Szukając Mazdy przekonałem się, że rdza to jej główny przyjaciel, a ceny kosmos... Po kilku tygodniach poszukiwań, wycieczce do Berlina na targi staroci
, wracając zakupiłem pojazd zastępczy. Pierwszy raz w życiu umowę podpisywałem o 2.00 w nocy Honda Civic VII, 2005r. 3D:
– silnik 1.4 SOHC, 90KM (przekonałem się, że oszczędny w trasie)
– elektryczne szyby
– elektryczne i podgrzewane lusterka
– soczewkowe lampy
– klima manualna
– kierunki w lusterkach
– alu 15"
– komputerek od spalania
– cd
– 4 poduchy
Aktualny stan:
wcześniej:
Po zakupie:
Jak na razie jestem mega zadowolony, autko w świetnym stanie, facet chyba nie do końca orientował się w cenach tych roczników
Jak na swoje niewielkie gabaryty przestrzeń w środku jest spora.
Rdzy brak
chyba się zaprzyjaźnimy na dłużej 
Z planów to jakieś detale, skórzany mieszek, przyciemnione tylne szybki, dodatkowe wytłumienie wnętrza, konserwacja...
Niestety czarnej nie znalazłem... w tej cenie i stanie
ale model godny polecenia. 
) i zbierać na coś, co naprawdę da jakiś przeskok. Tym bardziej, że za Civicami nie przepadam. A rocznikowo tylko rok różnicy, silnik nawet trochę słabszy... Ale niech służy 
