Strona 1 z 1

Yamaha FJR 1300

PostNapisane: 18 sie 2010, 19:46
przez Waluś
Powitać.
I stało się tak, że jak niektórzy wiedzą, Waluś skuterowy motocyklista, był posiadaczem Burgmana 400. Ale przyszedł czas na zmiany. Po udanej próbie pozbycia się nieszczęśnika spod garażu Suzuki, do którego dołożyłem chyba tyle co za niego zapłaciłem <lol> wysłałem go do Ustrzyk Dolnych, niech służy właścicielowi, bo w sumie tam juz chyba nic si.e nie zepsuje skoro jest wszystko nowe <lol>
Ale...
W celu dalszego podróżowania na dwóch kołach rozglądałem się za nowym, używanym Burgmanem, tym razem 650. Ale rozglądałem sie do chwili kiedy przejechałem sie znajomego Yamahą FJR. Może i jestem krótki (176cm) ale jakoś ja i Yamaha spodobaliśmy się sobie i na portalach ogłoszeniowych z marki na "S" zacząłem szukać marki na "Y"
I szukałem do dziś. A oto co znalazłem, a właściwie oto czym niedawno przyjechałem do domu:
czyli Yamaha FJR 1300. Nie będe pisał co to bo każdy sobie wygoogluje :P powiem tylko dla mało zainteresowanych że to taki spory turysta hehe
– pojemność 1300 ccm
– moc chyba 145 HP
– kolor jak na zdjęciach,
– rok wydania 2005
– na wyposażeniu w standardzie tylko elektrycznie podnoszona szyba, bez ABSu i bez regulacji wys. kanapy
– a na wyposażeniu ponadstandardowym: grzane manetki, podgrzewana kanapa kierowcy, wskaźnik biegów, turystyczna szyba, alarm, topcase yamahy i dwa boczne kufry i cos tam jeszcze <lol>
– imponuje mi w nim pojemność zbiornika – jak to kolega powiedział "już się zatrzymujemy ?? przecież dopiero tankowałem" – jadąc w grupie sportów <lol>
– rewelacyjny komfort jazdy, zbyt duże przyspieszenie <lol>
– mimo 260 kilo wagi prowadzi się prawie jak mój poprzedni piździk, tylko juz nie potrafię tyłkiem narzucić tyłu w poślizgu hahaha
Ale generalnie jestem zachwycony wygodą, wkurza mnie tylko że jak wciskam lewą klamkę to nie hamuje tylko każe biegi zmieniać hehe, ale jakoś przywyknę, choć dwa razy dzisiaj zaliczyłem zonka, bo standardowo przyhamowanie silnikiem potem lewa klamka z przeświadczeniem że lekko przyhamuje przed łukiem drogi, a on zamiast zwalniać to przyspieszył bo go ze smyczy spuściłem :]
Troszkę zmęczona po podróży:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A tu juz troszke ogarnięta czystą wodą :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Mam nadzieję że zaprzyjaźnię się z koleżanką na kolejne kilka lat.

A teraz mniej miłe rzeczy, Wiem że leżała na lewej stronie, cała strona ma nowy lakier, choć plastiki są poklejone, nie wymieniane, a to myślę świadczy o małej kolizji bo skoro dało sie posklejać to chyba nie było tragedii

Re: Yamaha FJR 1300 – czyli nowa zabawka

PostNapisane: 18 sie 2010, 21:22
przez Grzyby
O!
Pogratulować zabawki :P

Re: Yamaha FJR 1300 – czyli nowa zabawka

PostNapisane: 19 sie 2010, 20:08
przez max
Hehe wiedziałem , że nie wytrzymasz i kupisz coś szybszego niż skuter :P

Gratuluję bardzo ładna maszyna <serduszka>

Re: Yamaha FJR 1300 – czyli nowa zabawka

PostNapisane: 20 sie 2010, 08:08
przez ravo
nooo gratulacje :) tylko uważaj na siebie teraz

Re: Yamaha FJR 1300 – czyli nowa zabawka

PostNapisane: 20 sie 2010, 11:58
przez brii
Waluś napisał(a):– imponuje mi w nim pojemność zbiornika – jak to kolega powiedział "już się zatrzymujemy przecież dopiero tankowałem" – jadąc w grupie sportów

Coś o tym wiem – mam podobnie ;)
Jeszcze raz gratulując nabytku :)

Re: Yamaha FJR 1300 – czyli nowa zabawka

PostNapisane: 20 sie 2010, 21:18
przez Waluś
ravo napisał(a):tylko uważaj na siebie teraz

spokojna głowa. Nie imponuje mi jazda z kosmiczną prędkością. nauczyłem sie jeździć spokojnie, nie przeszkadzają mi wyprzedzające mnie samochody kiedy ja przekraczam grubo prędkość dozwoloną, nie imponują mi też szaleńcy wyprzedzający mnie z prędkościami takimi że nawet nie jestem wstanie zauważyć marki moto.
Pojemność tego silnika pozwala jechać na ostatnim biegu od 2 tys do końca :) dlatego wybór padł na duży. Nie lubię tachlować biegami :) A moc tegoż oto nabytku wykorzystuje przy wyprzedzaniu. Piękna rzecz nie zastanawiać się czy zdążę tylko jechać :]
choć wczoraj miałem niezłą przeginę. Jadą spokojnie 90km/h za ciężarówką, ale mi sie znudziło więc zabieram się do wyprzedzania, redukcja bieg niżej i szpula, wypadam z za ciężarówki, a tam jeszcze jedna hmmm no to jedziemy , w między czasie pięty bieg i daje i zanim się połapałem zerkam na licznik przed zjazdem na swój pas a tam za jedynką ósemka <lol> huhu se myślę, i żeby mi to było przedostatni raz. Jest czym jechać :] W tym momencie poczułem wielki respekt do tej maszyny. Piękna rzecz.....

Re: Yamaha FJR 1300

PostNapisane: 5 wrz 2010, 22:09
przez Rafał_
Bardzo fajna Yamaszka :) Nie ma to jak mocny i elastyczny sprzęt :) . Ja latam V-stromem 650 i troszkę mi brakuje mocy, szczególnie z plecaczkiem i kuframi :P

Re: Yamaha FJR 1300

PostNapisane: 5 wrz 2010, 22:19
przez fazer72
A teraz mniej miłe rzeczy, Wiem że leżała na lewej stronie, cała strona ma nowy lakier, choć plastiki są poklejone, nie wymieniane, a to myślę świadczy o małej kolizji bo skoro dało sie posklejać to chyba nie było tragedii


Nie żebym Cię straszył, ale chyba toto nie było delikatne skoro szafa zmieniona na europejską, a moto zdaje się import hameryka.

Re: Yamaha FJR 1300

PostNapisane: 6 wrz 2010, 19:04
przez Waluś
to jest wersja na Kanadę, a tam nie wiedzieć czemu wychodziły w km/h Mam wszystkie wlepy na ramie. Lampa jest oryginalna (kanadyjska, prawostronna), tylko jeszcze nie doszedłem i nigdzie nie wyczytałem czy Kanadyjczycy tez mieli symetryczne światła, bo jeszcze w nocy nie jeździłem i jakoś nie zwróciłem uwagi na ściane w garażu
A tak z ciekawości to po czym doszedłeś że jest z poza strefy euro ??

Re: Yamaha FJR 1300

PostNapisane: 6 wrz 2010, 21:34
przez fazer72
Po odcieniu farby <oczko>
Ma odblaski na widelcach i z tyłu przy błotniku. Zwróciłeś uwagę na to, że masz krzywo zamontowaną szybę ? Może pogięty jest stelaż od czachy ? W każdym razie masz co robić w długie jesienno/zimowe wieczory. Jak wejdziesz w tryb serwisowy licznika to Ci pokaże ile razy leżał (chyba, że sprzedawca skasował błędy). Sprawdziłeś po VINie przed zakupem ?

Re: Yamaha FJR 1300

PostNapisane: 6 wrz 2010, 23:42
przez Waluś
Kodów gleby brak, są dwa inne błędy, ale nie pamietam czego dotyczą, Szyba jakoś nie widzę aby była krzywa, może fotka tak zrobiona, zresztą nie jest ori tylko akcesoryjna i to nie od Yamahy. Natomiast odblaski FJR maja wszystkie nawet europejskie :P Wszystkie które oglądałem z tego modelu poliftowego maja odblaski.

Re: Yamaha FJR 1300

PostNapisane: 7 wrz 2010, 07:23
przez fazer72
Jak z odblaskami to nie były europejskie modele, albo były "trochę europejskie". Chyba, że w jakimś kraju są wymagane odblaski ?
Z tą szybą to faktycznie może być zdjęcie. Wydawało mi się, że masz inny odstęp między szybą a lusterkami.
Jak kodów gleby brak, a moto leżało i to tak, że plastiki się połamały to o co kaman ? Dla świętego spokoju sprawdził bym VIN w Carfax.

Re: Yamaha FJR 1300

PostNapisane: 7 wrz 2010, 19:06
przez Waluś
więc tak.
Komputer nie generuje kodu błędu upadku, a jedynie dwa inne kody, których jeszcze nie sprawdziłem w manualu. Pojazd jest w kraju 3 lata, poprzedni właściciel zarzeka się że przewrócił tylko raz na parkingu na co są ślady na tłumiku, jak to w FJR byle pierdnięcie gnie poszycie tłumika. Zarzeka się że nie szlifował asfaltu, co by się zgadzało. Po prostu komp został zresetowany przez gościa który jemu sprzedał (niestety w FJR można zresetować komp bez konieczności wizyty w aso), a w między czasie podczas jego użytkowania wygenerowały sie dwa nowe błędy. Ot cała historia. A mój poprzednik kupił go juz poskładanego i naprawionego, zresztą z gadki z nim wywnioskowałem że chyba nie bardzo miał pojęcie czym jeździł, bo bardzo szeroko mu się gęba otwarła jak powiedziałem że lawa strona jest malowana <lol> Sam nic przy nim nie robił zawsze oddawał do ASO na co zresztą miał bogata teczke kwitów, ale zabrałem tylko wszelkie instrukcje obsługi i gwarancje (alarm, opony, manetki i grzane siedzenie)
W Carfaxie nie figuruje
Zresztą naprawiane plastiki w jeździe i czerpaniu z niej przyjemności nie przeszkadzają. Ważne że jeździ prosto i technicznie jest bez zastrzeżeń. A dokładnie zbadam sprawę na wiosnę na serwusie.

Re: Yamaha FJR 1300

PostNapisane: 7 wrz 2010, 19:51
przez fazer72
A no to chibażetak :D
Zadowolenia z jazdy życzę i do zobaczenia na trasie <spoko>

Re: Yamaha FJR 1300

PostNapisane: 10 wrz 2010, 08:56
przez Waluś
Wczoraj zczytałem kody błędów.
heh, te o których pisałem wyżej to nie sa błędy tylko parametry silnika, w tym przypadku wyłączonego.
Komputer podaje oprócz błędów między innymi temperature powietrza zasysanego, temperature płynu w chłodnicy, napięcie aku i kilka innych parametrów. Fajny ten komp. Tylko szkoda że zresetowany był <lol>

Re: Yamaha FJR 1300

PostNapisane: 21 sty 2011, 14:17
przez krakusik mx-3
może opóźnione ale gratuluje nabytku bo maszyna piękna :)
no i w końcu Yamaszka :)