mniejsze opory "przetłoczenia" oleju...
najlepiej mi zobrazował to pewnien test ktory widzialem na necie, mianowicie kilka olejów, kazdy w osobnym kubeczku... temeratura -15 stopni.
jedne byly plynne...a niektore ledwo co sie wylewaly po przewróceniu kubka;p Az strach pomysleć jakie jest zuzycie silnika w momencie startu, zanim taki olej dotrze we wszystkie miejsca.
PS. ja zmieniłem olej ( oczywiście za namową kolegow z tego forum:D ) z Catrola Magnateca 15w40 Mineralnego na Valvoline MaxLife 10w40 półsyntetyk. Narazie od wymiany zrobiłem 2 tys.km wszystko jest ok

( no pod uszczelka od pokrywy zaworów sie poci..ale przez zmianą tez tak bylo ;] )