Samochód zakupiony w Polsce od pierwszego w kraju właściciela, poprzedni użytkownik to Niemiec. Auto absolutnie bezwypadkowe, ale obecnie posiada kilka obcierek na tylnych krawędziach nadkoli i na przednim zderzaku – niestety dla niektórych użytkowników dróg autko jest czasem za mało widoczne – szczególnie trzeba uważać na rondach i podczas wyjazdów „zza auta”.
Ogólnie:
– rok produkcji 2003 – maj
– kraj pochodzenia: Niemcy
– przebieg: obecnie 91000 km (w dniu zakupu 66200)
– kolor nadwozia: czarno – srebrny
Parametry fabryczne:
– Pojemność – 698 cm3
– Moc maksymalna – 82 KM
– Maksymalny moment – 110 Nm
– Masa własna: 845 kg
– Przyśpieszenie do 100km/h – 10,9.
Wypasik:
– klimatyzacja manualna
– ABS z EBD
– TCS
– elektryczne otwierane szyby i elektryczne lusterka (podgrzewane)
– tapicerka foteli skórzana ze wstawkami z materiału
– 4 x airbag
– podgrzewane dwustopniowo fotele
– centralny zamek
– tempomat
– automatyczna skrzynia sześciobiegowa
Co robiłem z autkiem:
-Podniesienie mocy przez przeprogramowanie ECU i zamianę intercoolera na wersję od Brabusa
-Wymiana głównej wiązki elektrycznej (zawieszała się skrzynia – w serwisie jakiś Johnny stwierdził, że to komp i kazał przyjechać z taczką forsy – poszperałem w sieci i znalazłem megamózga od smartów, który to zrobił w jeden dzień i skasował na 10% taczki)
-wymiana klocków przód i szczęk tył
-dystanse – 20mm przód, 15 mm tył
-serwis zawieszenia – w sumie „pierdoły”, ale koszt ok. 2kzł.
-delikatna stylizacja wnętrza – czarne wyloty nawiewów, srebrny Di-Noc 3D na środek deski i „daszek” nad zegarami, alu pokrętła i przyciski, nowa dźwignia ręcznego w skórze i ori alu.
Wyniki – 101 KM mocy, 130 Nm momentu, ok. 9,5 do 100 km/h
Koła:
– felgi fabryczne piętnastki
– gumy:
Lato – przód standard Kumho Ecsta SPT 185/55/15 (niezłe), tył Toyo Proxes – TR1 205/55/15
Zima – Nokian 185/55/15
Wady:
– cieknąca uszczelka drzwi kierowcy podczas ulewy
– obcierki jak w opisie
– do 120 km/h można swobodnie rozmawiać – powyżej silny hałas; powyżej 170 km/h huk jak w odrzutowcu – nie słychać własnych myśli
– tandetne plastiki całej deski i drzwi
W sumie to pierdoły, ale wnerwiające. Ale największą wadą smarta jest skrzynia biegów, która jest TRAGICZNA! Zmienia biegi w tempie kłusującego ślimaka (ok. 1 sek!!!), ponadto tak wyhamowuje auto podczas szybkiego przyśpieszania, że ciśnienie śródczaszkowe na czoło podczas zmiany biegu skutkuje pękaniem naczynek w białkach oczu
Zalety:
– Idealne prowadzenie – klei się do drogi jak gokart – nigdy nie jechałem tak dobrze prowadzącym się RWD
– Świetny układ kierowniczy – kierowca cały czas ma kontakt z samochodem i drogą i wie, co się dzieje – super!
– Wyśmienite hamulce – auto staje po 34,5 metra od setki! Trzeba uważać na jadących z tyłu (szczególnie w korkach), bo gwałtowne hamowanie może poszerzyć nieco zwieracz odbytu
– Genialny silnik – całkiem sprawnie wchodzi na obroty, miły gang, trudny do zajechania i mało pali – w mieście ok. 6,1 l/100, na trasie przy normalnej jeździe (ok. 100 – 120) ok. 5 l na 100 (tylko 98 oktan)
– Ilość miejsca – znakomita! Nigdy nie przypuszczałem, patrząc na niego po raz pierwszy, że będę musiał dosuwać fotel w kierunku kiery (mój kolo 194 cm tall spoko się wpasował) – tylko wsiadać i wysiadać trudno – dla koli z mięśniem piwnym – MI.
– Bardzo dobrej jakości skóra na fotelach (trwała jak na zadzie brontozaura – szkoda, że w moim rexie takiej nie ma…)
– przyjemność z jazdy bez dachu – …………
W sumie byłby idealny, ale nieco mało mocy i fatalna skrzynia psują nieco świetny obraz ogólny samochodziku. Super gadżet!!
Mody na przyszłość:
Bardzo poważne – za ok. 3 lata auto przejdzie całkowitą przebudowę mechaniki (nowe zawieszenie, hamulce, felgi 17”, rozluźnienie wydechu itp.), wnętrza (wszystkie plastiki idą do malowania hydrografiką w kolorach czarnego i srebrnego karbonu, obszywanie wnętrza skórą czarno – białą, nowa kiera od Brabusa – czarno – biała, nakładki i pakiet stylizacyjny Brabusa) oraz z zewnątrz – dyskretny pakiet ospojlerowania, oklejanie auta folią białą (główny kolor) i częściowo czarną, chromowanie obwódki przedniej szyby, elementy plastikowe do karbonowania hydrografiką.
A teraz kilka ujęć:
Z dachem:









Bez dachu:



Wnętrze:




Silnik:

A oto, dlaczego mnie czasem nie widać:

No, to tyle. No i co sądzicie?
Pozdrawiam wszystkich Mazdowiczów!