Spalanie 5.3 to przy bardzo spokojnej jeździe 80kmh w trasie, bez wyprzedzania. Normalnie jest szansa zamknac sie w 7.5 litra na autostradzie przy 130-140.
Chodziło o to że boxa wyrwałem używanego za psie pieniądze , zapłaciłem raptem 600zl, gosc mial go w leasingowce przez 2.5 roku, a jego auto wypluło 227km i 360nm, z tym ze on nie mial przelotu w wydechu, a ja tak.
Dopisano 31 sie 2018, 10:11:
Dupohamownia jak i licznik mówią, że jest dużo lepiej, o ile dokładnie dowiem się kiedy uda mi się umówić na hamownie w Poznaniu, niestety w godzinach 9:00 – 17:00 pracuje, a wszystkie znane mi hamownie są dokładnie tak otwarte. Od samego rana gość z plewisk nie chce hamować, wiec sytuacja trochę patowa. Pracownikowi też auta nie dam, bo wiadomo, chłopak dostanie małpiego rozumu i sami wiemy jak to się zwykle kończy, rozpieprzy siebie i auto, a sam mam taką pracę że praktycznie cały czas muszę siedzieć z tyłkiem na miejscu.
Dlaczego box a nie dedykowany program ?
Znowu pojawia się tu temat opłacalności ( a w zasadzie racjonalności ekonomicznej ) – dobrze napisany chip do mojego samochodu to koszt 2500 zł, moc co prawda byłaby znacznie większa ( do 280-290 km ), jednak po dość krótkim czasie pojawiłyby się problemy natury technicznej związane z niedostosowaniem niektórych elementów do tak dużego doładowania.
Być może jestem wyjątkiem, ale prezentuje inne niż większość osób podejście – najpierw hardware, później software – czyli najpierw wymieniam części na te o wyższych osiągach, bądź przystosowane do wyższych obciążeń, a dopiero na to wstawiam program. Wiem, że każdy Janusz będzie na kolanach błagać tunera aby ten podkręcił moc samochodu do granic możliwości ( no przeca mój passat musi mieć o 5km i 10 nm więcej niż u sąsiada ), a potem auto gotuje się po jednym starcie pod świateł, bo układ chłodzenia i ic nie radzi sobie z temperaturami.
Zwykła kalkulacja kosztów pokazała że na programy wydałbym 5000 ( 2500 teraz i 2500 później po wymianie turbo i przy ponownym strojeniu ), w aktualnej sytuacji wydałem 600 i za tyle samo pewnie tego boxa sprzedam, bo nowy kosztował prawie 3000, więc w ostatecznym rozrachunku strojenie wyniesie mnie pewnie 2500zł a nie 5000.
I tak przy robiąc dedykowany program teraz ( zamiast kupna powerboxa ) prosiłbym o obcięcie parametrów do 250km, bo bezpieczne wejście wyżej wymaga wymiany kilku podzespołów, inaczej auto szybko straci osiągi albo wręcz dojdzie do uszkodzenia silnika z powodu zassania przez turbinę jakiegoś pękniętego plastiku np. z dolotu, który w serii jest plastikowy i po pewnym czasie nie wytrzymuje dużego boostu. Podobna rzecz dzieje się z fabrycznym zaworem upustowym ( diverter valve ) który po pewnym czasie rozszczelnia się i przestaje trzymać boost.
Ze względu na to w następnej kolejności ulepszone zostaną:
– Rura powietrza doładowującego https://x-ph.com/evolution-racewerks-n2 ... rge-pipes/
– Intercooler http://www.vr-speed.com/vrsf-race-inter ... 0-n55.html
– kolanko dolotu powietrza do turbo https://www.mst-performance.com/product ... inlet-pipe
– bardziej wydajna pompa paliwa http://www.fuel-it.com/bmw-f-series-n55 ... p-upgrade/
– mocniejszy zawór upustowy https://topgearsolutions.com/go-fast-bi ... 328i-428i/
Tak zmodzone auto będzie gotowe na bezpieczne przyjęcie mapy na ok. 320km, dla dalszego wzrostu wymagana jest wymiana turbo.
Bmw F30 320i '12 "aka 335i Killer" / "aka Polak płakał jak kupował" by Zagłoba
Kolejna porcja tuningowego szpeju w transporcie, będzie update po montażu.
Ps. ostatnio jechałem najnowszą M5 600km, 4łapy ( jako pasażer, jako kierowca się bałem ) teraz każdy samochód, a w szczególności mój wydaje się wolny...
Ps. ostatnio jechałem najnowszą M5 600km, 4łapy ( jako pasażer, jako kierowca się bałem ) teraz każdy samochód, a w szczególności mój wydaje się wolny...
Musze przyznać , mądre i rozsądne podejście do tematu .
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 14 gości