Bo_Lo napisał(a):Generalnie dochodzę do wniosku że to bez sensu. Zawsze będzie komuś za daleko, za blisko, za drogo, za tanio, nie ten termin, nie ten obiekt... Demokracja to zło...
Bierzesz to zbyt personalnie chyba. Skoro powstał temat z dyskusją panelową, to będą się pojawić słowa krytyki. No wybacz, ale tak po prostu jest
Bo_Lo napisał(a):Tylko jak brakowało po 2-3tys to did nikt nie interesował.
Niech klub sprzeda sprzęt pomiarowy, i tak nie działa, a kosztował chyba coś około tego
A tak poważnie, ja nie widze problemu w tym, że ktoś w tym klubie zarabia na organizacji zlotów. Umówmy się, że przy tej skali robienie imprezy na zasadzie zrzutki jest niemożliwe, bo jest zbyt dużo możliwych fakapów na których można popłynąć. Wiadomo, że nikt tego nie chce brać na plecy. Sklepik lata temu funkcjonował tak samo. Dobrze, że przeszedł na DG i jest firmą która zarabia i działa legalnie. Ze zlotami imho powinno być tak samo. Jest usługa, są klienci. Jeżeli cena klientowi pasuje, to dlaczego problemem ma być to, że coś zostało na tym zarobione? Chyba już dawno temu ten klub przestał funkcjonować przez zrzutkę. Nie wiem po co to kolorowanie i udawanie, że klub powinien funkcjonować nonprofitowo. Serio, ja w tym nie widzę żadnego problemu. Zwłaszcza, że obecna ekipa organizatorów zlotów ma na tyle duże doświadczenie, że robienie tego komercyjnie nie powinno zawieść niczyich oczekiwań. Skończyły by się też głupie niedomówienia czy coś zostało ze zlotu, ile zostało itd. Oczywiście ma to wtedy drugą stronę medalu. Klient będzie płacił i oczekiwał. Nie na miejscu wtedy będą odpowiedzi, że jak się nie podoba to ma sobie sam zrobić. No ale chyba lepiej w te stronę, niż średnio co dwa lata kłócić się gdzie i jak ma się odbyć zlot. Przemyślcie to...
Komercyjne podejście do klubu i tak już jest...