Opony zimowe
Grzyby napisał(a):A ja od dzisiaj mam nowe Dębice Frigo2. 195/65/15 za 167zł/szt. na alusach od Xeda 6.
I mogę powiedzieć jedno. W jeździe po śniegu biją na głowę ponad dwukrotnie droższe Pirelli SnowSport
Gdy pohulasz na nich po asfalcie i zobaczysz w jakim tempie się zużywają..... Niestety coś za coś.
Sprawdzone w autopsji
d.l napisał(a):Dzieki za info.. co do vredstein czytałem gdzies opis ze sa to opony do samochodów mało i średnio litażowych, czy w takim wypadku bedą sie nadawały do madzi 2.0 diesel kombi?
Brałbym Vredsteiny sam o nich marzyłem ale niestety brakło kasy
Jak najbardziej mogą być do dwulitrowego dizla, To nie 5 litrowy potwór ktorym śmigasz 280 km/h po autostradzie
Co do zdzieralności: rok temu kupiłem frigo 2 (idealne na śnieg jak się mieszka w górach) a ojciec w kupił UG7. Czyli przejeździły zeszły sezon i jak w tym roku zakladałem to dębica (u mnie w maździe) ma ok. 6 – 6,2 mm bieznika, UG (w audi a4 b6 1.9 130KM) 8- 8.2 mm. Byłem zszokowany bo wychodzi na to że UG nic się nie zdarły po jednym sezonie...
Ps. dębice lepiej trzymają na ośnieżonym
- Od: 14 wrz 2006, 08:48
- Posty: 228
- Skąd: Żywiec
- Auto: Była Mazda mx3, jest Alfa Romeo 156
d.l napisał(a):Dzieki za info.. co do vredstein czytałem gdzies opis ze sa to opony do samochodów mało i średnio litażowych, czy w takim wypadku bedą sie nadawały do madzi 2.0 diesel kombi?
Spokojnie snowtrac 3 nadaje się do 6'tki Fajny filmik http://www.youtube.com/watch?v=aLY5N-sYQT8
Trzeci sezon z UltraGrip 7 195/60/15 na przodzie i wyjeżdża się na nich wszędzie, a trochę jeżdżę po górach. Kiedyś stanąłem w śniegu w korku pod górę w rzeczce przy stoku (dla niewtajemnicznonych stromy podjazd, gdzie latem można rowerem pocisnąć 80 km/h ) i ruszyłem bez problemu, poganiałem nawet jakiegoś jeep'ka isuzu, a inne FWD lub RWD zakopywały się momentalnie – mówię serio! Ja zatem polecam Goodyear'a UG 7 czy tam 7+. W dodatku ścieralność faktycznie mała jak ktoś pisał wyżej.
- Od: 12 cze 2008, 12:34
- Posty: 232
- Skąd: Świdnica
- Auto: Mazda mx-3 1.8 V6, SGI, 93 r.
wujekkuna, to ta firma http://www.pl.avon.com/PRSuite/ourproducts_landing.page?
Nie no słyszałem o tych oponach Cena jest niewątpliwą zaletą, ale test wygląda tak: http://www.adac.de/infotestrat/tests/reifen/winterreifen/2009_Winterreifen_Test_205_55_R16.aspx?ComponentId=29880&SourcePageId=31821 tak sobie.
Nie no słyszałem o tych oponach Cena jest niewątpliwą zaletą, ale test wygląda tak: http://www.adac.de/infotestrat/tests/reifen/winterreifen/2009_Winterreifen_Test_205_55_R16.aspx?ComponentId=29880&SourcePageId=31821 tak sobie.
- Od: 5 lip 2009, 23:42
- Posty: 1297
W poprzednim autku mialem Krisalpy Klebera – super opony + darmowy assistance w całej Polsce).
Teraz jeżdżę na zimówkach Dayton (chyba model 510) i oceniam je na -4 ( w skali ocen szkolnych )
Ocena taka dlatego ze nie radzą sobie az tak dobrze jak Klebery jak równiez za to ze troche je słychać przy prędkości większej niz 120km/h
Za to stosunek cena/jakosc wypada wg mnie niezle bo za 4szt (16") zaplacilem 980zł.
Teraz jeżdżę na zimówkach Dayton (chyba model 510) i oceniam je na -4 ( w skali ocen szkolnych )
Ocena taka dlatego ze nie radzą sobie az tak dobrze jak Klebery jak równiez za to ze troche je słychać przy prędkości większej niz 120km/h
Za to stosunek cena/jakosc wypada wg mnie niezle bo za 4szt (16") zaplacilem 980zł.
- Od: 8 gru 2010, 13:50
- Posty: 8
- Skąd: Zabrze
- Auto: MAZDA 6 DIESEL, 136PS, 2004r
Ja osobiście polecam Yokohama W Drive 195/60 R15 88 T, które zakupiłem do roadstera żony. Znakomicie zachowuje się zarówno na śnieżnych i mokrych drogach jak i na suchych nawierzchniach. Zero problemów z ruszaniem z nieodśnieżonego parkingu, z jazdą w zakrętach, nawet pomimo tylnego napędu i grubej warstwy błota pośniegowego. Opona cichutka, bardzo odporna na ścieranie. Cena – bardzo korzystna.
Natomiast w moim rexie zaliczyłem wpadkę na maxa – jak jakiś młody ciołek z pierwszej bruzdy wyorany. Skuszony niewielką ceną ładnych siedemnastek z nowymi oponami GT Radial Champiro (chińszczyzna) zakupiłem cały komplet za 1700 zł , a opony są w masakrycznym rozmiarze 235/45/17 . Wsiadłem i... WTF??? Auto jeździ tam, gdzie ono chce, ze śniegu nie rusza, z błota też, po mokrym i zaśnieżonym asfalcie panowanie nad mazdą podobne jak u stuletniego dziadka z Alzheimerem nad zwieraczami – ogólnie tragedia. Ale tak to jest – chytry i cfaniak 2 razy traci – mam nauczkę na przyszłość... Dobrze że nie wybieram się nigdzie na dłuższy wyjazd, bo musiałbym je zmienić natychmiast. A tak – będę twardy jak żelki z Biedronki i do następnego sezonu jakoś dojeżdżę.
Natomiast w moim rexie zaliczyłem wpadkę na maxa – jak jakiś młody ciołek z pierwszej bruzdy wyorany. Skuszony niewielką ceną ładnych siedemnastek z nowymi oponami GT Radial Champiro (chińszczyzna) zakupiłem cały komplet za 1700 zł , a opony są w masakrycznym rozmiarze 235/45/17 . Wsiadłem i... WTF??? Auto jeździ tam, gdzie ono chce, ze śniegu nie rusza, z błota też, po mokrym i zaśnieżonym asfalcie panowanie nad mazdą podobne jak u stuletniego dziadka z Alzheimerem nad zwieraczami – ogólnie tragedia. Ale tak to jest – chytry i cfaniak 2 razy traci – mam nauczkę na przyszłość... Dobrze że nie wybieram się nigdzie na dłuższy wyjazd, bo musiałbym je zmienić natychmiast. A tak – będę twardy jak żelki z Biedronki i do następnego sezonu jakoś dojeżdżę.
Mistrza cechuje spokój i długie ruchy.
wujekkuna napisał(a):A ja polecę dla odmiany AVON ICE TOURING Smiejecie sie ? to sprawdzcie testy i opinie. W ADAC wypadla lepiej niz markowe opony a kosztuje bagatela 220 zl za sztuke :P
Mam te oponki (asymetryczne) pod samochodem i są bardzo dobre, można śmiało przemieszczać się po nie odśnieżonych wiejskich drogach dobrze radzą sobie na błocie po wiosennych roztopach. Tam gdzie mieszkam niestety pługi nie odśnieżają praktyczne i większość aut wcale nie wyjeżdża na drogi, te opony naprawdę sprawdzają się w ekstremalnych wiejskich warunkach , mogę z czystym sumieniem polecić te opony
W tamtą zimę kumpel jak zobaczył oponki pod samochodem kazał mi żebym wracał do wulkanizatora gdzie zmieniałem opony, spytałem dlaczego, on odpowiedział, ten koleś musiał być pijany lub coś nie „tego” i prawą stronę założył tył na przód
-
lukasz2387
GOODYEAR Ultra Grip 7+
Zdecydowanie polecam
Zdecydowanie polecam
Martzin75 napisał(a): masz moze jakies doswiadczenia z bridgestone blizzak ? moge kupic mocno okazyjnie
btw zbliza sie termin odbioru mazdy )
A ja właśnie dokonałem zakupu w tym roku oponek Bridgestone Blizzak LM20 195/60/15 przez kumpla, 4 sztuki.
Koszt za 1 szt. 170 zł. Rocznik produkcji 2008.
Jak na razie po buszowaniu w trudnych dosyć warunkach sprawują się świetnie.
Podobnież ten rodzaj bieżnika stosowany w oponkach jest
ja mogę się wypowiedzieć o KUMHO I`zen 23 bieżnik podobny do GOODYEARA UG7 w śniegu dają naprawdę radę, na lodzie też jest bardzo dobrze, ciut może są głośne na suchym asfalcie, ale jak narazie trzymają w każdych warunkach, ja zapłaciłem za nie 205 zł za 195/60/15 po lekkim targowaniu u wulkanizatora u którego robiłem przeróbki w instalacji elektr. Gwarancja 5 latek. W zasadzie to on mi polecił bo był na takich samych w norwegii i mówił, że dają radę
- Od: 14 lip 2010, 12:05
- Posty: 45
- Skąd: WZW i okolice
- Auto: Mazda 626 GF 1997
2.0 benzynka + LPG
Witam Dyskutantów,
Kilka spostrzeżeń po dwóch tygodniach zimy w Luxemburgu;
W sierpniu będą c w PL wymieniłem po raz pierwszy w M6 opony. Wiedząc, co to znaczy serwis w LUX (pal licho, że drogo, ale jak niefachowo) zdecydowałem się na całoroczne Goodyear Victor 4seasons 205/55/16 V. Są to moje pierwsze wielosezonówki – z lekkim ociąganiem, ale jednak zaryzykowałem i wypłaciłem należną kwotę (niezbyt są cholery tanie).
Jazda w lecie – miłe zaskoczenie – zdecydowanie lepiej niż na letnich Bridgestonach ER30 (od fabryki). Na mokrym pewniej, na suchym wcale nie głośniej… Jednym słowem sezon letni na plus. Obawiałem się więc zimy. W końcu przyszła i do LUX (zazwyczaj nie przychodzi). Od dwóch tygodni mamy tu śnieg i lód. Teren jest pagórkowaty. Codziennie pokonuję kilka dość stromych wzniesień które niekoniecznie na czas są odśnieżone i posolone. Okazuje się, że Mazda na 4seasons daje sobie na tych stokach świetnie radę. Nie mam żadnych problemów z ruszaniem, jazdą po rondach itd. Generalnie inni są tu często zawalidrogami, bo zimówki nie są obowiązkowe i część z tubylców o nich nie słyszała.
Nie chce mi się po prostu nie chce zaglądać dwa razy w roku do oponiarzy. Myślę, że opony te (podobnie zresztą jak poprzednie) wystarczą mi na jakieś trzy lata. W połowie drogi przełożę przód-tył i sprawdzę wyważenie. Ponadto w przypadku użytkowania takich opon odpada sprawa "zaskoczenia" przez zimę, czy też wjeżdżania na ziółkach w lato.
Podsumowując: Zdecydowanie polecam te opony tym, którym nie są z natury uczuleni na uniwersalizm no i czynnik finansowy nie jest tu chyba decydujący – raczej chodzi o wygodę i minimalizowanie dodatkowych zadań w kalendarzu.
Kilka spostrzeżeń po dwóch tygodniach zimy w Luxemburgu;
W sierpniu będą c w PL wymieniłem po raz pierwszy w M6 opony. Wiedząc, co to znaczy serwis w LUX (pal licho, że drogo, ale jak niefachowo) zdecydowałem się na całoroczne Goodyear Victor 4seasons 205/55/16 V. Są to moje pierwsze wielosezonówki – z lekkim ociąganiem, ale jednak zaryzykowałem i wypłaciłem należną kwotę (niezbyt są cholery tanie).
Jazda w lecie – miłe zaskoczenie – zdecydowanie lepiej niż na letnich Bridgestonach ER30 (od fabryki). Na mokrym pewniej, na suchym wcale nie głośniej… Jednym słowem sezon letni na plus. Obawiałem się więc zimy. W końcu przyszła i do LUX (zazwyczaj nie przychodzi). Od dwóch tygodni mamy tu śnieg i lód. Teren jest pagórkowaty. Codziennie pokonuję kilka dość stromych wzniesień które niekoniecznie na czas są odśnieżone i posolone. Okazuje się, że Mazda na 4seasons daje sobie na tych stokach świetnie radę. Nie mam żadnych problemów z ruszaniem, jazdą po rondach itd. Generalnie inni są tu często zawalidrogami, bo zimówki nie są obowiązkowe i część z tubylców o nich nie słyszała.
Nie chce mi się po prostu nie chce zaglądać dwa razy w roku do oponiarzy. Myślę, że opony te (podobnie zresztą jak poprzednie) wystarczą mi na jakieś trzy lata. W połowie drogi przełożę przód-tył i sprawdzę wyważenie. Ponadto w przypadku użytkowania takich opon odpada sprawa "zaskoczenia" przez zimę, czy też wjeżdżania na ziółkach w lato.
Podsumowując: Zdecydowanie polecam te opony tym, którym nie są z natury uczuleni na uniwersalizm no i czynnik finansowy nie jest tu chyba decydujący – raczej chodzi o wygodę i minimalizowanie dodatkowych zadań w kalendarzu.
Kolega z pracy niedawno kupił używane auto właśnie na tych oponach i był przekonany, że to zimówki
Opowiadał jak to dają radę przy tych śnieżycach , zdziwił się, gdy dowiedział się, że to opony "uniwersalne"
No, ale to Goodyear oni chyba nie pozwoliliby sobie na wypuszczenie "chały"....
Opowiadał jak to dają radę przy tych śnieżycach , zdziwił się, gdy dowiedział się, że to opony "uniwersalne"
No, ale to Goodyear oni chyba nie pozwoliliby sobie na wypuszczenie "chały"....
Jeśli mogę dodać swoją sugestie to.......Nokian W+ (WR) jeśli ktoś chce opony na zimę to właśnie są to opony zimowe , nie miałem nigdy lepszych a jeździłem już na kilku innych markach. Te opony dają poczucie bezpieczeństwa bo są przewidywalne. Polecam na 100%. A na letnie polecam firmę Falken też rewelacja.
- Od: 29 maja 2010, 12:44
- Posty: 21
- Skąd: Kwidzyn
- Auto: Mazda 626 GF 2,0 DITD
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki