Opony letnie i wielosezonowe
z tańszych opon jezdziłem 2 sezony na Barumach POlaris i wcale nie były złe ani razu nie miałem jakichs nieprzyjemnych przygód,gdy zmieniłem auto czas było dokupić zimówki i kumpel który ma zakład wulkanizacyjny polecił mi mało znane opony POINT S i mówił że sa produkowane przez Continental pod inna nazwą dla innej firmy (nie pytajcie o szczegóły i o co chodzi bo sam nie wiem) i że mają wśród klientów dobrą opinię ludzie którzy przyjeżdzaja do niego je chwalą i polecaja innym i ludzie je chętnie kupują i nawet brakowało w hurtowni w tym czasie, no i mu zaufałem i faktycznie jak za te pieniądze są to godne polecenia gumy, zwłaszcza b. dobrze zachowują sie na ubitym sniegu , nie miałem tez nigdy problemu żeby wyjechac z kopnego śniegu itp, dużo gorzej jest na lodzie i przy tym nie są specjalniem głosne choć Barumy były jakby ciut cichsze, także jesli cie interesuja mniej znane firmowe produkty popytaj o te opony, na ra miłego
pozdrówka z Madziolką w tle
- Od: 1 kwi 2004, 11:38
- Posty: 293
- Skąd: Białystok
- Auto: Została juz tylko Mazda2 1.4
Tco, jesli umiesz to wczuj się nieco w pozycję Owada i nie opowiadaj mu bajek o subiektywnych odczuciach z jazdy po ubitym śniegu przereklamowanymi przezemnie Krisalp'ami.
Owad ma 323C 1.5 i zakładam sie, że 95% swojego zimowego przebiegu robi na odśnieżonym i posolonym asfalcie Warszawy, a jedyna jazda po ubitym śniegu to osiedlowa uliczka, po której i tak z zimę zawsze jeździ się powoli.
Owad ma 323C 1.5 i zakładam sie, że 95% swojego zimowego przebiegu robi na odśnieżonym i posolonym asfalcie Warszawy, a jedyna jazda po ubitym śniegu to osiedlowa uliczka, po której i tak z zimę zawsze jeździ się powoli.
- Od: 21 paź 2003, 21:49
- Posty: 543
- Skąd: W-wa
Ja w tym roku odpuszczam sobie zimówki. Mam nowe letnie więc w zimie też się na nich da jeździć jakoś – mięska mają dużo. Starszy opowiadał jak pojechał na ferie zimowe kiedyś maluszkiem w góry na letnich oponach tak zjechanych że łyse to mało powiedziane – wystawały z nich już druty – jakoś przeżył. A ja w góry nie jade tylko spokojnie po mieście i czasami jakaś mała traska. A kaske która by poszła na oponki gdzie indziej się rozdysponuje.
- Od: 1 lip 2004, 21:53
- Posty: 63
- Skąd: Toruń
- Auto: GE FP '97
A ja to musze zmienic bo tego wymagaja przepisy w austri ,jak nie mam zimowek od 15 .11 to ubezpieczenie nie pokrywa odszodowania.
Mam przygotowane szwedzkiej firmy GISLAVED Euro frost 185/65/15
rewwelacja na zime a zwaszcza na jazde po alpejskich serpentynach,gdzie nawiezchnia od czarnej mokrej do ubitego sniego ,czy lodu to norma
Mam przygotowane szwedzkiej firmy GISLAVED Euro frost 185/65/15
rewwelacja na zime a zwaszcza na jazde po alpejskich serpentynach,gdzie nawiezchnia od czarnej mokrej do ubitego sniego ,czy lodu to norma
- Od: 20 cze 2004, 15:39
- Posty: 354
- Skąd: Wieden/Zamosc
- Auto: Mazda 626GW FS 2.0L 98.
AleXandeR napisał(a):Ja w tym roku odpuszczam sobie zimówki. Mam nowe letnie więc w zimie też się na nich da jeździć jakoś – mięska mają dużo. Starszy opowiadał jak pojechał na ferie zimowe kiedyś maluszkiem w góry na letnich oponach tak zjechanych że łyse to mało powiedziane – wystawały z nich już druty – jakoś przeżył. A ja w góry nie jade tylko spokojnie po mieście i czasami jakaś mała traska. A kaske która by poszła na oponki gdzie indziej się rozdysponuje.
oby wszystko sie ułozyło po twojej mysli bo jak znam życie to czasem wypada jakas trasa i nagłe załamanie pogody i kiszka na całego wiem bo sam tak miałem: 7 XI wyjazd do wawy kilka lat temu i bach nagłe opady sniegu , auta po rowach o moich przygodach nie wspomnę
pozdrówka z Madziolką w tle
- Od: 1 kwi 2004, 11:38
- Posty: 293
- Skąd: Białystok
- Auto: Została juz tylko Mazda2 1.4
Carrrlos napisał(a):Tco, jesli umiesz to wczuj się nieco w pozycję Owada i nie opowiadaj mu bajek o subiektywnych odczuciach z jazdy po ubitym śniegu przereklamowanymi przezemnie Krisalp'ami.
Owad ma 323C 1.5 i zakładam sie, że 95% swojego zimowego przebiegu robi na odśnieżonym i posolonym asfalcie Warszawy, a jedyna jazda po ubitym śniegu to osiedlowa uliczka, po której i tak z zimę zawsze jeździ się powoli.
Sam napisales, ze zdecydowanie odradzasz Barumy, natomiast Klebery beda ekstra. Dlatego mowie, ze nie masz racji. Jedna i druga opona jest dokladnie w tej samej klasie i ciezko w niej mowic (cyt.) o przyczepnosci, ktora daja dopiero takie opony jak np. wspomniane przeze mnie Dunlopy.
Co do osniezonych uliczek, to faktycznie w miescie jezdzi sie glownie po asfalcie i wystarczy do tego opona tania. Jednak ze skromnego doswiadczenia wiem, ze warto dolozyc troche pieniedzy (jesli jest taka mozliwosc) i kupic opony lepsze, ktore umozliwia wyjazd z zasypanego parkingu i hamowanie na ciasnej, osiedlowej uliczce. Pojemnosc nie ma tutaj zadnego znaczenia, Panie 4.7 litra.
Pozdrawiam.
the right man in the wrong place...
co do Kleberow jeszcze///
moj znajomy celem zaoszczedzenia kilku zlotych nabyl w tamtym roku takowe oponki w rozmiarze 205 /55 opony letnie (Dynaxer HP czy jakos tak) jakze wielkie bylo jego zdziwienie gdy przy myciu kol kolega dostrzegl wybrzuszenia na przegach tychze opon (dodam iz osoba ta bardzo dba o swoje auto i omija jak moze wszelkie dziury i krawezniki) .. Po dokladnym sprawdzeniu kol okazalo sie ze owe bable znajduja sie na kazdej oponie glownie od wewn strony ... Po wizycie u wulkanizatora 2 tylne zostaly naprawione (koszt 50pln za sztuke) a przednie napedowe musialy niestety pojsc na smietnik jako ze grozily wystrzalem...
powiem krotko co mysle o Kleberach....SUCKS!!!
i w pelni zgadzam sie z TCO lepiej dolozyc te pare zl niz pozniej pluc sobie w brode
Sam w tamtym roku kupilem Micheliny Alpine i uwazam to za najlepsza inwestycje tamtej zimy oponki miodzio
moj znajomy celem zaoszczedzenia kilku zlotych nabyl w tamtym roku takowe oponki w rozmiarze 205 /55 opony letnie (Dynaxer HP czy jakos tak) jakze wielkie bylo jego zdziwienie gdy przy myciu kol kolega dostrzegl wybrzuszenia na przegach tychze opon (dodam iz osoba ta bardzo dba o swoje auto i omija jak moze wszelkie dziury i krawezniki) .. Po dokladnym sprawdzeniu kol okazalo sie ze owe bable znajduja sie na kazdej oponie glownie od wewn strony ... Po wizycie u wulkanizatora 2 tylne zostaly naprawione (koszt 50pln za sztuke) a przednie napedowe musialy niestety pojsc na smietnik jako ze grozily wystrzalem...
powiem krotko co mysle o Kleberach....SUCKS!!!
i w pelni zgadzam sie z TCO lepiej dolozyc te pare zl niz pozniej pluc sobie w brode
Sam w tamtym roku kupilem Micheliny Alpine i uwazam to za najlepsza inwestycje tamtej zimy oponki miodzio
6,2s –> 100km/h
- Od: 11 lut 2004, 00:59
- Posty: 463
- Skąd: Gliwice
- Auto: Coupe R6
tco_tm napisał(a):Dunlopy WinterSport M3... sa bezkonkurencyjne, co daje sie odczuc wlasnie podczas hamowania na ubitym sniegu, bo na zywym lodzie nawet "oj Boze" nie pomoze.
Podpisuję się pod tym również, M3 to bardzo dobre opony zimowe:)
- Od: 13 sty 2004, 13:38
- Posty: 109
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 626 2.0 cronos z LPG
Achemenid napisał(a):A ja to musze zmienic bo tego wymagaja przepisy w austri ,jak nie mam zimowek od 15 .11 to ubezpieczenie nie pokrywa odszodowania.
Mam przygotowane szwedzkiej firmy GISLAVED Euro frost 185/65/15
rewwelacja na zime a zwaszcza na jazde po alpejskich serpentynach,gdzie nawiezchnia od czarnej mokrej do ubitego sniego ,czy lodu to norma
to wcale nie jest głupi wymóg żeby zmusić kierowców do zmiany opon, bo nie którzy jeżdzą na czymś co woła o pomstę do nieba, w poprzednim sezonie miałem taką sytuację że jechałem lewym pasem , środkowym jechał maluch, przed przejściem dla pieszych zaczął hamować i nagle zaczęło go kręcić wokół osi, wpadł na przejście (na szczęście ludzie jeszcze nie zdążyli dojść do tego miejsca) potem wpadł na moją stronę ale ja na szczęście juz wyhamowałem i zostałem z tyłu, a droga była odśnieżona (jak to w mieście) tyle że duży mróz i może jakiś szron a skutki jazdy na letniakach i to pewnie nie najnowszych katastrofalne, i tu widac różnicę między zimową oponą nawet tańszą a letnią, i wcale nie trzeba wyjeżdzać z miasta, zresztą tak naprawde to o zwykłą stłuczkę najłatwiej własnie w mieście, np rano wyjeżdzasz do pracy jest w porzo, wracasz wieczorem nagle zaczyna padac śnieg i efekty od razu: mnóstwo stłuk i widok klnących ludzi (kiedys jak mi gośc wjechał w tył to stwierdził: kurcze własnie miałem zakładac zimówki ale jakos sie nie złożyło, no to sie złozyło ale inaczej także ja jestem za zimówkami czy nawet gdy ktosjeżdzi tylko po mieście, zresztą ten co spróbował jazdy na zimówkach wie jak jest róznicai nie chce wracać do stresu jazdy na letnich . i tyle w temacie , na ra !
pozdrówka z Madziolką w tle
- Od: 1 kwi 2004, 11:38
- Posty: 293
- Skąd: Białystok
- Auto: Została juz tylko Mazda2 1.4
Fakt, nie zamierzam wyruszac w zasypanem sniegiem bezdroza najbardziej zalezy mi na przyczepnosci na swierzym, jeszcze nie zebranym sniegu (tak jak przy naglych opadach) bo takie warunki mozna spotkac w miescie no czasami na lekko ubitym na uliczkach osiedlowych.
A tak na marginesie nabylem Pirelli Carving – nie wiem czy to dobrze czy nie ale sie na nie napalilem (to chyba jakis nowy model)
A tak na marginesie nabylem Pirelli Carving – nie wiem czy to dobrze czy nie ale sie na nie napalilem (to chyba jakis nowy model)
- Od: 20 paź 2003, 17:27
- Posty: 70
LoB napisał(a):co do Kleberow jeszcze///
moj znajomy celem zaoszczedzenia kilku zlotych nabyl w tamtym roku takowe oponki w rozmiarze 205 /55 opony letnie (Dynaxer HP czy jakos tak) jakze wielkie bylo jego zdziwienie gdy przy myciu kol kolega dostrzegl wybrzuszenia na przegach tychze opon (dodam iz osoba ta bardzo dba o swoje auto i omija jak moze wszelkie dziury i krawezniki) .. Po dokladnym sprawdzeniu kol okazalo sie ze owe bable znajduja sie na kazdej oponie glownie od wewn strony ... Po wizycie u wulkanizatora 2 tylne zostaly naprawione (koszt 50pln za sztuke) a przednie napedowe musialy niestety pojsc na smietnik jako ze grozily wystrzalem...
powiem krotko co mysle o Kleberach....SUCKS!!!
Lob, urzekła mnie historia twojego kolegi, szczerze.
niezły z niego koleś, super dba o auto, kupuje gówniane opony (tak?) po czym po niecałym roku płaci za usunięcie czegos z tych opon po 50 zł/sztuka a dwie wyrzuca – piękna historia z tym kolegą, a jakiegoś wątku o gwarancji nie ma?
a teraz moja historia:
kupiłem rok temu zimówki Krisalp HP coś tam, przejechałem niecałe 10 tysięcy na na nich i był to ich pierwszy sezon zimowy.
opona jest super, kosztuje mało, jest cicha i zdecydowanie polecam ją na zime do miasta.
- Od: 21 paź 2003, 21:49
- Posty: 543
- Skąd: W-wa
Jedna i druga opona jest dokladnie w tej samej klasie i ciezko w niej mowic (cyt.) o przyczepnosci, ktora daja dopiero takie opony jak np. wspomniane przeze mnie Dunlopy.
Tco nie chrzań głupot o braku przyczepności w oponach zimowych średniej klasy, ...... a ludzie to potem czytają.
Jednak ze skromnego doswiadczenia wiem, ze warto dolozyc troche pieniedzy (jesli jest taka mozliwosc) i kupic opony lepsze, ktore umozliwia wyjazd z zasypanego parkingu i hamowanie na ciasnej, osiedlowej uliczce. Pojemnosc nie ma tutaj zadnego znaczenia, Panie 4.7 litra.
Uwaga, nowość, wydając troche więcej pieniedzy i kupując lepsze opony
na pewno wyjedziesz z zaspy i zahamujesz na ciasnej osiedlowej uliczce.
*cytat z poradnika teoretyka Tco
Pojemność silnika w znaczeniu, zapasu mocy pod pedałem, itp. i bynajmniej nie w znaczeniu o jakim piszesz, a nazywając mnie Panem 4,7 litra pomyliłes się dokładnie o 1 litr , chevrolet camaro 3 genracji miał pojemności 2,8 3,1 5,0 i 5,7
- Od: 21 paź 2003, 21:49
- Posty: 543
- Skąd: W-wa
Carrrlos napisał(a):pomyliłes się dokładnie o 1 litr
Uuups. Mam nadzieje, ze jakos mi to wybaczysz, Panie 5.7 litra.
Pozdrawiam.
P.S. Nie polecam opon Krisalp HP, lepiej zaoszczedzic na marce i kupic Barumy (mam porownanie), albo dolozyc do czegos, co faktycznie mozna nazwac opona zimowa z prawdziwego zdarzenia (mam porownanie).
the right man in the wrong place...
płaci za usunięcie czegos z tych opon po 50 zł/sztuka a dwie wyrzuca – piękna historia z tym kolegą, a jakiegoś wątku o gwarancji nie ma?
gwarancji ... nie badz smieszny /.. chyba oczywiste ze dystrybutor powie, iz wada wystapila z nieodpowiedniego uzytkowania i keine Garantie
kupiłem rok temu zimówki Krisalp HP coś tam, przejechałem niecałe 10 tysięcy na na nich i był to ich pierwszy sezon zimowy.
opona jest super, kosztuje mało, jest cicha i zdecydowanie polecam ją na zime do miasta.
bardzo mi przykro, ze kupiles takie daremne opony, ale nie musisz mydlic ludzia oczu i zapewniac o ich wspanialosci ..... Opona ta szczegolnie zimowa jest porazka w calej swej okazalosci,,, jest nie warta nawet swej pozornie niskiej ceny!! ...
a moze po prostu nie wiesz jak sie powinien zachowywac samochod na wlasciwych (czyt dobrych) oponach zimowych
Klebery nadaja sie tylko.. do tworzenia band na torach F1
6,2s –> 100km/h
- Od: 11 lut 2004, 00:59
- Posty: 463
- Skąd: Gliwice
- Auto: Coupe R6
Panie Lord of Board jak czytam z twojego podpisu:
– nie widze podstaw dlaczego tak nerwowo regujesz na słowo gwarancja, skoro bąbel/purchel jest ewidentny to co tu mówić o niewłasciwym użytkowaniu – no chyba, ze kolega ci tak powiedział !
a tak wogóle to szkoda że numeru z tym kolegą nie było w twoim pierwszym poście
cyt. Lob co do tego Klebera to owszem cicha ale fatalne zachowanie na lodzie ..szegolnie jesli chodzi o hamowanie
poza tym genialne odkrycie, opona fatalnie zachowuje się na lodzie, szczególnie przy hamowaniu – a co takiego robi przy tym hamowaniu, uświadom klubowiczów bardzo proszę.
ach i pozdrów virtualnie kolegę niezadowolnego
Lob, mam wrażenie że to ty mocno mydlisz oczy ludziom, a wynika to chociażby z twoich postów w tym wątku.
Jeżeli reagujesz alergicznie na mój nick to poprostu powiedz o tym, a nie szukasz ... purchla na oponie Kleber
– nie widze podstaw dlaczego tak nerwowo regujesz na słowo gwarancja, skoro bąbel/purchel jest ewidentny to co tu mówić o niewłasciwym użytkowaniu – no chyba, ze kolega ci tak powiedział !
a tak wogóle to szkoda że numeru z tym kolegą nie było w twoim pierwszym poście
cyt. Lob co do tego Klebera to owszem cicha ale fatalne zachowanie na lodzie ..szegolnie jesli chodzi o hamowanie
poza tym genialne odkrycie, opona fatalnie zachowuje się na lodzie, szczególnie przy hamowaniu – a co takiego robi przy tym hamowaniu, uświadom klubowiczów bardzo proszę.
ach i pozdrów virtualnie kolegę niezadowolnego
Lob, mam wrażenie że to ty mocno mydlisz oczy ludziom, a wynika to chociażby z twoich postów w tym wątku.
Jeżeli reagujesz alergicznie na mój nick to poprostu powiedz o tym, a nie szukasz ... purchla na oponie Kleber
- Od: 21 paź 2003, 21:49
- Posty: 543
- Skąd: W-wa
W ostatnim AŚ jest test opon, w tym Polarisow 2 i Krisalpow HP. Z duma stwierdzam, ze kupione przeze mnie Klebery sa jednak po prostu kiepskie. Nawet jesli uwzglednic poprawke na ewentualna stronniczosc tego testu, to i tak nikomu tych opon nie polecam. Lepszym wyborem beda Barumy, a najlepiej cos z najwyzszej polki.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
the right man in the wrong place...
Czy tylko te wpomniane opony są dostępne?
Moje dotychczasowe doświadczenia z zimówkami od 1995 roku
(wcześniej używałem "całorocznych" ) oceniam tak:
Kormoran Winter; 165/70/14; Fiat Tipo 1,6; – 3
Semperit Ultragrip; 175/70/13; Renault Megane RT; – 3+
Pirelli W 160; 175/65/14; Citoen Xsara 1,6; – 4+
Firestone FW 930; 185/60/15; Mitsubishi Carisma 1,8; – 4
Goodyear UG6; 185/70/14 VW Passat 1,9 TDI – 5
BFGoodrich 2; 185/70/14; Mazda 626 GE; – 4+
Kormoran Snowpro; 175/70/14; Mazda MX-3 1,6; – 3-
Ponieważ do MX3 Kormorany to pomyłka, to po zastanowieniu kupuję Firestone Winterhawk, lub Goodyear UG6 w rozmiarze 185/65/15.
w cenie od 250 do 300 PLN w tym rozmiarze, ale warte swej ceny.
Ciekawą ofertą jest także Toyo S941.
Z opinii użytkowników przytoczę zdanie na temat Nokianów -na nasze zmienne warunki to pomyłka, zaś na zaśnieżone i zmrożone drogi rewelacja.
Moje dotychczasowe doświadczenia z zimówkami od 1995 roku
(wcześniej używałem "całorocznych" ) oceniam tak:
Kormoran Winter; 165/70/14; Fiat Tipo 1,6; – 3
Semperit Ultragrip; 175/70/13; Renault Megane RT; – 3+
Pirelli W 160; 175/65/14; Citoen Xsara 1,6; – 4+
Firestone FW 930; 185/60/15; Mitsubishi Carisma 1,8; – 4
Goodyear UG6; 185/70/14 VW Passat 1,9 TDI – 5
BFGoodrich 2; 185/70/14; Mazda 626 GE; – 4+
Kormoran Snowpro; 175/70/14; Mazda MX-3 1,6; – 3-
Ponieważ do MX3 Kormorany to pomyłka, to po zastanowieniu kupuję Firestone Winterhawk, lub Goodyear UG6 w rozmiarze 185/65/15.
w cenie od 250 do 300 PLN w tym rozmiarze, ale warte swej ceny.
Ciekawą ofertą jest także Toyo S941.
Z opinii użytkowników przytoczę zdanie na temat Nokianów -na nasze zmienne warunki to pomyłka, zaś na zaśnieżone i zmrożone drogi rewelacja.
Kocham Kobiety, szczególnie o imieniu MADZIA
Lamare
Lamare
- Od: 7 lis 2003, 15:49
- Posty: 50
- Skąd: Warszawa
- Auto: 626 Cronos 2,0
Witam w aucie obecnie mam Conti Winter TS 790. Jestem bardzo zadowolony z tych opon. Dobrze sie trzymaja nawierzchni, choc wiadomo ze na lod czy snieg świetnej opony to jescze nie wymislono. Wczesniej na kolach 13" (teraz mam 15" ) mialem Debicę Frigo. Mysle, ze jak na ta cene jaka trzeba wylozyc za Frigo jest to opona godna polecienia. Kiedys czytlem test w AŚ i moze nie zjely 1 miejsca bo chyba Barumy wygraly ale nie wyszly zle. Jesli chodzi o Continentala to oponka jest b.dobra ( w Aś zajmowala przez dlugi czas przednie miejsca ale teraz wszedl jush nowy model bodaj 810), ale niestety jej cena jest zaporowa wiec zdecydowalem sie na uzywke oczywiscie w b.dobrym dobrym stanie. Jedyne blad jaki popelnilem przy zakupie opon to ich szerokosc bo jest to oponka zimowa i dobrze by bylo miec ja troche wezsza niz na lato a to jest 195, a powinna byc 175
pozdrawiam
pozdrawiam
hehe kolega w Xanti ma barumy polaris i wiem ze sa do niczego.Jakis czas temu wyszla nowsza polaris 2 ,ale watpie aby byla godna polecenia. Polaris bardzo slabo zachowuje sie w prawie kazdych warunkach atmosferycznych. Jedyna ich zaleta to dosyc niska cena.
pozdr
pozdr
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki