Witam wszystkich mazdowiczów bardzo serdecznie po mojej długiej nieobecności na forum. Spowodowane to było moją chorobą i walką z nią, remontem mieszkania, przeprowadzką i przejściem na emeryturę

W tzw. międzyczasie nie zapomniałem jednak o moim reksiku i dodałem kilka drobnych modów

Po dłuższych przemyśleniach i uczciwej weryfikacji swoich umiejętności jeździeckich uznałem, że w zupełności wystarczy mi moc serii i postanowiłem, że nie będę walczył o każdego dodatkowego peesa, bo i tak czasem z ledwością jestem w stanie wykorzystać fabrykę. Tak więc zająłem się innymi rzeczami, a przede wszystkim zapewnieniem sobie miłych wrażeń estetycznych w kabinie. Od ostatniego mojego pobytu na forum mazdeczka otrzymała – nowy lakier na całej powierzchni, oprócz dachu i maski, które były idealne, malowanie w antracycie zacisków hamulcowych oraz skórzane dodatki wnętrza. Nowe są też tylne regulowane amortyzatory KONI, sportowy katalizator, sprzęgło i skrzynia biegów, które wymieniłem u Kojota (dzięki, Stary

). Chociaż auto utyło przez to kilka kilogramów, ja schudłem, tak że osiągi pozostały na niezmienionym poziomie

Nowe są: tunel środkowy wykonany w całości w czarno – porcelanowej skórze, porcelanowa kierownica, gałka zmiany biegów, krawędź daszka zegarów, uchwyty zamykania drzwi w czarnej skórze z kontrastowymi szwami oraz takie same wykończenia boczków przy tylnej kanapie. "Misiowe" boczki drzwi wykończyłem też porcelanową skórą z bentleya, a pod przedni zderzak wrzuciłem trójkąt aluminiowy. Wlot powietrza główny i chłodnice osłoniłem prostą, mało widoczną siatką w kształcie odwróconego X. Moim zdaniem wygląda super, a niejako przy okazji zlikwidowałem trzeszczenie elementów tunelu, bo po demontażu wszystkie ruchome i drgające elementy unieruchomiłem i wygłuszyłem przy pomocy filcu. Napis RX-8 wyciąłem i wypolerowałem sam. Dzisiaj jadę nałożyć nową warstwę twardego wosku, a potem zrobię i wrzucę kilka fotosków

.
Mistrza cechuje spokój i długie ruchy.