U mnie zbliza sie ponowna wymiana oleju, od wrzesnia zrobione juz 15kkm

zastanawiam sie wlasnie co tym razem zalac

moja Mazda jezdzila caly czas na polsyntetyku, i ostatnio przy przebiegu 152tys zalalem jej pelny syntetyk Valvoline Synpower Xtreme 5w30

kazdy mi odradzal taka zmiane no ale chcialem wiec zalalem tym bardziej ze silnik wcale nie bral oleju

teraz moje wnioski po 15kkm silnik wciagnal mi jakies 0,7L oleju wiec mysle ze to zaden powod do zmartwien, poprawy kultury pracy silnika tez nie zauwazylem

zastanawialem sie teraz nad jakims 5w40

Co myslicie, kupic jakis valvoline czy tanszego elfa/totala ?
P.S. Czy wam tez pojemnik oleju valvoline przepuszcza olej na zgrzewie ? Ja kazdy ktory kupywalem tak wlasnie mial wiec musialem wozic go w reklamowce zeby nie brudzil bagaznika ;p chyba ze za kazdym razem kupowalem podrobe ;p