe vredestein 16" 2011 r
3. seat Leon 1.4, 150KM, 2018 r, automat DSG, opony wielosezonowe Michelin Crossclimate 17" 2018 r
te same warunki, różne auta i opony i Galant z włączonym TCL (namiastka kontroli trakcji polegająca na niemalże braku reakcji na gaz podjeżdża pod górkę z lodu bez zająknięcia, tak samo z wyłączonym TCL
mazda buksuje nawet na ręcznie ustawionym 2 biegu (z 3 nie da się ruszyć), ledwo podjeżdża, lata na boki
leon jedzie jakby było lato, zero odczucia, że pod spodem lód... fakt faktem, że Leon ma pełno tych 3literowych skrótów
ułatwiających ruszanie i jazdę w takich warunkach a dodatkowo ma elektroniczną blokadę mech. różnicowego...
jednego jestem pewien – bo mazdę kupiłem z tandetą na lato i myślałem, że chociaż zimówki dadzą radę – kupię do niej crossclimate i wyrzucę letnie 17" a te zimowe koła będę sprzedawał... może same felgi będą coś warte...
przynajmniej pozbędę się letnich i zimowych śmieci a jednocześnie będę miał koła z czujnikami ciśnienia i nie będzie się świecić to pomarańczowe coś
jak myślicie, czy zastąpienie 205/50/17 przez 225/45/17 nie będzie problemem dla układu kierowniczego? bo kwestia różnicy odczytu prędkości jest pomijalna
ta pompa jak widziałem się poci... kolejny dziwny wynalazek, elektryczna pompa z układem hydraulicznym...