Ja ostatnio przeżyłem miłe zaskoczenie:
Auto kupiłem rok temu z przebiegiem 130 tys km. Magdalena jest z 97 roku więc ten przebieg niekoniecznie musi być prawdziwy.
Po kupnie wymieniłem olej na standardowy Mobil półsyntetyk 10W40. Zrobiłem na nim 10 tys km. Auto jeździło ok, ale było słychać postukiwanie HLA.
Po przeczytaniu wieeeelu wątków na forum stwierdziłem że półsyntetyk to nie jest odpowiedni olej dla Magdaleny i zdecydowałem się na przesiadkę na syntetyk.
Żeby nie dopuścić do zbyt nagłego czyszczenia się silnika wymieniłem olej na Midland Synqron 10W50. Wybrałem ten olej jako przeznaczony do aut z przebiegiem >100tys. km oraz odznaczający się mniejszymi właściwościami czyszczącymi niż zwykłe syntetyki. Na tym oleju zrobiłem ok 4 tys. km i niestety auto nie chodziło najlepiej. HLA waliły jakby w ogóle nie były smarowane. Oleju było pod górną kreskę ale to i tak nic nie pomagało. Mając dość auta chodzącego jak diesel zacząłem szukać innego oleju.
Wybrałem
ELF EXCELLIUM LDX 5W40 jako olej przeznaczony do aut z hydraulicznym sterowaniem zaworów. Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Auto jest cichutkie jak dawno. Mam go dopiero 1 miesiąc i zrobiłem może kilkaset km ale jak do tej pory wszystko jest w porządku.
Polecam wszystkim użytkownikom głośnych HLA!
