Jaki olej wybrać?
zgadzam się w 100% z johnyb stwierdzić który olej jest lepszy po prostu się nie da. Najważniejsze to wymieniać na czas to ze kupisz olej firmy x lub y nie uchroni korby od wpadniecia to bagaznika
pozdrawiam
- Od: 7 sie 2014, 12:51
- Posty: 15
- Skąd: Poznań
- Auto: Mazda mx3 1.8 16v 1994r
No niestety to nie jest takie proste...
Tak jak wszystko, tak i oleje są lepsze i gorsze. Niektóre mają ogólnie niskie normy i słabe parametry, niektóre je tracą dość szybko, np po trzech, czterech tysiącach kilometrów użytkowania, jeszcze inne mają dobre parametry i zachowują je do kolejnej wymiany przez 10, 12, czy 15 tys km, no i te ostatnie są najlepsze.
Tak jak wszystko, tak i oleje są lepsze i gorsze. Niektóre mają ogólnie niskie normy i słabe parametry, niektóre je tracą dość szybko, np po trzech, czterech tysiącach kilometrów użytkowania, jeszcze inne mają dobre parametry i zachowują je do kolejnej wymiany przez 10, 12, czy 15 tys km, no i te ostatnie są najlepsze.
W jaki sposób jesteś w stanie stwierdzić że olej po przebiegu 4 tysiące nie ma już swoich właściwości ?
Wszyscy tutaj poruszają się w ramach renomowanych producentów, których produkty przechodzą szeregi testów i spełniają odpowiednie normy które zostały ustalone przez odpowiednie instytucje standaryzujące.
Nie są to produkty noname, nie są to produkty made in chine (w negatywnym znaczeniu) tylko markowych producentów, nierzadko produkujących rozwiązania do motorsportu.
Większość z nas nie jeździ nowymi autami, a produkty które stosujemy są "nad wyrost" z normami dla naszych motorów. Jeździmy cywilnymi autami w miarę umiarkowanym klimacie i nie stosujemy się do norm LL.
A zatem nadal szkodzimy swoim autom zalewając markowy olej, nie będacy tym z naklejki na ksiązce serwisowej ale spełniajacym normy narzucone przez producenta , wymieniajac go regularnie, razem z filtrem w interwale czasowym który nierzadko jest krótszy niż zaleca producent?
Wszyscy tutaj poruszają się w ramach renomowanych producentów, których produkty przechodzą szeregi testów i spełniają odpowiednie normy które zostały ustalone przez odpowiednie instytucje standaryzujące.
Nie są to produkty noname, nie są to produkty made in chine (w negatywnym znaczeniu) tylko markowych producentów, nierzadko produkujących rozwiązania do motorsportu.
Większość z nas nie jeździ nowymi autami, a produkty które stosujemy są "nad wyrost" z normami dla naszych motorów. Jeździmy cywilnymi autami w miarę umiarkowanym klimacie i nie stosujemy się do norm LL.
A zatem nadal szkodzimy swoim autom zalewając markowy olej, nie będacy tym z naklejki na ksiązce serwisowej ale spełniajacym normy narzucone przez producenta , wymieniajac go regularnie, razem z filtrem w interwale czasowym który nierzadko jest krótszy niż zaleca producent?
JohnnyB napisał(a):W jaki sposób jesteś w stanie stwierdzić że olej po przebiegu 4 tysiące nie ma już swoich właściwości ?
Heh, to proste, oddaję go do laboratorium.
Tak jest np z topowymi polskimi olejami, na butelce są oznaczone dobrymi parametrami, ale szybko je tracą, dlatego nigdy nie używałem i nigdy nie będę używał tego badziewia typu Lotos, czy Orlen Platinum, zresztą myślę, że nikt z nas tutaj niema na to specjalnych chęci.
W ramach ciekawostki, widziałem silnik z Mercedesa S-klasy znajomego, auto serwisowane od kilku lat u mnie w firmie, wymiany oleju regularne co 10 tys, nigdy nie przeciągnięte, robiłem je przeważnie osobiście. Kolega się uparł na Mobila, więc niema problemu, wedle życzenia. Przez parę lat wszystko było dobrze, ale po przejechaniu 8 tys od ostatniej wymiany silnik się zatarł. Przywieźliśmy auto na lawecie, wstawiłem na podnośnik i do góry, żeby spuścić olej. Niewiele już rzeczy może mnie zaskoczyć, ale po odkręceniu korka byłem nieco zdziwiony, bo nie wykapało nic. Więc postanowiłem grzebnąć wkrętakiem i po tym to dopiero byłem zdziwiony, bo udało mi się wygrzebać z miski coś o konsystencji smoły, na dodatek dość gęstej, oczywiście dalej nic nie wykapało, po rozebraniu silnika także nic nie udało się wylać, wszystko siedziało w misce i na elementach silnika, po zdjęciu przez moich mechaników dekla klawiatury byłem w szoku. Silnik 3,2 CDI.
Po zagłębieniu się w temat dowiedziałem się, że od ostatnich kilku lat kupując Mobila masz 90% pewności, że kupiłeś Lotosa, który w żaden sposób nie spełnia norm do tego silnika, choć był w bańce Mobila, a na nalepce widniały odpowiednie oznaczenia. Niestety, nigdy nie wiemy co hurtownia nam przyśle i trafiliśmy na podróbę, których w przypadku Mobila i Castrola bardzo dużo.
Więc jeśli ktoś pisze tu tylko żeby sobie pisać i niema bezpośredniej styczności z aspektami tematu, to takie wypowiedzi nie robią na mnie żadnego wrażenia, co można zauważyć po tym jak rzadko się tu wypowiadam.
JohnnyB napisał(a):
A zatem nadal szkodzimy swoim autom zalewając markowy olej, nie będacy tym z naklejki na ksiązce serwisowej ale spełniajacym normy narzucone przez producenta , wymieniajac go regularnie, razem z filtrem w interwale czasowym który nierzadko jest krótszy niż zaleca producent?
W tym przypadku uważam, ze robimy bardzo dobrze.
Kupowanie oleju z nieznanego źródła to inna historia.
Cała ta historia z Miśkiem nieco dziwna, zwłaszcza że auto serwisowane podobno u Ciebie. Nie wyobrażam sobie aby podczas jednego cyklu wymiany miska mogłaby się tak zatkać. Wydaje mi się że przy wcześniejszych wymianach można było zaobserwować iż, to co wypływa jest zbyt gęstej konsystencji, wypływa za wolno, wypływa tego za mało....no ale ja mechanikiem nie jestem.
W przypadku niektórych aut dodatkowo warto co 2-3 cykle wymiany oleju, zdjąć miskę olejową i wypłukać. Korki spustowe oleju nie są na płaskiej części, a nieco wyżej, przez co cały osad nie jest w stanie wydostać się ze starym olejem a zostaje na dnie. Ja swojego czasu jak wymieniałem sam, to podlewarowywałem auto na dwóch podnośnikach i używałem dużej strzykwy aby odessać pozostałość na dnie.
Cała ta historia z Miśkiem nieco dziwna, zwłaszcza że auto serwisowane podobno u Ciebie. Nie wyobrażam sobie aby podczas jednego cyklu wymiany miska mogłaby się tak zatkać. Wydaje mi się że przy wcześniejszych wymianach można było zaobserwować iż, to co wypływa jest zbyt gęstej konsystencji, wypływa za wolno, wypływa tego za mało....no ale ja mechanikiem nie jestem.
W przypadku niektórych aut dodatkowo warto co 2-3 cykle wymiany oleju, zdjąć miskę olejową i wypłukać. Korki spustowe oleju nie są na płaskiej części, a nieco wyżej, przez co cały osad nie jest w stanie wydostać się ze starym olejem a zostaje na dnie. Ja swojego czasu jak wymieniałem sam, to podlewarowywałem auto na dwóch podnośnikach i używałem dużej strzykwy aby odessać pozostałość na dnie.
To dziwne rzeczy sie dzieja u tadziomaru, chetnie bysmy zobaczyli te wyniki z laboratorium polskich olejów po 4k km.
Znam wiele samochodów, które jeżdżą na Lotosie i Orlenie, patriotą nie jestem bo lubie wydawać dużo pieniędzy na rózne zagraniczne oleje, ale te samochody działają bez zarzutu mimo piłowania przez przedstawicieli handlowych we flocie i wydłużonych okesach wymiany oleju.
Ale to pewnie u mnie tylko złote kruki, i reszta polski ma smołe po Lotosie.
Znam wiele samochodów, które jeżdżą na Lotosie i Orlenie, patriotą nie jestem bo lubie wydawać dużo pieniędzy na rózne zagraniczne oleje, ale te samochody działają bez zarzutu mimo piłowania przez przedstawicieli handlowych we flocie i wydłużonych okesach wymiany oleju.
Ale to pewnie u mnie tylko złote kruki, i reszta polski ma smołe po Lotosie.
CLAU napisał(a):
Ale to pewnie u mnie tylko złote kruki, i reszta polski ma smołe po Lotosie.
Ale ja nie wiem czy to był Lotos, było toto wlane w oryginalną bańkę Mobila, nie mam pojęcia co tam było, ale efekt robił wrażenie, pooklejane tym wałki rozrządu i wszystko w silniku. Jak zacząłem grzebać w temacie, to trafiłem na różne materiały, dowiedziałem się o różnych aferach, np jak przepompowywali gdzieś w stodole Lotosa w beczki Mobila 200 litrowe, w telewizji w wiadomościach to było.
Również wiem o wielu ludziach którzy jeżdżą na Lotosie, czy Orlenie, napisałem tylko, że ja bym tego nie wlał.
JohnyB napisał(a): Nie wyobrażam sobie aby podczas jednego cyklu wymiany miska mogłaby się tak zatkać. Wydaje mi się że przy wcześniejszych wymianach można było zaobserwować iż, to co wypływa jest zbyt gęstej konsystencji, wypływa za wolno, wypływa tego za mało
Nie miska się zatkała, cały silnik był tym zatkany, oklejony. Przy wcześniejszych wymianach olej był normalny, ciemnobrązowy i rzadki, gorący zlatywał elegancko. Przy tym ostatnim zalaniu trafiłem na jakiś badziew. Nasza hurtownia jest pewna, ale to gdzieś wcześniej do obiegu trafia i oni też nie wiedzą co dostali.
Napisałeś, że oddajesz oleje do laboratorium i że niektóre tracą właściwości po 4km – odważne stwierdzenie więc proszę o dowody. Pic or didn't happen.
Bo to takie gadanie, "wiem coś ale nie powiem".
Bo to takie gadanie, "wiem coś ale nie powiem".
CLAU napisał(a): proszę o dowody
Phi, nie chce mi się. I tak aż się sam dziwię, że się tu tyle rozpisałem... Zamieściłem kilka faktów, ciekawostek, które zdobyłem dzięki wieloletniemu doświadczeniu, jeśli ktoś to doceni i na tym skorzysta, to bardzo dobrze, też mnie to cieszy. Ale tak naprawdę to wisi mi czy ktoś w coś nie wierzy.
Chcesz mieć dowody, to oddaj swoje próbki i będziesz miał wyniki.
Zanim zaczniesz się kłócić, komuś dokuczać, wiedz, że nie warto. Przeczytaj:
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
tadziomaru1 napisał(a):CLAU napisał(a): proszę o dowody
Phi, nie chce mi się. I tak aż się sam dziwię, że się tu tyle rozpisałem... Zamieściłem kilka faktów, ciekawostek, które zdobyłem dzięki wieloletniemu doświadczeniu, jeśli ktoś to doceni i na tym skorzysta, to bardzo dobrze, też mnie to cieszy. Ale tak naprawdę to wisi mi czy ktoś w coś nie wierzy.![]()
Chcesz mieć dowody, to oddaj swoje próbki i będziesz miał wyniki.
Phi, czyli pie przysz jak Kaczynski. Rzucanie ciekawostkami, ktore sa niepotwierdzone i jeszcze nazywanie ich faktami bo jakies tam "doswiadczenie" masz jest tyle samo warte co szczekajacy pies przywiazany do barierki pod biedronką i nie wnosi nic do dyskusji.
Wiem, ale nie powiem. Jakie to standardowe.
matthies napisał(a):gdzie mogę kupić tanio i pewnie Elf SXR 5W30? Pytałem w InterCars to 130 pln za 5l... a w necie na szybko po 90-100 bangla
Pytaj w hurtowniach. Ja kiedyś w Kielcach wyrwałem za 100 +/– 5zł.
tadziomaru1, można wiedzieć, jakiej instytucji zlecasz badania i ile to kosztuje? Może być na priv

myslałem że intercars jest zacną hurtownią, ale 135 ziko to przegięcie pały. Celowo szukam taniego oleju, żeby dolewki tak nie bolały.
Jutro sprawdzę AutoLand i InterParts, ostatecznie jeszcze lokalne sklepiki. Jak będzie lipa to trzasnę coś od kolegaberlin.
Jutro sprawdzę AutoLand i InterParts, ostatecznie jeszcze lokalne sklepiki. Jak będzie lipa to trzasnę coś od kolegaberlin.
-
Moderator GJ
- Od: 10 cze 2012, 18:04
- Posty: 6358 (61/116)
- Skąd: Toruń
- Auto: M6 GY-L3 2,3l 122kW '04
Dlatego raz lepiej wydać 140-150zł na lepszy jakościowo olej i potem zapomnieć o dolewkach... Jak miałem Amsoil 5W40 to w zasadzie mogłem po wymianie zapomnieć o sprawdzaniu, ale robiłem to przezornie, a zdarzyło mi się kilka(naście) razy jechać po 30 kilometrów ze stałą prędkością 160-170 km/h..
Valvoline Max Life (4L) wyrwiesz koło stówki na allegro, w hurtowniach czy od oficjalnego dystrybutora. Ja kupowałem SynPower tu: http://valvoline.sklep.pl/ i zapłaciłem za 5l 135zł + wysyłka, w momencie, gdy w sklepach życzyli sobie 190zł..
www.renault-czesci.pl maja Elfa – nie wiem czy będą mieli ten co potrzebujesz ale nie jest najdroższy.
W carsie kupuje się tylko z dobrymi zniżkami. ja już też powoli przestaje bo jest coraz gorzej.
W w/w sklepie kupuję filtry i oliwę do Lalki. Za 7 litrów Elfa 5w40 zapłaciłem 160 pln chyba.
W carsie kupuje się tylko z dobrymi zniżkami. ja już też powoli przestaje bo jest coraz gorzej.
W w/w sklepie kupuję filtry i oliwę do Lalki. Za 7 litrów Elfa 5w40 zapłaciłem 160 pln chyba.
..::Born To Rise Hell::..
CLAU napisał(a):
Phi, czyli pie przysz jak Kaczynski. Rzucanie ciekawostkami, ktore sa niepotwierdzone i jeszcze nazywanie ich faktami bo jakies tam "doswiadczenie" masz jest tyle samo warte co szczekajacy pies przywiazany do barierki pod biedronką i nie wnosi nic do dyskusji.
Waż słowa, młodzieńcze, gdyż mniemam, że zajmowałem się mechaniką gdy Ty jeszcze nie umiałeś jeździć na rowerze, delikatnie rzecz ujmując.
CLAU napisał(a):Wiem, ale nie powiem. Jakie to standardowe.
Ale co chcesz żebym Ci jeszcze powiedział? Widzę, że obrałeś drogę nazywania kłamstwem wszystkiego co napiszę, a co przeżyłem naprawdę i czego doznałem organoleptycznie. Jak już wcześniej pisałem, szczerze mi to wisi. Chcesz żebym tu zamieścił zdjęcie wydruku laboratoryjnego z pomiaru? Już go dawno nie mam, został wyrzucony, nie byłem z nim emocjonalnie związany, ani też nie przypuszczałem, że będę go musiał skanować. Wydajesz się śmieszny.
kubsztyk napisał(a): można wiedzieć, jakiej instytucji zlecasz badania i ile to kosztuje? Może być na priv
W sumie może być i tu, bo to żadna tajemnica. Bratanek studiował w Krakowie i było to robione na tamtejszej Politechnice. Co do ceny, to hm... No mnie to kosztowało flaszkę Whiskey, wiesz...
Zanim zaczniesz się kłócić, komuś dokuczać, wiedz, że nie warto. Przeczytaj:
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
Mlodziencem to mozesz nazywac mojego syna. Piszesz o jakims badaniu robionym dawno temu, bez dowodow rzucasz info, ze oleje po 4k traca wlasciwosci a jak prosze abys to udowodnil to przyjmujesz postawe: mam wyj%$bane.
To czy ty zajmowales sie mechanika w czasach prl'u to mnie malo interesuje bo by mi do glowy nie przyszlo rzucac tak luzno spiskowymi teoriami o slabej jakosci olejow na publicznym forum na podstawie badania na gębe i jednego przypadku zlania z mercedesa smoły zamiast oleju.
Jeżeli chwalisz sie takim doswiadczeniem jakie niby masz, to przestan sie zachowywac jak dzieciak piszac o czyms bez poparcia swoich slow. Bo na gebe, to ja tu moge rozne motoryzacyjne historyjki podac, najlepiej powklejac komentarze z onetu czy innego autokraty to bedzie taka sama dyskusja jak z twoimi rewelacjami.
To czy ty zajmowales sie mechanika w czasach prl'u to mnie malo interesuje bo by mi do glowy nie przyszlo rzucac tak luzno spiskowymi teoriami o slabej jakosci olejow na publicznym forum na podstawie badania na gębe i jednego przypadku zlania z mercedesa smoły zamiast oleju.
Jeżeli chwalisz sie takim doswiadczeniem jakie niby masz, to przestan sie zachowywac jak dzieciak piszac o czyms bez poparcia swoich slow. Bo na gebe, to ja tu moge rozne motoryzacyjne historyjki podac, najlepiej powklejac komentarze z onetu czy innego autokraty to bedzie taka sama dyskusja jak z twoimi rewelacjami.
Ho,ho, ale się nakręcił!
No ja nie, nikt o takiej mentalności (pieniacza) nie jest w stanie mnie wyprowadzić z równowagi.
Nie jesteś czasem dystrybutorem oleju Orlen lub Lotos?
Wyluzuj, przeczytaj i zrozum moje motto.
P.S. Ja zwracając się do Ciebie bezpośrednio, piszę "Ty" z dużej litery, myślę, że choć odrobina kultury nakazuje abyś również tak robił, jeśli wypowiadasz się, jak sam to pisałeś, na publicznym forum.
Nie zamierzam więcej brać udziału w tej dyskusji.
Nie jesteś czasem dystrybutorem oleju Orlen lub Lotos?
Wyluzuj, przeczytaj i zrozum moje motto.
P.S. Ja zwracając się do Ciebie bezpośrednio, piszę "Ty" z dużej litery, myślę, że choć odrobina kultury nakazuje abyś również tak robił, jeśli wypowiadasz się, jak sam to pisałeś, na publicznym forum.
Nie zamierzam więcej brać udziału w tej dyskusji.
Zanim zaczniesz się kłócić, komuś dokuczać, wiedz, że nie warto. Przeczytaj:
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki