Mazda MX-5 NC LF '08 3M Satin Smoldering Red
Nie no efekt końcowy na duży +, połączenie tej czerwieni z czarnym robi robotę bo całośc w jednym kolorze nie dała by takiego efektu
- Od: 15 maja 2012, 15:34
- Posty: 354 (83/16)
- Skąd: LUX/SC034
- Auto: Jest GJ 2.2 AT
Jest Citroen SpaceTourer
Było C4 Picasso
Była Mazda 6
GH
Dziękuję, mnie się wciąż mega podoba. Choć nie jest to lakier i do kilku drobiazgów można by się przyczepić, to generalnie jestem z oklejania zadowolony. Zobaczymy jak to będzie z czasem wyglądać.
Pykło już ponad 5kkm od zakupu, a sezon dopiero się rozkręca
Pykło już ponad 5kkm od zakupu, a sezon dopiero się rozkręca
Burza, gradobicie więc miało nie być dzisiaj emixowania. Jednak chwilę później wyszło piękne słońce, żal nie wyskoczyć. Przy okazji odkryłem bardzo fajną drogę której nie znałem
W tle nieczynna od 14 lat kopalnia Czeczott – koloryzowane
W tle nieczynna od 14 lat kopalnia Czeczott – koloryzowane
nie przejmuj się na matowym nie widać
–=[SzkodniK]=– –=[506112282]=– –=[790525980]=– –=[szkodnikbyd@gmail.com]=–
loockas napisał(a):(...) Chorowałem na MX-5 od ponad dziesięciu lat. Pamiętam jak na spocie śląskim wsiadłem do zielonej MX-5 NA od Akara i oczy mi się zaszkliły.
Jesteś drugą osobą, która przyznała się do zarażenia Miatozą ode mnie (helou brii ).
Chyba jestem nosicielem, jeśli więc ktoś jeszcze będzie kiedyś chciał wsiąść do mojej MX5, przestrzegam, że a) jest to zaraźliwe, b) skutkuje zakupem tegoż samochodu przez osobę zarażoną
Tak po prawdzie to wina Mazdy, że takie uzależniające auto sprzedaje
A wracając do Twojej Miatki – gratuluję zrealizowanego marzenia.
W tej folii wygląda jak milion dolarów i sprawia, że mam ochotę sobie strzelić jakiś ładny kolor
To jak już dorwę swoje ND, może jakaś wycieczka wspólnie z brii?
Akar.Zaephyr napisał(a):To jak już dorwę swoje ND, może jakaś wycieczka wspólnie z brii?
Coś się wymyśli
Tęsknię za Focusem, a właściwie za dwiema rzeczami. Pierwsza to ryk silnika R5... No cóż, tego w MX-5 mieć nie będę, chociaż pewnie dobry wydech mógłby poprawić co nieco Druga rzecz to praca lewarka zmiany biegów. W Focusie po wrzuceniu twardszej poduchy pod skrzynię i po montażu short shiftera biegi wchodziły idealnie. Lewar był mega precyzyjny. W MX-5 od początku mam z tym problem i nie działa to tak jakbym się spodziewał po takim samochodzie. Zacząłem od wymiany oleju w skrzyni co znacznie rozwiązało problem wbijania biegów. Lewar jednak wciąż pracował tak sobie. Dowiedziałem się że w NC podobnie jak w innych generacjach, należy sprawdzać i wymieniać również olej w... lewarku
Wziąłem się dzisiaj za to.
Po pierwsze, oleju było bardzo mało i kulka wraz z tuleją pracowała na sucho. Po drugie, olej wyglądał okropnie, śmierdział jeszcze gorzej. Odessałem 80ml, zalałem ok 230ml. Praca lewara się poprawiła. Choć do ideału jeszcze trochę zostało, to jestem na dobrej drodze Może warto się zainteresować poduchą pod skrzynią?
Jako ciekawostka: wymiana oleju rozwiązała jeszcze jeden problem. Nadmierne wibracje lewarka biegów na wolnych obrotach. Wiadomo że lewar jest wbity prosto w skrzynię więc wibracje zawsze będą. Jednak wydawało mi się, że te wibracje są za mocne. Teraz jest zdecydowanie lepiej:
Kolejna wycieczka MX'em... Jak się dowiedziałem, że jedna z konferencji branżowych odbędzie się w czerwcu w Bieszczadach to od razu wiedziałem jakim samochodem pojadę Tak oto ostatnie 4 dni spędziłem wraz z MX'em w cudownym Arłamowie. Byłem w większości dużych hoteli w PL, ale ten hotel zrobił na mnie największe wrażenie i trafia na 1 miejsce. Jak będziecie mieli okazję, to polecam się tam wybrać. Jestem od kilku godzin w domu, ale myślami dalej w tym wspaniałym miejscu. Klimat Bieszczad (i duch internowanego Bolka ) jest nie do opisania.
Oczywiście trasa po okolicy zaliczona. Zarówno dojazd do Arłamowa jak i powrót miał swój dobrze ułożony plan Przejechałem kilkukrotnie trasę Solina-Polańczyk-Czarna-Ustrzyki-Arłamów + okoliczne "skróty". Byłem już kiedyś w Bieszczadach, ale do tej pory nie zwracałem uwagi na ilość krętych dróg. Jest ich tam naprawdę sporo i co ciekawe w większości asfalt jest bardzo dobry lub wręcz nowy. Polecam.
no i mały jubileusz
Oczywiście trasa po okolicy zaliczona. Zarówno dojazd do Arłamowa jak i powrót miał swój dobrze ułożony plan Przejechałem kilkukrotnie trasę Solina-Polańczyk-Czarna-Ustrzyki-Arłamów + okoliczne "skróty". Byłem już kiedyś w Bieszczadach, ale do tej pory nie zwracałem uwagi na ilość krętych dróg. Jest ich tam naprawdę sporo i co ciekawe w większości asfalt jest bardzo dobry lub wręcz nowy. Polecam.
no i mały jubileusz
zemoj napisał(a):Ej Stary, jakaś kontrolka Ci się świeci
Jak się nie świeci to mi czegoś brakuje na desce
W miniony weekend zupełnie przypadkowo spotkałem w Kotlinie kilku waginosceptyków Zrobiliśmy wspólnie kilkaset km po polskich i czeskich serpentynach. Uwielbiam to miejsce i nie raz tam wrócę Dzięki peda... tzn koledzy za super wypad
A dzisiaj dotarła długo oczekiwania kierownica od firmy Evo3000. To już druga kiera którą u nich robię i na pewno nie ostatnia. Tym razem miałem trochę więcej wymagań niż przy kierownicy z Focusa, ale stanęli na wysokości zadania
Miał być koniec modów na ten sezon, ale moja cierpliwość do ułomności PRHT się skończyła Kupiłem usprawniacz:
A z tematów zaległych, kilka tygodni temu miałem okazje uczestniczyć w szkoleniu na płycie poślizgowej w ośrodku Cargo w Jaworznie. Bardzo dużo się nauczyłem i przekonałem jak bardzo MX-5 w niekontrolowanym poślizgu różni się od moich dotychczasowych samochodów.
A z tematów zaległych, kilka tygodni temu miałem okazje uczestniczyć w szkoleniu na płycie poślizgowej w ośrodku Cargo w Jaworznie. Bardzo dużo się nauczyłem i przekonałem jak bardzo MX-5 w niekontrolowanym poślizgu różni się od moich dotychczasowych samochodów.
Kontynuując monolog...
Kolejny bezcelowy 1000km zrobiony To już mój trzeci kotlinowy trip i za każdym razem fun jest taki sam. Naprawdę kocham ten samochód. Moje trzecie dziecko...
Z przypadkowo spotkanymi Mxami...
Kolejny bezcelowy 1000km zrobiony To już mój trzeci kotlinowy trip i za każdym razem fun jest taki sam. Naprawdę kocham ten samochód. Moje trzecie dziecko...
Z przypadkowo spotkanymi Mxami...
Wy ojej mieszkacie na wsi to i możecie sobie pozwolić na zabawy przy autach,mnie na to nie stać, ja to kuzwa muszę kombinować żeby wyodkurzac w samochodzie a co dopiero dopieszczanie fury
Bo siedzisz sobie przy piwku, pucujesz furę kiedy chcesz, możesz chodzić z pindolem na wierzchu i mieć wszystko w pupie;) o narzędziach pod ręką i wygodnym dostępie do wody, źródeł prądu etc wspominać nie trzeba.
Odkurzac nie musisz bo wiatr zarówno wyciągnie te śmieci jak i dorzuci inne
Odkurzac nie musisz bo wiatr zarówno wyciągnie te śmieci jak i dorzuci inne
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości