Strona 1 z 2

Hyundai Satellite SVX 2.5TD, 1998r.

PostNapisane: 25 lip 2012, 14:45
przez Grzyby
Przyszła kolej na woła roboczego :)
Tym razem to driftowóz rodem z Korei hahaha

Miał być Transporter T4. Niestety znalezienie tego auta w cenie około 8kzł w stanie – chociażby – zadowalającym jest niemożliwe. Szukałem auta które miało mieć przede wszystkim zdrowe blachy. Silnik to szczegół który w miarę niedrogo można ogarnąć.
W zasadzie wszystkie egzemplarze które oglądałem miały na podłodze wykładzinę. Niestety, pod nią było zwykle coś co przypominało kawałki mocno skorodowanej blachy z dziurami (czasem wielkości pięści).
Zrezygnowany, zacząłem przeszukiwać net po cenie jaką byłem w stanie wyłożyć na tego typu auto.

No i tak trafiłem na to oto cudo. Markę znam doskonale – 5 lat jeździłem Accentem kupionym w salonie w Polsce i złego słowa nie powiem. Koreańczycy odrobili lekcje i śmiało mogą konkurować z konstrukcjami europejskimi jak T4, Transit, czy Fiaty/Peugeoty. Przypomniałem sobie że przecież Riki ma takiego tylko blaszaka. No to szybki telefon, chwila rozmowy i już wiedziałem że zostanę jego właścicielem (wielkie dzięki Rysiek :)).

Hyundai H1 (auto na rynek belgijski nazwane Satellite) z 1998 roku w wersji wyposażenia SVX.
Na wyposażenie tego dostawczaka w wersji osobowej składają się (lista jest niezbyt długa :P):
– elektrycznie szyby w przednich drzwiach
– elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka
– elektryczna regulacja lamp przednich
– halogeny przeciwmgielne w zderzaku
– obrotomierz
– zegarek
– dwustrefowa regulacja nawiewów (niestety ten konkretny model nie posiada klimatyzacji nad czym ubolewam – ale większość wersji osobowych H1 posiada klimę dwustrefową)
– materiałowe obicie drzwi przednich (góra)
– dwie duże, dwufunkcyjne lampy oświetlenia wnętrza (przestrzeni pasażerskiej). Świetlówka + oświetlenie nocne (pomarańczowe)
– wszystkie fotele posiadają regulowane podłokietniki
– fotele drugiego rzędu (2 pojedyncze), są obrotowe. Można je ustawić bokiem lub tyłem do kierunku jazdy – mamy wtedy z tyłu świetne miejsce do imprezowania :)
– fotele trzeciego rzędu można w razie potrzeby załadowania większej ilości gratów z tyłu po prostu złożyć na bok. Cała operacja zajmuje 15 sekund (jak to wygląda widać na fotce)
– instalacja pod radio z elektrycznie podnoszoną anteną (niestety jest pozaginana i nie całkiem działa) oraz 6 głośnikami (wysokotonowe na desce, nisko w drzwiach i szerokopasmowe z tyłu)
– uchylne boczne szyby
Chyba tyle, chociaż to auto czasami pozytywnie zaskakuje :)

Silnik 2,5TD (bez intercoolera ale za to z chłodnicą oleju) – dość anachroniczna konstrukcja, jednak prosta i bezawaryjna. Posiada on szokującą moc 83KM – niemniej jednak, rozwijana jest ona dosyć liniowo i na drodze radzi sobie wyśmienicie – elastycznością dorównuje konstrukcjom wolnossącym a dzięki sporej pojemności może nawet jest ona lepsza.
Jedyna wada to spalanie – poniżej 10l na 100km raczej się nie udaje zejść.

Konstrukcja H1 jest pancerna. Zbudowany jest na ramie, ma napęd na tylną oś. Ładowność w tej wersji (osobowa 7 miejsc) wynosi 1150kg! Były też wersje z napędem 4x4.
Auto nie było w cudownym stanie, o nie :)
Przed sprzedażą stało ponad rok niejeżdżone. Silnik pracował bardzo brzydko, coś rzęziło, jęczało. Z silnika wszystkimi uszczelkami ciekł olej (na trasie 100km do domu "zużył" 1l oleju). Prawa tylna (ostatnia) szyba była wybita i aktualnie wstawiona jest pleksa. Uszkodzona była jedna lampa od oświetlenia wnętrza. Nie działała elektryczna regulacja jednej z lamp. Połamane były uchwyty od otwierania maski silnika i wlewu paliwa. Brakowało również dwóch foteli – jednego obrotowego z drugiego rzędu i jednego z ostatniego rzędu. Na plus były letnie opony Pirelli Citynet z bieżnikiem 7mm.

No to po zakupie poleciał "pakiet startowy".
Do wymiany:
– kompletny rozrząd z pompą wody
– wymiana podpory wału (stukał przy zmianie biegu)
– wymiana filtrów i oleju (ledwo 6,2l) <lol> – zalany został półsyntetyk 10W40 Lotosa
– wymiana uszczelek silnika (likwidacja wycieków oleju)
– uszczelnienie cieknącej pompy oleju
– wymiana oleju w skrzyni biegów
– wymiana oleju w tylnym moście
No i najlepsze za co lubię to auto – za to wszystko (części, oleje + robociznę mechanika) zapłaciłem niecałe 800zł. Śmiech na sali :)

Zamulony silnik trochę odżył po wymianie filtrów i oleju, ale najlepszą kuracją okazało się zaaplikowanie mu podwójnej dawki dodatku do czyszczenia wtrysków na 20l ON. Auto wreszcie zaczęło jechać (jak na swoje 83KM <lol> )

Auto było też mocno ubrudzone wewnątrz. Stwierdziłem że nie będę dawał zarobić żadnej firmie czyszczącej <lol> i wnętrze wyprałem sam. Ale nie dotyczy to wykładziny na podłodze. Ta – ze względu na sporo tłustych i bardzo mocne zabrudzenie – została wymieniona.
Kupiłem w Castoramie 4m kw. ładnej szarej wykładziny i na wzór oryginalnej dociąłem.
Przy okazji wymiany wykładziny, miałem okazję dokładnie obadać podłogę. I kolejny banan na twarzy – ZERO rdzy.

Po takich zabiegach można było zająć się resztą.
Dokupiłem brakujący tylny fotel (już zamontowany), uchwyty do otwierania maski silnika i wlewu paliwa (zamontowane). Trzeba było zająć się dźwiękiem – w aucie nie było radia.
Po pobieżnym przejrzeniu ofert na allegro wybór (przypadkowy) padł na używanego Kenwooda KDC-W4537U http://www.audiophile.pl/p/707_kenwood_kdc-w4537ua – chciałem mieć radio z wejściem USB. I tak oto na pokładzie zagościło całkiem porządne radyjko za ... 200zł <lol> Za kolejne całe 20zł dokupiłem do niego pilota :) Do tego malutki flash o pojemności 8Gb i nie narzekam na brak muzyki.
A w zestawieniu z fabrycznym zestawem 6 głośników gra wprost rewelacyjnie (chociaż posiadam głośniki wysoko i niskotonowe ze zwrotnicami i chyba zamontuję je z tyłu – a co! :))

Z racji tego, że sporo czasu zdarza mi spędzać w tym aucie zanabyłem drogą kupna zestaw głośnomówiący BT Motoroli TX500. Czas czuwania 6 miesięcy i 45h rozmów mnie zadowala, a dzięki dosyć dużej obudowie siedzi tam całkiem przyzwoity głośnik i jakość dźwięku jest niezła.

Zakonserwowane zostały wszystkie profile zamknięte i drzwiowe płynnym woskiem. Wymienione wszystkie żarówki na nowe, w tym H4 Tungsram Blue + 50%.

Plany ( <lol> ):
Cały czas poszukuję fotela obrotowego i bocznej szybki. Mało jest tych wersji na rynku i trzeba być czujnym :) Pytałem w ASO – niestety jako że wersje całkowicie przeszklone nie było dostępne w naszej sieci sprzedaży, boczna szyba jest niedostępna (nawet na zamówienie). Nikt nie robi też zamienników. A cena fotela obrotowego to 2000zł netto <lol>
Szukam też na spokojnie kół zimowych. Teraz stoi na letnich stalówkach 14".
Niesamowitym plusem jest rozstaw śrub 5x120 – identyczny jak większość BMW, często nawet mają identyczne lub zbliżone ET. A ten plus przekłada się na ceny – za komplet używanych felg aluminiowych 15" z zimówkami 5-7mm trzeba zapłacić około 500-600zł.

Podsumowując – auto jest nieprawdopodobnie wygodne. Od jego zakupu (marzec) do Mazdy wsiadam jedynie jak mam jakąś dłuższą trasę (powyżej 60km). I kierowca i pasażerowie mają naprawdę niezły komfort jazdy.
Przypadkiem udało się kupić auto (w porównaniu do poszukiwanej T4) niedrogie (wręcz sporo tańsze), wygodne i nieźle wyposażone.

No to teraz kilka fotek

PostNapisane: 25 lip 2012, 14:55
przez Barthez
mmm... 180 na budziku ;) JDM :D

Re: Hyundai Satellite 2.5TD, 1998r.

PostNapisane: 25 lip 2012, 14:56
przez Krzemol
Kiedy gleba i jakieś alufelgi? <lol>

PostNapisane: 25 lip 2012, 14:57
przez Grzyby
niedługo :)
Grzyby napisał(a):Szukam też na spokojnie kół zimowych. Teraz stoi na letnich stalówkach 14".
Niesamowitym plusem jest rozstaw śrub 5x120 – identyczny jak większość BMW, często nawet mają identyczne lub zbliżone ET. A ten plus przekłada się na ceny – za komplet używanych felg aluminiowych 15" z zimówkami 5-7mm trzeba zapłacić około 500-600zł.

PostNapisane: 25 lip 2012, 15:11
przez bieski
W sam raz na grzyby :D

PostNapisane: 25 lip 2012, 17:16
przez Barthez
bieski napisał(a):W sam raz na grzyby :D

i na przydrożne grzybiarki :D

PostNapisane: 25 lip 2012, 22:30
przez bieski
tak zwane ssaki leśne ? :>

Zeby nie było OT (strach przed banem):
Grzyby fajna fura :) W sam raz na wieczorny melanż :)

PostNapisane: 25 lip 2012, 22:44
przez Grzyby
Barthez napisał(a):mmm... 180 na budziku

Dzisiaj testowałem na obwodnicy.
Dociągnął do 143km/h wg nawigacji. Myślę że dałby w końcu radę do 150 ale było mi go już po prostu szkoda ...

Ale jazda z obrotami 4200 chyba niezbyt dobrze służy temu silnikowi (czerwone pole przy 4500) <lol>

PostNapisane: 25 lip 2012, 23:11
przez Bart0n
Przynajmniej masz pewność ,że panewki nie siądą :P lepiej mieć te 83KM niż jakbyś trafił T4 1.9D <lol>

Re: Hyundai Satellite 2.5TD, 1998r.

PostNapisane: 26 lip 2012, 05:14
przez Mev
Jak Ci się Mariusz sprawuje ten zestaw głośnomówiący? Zadowolony jesteś z jakości dźwięku które do Ciebie dochodzą oraz tego co dochodzi do drugiego rozmówcy?

Miałem kiedyś pożyczony z firmy taki zestawik Sony Ericcsona i wprost genialnie udawało mu się filtrować większość zakłóceń z auta (szum, itp) głos do rozmówcy dochodził czysty i bez zniekształceń, ale nie mogę sobie przypomnieć co to był za model :( A w sumie już tak dwa lata kupuję, kupuję i coś kupić nie mogę ;)

PostNapisane: 26 lip 2012, 10:42
przez Grzyby
Z początku też szukałem SE ale o nowym można zapomnieć a używane mają zwykle kiepskie baterie.
No i szukałem czegoś większego niż ogólnodostępne za około 100-120zł Nokie czy Blaupunkty.
Sprawdza się nieźle.

Re: Hyundai Satellite 2.5TD, 1998r.

PostNapisane: 26 lip 2012, 12:46
przez McMan
Chyba trzeba dodać, że auto ma dość szlachetne korzenie..
Obrazek
;)

fajnie, że dałeś mu drugą młodość <spoko>

ps.: piękne to to nie jest, ale wiadomo, że nie o to tu chodzi :)

PostNapisane: 26 lip 2012, 12:56
przez Szymon
Fajny autobus :) Araby też go doceniają :)

Grzyby napisał(a):elastycznością dorównuje konstrukcjOM wolnossącym



:D:D:D:D

PostNapisane: 26 lip 2012, 13:37
przez nemi
Szymon napisał(a):Fajny autobus :) Araby też go doceniają :)

Grzyby napisał(a):elastycznością dorównuje konstrukcjOM wolnossącym



:D:D:D:D

Nosił wilk razy kilka... hahaha

A autko za te pieniążki i w tej wielkości niczego sobie :).

PostNapisane: 26 lip 2012, 14:32
przez Grzyby
ojtam ojtam :)
Się zdarzyć może, już poprawiłem.


McMan napisał(a):auto ma dość szlachetne korzenie..

To prawda. Hyundai H1 to w zasadzie Mitsubishi L400. Mnóstwo części jest identyczna – choć te do Hyundaia są tańsze :)
Hyundai od dawna współpracował z Mitsu przy wielu modelach. Zresztą nie tylko z nimi.
W Cronosie miałem założone tłoki wyjęte z pudełek z napisem Hyundai :)

nemi napisał(a):A autko za te pieniążki i w tej wielkości niczego sobie

Kosztowało deko ponad 6kzł, więc normalnie śmiech na sali.

PostNapisane: 26 lip 2012, 14:35
przez Barthez
może skusisz się na projekt "busem przez świat"

PostNapisane: 26 lip 2012, 14:37
przez Grzyby
Dasz na paliwo?
Jak tak, to chętnie :D

PostNapisane: 26 lip 2012, 14:57
przez Radex
ale brzydal :P może gdyby był czarny wyglądałby ładniej ;) <rotfl> bezawaryjności szerokości głębokości i czego tam tylko chcesz <rotfl>

PostNapisane: 27 lip 2012, 08:06
przez nemi
Niedługo Mariusz przestanie być chłopcem, a stanie się prawdziwym mężczyzną, więc będzie autko jak znalazł. Wiem co mówię, więc Radex – bez podśmiechujek :D.

PostNapisane: 27 lip 2012, 08:12
przez Barthez
nemi napisał(a):Niedługo Mariusz przestanie być chłopcem, a stanie się prawdziwym mężczyzną

a ma być syn? no i nie wiem czy dom wybudował i posadził dąb ;)