Mazda CX-5 KF PY-VPS '19 Touring [USA edition]
Napisane: 2 cze 2019, 04:15
Hej!
wreszcie powracam do Mazdy Jakiś czas temu byłem właścicielem Mazdy 3 BK z silnikiem Y6. Auto sprawowało się bardzo fajnie, ale chciałem coś nowszego, zmieniłem więc na Opla Astrę K z racji tego, że cenowo bardzo fajnie wychodził i auto mi się w sumie podobało.
Długo się nim nie nacieszyłem bo pojawił się temat emigracji za granicę. Auto sprzedałem więc z leasingiem i pojechaliśmy. Przez rok w Kanadzie nie mieliśmy samochodu własnego z racji bardzo wysokich cen ubezpieczeń w naszej prowincji. Wykorzystałem ten czas jednak na zapoznanie się z różnymi markami i modelami z wypożyczalni. W międzyczasie na świat przyszedł nasz syn, więc moje poszukiwania skierowałem bardziej w stronę SUV.
Aktualnie mieszkamy w Teksasie, więc to jeszcze dodatkowo skłoniło mnie do poszukiwania SUVa jako samochód rodzinny. Wybierałem między Mazdą CX-5, Hondą CR-V i Toyotą RAV-4. Honda w nowych CR-V wprowadziła silniki 1.5l turbodoładowanie, Toyota w sumie ma swój sprawdzony 2.5l, ale jakoś w środku mi nie przypadła do gustu, więc szybkie jazdy próbne i wyjechaliśmy z salonu nową CX-5.
Auto wziąłem w leasing, jak większość ludzi w USA. Jest to chyba jedna z najbardziej korzystnych opcji z punktu finansowego. Całkowity koszt leasingu to około $2,000, a w ciągu 3 lat nie interesuje mnie żaden serwis. Jedyny "mankament" leasingu to limit mil – w moim przypadku wynosi on 12 tyś mil/rok, lub inaczej 36 tyś mil/3 lata. Myślałem że to nie będzie problem, ale w ciągu 1.5 tygodnia zrobiłem 500 mil, a nawet nie wiem gdzie . Fakt jest taki, że tu wszędzie jest bardzo daleko, nie ma chodników i przez to wszędzie się jeździ samochodem, nawet do parku z dzieckiem.
Wracając do temu – wybrałem kolor biały (żeby się nie nagrzewał w Teksasie ) z ciemnymi felgami i wersją wyposażenia Touring, bo posiada interesujące mnie funkcje jak automatycznie zamykającą się klapę bagażnika (przy dziecku i ciągłą walką z wódkiem to konieczność). Auto jest oczywiście w automacie. Jak na razie przejechane prawie 500 mil i jestem suuuper zadowolony! Spalanie wychodzi ~8-9l/100km (lub około 25mpg), ale przy cenach benzyny 2.5zł/l naprawdę mnie to nie boli
W wątek będę wrzucał nie tylko zdjęcia samochodu, ale także wycieczek po USA
A autko prezentuje się tak:
Pozdrawiam
wreszcie powracam do Mazdy Jakiś czas temu byłem właścicielem Mazdy 3 BK z silnikiem Y6. Auto sprawowało się bardzo fajnie, ale chciałem coś nowszego, zmieniłem więc na Opla Astrę K z racji tego, że cenowo bardzo fajnie wychodził i auto mi się w sumie podobało.
Długo się nim nie nacieszyłem bo pojawił się temat emigracji za granicę. Auto sprzedałem więc z leasingiem i pojechaliśmy. Przez rok w Kanadzie nie mieliśmy samochodu własnego z racji bardzo wysokich cen ubezpieczeń w naszej prowincji. Wykorzystałem ten czas jednak na zapoznanie się z różnymi markami i modelami z wypożyczalni. W międzyczasie na świat przyszedł nasz syn, więc moje poszukiwania skierowałem bardziej w stronę SUV.
Aktualnie mieszkamy w Teksasie, więc to jeszcze dodatkowo skłoniło mnie do poszukiwania SUVa jako samochód rodzinny. Wybierałem między Mazdą CX-5, Hondą CR-V i Toyotą RAV-4. Honda w nowych CR-V wprowadziła silniki 1.5l turbodoładowanie, Toyota w sumie ma swój sprawdzony 2.5l, ale jakoś w środku mi nie przypadła do gustu, więc szybkie jazdy próbne i wyjechaliśmy z salonu nową CX-5.
Auto wziąłem w leasing, jak większość ludzi w USA. Jest to chyba jedna z najbardziej korzystnych opcji z punktu finansowego. Całkowity koszt leasingu to około $2,000, a w ciągu 3 lat nie interesuje mnie żaden serwis. Jedyny "mankament" leasingu to limit mil – w moim przypadku wynosi on 12 tyś mil/rok, lub inaczej 36 tyś mil/3 lata. Myślałem że to nie będzie problem, ale w ciągu 1.5 tygodnia zrobiłem 500 mil, a nawet nie wiem gdzie . Fakt jest taki, że tu wszędzie jest bardzo daleko, nie ma chodników i przez to wszędzie się jeździ samochodem, nawet do parku z dzieckiem.
Wracając do temu – wybrałem kolor biały (żeby się nie nagrzewał w Teksasie ) z ciemnymi felgami i wersją wyposażenia Touring, bo posiada interesujące mnie funkcje jak automatycznie zamykającą się klapę bagażnika (przy dziecku i ciągłą walką z wódkiem to konieczność). Auto jest oczywiście w automacie. Jak na razie przejechane prawie 500 mil i jestem suuuper zadowolony! Spalanie wychodzi ~8-9l/100km (lub około 25mpg), ale przy cenach benzyny 2.5zł/l naprawdę mnie to nie boli
W wątek będę wrzucał nie tylko zdjęcia samochodu, ale także wycieczek po USA
A autko prezentuje się tak:
Pozdrawiam