Oleje silnikowe
Grzybu gdzie kupujesz ten srodek i jak go stosujesz? Sam sobie zmieniasz olej? Ile za niego placiles?
"W niebie Cię czeka nagroda, wielka nagroda tylko grzeszyć się nie waż, bądź nam posłuszny to pójdziesz do nieba
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
bajer0 napisał(a):gdzie kupujesz ten srodek
To jest ten produkt http://www.stp.com.pl/produkty/funkcjonalne.html – Engine Flush (szósty od lewej)
Kupuję w Makro albo w InterCars (ostatnio zmienili opakowanie – z puszki na butelkę)
bajer0 napisał(a):jak go stosujesz?
instrukcja jest na opakowaniu.
Robi się to na porządnie rozgrzanym silniku, bezpośrednio przed wymianą oleju.
Wlewamy przez korek do starego oleju i odpalamy silnik. Ma pracować na biegu jałowym przez 15 minut. Nie wolno jeździć z preparatem wlanym do silnika!
bajer0 napisał(a):Sam sobie zmieniasz olej?
Ostatnio tak, ale poprzednio zmieniałem w stacji Castrola i zrobiłem płukankę u nich.
bajer0 napisał(a):Ile za niego placiles?
16-18 zł
Naprawdę polecam
To ja mam pytanie.
Właśnie zastanawiam się czy przy kolejnej wymianie oleju nie wlać tego preparatu do pukania silnika.
Jednak nie wiem czy mu to nie zaszkodzi. Przebieg – przynajmniej 260 tysięcy.
Poprzedni właściciel gnębił go na mineralnym, dodam że rzadko zmienianym. Obecnie 2 raz wlany już półsyntetyk Valvoline maxlife 10w40 i wycieków nie mam.
Czy istnieje ryzyko wypukania nagaru pełniącego funkcję uszczelki w jakimś miejscu silnika??
Chciałbym wiedzieć na ile bezpieczne to jest dla zmęczonego już nieco silnika.
Na pewno pomogło by to na hydrauliczne popychacze, ale co z resztą silnika??
Właśnie zastanawiam się czy przy kolejnej wymianie oleju nie wlać tego preparatu do pukania silnika.
Jednak nie wiem czy mu to nie zaszkodzi. Przebieg – przynajmniej 260 tysięcy.
Poprzedni właściciel gnębił go na mineralnym, dodam że rzadko zmienianym. Obecnie 2 raz wlany już półsyntetyk Valvoline maxlife 10w40 i wycieków nie mam.
Czy istnieje ryzyko wypukania nagaru pełniącego funkcję uszczelki w jakimś miejscu silnika??
Chciałbym wiedzieć na ile bezpieczne to jest dla zmęczonego już nieco silnika.
Na pewno pomogło by to na hydrauliczne popychacze, ale co z resztą silnika??
Opinia jest jak dupa – każdy ma swoją.
- Od: 2 lut 2007, 11:55
- Posty: 68
- Skąd: Luboń - wioska Gallów k. Poznania
- Auto: Daihatsu Applause 1.6xi
Wg mnie nie powinno to w niczym zaszkodzić.
Funkcje uszczelniające pełnią uszczelki a nie osady z oleju.
Ja (podkreślę to jeszcze raz – JA) bym zrobił płukankę.
Jak zrobiłem ją pierwszy raz u siebie to w czasie owych 15 minut pracy na luzie z rury zaczęły lecieć kłęby czarnego dymu (rozpuszczony nagar/osady ulegały spalaniu a ja mało zawału nie dostałem ) natomiast po zalaniu świeżym olejem usłyszałem tak piękną i czystą pracę silnika jakby to był silnik elektryczny a nie spalinowy.
Zrobisz jak zadecydujesz, ja uważam opinie o rozszczelnieniu silnika za bujdę na resorach.
Czy ktoś zna przypadek (osobiście a nie ze słyszenia) o rozszczelnieniu silnika po zmianie oleju np. z minerala na półsyntetyk i potem na syntetyk? Pewnie nie, bo gdyby tak było to mam pytanie gdzie w takim silniku podziały się uszczelki? Że niby osady pełnią ich rolę. No dajcie spokój .........
Aktualnie mam 242 tys.km, jeżdżę na pełnym syntetyku i przy każdej zmianie oleju stosuję płukankę.
I nikt mi nie wmówi że powinienem lać półsyntetyk bo już wypada lub dlatego że na syntetyku będzie gdzieś ciekło. Brednie.
Jeżeli gdzieś pojawi się wyciek to wiem że nie będzie miał on nic wspólnego z czystym wnętrzem silnika (które mu zresztą wyjdzie tylko na dobre) a co najwyżej powodem wycieku będzie kijowa uszczekla (o ile się w ogóle pojawi).
Funkcje uszczelniające pełnią uszczelki a nie osady z oleju.
Ja (podkreślę to jeszcze raz – JA) bym zrobił płukankę.
Jak zrobiłem ją pierwszy raz u siebie to w czasie owych 15 minut pracy na luzie z rury zaczęły lecieć kłęby czarnego dymu (rozpuszczony nagar/osady ulegały spalaniu a ja mało zawału nie dostałem ) natomiast po zalaniu świeżym olejem usłyszałem tak piękną i czystą pracę silnika jakby to był silnik elektryczny a nie spalinowy.
Zrobisz jak zadecydujesz, ja uważam opinie o rozszczelnieniu silnika za bujdę na resorach.
Czy ktoś zna przypadek (osobiście a nie ze słyszenia) o rozszczelnieniu silnika po zmianie oleju np. z minerala na półsyntetyk i potem na syntetyk? Pewnie nie, bo gdyby tak było to mam pytanie gdzie w takim silniku podziały się uszczelki? Że niby osady pełnią ich rolę. No dajcie spokój .........
Aktualnie mam 242 tys.km, jeżdżę na pełnym syntetyku i przy każdej zmianie oleju stosuję płukankę.
I nikt mi nie wmówi że powinienem lać półsyntetyk bo już wypada lub dlatego że na syntetyku będzie gdzieś ciekło. Brednie.
Jeżeli gdzieś pojawi się wyciek to wiem że nie będzie miał on nic wspólnego z czystym wnętrzem silnika (które mu zresztą wyjdzie tylko na dobre) a co najwyżej powodem wycieku będzie kijowa uszczekla (o ile się w ogóle pojawi).
Hmm.
Co do olejów to zgadzam się z Tobą w 100%. Mnie też mechanior mówił żeby nie lać broń Boże czego innego niż mineralny olej, bo się nagar ruszy i usyfi wszystko.
Wlałem półsyntetyk, zrobiłem 2500km i wymieniłem znowu na półsyntetyk (zrobione już kolejne 2500km).
Jedynym efektem jaki zauważyłem to uciszenie się popychaczy (nadal hałasują ale już znacznie mniej) i zmniejszyła się konsumpcja oleju – mniej dolewam.
Z silnika nic nie kapie, a zatem uważam że mechanior racji nie miał. Może zaszkodziło by to np. w Skodzie albo w Fiacie, które to silniki ze szczelności nie słyną.
Z Twojego opisu wnioskuję również że płukanka dotarła całkiem głęboko z czyszczeniem skoro dym leciał przy 1 płukaniu (pierścienie ). Będę mieć tą uwagę na względzie przy wymianie oleju i myślę, że zaryzykuję. Zobaczymy co z tego wyjdzie
Co do olejów to zgadzam się z Tobą w 100%. Mnie też mechanior mówił żeby nie lać broń Boże czego innego niż mineralny olej, bo się nagar ruszy i usyfi wszystko.
Wlałem półsyntetyk, zrobiłem 2500km i wymieniłem znowu na półsyntetyk (zrobione już kolejne 2500km).
Jedynym efektem jaki zauważyłem to uciszenie się popychaczy (nadal hałasują ale już znacznie mniej) i zmniejszyła się konsumpcja oleju – mniej dolewam.
Z silnika nic nie kapie, a zatem uważam że mechanior racji nie miał. Może zaszkodziło by to np. w Skodzie albo w Fiacie, które to silniki ze szczelności nie słyną.
Z Twojego opisu wnioskuję również że płukanka dotarła całkiem głęboko z czyszczeniem skoro dym leciał przy 1 płukaniu (pierścienie ). Będę mieć tą uwagę na względzie przy wymianie oleju i myślę, że zaryzykuję. Zobaczymy co z tego wyjdzie
Opinia jest jak dupa – każdy ma swoją.
- Od: 2 lut 2007, 11:55
- Posty: 68
- Skąd: Luboń - wioska Gallów k. Poznania
- Auto: Daihatsu Applause 1.6xi
Hannibal napisał(a):Z Twojego opisu wnioskuję również że płukanka dotarła całkiem głęboko z czyszczeniem skoro dym leciał przy 1 płukaniu (pierścienie pytajnik ).
też tak myślę – dym był tylko za pierwszym razem czyli wyczyściło ładnie.
Po pierwszym użyciu spuszczony olej wyglądał jak smoła, teraz już tego nie ma.
Grzyby napisał(a):Zrobisz jak zadecydujesz, ja uważam opinie o rozszczelnieniu silnika za bujdę na resorach.
Dokładnie tak. Takie rzeczy wypisują pismaki w Auto Świecie i innych takich.
Teraz w swojej BG która ma przebieg 176kkm zmieniłem olej z półsyntetyka na pełny syntetyk. Zrobiłem to ze wzgledu na to że auto stoi na dworze i jak zrobi się zimno silnik będzie miał lepiej – syntetyk szybciej rozchodzi się po silniku.
Full Time 4WD
VTR 1000F
VTR 1000F
Tomekrvf Twoja BG przy mojej to nówka jest.
Ja mam nakulane ponad 260 tysięcy i stąd moje obawy.
Remont jakiś miała robiony jeszcze za nim ją kupiłem. Sam tylko uszczelkę pod pokrywą zmieniałem, zwałów nagaru na popychaczach nie widziałem (w sumie to w ogóle nagaru tam nie widziałem).
Ogólnie do wymiany oleju mam jeszcze trochę czasu. Wypróbuję tą płukankę i zamieszczę opis efektów.
Ja mam nakulane ponad 260 tysięcy i stąd moje obawy.
Remont jakiś miała robiony jeszcze za nim ją kupiłem. Sam tylko uszczelkę pod pokrywą zmieniałem, zwałów nagaru na popychaczach nie widziałem (w sumie to w ogóle nagaru tam nie widziałem).
Ogólnie do wymiany oleju mam jeszcze trochę czasu. Wypróbuję tą płukankę i zamieszczę opis efektów.
Opinia jest jak dupa – każdy ma swoją.
- Od: 2 lut 2007, 11:55
- Posty: 68
- Skąd: Luboń - wioska Gallów k. Poznania
- Auto: Daihatsu Applause 1.6xi
Hannibal napisał(a):Tomekrvf Twoja BG przy mojej to nówka jest. krzywy
Ja mam nakulane ponad 260 tysięcy
gwarantuję że twoja nie była nawet w połowie tak eksploatowana jak Tomka
ja od 2 lqat uzywam oryginału GM – w kadecie 10w40(polsyntetyk wlalem przy 270tys.km 90r) i jest cacy.do madzi wlalem GM 15w40 mineral i jak na razie miodzio.ceny tych olei sa smieszne -ok55.00 zl za 5l
Boźe,daj mi cierpliwość,bo jak mi dasz siłę,to ich wszystkich rpzp...le
kupilem dzisiaj liqui moly engine flush 15zl
zobaczymy rezultaty po weekendzie
zobaczymy rezultaty po weekendzie
"W niebie Cię czeka nagroda, wielka nagroda tylko grzeszyć się nie waż, bądź nam posłuszny to pójdziesz do nieba
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
Zalałem swoje auto( 2002 r, 2,0 D, brak DPF) olejem Mazda Dexelia Ultra 5W/30 taki mi polecił serwis mazdy w Krakowie ( 41 zł / litr). Dzisiaj zadzwoniłem do serwisu w Poznaniu na Łuczanowskiej i powiedziano mi że ten olej leje się tylko do mazdy RX 8.
Napiszcie proszę kto ma rację.
Napiszcie proszę kto ma rację.
- Od: 4 paź 2007, 15:11
- Posty: 7
- Skąd: Pomorze
- Auto: Mazda 6 2003 r 2,0 D
Zaraz. Czy do RX-8 nie powinien być 0 W20
Przynajmniej do takich danych dotarłem
A z tego co widzę, to zwykły, pełen syntetyk zalałeś – moim zdaniem postąpiłeś słusznie
Przynajmniej do takich danych dotarłem
A z tego co widzę, to zwykły, pełen syntetyk zalałeś – moim zdaniem postąpiłeś słusznie
Opinia jest jak dupa – każdy ma swoją.
- Od: 2 lut 2007, 11:55
- Posty: 68
- Skąd: Luboń - wioska Gallów k. Poznania
- Auto: Daihatsu Applause 1.6xi
Hannibal napisał(a): 0 W20
Jakby cuś to do pierwszej RX-7 ludzie lali 20W50, ale do RX-8 napewno nie 0W20. Jak dobrze kojarzę to ma być jakiś specyficzny 5W30 (chyba na bazie hydrosyntetycznej najlepiej)
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Witam. w tym tygodniu mam zamiar zmienić olej w mojej Mazdzie 323f 98, lecz nie wiem jaki był lany poprzednio gdyż autko przyjechało z niemiec. W związku z tym czy mam zrobić tzw. płukanie silnika czy wystarczy zlać ztary i zalać go jakimś dobrym syntetykiem??? Jeśli mam zrobić płykanie silnika to jak to ma mniej więcej wyglądać, jaka jest procedura??pozdrawiam
- Od: 16 wrz 2007, 15:47
- Posty: 21
- Skąd: Jasło
dzunior321, to o co pytasz było w tym właśnie temacie opisywane już kilka razy.
Może się wysilisz i poczytasz parę/parenaście stron do tyłu?
Może się wysilisz i poczytasz parę/parenaście stron do tyłu?
No ja za namową Grzyba zrobiłem przedwczoraj płukanke przed wymianą oleju u Jaksy. Smoła nie wyplyneła, ale teraz kolor oleju jest calkiem inny. Po prostu zupelnie przezroczysty, czysciutki, prawie jak woda. Na bagnecie ledwo można dojrzeć gdzie sie olej zaczyna.
- Od: 13 paź 2005, 12:02
- Posty: 217
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 626 GE 2.5 V6 GT :)
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki