Strona 3 z 4

Re: Chrysler 300M 3.5 V6 2001

PostNapisane: 3 sie 2019, 23:43
przez Neonixos666
eee myślałem że nowy asfalt będą musieli kłaść po przejeździe american muscle a to bez fajerwerków :P

Trzeba przyznać fajnie się prezentuje <spoko>

Re: Chrysler 300M 3.5 V6 2001

PostNapisane: 4 sie 2019, 00:23
przez Matthew90
Dzięki, autko zaczyna w końcu cieszyć <faja>

Re: Chrysler 300M 3.5 V6 2001

PostNapisane: 23 sie 2019, 20:05
przez Matthew90

PostNapisane: 24 sie 2019, 00:03
przez Gandzia
Jest Moc ! <spoko>

Re: Chrysler 300M 3.5 V6 2001

PostNapisane: 21 paź 2019, 09:03
przez Matthew90
14.09.2019 r. w drodze do Knurowa. 220 na blacie. Nagły delikatny spadek mocy. Silnik zgasł na zjeździe z autostrady. Zapaliłem jak ostygł, ale chodził już jak traktor a nie V6 więc zgasiłem no i laweta. Panewka, zmora tych silników, jednak i mnie nie oszczędziła... na necie pełno jest i było emek z padniętymi panewkami przez co długo zwlekałem z zakupem tego samochodu. W końcu kupiłem i podzieliłem losy innych. Tyle, że biorąc pod uwagę unikalną wersję tego samochodu i mój wkład, no i to że się nim nie nacieszyłem decyduję się na naprawę.
Uprzedzając pytania – olej wymieniłem niedługo po kupnie, stan na max zawsze.
Niedługo jedzie do Krakowa do speca od tych samochodów. Będzie wsadzany silnik po remoncie. Tyle przy tym dobrego, że nowy silnik ma też zrobiony rozrząd i wymienione wszystkie uszczelki, co miałem robić u siebie w przyszłym roku.

Re: Chrysler 300M 3.5 V6 2001

PostNapisane: 22 paź 2019, 23:48
przez Neonixos666
Hym skoro silnik ma opinie o padających panewkach to czy profilaktyczna wymiana ich mogła zapobiec jazdy na lawecie?

Re: Chrysler 300M 3.5 V6 2001

PostNapisane: 23 paź 2019, 10:50
przez Matthew90
Mogłoby tak być jak piszesz. Ogólnie jak chorowałem na ten samochód to chciałem kupić już po panewce z dobrą budą i dać do remontu. Wtedy wiesz co masz, pilnujesz wymian oleju co 6-8 tys. olej co ciekawe 10w30, 10w40 jak zaleca producent i to trochę pochodzi. Teraz muszę robić, bo w takim stanie dostałbym za niego może 3tys. od gościa, który remontuje i sprzedaje je. Przy okazji będzie robiony luz na dyferencjale, który też po latach eksploatacji daje się we znaki no i prawdopodobnie czujnik prędkości bo zdarza się, że licznik skacze co parę razy objawiło się szarpnięciem.

PostNapisane: 23 paź 2019, 10:53
przez piwo
przykre. ale takie w sumie normalne. pewnie korba bokiem wyszla. olej pod autem nie splynal? ten silnik ma chlodnice oleju? 220km/h to jakie obroty dla tego silnika? dlugo jechales z ta predkoscia?
0w30 to zloooo. nie mozna lac 0w40? bedzie rownie zadki na zimno a na cieplo bedzie ciut bezpieczniej.
jaki olej byl zalany?

Re: Chrysler 300M 3.5 V6 2001

PostNapisane: 23 paź 2019, 10:53
przez Matthew90
Mam propozycję zamontować od razu dodatkową chłodnicę oleju, co Chrysler sam poprawił w 300emkach jakoś po 2003 roku, ale póki co muszę od tego odstąpić bo kasa się nie zgadza a jeszcze się przeprowadziłem i to tak wszystko wyszło na raz.

Dopisano 23 paź 2019, 10:55:

piwo napisał(a):przykre. ale takie w sumie normalne. pewnie korba bokiem wyszla. olej pod autem nie splynal? ten silnik ma chlodnice oleju? 220km/h to jakie obroty dla tego silnika? dlugo jechales z ta predkoscia?


Nie długo. Obroty przy 200 są poniżej 4 tys. On ma dość niskie obroty ale na 3jce go przeciągnąłem dość mocno i to też swoje zrobiło na pewno. Pytanie czy to moja nieumejętność jazdy automatem że nie zapiął 4tego czy przeciąga mi biegi ta skrzynia. Okaże się jak auto trafi do Krakowa

Dopisano 23 paź 2019, 10:56:

Nikt oleju 0, nie lał. 5w30 tak jak 7 lat lał poprzedni właściciel. Rekomendowany olej to 10W40

PostNapisane: 23 paź 2019, 10:56
przez piwo
4 tysiace nawet dlugiej ajzdy nie powinny byc za bardzo niebezpieczne. rozumiem jakby jechal przez 20 minut z obrotami 5-7tys. ale tak to dziwna sprawa. moze nagly ubytek oleju?
ja bym lal 0w-40. najszerszy zakres. nie wiem po co lac 5w30 jak sa oleje 0w-30 i 0w-40 ktore sa zawsze lepsze.
a jaka marka oleju?

Re: Chrysler 300M 3.5 V6 2001

PostNapisane: 23 paź 2019, 10:58
przez Matthew90
Ja też tego nie rozumiem, wiele czynników się na to złożyło a przede wszystkim to, że te silniki prawie bez wyjątku ten problem dopada u różnych ludzi z różnymi stylami jazdy i dbania bądź nie dbania o silnik

PostNapisane: 23 paź 2019, 10:59
przez piwo
no to moze byc cos z pompa oleju ? felerna?
moze sie wyciera?
jaka marka oleju?

Re: Chrysler 300M 3.5 V6 2001

PostNapisane: 23 paź 2019, 11:00
przez Matthew90
Olej dalej na max na bagnecie:) nie kontynuowałem jazdy. Pan Wiesław z Krakowa będzie miał mniej do roboty przy silniku, bo pali i pewnie pojedzie ale nie praktykuje, poza tym ten silnik będzie w innej emce po remoncie a ja dostaje taki co już remont przeszedł

Dopisano 23 paź 2019, 11:01:

piwo napisał(a):no to moze byc cos z pompa oleju ? felerna?
moze sie wyciera?


Na pewno układ chłodzenia oleju jest do d... ponieważ goście z fanklubu to zakładają, a nowsze 300 m mają to poprawione, co do pompy oleju nie wiem, ale też ma to sens. Kanały olejowe też bywa, że się zatykają no i jest co jest

Dopisano 23 paź 2019, 11:04:

Tacy co znają te silniki i ich fochy, robią z powodzeniem duże przebiegi. Niestety większość żyje i użytkuje w totalnie niewiedzy. Jeżeli ta moja emka zrobiła te 270 bez ruszania panewek to cud. Chyba, że gościu co mi auto sprzedał miał przygodę, wymienił panewki na sztukę nie ruszając wału no i po 2 tys. km mnie to dopadło. Ale to już taki czarny scenariusz. W każdym razie jak auto kupiłem to cykania nie było, jedynie silnik zarzygany oleje dość mocno.

Dopisano 23 paź 2019, 11:16:

https://chrysler-expert.pl.tl/Porady.htm


Jakby Was to interesowało. Bo mnie po remoncie będzie musiało interesować, żebym wiedział na co zwalić w razie czego :)

Re: Chrysler 300M 3.5 V6 2001

PostNapisane: 6 sty 2020, 01:10
przez Matthew90
Emka od jakichś 3 tygodni cieszy mnie dalej. Silnik zrobiony kompleksowo do tego wymienione kolektory wydechowe, naprawiony luz na dyferencjale, siłowniki maski. Ja sam po odbiorze auta musiałem wymienić chłodnicę bo się rozciekła, na drugi dzień.

Re: Chrysler 300M 3.5 V6 2001

PostNapisane: 1 lut 2020, 19:12
przez Matthew90
Chrysler od niedawna na zimówkach. Po remoncie fura chodzi elegancko,stary silnik się rozbiera i okazuje się,że jakiś nieudolny remont miał tu już kiedyś miejsce. Dziś udało się jeszcze naprawić licznik bo co się okazało, auto kiedyś jeździło na taksie i kabelek łączący licznik z taksometrem narobił zamieszania.

PostNapisane: 1 lut 2020, 21:37
przez zadra
bardzo ładne, klasyczne auto.
Gdyby nie jego gabaryty to również bym takim jeździł, bo cieszy moje oko.

Re: Chrysler 300M 3.5 V6 2001

PostNapisane: 1 lut 2020, 23:12
przez Matthew90
Dzięki. 5 metrów długości 1.9 szerokości i 1800 kg wagi. Nie jeździłem jeszcze wygodniejszym samochodem

Re: Chrysler 300M 3.5 V6 2001

PostNapisane: 6 kwi 2020, 00:28
przez Matthew90
Trochę zdjęć ze złotego potoku,sprzed jakichś 3 tygodni żeby nie było,że sobie jeżdżę ...

Re: Chrysler 300M 3.5 V6 2001

PostNapisane: 25 maja 2020, 19:01
przez Matthew90
Coś się dzieje

PostNapisane: 28 maja 2020, 16:38
przez stachan
Silna grupa <spoko>

Fajny ten Dodge obok Ciebie <diabel>