
Honda Accord Tourer 2.0 i-VTEC '05 by mln
W porę zabezpieczyłeś podwozie w Hani
już tej rudej trochę było...


-
Daniel
- Od: 21 paź 2009, 20:04
- Posty: 6380 (52/239)
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 GG 2.0 163km/191Nm 2007 rok
Mazda 626 GE FP 1,8 90 km 1996 rok
Opel Omega 2,6 V6 180 km 2002 rok
Najgorzej wyglądał tylny pas – zawsze on najbardziej dostaje w
, bo cała sól i syf z drogi gromadzi się właśnie tam... W warsztacie też określili, że przyjechałem "w porę" 

Jeśli nie oglądasz się przez ramię na swój zaparkowany samochód, to znaczy, że to nie ten samochód.
- Od: 29 cze 2012, 11:06
- Posty: 591 (7/5)
- Skąd: W-wa Bemowo / Łomża
- Auto: była:
Mazda 6
Honda Accord
jest: Subaru Outback

O żesz w mordę, ale tu dawno nic nie pisałem – wstyd,

W telegraficznym skrócie: ja żyję, Honda jeździ. W międzyczasie wpadła angielska używka prawej półośki z przodu (przegub wewnętrzny – biały kruk na rynku, łatwiej o całą oś), jakieś drobne przygody z hamownią PT, zerwany łącznik staba na TL. Najgorsze, że Accordeon mocną przycierkę zarobił i zwlekam sprawę, bo rzetelnego blacharza nie sposób znaleźć – każdy odradza tego, u kogo robił...

Fotek nie wrzucam: na zewnątrz się nie zmieniła (poza przycierą), w środku syf (wakacyjne wojaże) – dzieci tatusia z modów i pedantyzmu bardzo skutecznie wyleczyły...

Pozdro!
Dopisano 23 sie 2017, 00:10:
PS. Czuję się w obowiązku dodać dwie rzeczy:
1) po niemal 50kkm pojawia się myśl o następcy (CX-5

2) ...ale to nieprędko, bo cholernie lubię tego mojego trumniaka

Jeśli nie oglądasz się przez ramię na swój zaparkowany samochód, to znaczy, że to nie ten samochód.
- Od: 29 cze 2012, 11:06
- Posty: 591 (7/5)
- Skąd: W-wa Bemowo / Łomża
- Auto: była:
Mazda 6
Honda Accord
jest: Subaru Outback
mln napisał(a):cholernie lubię tego mojego trumniaka
pięknego jak... Bardzo, zwłaszcza jak się zamknie oczy



A kuku. Ja żyję, Honda jeździ – 234 kkm na liczniku i rośnie
Niemało, ale... podłączenie trumniaka do kompa zadziwiło mechanika, że wyniki silnika są jak w nowym samochodzie. Z minusów: zimą brudzi się strasznie i musiałem zmienić żarówkę z tyłu.
I jak ja mam prowadzić ciekawy wątek, jak tu akcji tyle, co w kultowym filmie "Śmierć w Wenecji"?
I jak ja mam prowadzić ciekawy wątek, jak tu akcji tyle, co w kultowym filmie "Śmierć w Wenecji"?
Jeśli nie oglądasz się przez ramię na swój zaparkowany samochód, to znaczy, że to nie ten samochód.
- Od: 29 cze 2012, 11:06
- Posty: 591 (7/5)
- Skąd: W-wa Bemowo / Łomża
- Auto: była:
Mazda 6
Honda Accord
jest: Subaru Outback
Nie to co wątek z Mazdąmln napisał(a):I jak ja mam prowadzić ciekawy wątek, jak tu akcji tyle, co w kultowym filmie "Śmierć w Wenecji"?

P.S Dawno Cię nie było na spocie, może znajdziesz trochę czasu i Nas odwiedzisz ?

-
Daniel
- Od: 21 paź 2009, 20:04
- Posty: 6380 (52/239)
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 GG 2.0 163km/191Nm 2007 rok
Mazda 626 GE FP 1,8 90 km 1996 rok
Opel Omega 2,6 V6 180 km 2002 rok
Danmazda napisał(a): Nie to co wątek z Mazdąciągle coś... Pozostaje się dalej cieszyć takim użytkowaniem Hani
Fakt, że wątek Granatnika to było ciągłe użeranie się, bo "ciągle coś". Smok, uszczelki wtrysków, łożyska kół pasowych, EGR, SCV (z pamięci wymieniam i na 100% sporo pominąłem...

Ciekawe, czy aktualny właściciel Granatnika ujeżdża ją w spokoju – dawno nic na forum nie pisał

Danmazda napisał(a):P.S Dawno Cię nie było na spocie, może znajdziesz trochę czasu i Nas odwiedzisz ?
Pomysł zacny!
Jeśli nie oglądasz się przez ramię na swój zaparkowany samochód, to znaczy, że to nie ten samochód.
- Od: 29 cze 2012, 11:06
- Posty: 591 (7/5)
- Skąd: W-wa Bemowo / Łomża
- Auto: była:
Mazda 6
Honda Accord
jest: Subaru Outback
Mały update: kilka tygodni temu nawinęliśmy na koła zimowe 1300km, z czego jakieś 250 po górach. Nowy kpl opon od Dunlopa super dał radę – Accordeon wjechał wszędzie gdzie było trzeba i wylazł z każdej zaspy. A do tego cicho (jak na zimówki), dobrze trzyma tor i bardzo przyzwoicie hamuje.
Kiedyś po dłuższym wyjeździe w Granatniku następnego dnia padła mi panewka (pamiętny 01.08.2014r.). Tym razem następnego dnia też mi się gorąco zrobiło: wracając z Wilanowa na Bemówek zapalił się check, silnik telepie jak trzycylindrowy diesel – WTF?! Krótka diagnostyka, padła cewka zapłonowa – spore ufff
Zrobione, przy okazji serwis olejowy. I śmiga!
Kiedyś po dłuższym wyjeździe w Granatniku następnego dnia padła mi panewka (pamiętny 01.08.2014r.). Tym razem następnego dnia też mi się gorąco zrobiło: wracając z Wilanowa na Bemówek zapalił się check, silnik telepie jak trzycylindrowy diesel – WTF?! Krótka diagnostyka, padła cewka zapłonowa – spore ufff
Jeśli nie oglądasz się przez ramię na swój zaparkowany samochód, to znaczy, że to nie ten samochód.
- Od: 29 cze 2012, 11:06
- Posty: 591 (7/5)
- Skąd: W-wa Bemowo / Łomża
- Auto: była:
Mazda 6
Honda Accord
jest: Subaru Outback
Zapadła decyzja o sprzedaży – lada dzień zagości na Forum
a jak tu nie pójdzie to otomolxegro
Model następcy wybrany 


Jeśli nie oglądasz się przez ramię na swój zaparkowany samochód, to znaczy, że to nie ten samochód.
- Od: 29 cze 2012, 11:06
- Posty: 591 (7/5)
- Skąd: W-wa Bemowo / Łomża
- Auto: była:
Mazda 6
Honda Accord
jest: Subaru Outback
Co nowego zobaczymy?
Ideał: szósteczka GH kombi 2.5 Top Sport
, ale cinszko o to, oj cinszko... 
Jeśli nie oglądasz się przez ramię na swój zaparkowany samochód, to znaczy, że to nie ten samochód.
- Od: 29 cze 2012, 11:06
- Posty: 591 (7/5)
- Skąd: W-wa Bemowo / Łomża
- Auto: była:
Mazda 6
Honda Accord
jest: Subaru Outback
Odezwę się, a co!
Accord nadal u mnie
Plany z zeszłego roku pokrzyżowane zostały kilkoma większymi wydatkami, potem zmianą pracy, a ostatecznie jeszcze cała ta sytuacja ogólnoświatowa niesprzyjająca motoryzacji – a i samochód zszedł na dalszy plan (choć nadal przed maseczkami, makaronem i srajtaśmą). Trzyma się dobrze, mechanicznie bajka, tylko ta blacha... ale i za to się wziąłem – dziś Accordeon został wstawion do blacharza na nadkole prawe tylne. Inspiracją była opinia mechanika, któren stwierdził, że jak w tym roku tego nie zrobię, to lada chwila nie będzie już w ogóle sensu się za to brać. No to się wziąłem
Przy okazji będzie korekta całej prawej strony, bo nieco powycierana była (do jednej rysy się przyznaję, reszta to nie moje osiągnięcia
). Nie mogę się doczekać efektów!
Przy okazji jedna refleksja: o ile mechaników ludzie często polecają i się wymieniają namiarami, to kogo bym nie spytał (również forumowiczów, tutejszych i nietutejszych), nikt nie poleca swojego blacharza – zawsze coś nie tak. Ot, ciekawostka. Pytanie, czy dlatego, że faktycznie nie ma dobrych blacharzy (wątpię), czy wynika to z bólu, bo nie ma co ukrywać, że blacharka kosztuje sporo (chyba już prędzej).
Accord nadal u mnie

Przy okazji jedna refleksja: o ile mechaników ludzie często polecają i się wymieniają namiarami, to kogo bym nie spytał (również forumowiczów, tutejszych i nietutejszych), nikt nie poleca swojego blacharza – zawsze coś nie tak. Ot, ciekawostka. Pytanie, czy dlatego, że faktycznie nie ma dobrych blacharzy (wątpię), czy wynika to z bólu, bo nie ma co ukrywać, że blacharka kosztuje sporo (chyba już prędzej).
Jeśli nie oglądasz się przez ramię na swój zaparkowany samochód, to znaczy, że to nie ten samochód.
- Od: 29 cze 2012, 11:06
- Posty: 591 (7/5)
- Skąd: W-wa Bemowo / Łomża
- Auto: była:
Mazda 6
Honda Accord
jest: Subaru Outback
Rzadko który blacharz zrobi tak by auto wyglądało jak fabryczne, przynajmniej przy grubszych naprawach. A jak ktoś pedantycznie do tego podchodzi to już porażka . Inna sprawa że gro Polaków oczekuje że stare 10 letnie lub więcej auto musi wyglądać jak nowe i sprostaj takim wymaganiom jak takowy samochód przed naprawą blacharska musi być idealny a co dopiero jak trzeba rzeźbić;)
Tydzień samochód stał u lakiernika, wydany w ustalonym terminie. A co do jakości wykonanej pracy, to lakier jest dobrany perfekcyjnie, cena za usługę bardzo sensowna (ok. połowa tego, co mi w W-wie zaśpiewali), przez 2 tyg nie wdała się ruda
... Jestem zadowolony! 


Jeśli nie oglądasz się przez ramię na swój zaparkowany samochód, to znaczy, że to nie ten samochód.
- Od: 29 cze 2012, 11:06
- Posty: 591 (7/5)
- Skąd: W-wa Bemowo / Łomża
- Auto: była:
Mazda 6
Honda Accord
jest: Subaru Outback
No to historia Accordeona u mnie dobiegła końca
Służył dzielnie przez niemal 8 lat, na koła nawinął ze mną 135kkm (obecny stan licznika to 315kkm). Bardzo sprawdził się jako rodzinne daily, nigdy nie zawiódł, gdzie miał dojechać – dojechał, a jak raz mu się nieco zasłabło (2 tyg. temu), to miał w sobie na tyle przyzwoitości, że było to ok. 200m od serwisującego od lat mechanika. Żegnać się z nim nie będę, bo zostaje w rodzinie i będziemy się regularnie widywać.
Ze wszystkich moich aut, Accorda miałem najdłużej i jestem pełen uznania dla Hondy za tak solidną konstrukcję – silnik nadal jest w perfekcyjnym stanie, elektryka miała słabsze momenty, ale łatwe do wyeliminowania. Buda najgorzej (jak to japońce z tamtych lat) i mimo że poprzestałem tylko na naprawie jednego nadkola, nadal nie jest źle!
Accordeonie, dziękuję!

A na koniec słowo o następcy:
Outback V MY15. 2.5 Pb 175KM/225Nm (skrzynia bezstopniowa, magiczne sAWD)
Przyznaję bez bicia: jest to spełnienie wieloletniego marzenia o "Plejadach"...
Pierwsze wrażenia po tygodniu użytkowania i przejechaniu ok. 700km? Jestem zauroczony tym samochodem... Jest idealny! Super w trasie, spoko do turlania się po mieście, wariat w lekkim terenie. Ma w sobie wszystko, czego oczekuję od samochodu, a czego żaden z jego poprzedników nie miał jednocześnie:
– dynamika – wbrew osiągom na papierze, jego dynamika jest więcej niż wystarczająca. W mojej ocenie jest bardzo dobra. Nie zamierzam się ścigać spod świateł (choć odejście ma całkiem niezłe), ale przede wszystkim dynamika i elastyczność "z rolki" jest znakomita,
– wygodny – znakomicie wyciszone wnętrze, niskie obroty przy prędkościach przelotowych (2,2rpm przy licznikowych 135km/h), fajnie resorowany, stabilny i przyjemny w prowadzeniu. Warto dodać, że tylna kanapa ma regulację odchylenia, co dzieciakom bardzo pasje! Spoko wyposażenie (w tym wytęskniony szyber, którego brakowało mi od pożegnanej w 2010 r. Starletki!!!). Adaptacyjny tempomat działa rewelacyjnie...
– pojemny – mimo nominalnie większego bagola od Acco (560 do 517 litrów), mam wrażenie, że jest nieco mniej pojemny, aczkolwiek jeszcze go nie pakowałem na dłuższą wyprawę.
– bezpieczny – tu wielki ukłon za EyeSight (ostrzeganie przed przeszkodą, asystent zmiany pasa, aktywny tempomat itp)
– napęd na cztery łapy
Tego jeszcze porządnie nie wypróbowałem, bo: 1) mam go dopiero tydzień, 2) podchodzę do tematu z pewną taką ostrożnością – w myśl zasady "Im lepszy napęd 4x4, tym dalej trzeba iść po traktor".
Dobra, miało być krótko "papa Accordeonie, witaj Outbaczku", a się rozpisałem.
A, jak ktoś mi znowu pojedzie pod adresem Obk'a mantrą "gleba, ciemna szyba, większe koło", to nie ręczę za siebie!!!!
Ze wszystkich moich aut, Accorda miałem najdłużej i jestem pełen uznania dla Hondy za tak solidną konstrukcję – silnik nadal jest w perfekcyjnym stanie, elektryka miała słabsze momenty, ale łatwe do wyeliminowania. Buda najgorzej (jak to japońce z tamtych lat) i mimo że poprzestałem tylko na naprawie jednego nadkola, nadal nie jest źle!
Accordeonie, dziękuję!


A na koniec słowo o następcy:
Outback V MY15. 2.5 Pb 175KM/225Nm (skrzynia bezstopniowa, magiczne sAWD)
Przyznaję bez bicia: jest to spełnienie wieloletniego marzenia o "Plejadach"...
Pierwsze wrażenia po tygodniu użytkowania i przejechaniu ok. 700km? Jestem zauroczony tym samochodem... Jest idealny! Super w trasie, spoko do turlania się po mieście, wariat w lekkim terenie. Ma w sobie wszystko, czego oczekuję od samochodu, a czego żaden z jego poprzedników nie miał jednocześnie:
– dynamika – wbrew osiągom na papierze, jego dynamika jest więcej niż wystarczająca. W mojej ocenie jest bardzo dobra. Nie zamierzam się ścigać spod świateł (choć odejście ma całkiem niezłe), ale przede wszystkim dynamika i elastyczność "z rolki" jest znakomita,
– wygodny – znakomicie wyciszone wnętrze, niskie obroty przy prędkościach przelotowych (2,2rpm przy licznikowych 135km/h), fajnie resorowany, stabilny i przyjemny w prowadzeniu. Warto dodać, że tylna kanapa ma regulację odchylenia, co dzieciakom bardzo pasje! Spoko wyposażenie (w tym wytęskniony szyber, którego brakowało mi od pożegnanej w 2010 r. Starletki!!!). Adaptacyjny tempomat działa rewelacyjnie...
– pojemny – mimo nominalnie większego bagola od Acco (560 do 517 litrów), mam wrażenie, że jest nieco mniej pojemny, aczkolwiek jeszcze go nie pakowałem na dłuższą wyprawę.
– bezpieczny – tu wielki ukłon za EyeSight (ostrzeganie przed przeszkodą, asystent zmiany pasa, aktywny tempomat itp)
– napęd na cztery łapy
Dobra, miało być krótko "papa Accordeonie, witaj Outbaczku", a się rozpisałem.
A, jak ktoś mi znowu pojedzie pod adresem Obk'a mantrą "gleba, ciemna szyba, większe koło", to nie ręczę za siebie!!!!
Jeśli nie oglądasz się przez ramię na swój zaparkowany samochód, to znaczy, że to nie ten samochód.
- Od: 29 cze 2012, 11:06
- Posty: 591 (7/5)
- Skąd: W-wa Bemowo / Łomża
- Auto: była:
Mazda 6
Honda Accord
jest: Subaru Outback
Dymian napisał(a):Czy czasem ten gacek nie ma teraz blach BL (kilka dni temu miał ST) i nie stoi na bemowie w podziemnym parkingu na podwójnym miejscu?
Oczywiście, że to ten Obk
Jeśli nie oglądasz się przez ramię na swój zaparkowany samochód, to znaczy, że to nie ten samochód.
- Od: 29 cze 2012, 11:06
- Posty: 591 (7/5)
- Skąd: W-wa Bemowo / Łomża
- Auto: była:
Mazda 6
Honda Accord
jest: Subaru Outback
mln napisał(a):...
Oczywiście, że to ten ObkBrawa za spostrzegawczość – zmiana na BL była wczoraj....
a ja szczękę z podłogi zbierałem, że to chyba ta sztuka.
Bo z 8 lat temu były jakieś małe szanse, że kupisz ode mnie legacy

Ale więcej na p.w. bo kiedyś się zmówimy na obejrzenie Twojego nowego nabytku
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość