Mazda Millenia TA KJ '01 "GOLD" B+G
1, 2
Witam wszystkich zainteresowanych moim samochodem. Od jakiegoś czasu wypowiadam się już na forum, głównie w wątku dotyczącym " nienaprawialnego" kompresora. Samochód jest w moich rękach od stycznia 2014.
Samochodu szukałem bardzo długo i po długich wyszukiwaniach trafiło na Millenię z Bydgoszczy. Zawsze ciągnęło mnie do nietypowych samochodów i ten mi się spodobał głównie za sprawą marki (która nie jest CORPO) oraz nietypowym ekskluzywnym wykończeniem, mocą i komfortem.
Od tamtego czasu Millenia była dla mnie cierpliwą Panią – woziła mnie gdzie chciałem, wytrzymywała mocne "butowanie", zniosła tira na tylnym nadkolu i sarnę na przednim. Wytrzymywała to wszystko, powoli dając się "rakowi rudej". Naprawy blacharsko-lakiernicze zostały zrobione budżetowo. W między czasie, "na bieżąco" naprawiane było zawieszenie, chłodnica (wymiana) oraz skrzynia biegów ( przy wyjeździe zaginął wsteczny, 1ka i 2ka ).
Rok temu ( maj ) kompresor kopnął w kalendarz i od tego momentu zacząłem bardziej interesować się szczegółami technicznymi Dzięki współpracy z kolegami jedrzej07 i franklin1985 udało się ożywić tą maszynę. W odróżnieniu od Jędrzeja mam inne uszczelniacze które są właśnie w fazie testów.
Poniżej szczegóły dotyczące mojego samochodu i kilka zdjęć:
Dane:
Aktualny przebieg 79 381 ( choć wygląda na więcej )
Pojemność skokowa silnika: 2255 ccm
Moc maksymalna: 211 KM przy 5300 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 285 Nm przy 3500 obr./min
Wyposażenie:
– climatronic;
– ABS i TCS;
– 2 poduszki powietrzne;
– elektryczne otwierane szyby i regulowane lusterka ;
– elektrycznie otwierany szyberdach;
– elektryczna regulacja i podgrzewanie przednich foteli;
– elektryczna regulacja wysokości kierownicy;
– światła przeciwmgłowe;
– skórzana tapicerka;
– tempomat;
– wspomaganie kierownicy;
– elektrycznie składane lusterka z pilota
– system nagłośnienia BOSE wraz z zmieniarką;
– alarm i centralny zamek ze zdalnym otwieraniem bagażnika;
– alufelgi 17"
– instalacja gazowa;
Dalsze Plany:
Z podziwu dla tego samochodu planuję jak najbardziej trzymać się fabrycznych rozwiązać. Moim głównym celem na najbliższy czas jest przywrócenie stanu fabrycznego:
Pranie wnętrza,
Poprawy karoserii,
Rozrząd i szczelność silnika,
Dodatkowo zastanawiam się nad włożeniem filtra strożkowego i przeniesieniem aku do bagażnika – ilość miejsca pod maską niestety odstrasza każdego kto ma chociażby wymienić żarówkę
Samochodu szukałem bardzo długo i po długich wyszukiwaniach trafiło na Millenię z Bydgoszczy. Zawsze ciągnęło mnie do nietypowych samochodów i ten mi się spodobał głównie za sprawą marki (która nie jest CORPO) oraz nietypowym ekskluzywnym wykończeniem, mocą i komfortem.
Od tamtego czasu Millenia była dla mnie cierpliwą Panią – woziła mnie gdzie chciałem, wytrzymywała mocne "butowanie", zniosła tira na tylnym nadkolu i sarnę na przednim. Wytrzymywała to wszystko, powoli dając się "rakowi rudej". Naprawy blacharsko-lakiernicze zostały zrobione budżetowo. W między czasie, "na bieżąco" naprawiane było zawieszenie, chłodnica (wymiana) oraz skrzynia biegów ( przy wyjeździe zaginął wsteczny, 1ka i 2ka ).
Rok temu ( maj ) kompresor kopnął w kalendarz i od tego momentu zacząłem bardziej interesować się szczegółami technicznymi Dzięki współpracy z kolegami jedrzej07 i franklin1985 udało się ożywić tą maszynę. W odróżnieniu od Jędrzeja mam inne uszczelniacze które są właśnie w fazie testów.
Poniżej szczegóły dotyczące mojego samochodu i kilka zdjęć:
Dane:
Aktualny przebieg 79 381 ( choć wygląda na więcej )
Pojemność skokowa silnika: 2255 ccm
Moc maksymalna: 211 KM przy 5300 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 285 Nm przy 3500 obr./min
Wyposażenie:
– climatronic;
– ABS i TCS;
– 2 poduszki powietrzne;
– elektryczne otwierane szyby i regulowane lusterka ;
– elektrycznie otwierany szyberdach;
– elektryczna regulacja i podgrzewanie przednich foteli;
– elektryczna regulacja wysokości kierownicy;
– światła przeciwmgłowe;
– skórzana tapicerka;
– tempomat;
– wspomaganie kierownicy;
– elektrycznie składane lusterka z pilota
– system nagłośnienia BOSE wraz z zmieniarką;
– alarm i centralny zamek ze zdalnym otwieraniem bagażnika;
– alufelgi 17"
– instalacja gazowa;
Dalsze Plany:
Z podziwu dla tego samochodu planuję jak najbardziej trzymać się fabrycznych rozwiązać. Moim głównym celem na najbliższy czas jest przywrócenie stanu fabrycznego:
Pranie wnętrza,
Poprawy karoserii,
Rozrząd i szczelność silnika,
Dodatkowo zastanawiam się nad włożeniem filtra strożkowego i przeniesieniem aku do bagażnika – ilość miejsca pod maską niestety odstrasza każdego kto ma chociażby wymienić żarówkę
Ale pogodę to chyba na zamówienie miałeś do zdjęć Pięknie się prezentuje, bardzo chętnie bym ją zobaczył na żywo
Blęda wydaje mi się że jest od przedlifta milleni bo powinny być chromy ale to jej piękna nie ujmuje
Z wątkiem widzę że zbierałeś się długo tak jak ja z tym że ty już zrobiłeś a ja nawet nie zabrałem się za to
Blęda wydaje mi się że jest od przedlifta milleni bo powinny być chromy ale to jej piękna nie ujmuje
Z wątkiem widzę że zbierałeś się długo tak jak ja z tym że ty już zrobiłeś a ja nawet nie zabrałem się za to
I kolejny rodzyn , dzisiaj wracam z Wrocławia na pomorze, może się uda choć jednego Xeda w tą stronę spotkać.
Co się stanie, gdy jadąc z prędkością światła, włączysz przednie reflektory?
W reszcie kolejna mobilizacja do założenia tematu
Gratulacje. Co do pogody to faktycznie zdjęcia nietuzinkowe
Obserwujemy teraz kompresor a może bardziej bagnet oleju
Faktycznie bledna przedliftowa, nie zauważyłem. Ale pasuje równie dobrze – pewnie była tak robiona jak Beny miał kiedyś.
Ja kojarzę tą Millenię z Bydgoszczy. Słynny Wydrulla miał nawet temat założony
Gratulacje. Co do pogody to faktycznie zdjęcia nietuzinkowe
Obserwujemy teraz kompresor a może bardziej bagnet oleju
Faktycznie bledna przedliftowa, nie zauważyłem. Ale pasuje równie dobrze – pewnie była tak robiona jak Beny miał kiedyś.
Ja kojarzę tą Millenię z Bydgoszczy. Słynny Wydrulla miał nawet temat założony
Sprzedam większość części do Mazdy Xedos 9 Millenii 2.5 V6 2001 2002
- Od: 16 mar 2009, 22:08
- Posty: 2047 (2/16)
- Skąd: Piotrków Kujawski
- Auto: Była Mazda Xedos 2.0 V6 KF 1994
Jest Mazda Millenia S 2.3 V6 KJ 2001
Oj już nie ważne kto miał ją wcześniej grzebałem w historii samochodu i właścicieli było wielu, każdy z innego zakątka polski Dziekuje za wsparcie i zabieram sie do pracy żeby przywrócić ją do świetności z czasów produkcji. Narazie serio myśle nad zmianą zbiornika lpg jak zrobił to Jedrzej. Po tym przeniesienie aku do tylu i zamontowanie stożka. Lista jest długa i muszę teraz nauczyć sie fotografować wszystko jak pracuje przy samochodzie. Jak tylko wejdzie mi to w krew, bedą relacje z postępów.
Super model poliftowy z tym silnikiem prawie jak jednorożec więc nic nie zmieniać tylko serię trzymać
Gratuluję zakupu, a tak z ciekawości ile przyszło Ci za taki model zapłacić
Gratuluję zakupu, a tak z ciekawości ile przyszło Ci za taki model zapłacić
–=[SzkodniK]=– –=[506112282]=– –=[790525980]=– –=[szkodnikbyd@gmail.com]=–
W sumie brakuje zdjęć wnętrza, a i co to za felga??
–=[SzkodniK]=– –=[506112282]=– –=[790525980]=– –=[szkodnikbyd@gmail.com]=–
Dzięki Panowie za zainteresowanie. Niestety wyjeżdżam w tym tygodniu za do Szwecji na kilka tygodni i plany zostają przesunięte. Planów i pracy jest bardzo dużo w planach i oby wyjazd przyniósł jakieś nowe fundusze. Co do blendy tylnej, nawet nie wiedziałem że nie jest oryginalna. Nie będę jej chyba wymieniał, co najwyżej zrobię coś z tablicą żeby lepiej pasowała.
szkodnik_byd nie chce pisać ile musiałem zapłacić ale załączam ogłoszenie z tematu poprzedniego właściciela. Obniżać nie chce bo choć na ogół jeżdżę sam to z pełnym samochodem jest już za nisko. Felgi mam 17" z Fondmetal z oponami 215/50. nie były nigdy spawane ale co jakiś czas warto sprawdzać czy się nie krzywią bo nasze drogi nie rozpieszczają Dodatkowo muszę poszukać lepszych kapsli na te felgi.
Dodaję kilka fotek beżowego wnętrza ( najlepsze wnętrze w tych samochodach ) i dodam lepsze zdjęcia po praniu. Jestem umówiony na malowanie skór kierownicy i biegów razem z praniem plastików, wykładzin i podsufitki. Firma podobno jest dobra i po fakcie zrobię relacje przed i po.
szkodnik_byd nie chce pisać ile musiałem zapłacić ale załączam ogłoszenie z tematu poprzedniego właściciela. Obniżać nie chce bo choć na ogół jeżdżę sam to z pełnym samochodem jest już za nisko. Felgi mam 17" z Fondmetal z oponami 215/50. nie były nigdy spawane ale co jakiś czas warto sprawdzać czy się nie krzywią bo nasze drogi nie rozpieszczają Dodatkowo muszę poszukać lepszych kapsli na te felgi.
Dodaję kilka fotek beżowego wnętrza ( najlepsze wnętrze w tych samochodach ) i dodam lepsze zdjęcia po praniu. Jestem umówiony na malowanie skór kierownicy i biegów razem z praniem plastików, wykładzin i podsufitki. Firma podobno jest dobra i po fakcie zrobię relacje przed i po.
Mihatzu napisał(a):Obniżać nie chce bo choć na ogół jeżdżę sam to z pełnym samochodem jest już za nisko
Obecnie nowe, dostępne są tylko H&R, które miałem. jeździłem również na tych sprężynach napełnionym autem do pełna czyli 4 osoby,na środku bagaż i cały bagażnik zapełniony. I tak na prawdę auto prowadziło się dużo lepiej, nie siadało bardziej niż na ori springach a co więcej przy jakiś większych hopkach na trasie amorki nie dobijały. Także ze swojej strony jak najbardziej bym Ci je polecał
chyba jeb*a Ci uszczelka pod gofrem... pa jak się dymi...
w środeczku ładnie, ale ja już skądś to znam chociaż jak widzę, to ja nie mam chromowanych tych przesuwaków na nawiewach , a i jeszcze jedno pytanie, po stronie pasażera z przodu, przy klamce masz 2 guziki, do czego one służą? u mnie są takie, ale tylko przy kierowcy i służą do zamykania samochodu od środka.
Chromowane przesuwaki mają tylko Millenie i tak samo te przyciski przy klamce. Są takie same jak w drzwiach kierowcy i służą do tego samego tyle, że w Milleniach są po obu stronach
Sprzedam większość części do Mazdy Xedos 9 Millenii 2.5 V6 2001 2002
- Od: 16 mar 2009, 22:08
- Posty: 2047 (2/16)
- Skąd: Piotrków Kujawski
- Auto: Była Mazda Xedos 2.0 V6 KF 1994
Jest Mazda Millenia S 2.3 V6 KJ 2001
Witam Wszystkich.
Wracamy po długiej przerwie. Samochód zimował niestety dużo pod chmurką i był używany okazyjnie. 2tys km w ciągu 2 lat. Jako że pogoda rozpieszcza i aż chce się pracować, ruszamy z zawieszeniem przednim. Millenia z "prawdopodobnie" małym przebiegiem strasznie "gnije" – jak to mają w zwyczaju. Zaczynamy od zawieszenia przód i trochę tył które jest bardziej skorodowane niż zużyte. Z tyłu wymieniamy tylko wahacze górne, reszta trzyma się kupy. Z przody pod naprawę idzie wszystko. Części na przód zamówiłem chyba z 5 różnych miejsc:
– Wahacz górny – nowy.
– Środkowy – nowa tuleja, przegub kulowy regeneracja ( jaką jeszcze trochę życia ale do następnego roku się skończą).
– Łączniki wymieniane 2 lata temu i trzymają się świetnie.
– podobnie przegub dolny i końcówki drążka
– Tuleje dolnego wahacza od wewnątrz – nowe
W miedzy czasie malowanie wszystkich elementów zawieszenia i hamulców.
Problem wystąpił już przy demontażu z wahaczami górnymi – ukręcone śruby. Widziałem wątek na forum z podobnym problemem. Radzono tam przewiercić i przyspawać z drugiej strony ale szczerze nie chce mierzyć się z rozbiórką wnętrza. Spotkał się ktoś z podobnym problemem?
P.S. Jeszcze dziś wieczorem dorzucę zdjęcia.
Wracamy po długiej przerwie. Samochód zimował niestety dużo pod chmurką i był używany okazyjnie. 2tys km w ciągu 2 lat. Jako że pogoda rozpieszcza i aż chce się pracować, ruszamy z zawieszeniem przednim. Millenia z "prawdopodobnie" małym przebiegiem strasznie "gnije" – jak to mają w zwyczaju. Zaczynamy od zawieszenia przód i trochę tył które jest bardziej skorodowane niż zużyte. Z tyłu wymieniamy tylko wahacze górne, reszta trzyma się kupy. Z przody pod naprawę idzie wszystko. Części na przód zamówiłem chyba z 5 różnych miejsc:
– Wahacz górny – nowy.
– Środkowy – nowa tuleja, przegub kulowy regeneracja ( jaką jeszcze trochę życia ale do następnego roku się skończą).
– Łączniki wymieniane 2 lata temu i trzymają się świetnie.
– podobnie przegub dolny i końcówki drążka
– Tuleje dolnego wahacza od wewnątrz – nowe
W miedzy czasie malowanie wszystkich elementów zawieszenia i hamulców.
Problem wystąpił już przy demontażu z wahaczami górnymi – ukręcone śruby. Widziałem wątek na forum z podobnym problemem. Radzono tam przewiercić i przyspawać z drugiej strony ale szczerze nie chce mierzyć się z rozbiórką wnętrza. Spotkał się ktoś z podobnym problemem?
P.S. Jeszcze dziś wieczorem dorzucę zdjęcia.
Hej Pisz co tam dalej się dzieje, bo aż miło się czyta
Na co dzień znajdziesz mnie w serwisie Mazdy:
>> Zapraszam serdecznie :) <<
>> Zapraszam serdecznie :) <<
Witam ponownie. Niestety dawno się nie odzywałem zajmowały mnie inne rzeczy.
mocowanie górnego wahacza załatwiłem. Po długich konsultacjach zrezygnowałem z spawania. Rozwierciłem miejsce mocowania, nagwintowałem ( maga twarde miejsce ), wsadziłem z locktitem szpilkę przyciętą na wymiar 10.8 galwanizowaną. Co jakiś czas sprawdzałem czy nie łapie luzów i jak na razie jest ok.
W między czasie wyremontowałem z Bratem warsztat razem z ogrzewaniem i zbierałem części na remont silnika i konserwację podwozia.
Niestety wczorajsza przejażdżka zmieniła moje plany. Samochodem jeździłem okazyjnie i akurat ten wziąłem na wycieczkę do marketu budowlanego. Może jakieś 800m od domu, na skraju lasu doszło do zdarzenia. Z lasu wybiegła sarna. Samochód z naprzeciwka ledwo wyhamował, sarna uszła ale wylądowała na moim zderzaku. Przód samochodu masakra.
Aktualnie szukam części.
mocowanie górnego wahacza załatwiłem. Po długich konsultacjach zrezygnowałem z spawania. Rozwierciłem miejsce mocowania, nagwintowałem ( maga twarde miejsce ), wsadziłem z locktitem szpilkę przyciętą na wymiar 10.8 galwanizowaną. Co jakiś czas sprawdzałem czy nie łapie luzów i jak na razie jest ok.
W między czasie wyremontowałem z Bratem warsztat razem z ogrzewaniem i zbierałem części na remont silnika i konserwację podwozia.
Niestety wczorajsza przejażdżka zmieniła moje plany. Samochodem jeździłem okazyjnie i akurat ten wziąłem na wycieczkę do marketu budowlanego. Może jakieś 800m od domu, na skraju lasu doszło do zdarzenia. Z lasu wybiegła sarna. Samochód z naprzeciwka ledwo wyhamował, sarna uszła ale wylądowała na moim zderzaku. Przód samochodu masakra.
Aktualnie szukam części.
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości