BMW 330e xDrive M Sport Sunset Orange '21

Po niezwykle udanych trzech latach z Lexusem IS 200t przyszła pora na zmianę – nie ukrywam, że pierwszy raz nie przyszła ona łatwo z dwóch względów. Po pierwsze Lexus IS służył przez ten okres świetnie i trochę było żal się z nim rozstawać, po drugie marka, która była oczywistym wyborem (czyli Lexus) nie ma w ofercie nic co by spełniało moje założenia co do następcy. Następca IS nie jest dostępny w Europie, GS najmłodszy to w najlepszym wypadku 2018 rok, ES z kolei trochę nie taki – trochę za duży, trochę za wolny i z roczników, które były w moim budżecie (przy założonym niewielkim przebiegu i czystej historii) z co najwyżej przeciętnymi opiniami co do wygłuszenia. LS – nie ta półka, nie ten budżet. Wszystkiego co podwyższone nie dopuszczałem w ogóle. Postanowiliśmy jednak przymierzyć się do kilku wstępnie wytypowanych możliwych następców (Alfa Romeo Giulia, Audi A4 i A5, BMW 3, Jaguar XF, Mercedes C i Volvo S60/V60).
Metodą eliminacji (z przeróżnych względów, nie wskazując palcem na konkretny model – a to wykonanie nie takie jakiego byśmy oczekiwali, a to widoczność dla małżonki słaba, a to z kolei obsługa auta i umiejscowienie ekranu, które nam nie pasuje czy też po prostu wrażenia z jazdy nie te) i na podstawie ogólnych opinii o awaryjności benzynowych jednostek napędowych stanęło finalnie na BMW serii 3. Pozostała kwestia konkretnego egzemplarza. Poszukiwania trochę trwały ale w końcu znalazłem egzemplarz, który spełniał wszystkie założenia z nawiązką (pomijając standard jak rocznik, przebieg, bezwypadkowość czy stan to trafił nawet w jeden z trzech wytypowanych najciekawszych/najładniejszych moim zdaniem kolorów a do tego wyposażenie – a zresztą, o tym będzie zaraz) i który jest bohaterem kolejnego mojego wątku w tym dziale.
BMW 330e xDrive M Sport z 2021 roku w kolorze Sunset Orange. Egzemplarz krajowy, bezwypadkowy, z niewielkim przebiegiem 43300 kilometrów w momencie zakupu. Na plus tego egzemplarza oprócz historii i koloru przemawiała dodatkowo aktywna umowa serwisowa BMW Service Inclusive do 2027 roku, w miarę sensownie przeprowadzone dotychczas serwisy (co w przypadku interwału olejowego 30000/24 miesiące nie jest niestety oczywistością) oraz wyposażenie.
Zacznijmy jednak od serca napędu – 330e to hybryda typu plug-in o maksymalnej mocy systemowej 292KM (w trybie XtraBoost przez okres 10 sekund, 252KM dostępne po 10s) i oficjalnie nie określonym momencie obrotowym – hamownie jednak zwracają okolice 450Nm w serii (w danych technicznych przeważnie widnieje 300Nm a więc moment obrotowy samej jednostki spalinowej). Napęd przenoszony jest na wszystkie cztery koła (domyślnie większość przenoszona jest na tylną oś) a za zmianę biegów odpowiada ośmiobiegowa hydrokinetyczna skrzynia ZF 8HP. Katalogowe 0-100 – 5,8s. Pojemność akumulatora 12kWh (dostępne ok. 10kWh), zasięg na prądzie – od 30 do 60 kilometrów w zależności od użytkowania/warunków. Samochód nie będzie regularnie ładowany bo na chwilę obecną nie mam takiej możliwości – dlaczego więc plug-in? Z premedytacją – spodobała mi się reakcja hybrydy na gaz (natychmiastowa) oraz sama jazda na prądzie np. w korku. Ponadto auto mniej powinno spalać na codziennych dojazdach małżonki do pracy czy kręceniu się po mieście w trybie hybrydowym, na trasie według relacji użytkowników spalanie jest zbliżone do zwykłej 330i. Nie bez znaczenia była też klimatyzacja/ogrzewanie z możliwością zdalnego włączenia. Na minus – mniejszy o 100l bagażnik i bak o pojemności zaledwie 40l. Dla nas były to wady do zaakceptowania.
No i na koniec kilka słów o wyposażeniu – jak wspomniałem jest to doposażona wersja M Sport, która wyróżnia się dodatkowo bogatym zestawem akcesoriów M Performance.
Oprócz standardowego wyposażenia M Sport z ciekawszych rzeczy auto posiada:
- Aktywny tempomat z funkcją Stop&Go (asystent jazdy w korku)
- Fotele z elektryczną pełną regulacją (pompowane boczki, regulowane podparcie odcinka lędźwiowego)
- Nagłośnienie Harman Kardon (16 głośników, wzmacniacz cyfrowy 464W)
- Sportowy układ hamulcowy M (dwuczęściowe tarcze 348/345mm, z przodu 4-tłoczkowe zaciski)
- System komfortowego dostępu z elektrycznie otwieraną klapą bagażnika (+ otwieranie gestem)
- Szyberdach
- Szyby przednie o zwiększonej izolacji akustycznej (klejone)
- Szyby tylne i szyberdach fabrycznie przyciemnianie
- Reflektory LED o rozszerzonym zakresie (skrętne)
- Rozszerzony pakiet Shadowline (grill, obramowania szyb, reflektory)
Ponadto kilka pozycji z zamontowanych akcesoriów M Performance

- Splitter przedni M Performance
- Listwy progowe M Performance
- Dyfuzor zderzaka tylnego M Performance Carbon
- Końcówki wydechu M Performance Carbon
- Obudowy lusterek M Performance Carbon
- Zestaw listw ozdobnych wnętrza M Perfomance Carbon
- Kierownica M Performance (skóra/alcantara/carbon) z łopatkami z carbonu
- Komplet felg M Performance 19” – wzór 898M
To na razie na tyle – planów dużych nie ma bo konfiguracja leży mi bardzo. Prawdopodobnie wylecą naklejki M Performance z drzwi, do tego w planach na pewno renowacja obecnych felg i wymiana opon na lato, do tego zakup drugiego kompletu felg na zimę. Obniżać raczej nie będziemy.
SERWIS / NAPRAWY / MODYFIKACJE:
- 07.2024 – międzyinterwałowy serwis olejowy w BMW Bawaria Motors przy przebiegu 44 200 km
- 08.2024 – zakup nowych felg na zimę – Turismo GTS01 19x8.5" ET30
- 10.2024 – zakup i montaż nowych opon na zimę – Michelin CrossClimate 2 255/35R19
- 10.2024 – wymiana soczewek w projektorach LED drzwi
- 10.2024 – zakup dywaników gumowych OE BMW
- 11.2024 – wymiana wycieraczek (Denso)
- 01.2025 – duży serwis w BMW Bawaria Motors przy przebiegu 51 800 km (olej, wszystkie filtry, świece)
Na koniec "mała" galeria:
















c.d.n.