Odświeżę kotleta

Jeep jako że miał kiepską instalację LPG pojawiły się problemy z silnikiem. Zaczął brać olej. Sytuacja zaczęła wkurzać bo chciałem mieć perełkę a tu taka niespodzianka. Wkurzeni postanowiliśmy zrobić remont silnika. Podeszliśmy do tematu dość kompleksowo. Nie chciałem kupować używanego silnika bo cholera wie w jakim byłby stanie. Dobry remont to moim zdaniem najlepsze wyjście.
Po rozmowie z mechanikami i wstępnym rozbiorze silnika pojechałem do ASO zamówić części do potworka i tym sposobem zamówione:
*Komplet uszczelek silnika – góra
*Komplet uszczelek silnika – dół
*Komplet pierścieni tłokowych
*Komplet panewek korbowodowych
*Kompletny rozrząd
*Uszczelniacze zaworowe
*Zestaw naprawczy kolektora ssącego ( metalowa uszczelka i specjalne śruby )
*Zestaw do czyszczenia silnika i kolektorów
*Płynną uszczelkę montażową
Po wyjęciu silnika i jego rozebraniu zdecydowaliśmy o dokupieniu kilku kolejnych rzeczy:
*Dwie nowe głowice
*Nowe zawory
*Rurka od pompy wody
*Rura wodna
*Osłony kolektorów wydechowych
Przy okazji oddałem kolektor ssący, pokrywy zaworowe i króciec od termostatu do piaskowania i malowania proszkowego.
Całość w tym tygodniu będzie składana i w przyszłym tygodniu mam nadzieję wyjechać na ulicę

Smaczku dodają kolejne zakupy

Kupiliśmy nowe oponki :
*General Grabber AT w rozmiarze 255/55/18
Oraz nowe koła, które po jutrze powinny być u mnie

*Vermilion Sentio – Ebony Black 18x9
Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będę mógł wstawić jakieś nowe foty
PS: przed awarią silnika dokonaliśmy kolejnego modu

*Do auta wleciał zabudowany bass, nowy wzmacniacz tylko pod sam bass, nowa instalacja do niego itd.
Głośnik RE Audio SR-10 D2

Ostateczne plany dla Jeepa:
*Nowe skóry
*Nowe znaczki
*Możliwa zmiana sprężyn na inne ale to okaże się po montażu felg – ewentualne obniżenie auta o 40mm
Pozdrawiam, Rafał