Strona 82 z 87

Re: Opony zimowe

PostNapisane: 5 gru 2018, 14:27
przez KrzyzakMitsu
Mam właśnie vredestein w maździe na zimę i wg mnie tragedia. Model poprzedni, czyli 2-ka, ale pierwszy raz mi się zdarzyło na śniegu z górki zjeżdżać ze strachem w oczach bo auto straciło trakcję a na dole czekał już inny samochód. Na oponach nokian, które do tej pory ujeżdżałem zimą nigdy nie było z tym problemów. Planuję jeszcze tej zimy kupić nowe zimówki nokian na felgi 17" (bo obecne mam na 16) i jeździć nimi zimą i latem (już kiedyś tak robiłem, nie ma z tym problemów). A dodatkowy plus to fabryczne 17 mają czujniki ciśnienia a na tych 16 świeci się kontrolka.

PostNapisane: 14 gru 2018, 13:34
przez zadra
Nigdy nie miałem podobnego przypadku (na śniegu) przy vredesteinach snow 2, może rozmiar ma znaczenie, bo ja miałem je w R13 i było to w czasach, gdy śnieg po tym jak jesienią spadł, to leżał do wiosny..
Dlatego też szukałem Vredesteinów, bo pamiętam,że przebiły pozytywnie wszystkie zimówki, które miałem do tej pory.
Aktualnie na VRedest. SN3 słyszę różnice – są wyrażnie głośniejsze przy niskich prędkościach(do 40km/h, poza tym są pewne w zakrętach i na razie nie ślizgają i nie buksują przy starcie(oczywiście na razie na mokrym, nie na zaśnieżonym).

Re: Opony zimowe

PostNapisane: 14 gru 2018, 14:20
przez KrzyzakMitsu
Ja na 2 autach mam już wielosezonowe Crossclimate i wczoraj był ich pierwszy śnieg, który zniosły jak... zimówki. Więc jest też opcja kupna takich, zamiast typowych zimówek. Rozmiar mam zdaje się 205/55/16, opony odziedziczone po poprzedniku. Letnie na 17 to jakaś tragiczna chińszczyzna, głośna i niepewna.
Dlatego chyba kupię też te wielosezonowe do 17 (tu rozmiar 205/50) i zrezygnuję z wymiany co pół roku a 16" sprzedam. W każdym razie na tych vredestein miałem strach w oczach. ABS furczał i ostatecznie się zatrzymałem, ale 20 minut wcześniej jechałem tą samą drogą autem z zimówkami (nokian W+ 15") odwożąc dzieci do szkoły i było tak jak latem na letnich -żadnych niespodzianek.

Re: Opony zimowe

PostNapisane: 15 gru 2018, 11:44
przez rafał88
A ja wciaz jestem zdania , ze jak cos jest do wszystkiego to jest do <dupa>

U mnie w durgim aucie wyladowały Dayton DW510 Evo 185/60 r15 przejezdzilem na nich z 500-600km + moze z 500-700km ojciec przelatał, jak na ekonomiczną klase powiem ,ze jestem miło zaskoczony jak sie zachowują te opony na mokrym i na suchym bo jak wiadome niektore zimowki bardzo nie lubia tego typu nawierzchni ;) Nie są głosne , nie huczą jak Debica frigo czy imperiale(śwagier kupił tak wulkanizator zachwalał hłehłe ), są mieksze od nowym barum. No i tez mialem okazje zobaczyc jak zachowuja sie na lodzie + śnieg i tez miło zakosczyły , myslalem ,ze beda sie ślizgać i trzeba "cmokać" pedał gazu ,zeby ruszyc, z hamowanie podobnie tez jest bardzo okej. Aaa są zamonotowane w oplu meriva, tak,ze nie jakims pizdziku ważacym 1kkg :)
Koszt całe 550zl z wysylką kupione w okresie letnim <faja> Teraz widze cena ładnie powedrowała w gore
https://www.oponeo.pl/dane-opony/dayton ... #203758894

Re: Opony zimowe

PostNapisane: 15 gru 2018, 22:49
przez KrzyzakMitsu
Miałem dayton DW500 20 lat temu, dopiero jak firma wchodziła na rynek. Też przyznam, że fajnie się jeździło, ale były strasznie głośne. A jak się starły do połowy to dopiero się zaczęła akustyczna masakra – chyba dorównywały hałasem Uniroyal Rainsport, które wg mnie powinny być sprzedawane z zestawem do zatykania uszu.
Miałem też letnie dayton D100 i też były przyzwoite, 8 lat na nich jeździłem aż zaczęły parcieć.

Re: Opony zimowe

PostNapisane: 16 gru 2018, 11:26
przez rafał88
Noo to troszkę przez te 20 lat sie techonologia i sklad mieszanki zmienil ;p
Wlasnie z tymi rainsport na wulkanizacji koles mi mówił,ze nie zamawiaja bo wiecznie problem z huczeniem a reklamacja nigdy nie przechodziła , bo producent zawsze odsylal kwit ,se zle ustawiona geometria w aucie..

Re: Opony zimowe

PostNapisane: 16 gru 2018, 18:06
przez KrzyzakMitsu
Te wielosezonowe Crossclimate mogę śmiało polecić. One mają homologację 3 szczytów górskich więc są de facto zimowe. Pierwsze śniegi za mną i jestem zadowolony.
Raz kupiłem auto na chińczykach, Triangle Talon – wrogowi bym nie polecił... hałas i kompletny brak trakcji. Od tej pory kupuję najlepsze opony, zawsze tzw. marki premium. W przeliczeniu na 5 lat to wychodzi – między oponami niższej klasy – jakieś 300-500zł różnicy, czyli 5zł miesięcznie.
Już nawet nie wspominam, że jednym z podstawowych kryteriów jest zachowanie na mokrej nawierzchni i głośność, które w klasie premium dają wysoki komfort. Ostatnim kryterium jest u mnie cena.

Re: Opony zimowe

PostNapisane: 16 gru 2018, 19:56
przez rafał88
Tez dlatego jednak na lato inwestuje w marke a nie badziewnego chinola , na zimie cos żeby jednak po sniegu jezdzilo dobrze ale tez nie po najnizszej linii oporu..

PostNapisane: 16 gru 2018, 23:26
przez Bigbluee
rafał88 napisał(a):A ja wciaz jestem zdania , ze jak cos jest do wszystkiego to jest do <dupa>

Halo Halo, stop z taką demagogią.
Z powyższego zdania wynika, że letnie i zimowe nie są do wszystkiego czyli służą tylko do jazdy w mróż i śnieg (zimowe) oraz w ciepło i na suchym (letnie). A co z warunkami środowiskowymi pomiędzy tym ? Opony pośrednie na wiosne i jesień?

Opony zimowe są dedykowane do skrajnych warunków typu mróz i śnieg. W każdych innych zmiennych warunkach sa kompromisem.
Opony letnie są dedykowane do wyższej temperatury i najlepiej suchej nawierzchni chociaż na mokrej tez sobie radzą jeśli jest ciepło. W kazdych innych warunkach są kompromisem.
Wielosezonowe są kompromisem w skrajnych warunkach letnich i zimowych natomiast lepiej wypadają od letnich i zimowych w tych umiarkowanych zmiennych warunkach.

Każdy typ opony jest "do wszystkiego". To jakie ogumienie najlepiej wybrać, zależy od tego w jakich warunkach to ogumienie będzie wykorzystywane. Inaczej w Białymstoku a inaczej w Poznaniu. Inaczej jak ktoś mieszka na wsi i zanim dojedzie do drogi która jest sypana to mija 10km a inaczej miastowi, którzy na drodze śnieg widują w telewizji i na poboczach.

Zaznaczam, że mówimy tutaj tylko o oponach premium bo jakiś badziew sezonowy to na pewno będzie gorszy niż premium wielosezon

Wg mniej jazda na takich Crossclimatach czy Goodyearch 4S jest minimum przez 8 miesięcy bardziej bezpieczna niż na oponach sezonowych. Dlaczego? Bo u nas nie ma śniegu i nawet jak spadnie to i tak droga jest mokra.

Nie ma odpowiedzi na pytanie która opona jest lepsza. Natomiast kazdy musi sobie sam odpowiedzieć, w jakich warunkach jeździ i dobrac do tego oponę.

Bardzo fajny opis z przykładami jest tutaj: http://www.psur.pl/a.aspx?id=352

Sam mam jeden przykład. Przełom roku 2015. Święta +10, Nowy rok -5. Na jakich gumach wyjechac wtedy na urlop?

Re: Opony zimowe

PostNapisane: 17 gru 2018, 14:41
przez rafał88
Dlatego opona zimowa czy letnia ma tolerancje do jakiej temp sie dobrze zachowuje. A jak sie zachowuje opona wielosezona gdy jest temp. powietrza 30C?? Albo gdy jest -20C i sniegu po pachy?
Spoko ja rozumiem ,ze w miasto nadaje sie bo tam solą walą ,ze mozna zbierać do worków i przyprawiać jedzenie , ale niestety nasz kraj nie składa sie z samych miast.

A wypowiedz ,ze zimowa jest do skrajnych warunkow to raczej słaba wypowiedz,słabo jestes doinformowany :) Proponuje poczytac jak dane opony sie zachowuja w jakis warunkach i do jakiej temp. ma swoje własciwosci dana guma. Takze podtrzymuje ,ze jak cos jest do wszystkiego jest do <dupa> ;P Taki mamy klimat :P

PostNapisane: 17 gru 2018, 15:41
przez Bigbluee
rafał88 napisał(a):Proponuje poczytac jak dane opony sie zachowuja w jakis warunkach

To masz przecież w ilnku jaki dałem. Nie będe przepisywać.

Wkleje tylko 1 linijke:
* droga hamowania na mokrym: letnia 47,8 m, całoroczna Good Year 48,7 m, zimowa 54,2 m.

Jak często opona zimowa porusza się po mokrym a jak często po śniegu, niech każdy sobie sam odpowie wzgledem miejsca zamieszkania.

Re: Opony zimowe

PostNapisane: 17 gru 2018, 15:59
przez rafał88
Dlatego napisalem wyzej , ze nie kazda zimowa lubi mokry asflat ;)

Noo w moich rejonach zimą raczej mokrego aslfatu nie moze zimowka zaznać, jedynie drogi krajowe , ktore nawet teraz pozostawiaja wiele do rzyczecznia ;) A druga sprawa co hamowanie, nie masz awaryjnego hamownia, nie prawda? A jesli chodzi o mnie ja smigam na letnich , do momentu gdy jeszcze jest na + temp, na okres wiosenny tez juz latam na letnich.

PostNapisane: 17 gru 2018, 20:09
przez Bigbluee
rafał88 napisał(a):Dlatego napisalem wyzej , ze nie kazda zimowa lubi mokry asflat ;)

Noo w moich rejonach zimą raczej mokrego aslfatu nie moze zimowka zaznać

I ja o tym pisze od początku aby dostosować ogumienie do warunków i nie pisać, że wielosezonowe do pupy albo zmiana co sezon to strata kasy itd. To nie sa argumenty :) Nie ma jednej odpowiedzi na pytanie jakie opony założyć. To taka troche dyskusja niczym "lepszy diesel czy benzyna". Także nie neguj jednego ogumienia na rzecz drugiego bo sprawa nie jest i nigdy nie będzie zero jedynkowa.
Wystarczy miec chate z dojazdem po piachu pod górke i już zimą będzie leżeć tam ciągle śnieg a przy odwilży może sie zrobic lodowisko i sprawa opon sama się rozwiązuje :)

Re: Opony zimowe

PostNapisane: 17 gru 2018, 22:48
przez KrzyzakMitsu
Ja dziś specjalnie zrobiłem jazdę 3-ma autami:
1. Galant 2.5V6, 170KM, 1998 r, automat, opony zimowe nokian W+ 15" 2012 r
2. mazda 5 2.3R4, 156KM, 2008 r, automat, opony zimowe vredestein 16" 2011 r
3. seat Leon 1.4, 150KM, 2018 r, automat DSG, opony wielosezonowe Michelin Crossclimate 17" 2018 r

te same warunki, różne auta i opony i Galant z włączonym TCL (namiastka kontroli trakcji polegająca na niemalże braku reakcji na gaz podjeżdża pod górkę z lodu bez zająknięcia, tak samo z wyłączonym TCL
mazda buksuje nawet na ręcznie ustawionym 2 biegu (z 3 nie da się ruszyć), ledwo podjeżdża, lata na boki
leon jedzie jakby było lato, zero odczucia, że pod spodem lód... fakt faktem, że Leon ma pełno tych 3literowych skrótów :) ułatwiających ruszanie i jazdę w takich warunkach a dodatkowo ma elektroniczną blokadę mech. różnicowego...
jednego jestem pewien – bo mazdę kupiłem z tandetą na lato i myślałem, że chociaż zimówki dadzą radę – kupię do niej crossclimate i wyrzucę letnie 17" a te zimowe koła będę sprzedawał... może same felgi będą coś warte...
przynajmniej pozbędę się letnich i zimowych śmieci a jednocześnie będę miał koła z czujnikami ciśnienia i nie będzie się świecić to pomarańczowe coś ;)

jak myślicie, czy zastąpienie 205/50/17 przez 225/45/17 nie będzie problemem dla układu kierowniczego? bo kwestia różnicy odczytu prędkości jest pomijalna
ta pompa jak widziałem się poci... kolejny dziwny wynalazek, elektryczna pompa z układem hydraulicznym...

PostNapisane: 19 gru 2018, 08:08
przez jaro93
KrzyzakMitsu napisał(a):Ja dziś specjalnie zrobiłem jazdę 3-ma autami:
1. Galant 2.5V6, 170KM, 1998 r, automat, opony zimowe nokian W+ 15" 2012 r
2. mazda 5 2.3R4, 156KM, 2008 r, automat, opony zimowe vredestein 16" 2011 r
3. seat Leon 1.4, 150KM, 2018 r, automat DSG, opony wielosezonowe Michelin Crossclimate 17" 2018 r

te same warunki, różne auta i opony i Galant z włączonym TCL (namiastka kontroli trakcji polegająca na niemalże braku reakcji na gaz podjeżdża pod górkę z lodu bez zająknięcia, tak samo z wyłączonym TCL
mazda buksuje nawet na ręcznie ustawionym 2 biegu (z 3 nie da się ruszyć), ledwo podjeżdża, lata na boki
leon jedzie jakby było lato, zero odczucia, że pod spodem lód... fakt faktem, że Leon ma pełno tych 3literowych skrótów :) ułatwiających ruszanie i jazdę w takich warunkach a dodatkowo ma elektroniczną blokadę mech. różnicowego...
jednego jestem pewien – bo mazdę kupiłem z tandetą na lato i myślałem, że chociaż zimówki dadzą radę – kupię do niej crossclimate i wyrzucę letnie 17" a te zimowe koła będę sprzedawał... może same felgi będą coś warte...
przynajmniej pozbędę się letnich i zimowych śmieci a jednocześnie będę miał koła z czujnikami ciśnienia i nie będzie się świecić to pomarańczowe coś ;)

jak myślicie, czy zastąpienie 205/50/17 przez 225/45/17 nie będzie problemem dla układu kierowniczego? bo kwestia różnicy odczytu prędkości jest pomijalna
ta pompa jak widziałem się poci... kolejny dziwny wynalazek, elektryczna pompa z układem hydraulicznym...


Powiem ci, że porównanie takie trochę z pupy. Gdybyś porównywał opony na tym samym samochodzie to miałoby to sens, ale porównywać jazdę na samochodach z 20 letnim rozstrzałem to mija się z celem. Chwała Ci za to, że miałeś chęci, ale jak sam zauważyłeś, Leon ma mnóstwo 3-literowych wspomagaczy, które przy obecnej pogodzie i na letnich myślę dałyby radę <faja> .

Re: Opony zimowe

PostNapisane: 19 gru 2018, 12:27
przez KrzyzakMitsu
Oczywiście, że masz rację – bardziej chodziło mi o pokazanie, że te vredestein z którymi kupiłem auto to jakieś śmieci... Dziś kupuję jakiekolwiek zimówki – kleber, może debica frigo hp2 może dayton – byle tylko przekulać się przez te zimy bez strachu.

PostNapisane: 19 gru 2018, 14:48
przez zadra
te vredestein z którymi kupiłem auto to jakieś śmieci


A może oryginalne w nich są już tylko oploty, bo ktoś "rdzeń" do nalewarki wrzucił?
Trudno mi uwierzyć, ale chmmm.. Twoje zdanie również ma rację bytu w naszej demokratycznej Polsce..
Skoro się sparzyłeś to już więcej vredesteinów nie kupisz, więc popyt spadnie, więc ceny się obniżą...
Następne vredesteiny które kupię będą jeszcze tańsze ;) hurrraaaaa!!!

Re: Opony zimowe

PostNapisane: 20 gru 2018, 17:15
przez KrzyzakMitsu
Zakupiłem Kleber, w sobotę montaż, zobaczymy czy to kwestia opon czy... auta.
Generalnie dziś miałem już tam jechać, ale mają wigilię, warsztat pracuje krócej.
Nie wyglądają na nalewki, może być tak, że są już stare i twarde, być może z jakiegoś powodu mieszanka nie ma już odpowiednich właściwości.
A i jeszcze ciekawostka – sprawdzając rozmiar sprawdziłem też dokładnie model – to jest snowtrack 3 a nie 2 jak pisałem poprzednio. Będą do wyrzucenia, chyba że ktoś chce, bieżnik zużyty może z 2mm, więc z 6-7 mm zostało.

Re: Opony zimowe

PostNapisane: 24 gru 2018, 11:24
przez Bigbluee
CrossClimaty pozdrawiają.

Re: Opony zimowe

PostNapisane: 24 gru 2018, 13:58
przez rafał88
He :P Ja nie zrobilem takiego foto, niestety snieg poszedł jak widac w inny rejon kraju :P
Ale widze cien sznasy ,ze moze znowu zasypie :D Frigo były bardzo zadowlone po jezdzie na takiej drodze a ja to juz wogole micha banan dookoła głowy <diabełek>

Wesołych swiat ;)