Toyota Camry SE 2.5 2019

Hej,
troche mnie nie bylo ostatnio ;–) COVID i te sprawy
Tak czy inaczej, prezentuje swoje drugie autko (CX-5 dostalo sie zonie). Kupilem je w tamtym roku z przebiegiem 18 tys mil za cene ~21tys USD. Jest to Toyota Camry 2019 wersja SE (sport edition) z silnikiem 2.5l benzyna. Z tego co widzialem na stronie Toyoty, jest to wersja ktora nie istnieje w Polsce. Camry zastapilo Avensis, ale dostepna jest tylko wersja hybrydowa (?).
Auto troche gorzej wyposazone niz CX-5 mojej zony:
– nie posiada 2 strefowej klimatyzacji,
– nie posiada czujnikow w lusterkach
niemniej jednak, wydaje mi sie ze to co "jest" dostepne dziala o wiele lepiej. Z CX-5 mamy dziwne problemy, jak np – czasem nie dziala kamerka tylna, albo wyswietlacz strasznie laguje przy wlaczonym Apple Car Play. W Toyocie takie cos sie nie dzieje
.
Auto kupilem z salonu Toyota w opcji: Certified pre-owned. Toyota odkupila auto od kogos, zrobila inspekcje ponad 170 punktow i sprzedala mi. W cenie gwarancja 12 miesiacy/12k mil na wszystko (bumper to bumper), dodatkowo standardowa gwarancja producenta bodajze 5 lat.
Jak na razie autem zrobilem okolo 6tys mil i wszystko super. Jezdzi sie rewelacyjnie. Ma super kopniaka w porownaniu do Mazdy, mimo ze moc ma podobna. Spalanie srednie z calego przebiegu 8.1l/100km
silnik bez turbo, standardowy 2.5l
. Toyota twierdzi ze te silniki przejezdzaja spokojnie po 200tys mil bez wiekszych napraw. Czy tak bedzie to sie okaze. Poki co tylko tankuje i jezdze. Dlugo szukalem samochodu o ktory nie musialbym sie martwic mechanicznie. Jesli chodzi o USA to praktycznie wiekszosc ludzi szukajacego auta bezawaryjnego kupuje wlasnie Toyoty lub Hondy. Co ciekawe, nikt nie kupuje praktycznie Europejskich aut (Audi, BMW) bo sa strasznie drogie i podobno bardzo awaryjne. Przyklad – Golf z 2019 roku w wersji SE (sport edition) – kosztuje $22 tys, a w nizszej cenie kupilem swoje Camry, takze z tego roku i takze wersja SE – https://www.truecar.com/used-cars-for-sale/listing/3VWG57AU4KM016130/2019-volkswagen-golf/.
Jesli chodzi o Mazdy, nie sa popularne, glownie z powodu awaryjnosci. Nie mowie, ze sie psuja jakos specjalnie, ale psuja sie czesciej niz inne auta i to wystarczy zeby Amerykanie ich raczej nie kupowali.
Ciekawa sprawa jest natomiast z mechanikami w USA. Jak na razie oba samochody serwisuje w ASO bo tam sie najbardziej oplaca. Wymiana oleju albo bezplatna (przez pierwsze 3 lata w Mazdzie, bodajze 2 lata w Toyocie). Przeglad samochodowy tez zrobilem w ASO i zaplacilem bodajze okolo ~20USD za Toyote
. Na miejscu oczywiscie kawa, herbata, ciasteczka za darmo.
Pare zdjec samochodu zrobionych telefonem po dzisiejszej myjni. Jezdze na myjnie reczna, zawsze jest pusta, bo kazdy woli na mechaniczne szczoty jezdzic
. Ostatnio nawet dowiedzialem sie, ze w bardzo niskiej cenie (okolo $15/miesiac) lubie wykupuja sobie abonament na myjnie automatyczne bez limitu myc i jezdza co drugi dzien zeby miec czyste auto. Ciekawe jak wyglada lakier po 3 latach?
. Z drugiej strony, auto 3-4 letnie to juz auto raczej 'stare'
i trzeba myslec o wymianie.
Jako bonusik, zdjecie z tankowania od zera (zasieg pozostaly 18mil) do pelna (zasieg ~500mil). Weszlo 14.2 gallona (53.75litra) i zaplacilem $23. Mozna jezdzic
Jesli chodzi o sam samochod. Dostepne sa rozne wersje: LE, SE, XSE, XLE:
LE – Luxury Edition to wersja najslabsza, 17" felgi z kolpakami, plastikowa kierownica, fotele materialowe, manualna klimatyzacja, jedna rura wydechowa
SE – Sport Edition, w pakiecie co do wersji LE jest dodatkowo: skorzana kierownica z lopatkami do zmiany biegow, profilowane fotele (nie jest to skora, ale cos podobnego), wieksze felgi (+aluminiowe), pakiet sportowy wizualny – grill z kratka z przodu, spoiler z tylu na klapie, spoilery boczne, podwojna rura wydechowa, 18" felgi, utwardzone zawieszenie, jednostrefowa automatyczna klimatyzacja
XLE – Executive Luxury Edition – w porownaniu do SE – skorzene fotele (podgrzewane z przodu + fotel pasazera z elektryka do ustawienia), dwustrefowa klimatyzacja, wiekszy wyswietlacz (8" vs 7" w SE), detektor martwego punktu w lusterkach,
XSE – Executive Sport Edition – wzgledem XLE – 2 podwojne rury wydechowe
Ogolnie wydaje mi sie ze wersja SE dostaje najwiecej i nie warto nawet patrzec na podstwowa wersje SE. Jedyne co mi w sumie faktycznie brakuje to czujnik martwego punktu. No i nie wiem co do foteli, moje wydaja sie super wygodne, ale nie wiem jak bedzie z trwaloscia – okaze sie po czasie.
troche mnie nie bylo ostatnio ;–) COVID i te sprawy
Auto troche gorzej wyposazone niz CX-5 mojej zony:
– nie posiada 2 strefowej klimatyzacji,
– nie posiada czujnikow w lusterkach
niemniej jednak, wydaje mi sie ze to co "jest" dostepne dziala o wiele lepiej. Z CX-5 mamy dziwne problemy, jak np – czasem nie dziala kamerka tylna, albo wyswietlacz strasznie laguje przy wlaczonym Apple Car Play. W Toyocie takie cos sie nie dzieje

Auto kupilem z salonu Toyota w opcji: Certified pre-owned. Toyota odkupila auto od kogos, zrobila inspekcje ponad 170 punktow i sprzedala mi. W cenie gwarancja 12 miesiacy/12k mil na wszystko (bumper to bumper), dodatkowo standardowa gwarancja producenta bodajze 5 lat.
Jak na razie autem zrobilem okolo 6tys mil i wszystko super. Jezdzi sie rewelacyjnie. Ma super kopniaka w porownaniu do Mazdy, mimo ze moc ma podobna. Spalanie srednie z calego przebiegu 8.1l/100km

Jesli chodzi o Mazdy, nie sa popularne, glownie z powodu awaryjnosci. Nie mowie, ze sie psuja jakos specjalnie, ale psuja sie czesciej niz inne auta i to wystarczy zeby Amerykanie ich raczej nie kupowali.
Ciekawa sprawa jest natomiast z mechanikami w USA. Jak na razie oba samochody serwisuje w ASO bo tam sie najbardziej oplaca. Wymiana oleju albo bezplatna (przez pierwsze 3 lata w Mazdzie, bodajze 2 lata w Toyocie). Przeglad samochodowy tez zrobilem w ASO i zaplacilem bodajze okolo ~20USD za Toyote

Pare zdjec samochodu zrobionych telefonem po dzisiejszej myjni. Jezdze na myjnie reczna, zawsze jest pusta, bo kazdy woli na mechaniczne szczoty jezdzic


Jako bonusik, zdjecie z tankowania od zera (zasieg pozostaly 18mil) do pelna (zasieg ~500mil). Weszlo 14.2 gallona (53.75litra) i zaplacilem $23. Mozna jezdzic
Jesli chodzi o sam samochod. Dostepne sa rozne wersje: LE, SE, XSE, XLE:
LE – Luxury Edition to wersja najslabsza, 17" felgi z kolpakami, plastikowa kierownica, fotele materialowe, manualna klimatyzacja, jedna rura wydechowa
SE – Sport Edition, w pakiecie co do wersji LE jest dodatkowo: skorzana kierownica z lopatkami do zmiany biegow, profilowane fotele (nie jest to skora, ale cos podobnego), wieksze felgi (+aluminiowe), pakiet sportowy wizualny – grill z kratka z przodu, spoiler z tylu na klapie, spoilery boczne, podwojna rura wydechowa, 18" felgi, utwardzone zawieszenie, jednostrefowa automatyczna klimatyzacja
XLE – Executive Luxury Edition – w porownaniu do SE – skorzene fotele (podgrzewane z przodu + fotel pasazera z elektryka do ustawienia), dwustrefowa klimatyzacja, wiekszy wyswietlacz (8" vs 7" w SE), detektor martwego punktu w lusterkach,
XSE – Executive Sport Edition – wzgledem XLE – 2 podwojne rury wydechowe
Ogolnie wydaje mi sie ze wersja SE dostaje najwiecej i nie warto nawet patrzec na podstwowa wersje SE. Jedyne co mi w sumie faktycznie brakuje to czujnik martwego punktu. No i nie wiem co do foteli, moje wydaja sie super wygodne, ale nie wiem jak bedzie z trwaloscia – okaze sie po czasie.