Mazda Xedos 9 TA KL '98 MT 123kW by szkodnik
Napisane: 18 lut 2015, 18:51
Witam
pomimo, iż to już moja 4 mazda to jednak dopiero teraz uznałem iż warto wrzucić je do działu nasze mazdy
Wybór auta – hmm – głowa za wiele tu nie miała do gadania wybrało serce
Na autko natrafiłem przypadkiem (w sumie podesłał mi je nynuch) bo szukałem czegoś nowszego w zamian za 626, po obejrzeniu szczątkowego ogłoszenia musiałem jakoś przeżyć weekend, w poniedziałek Krzysiu zadzwonił w moim imieniu do niemcowa – chwila rozmowy – czas na podjęcie decyzji
no nic Nynuch dzwoń i potwierdzaj
następnego dnia zrobiłem przelew na 299 EURO i pozostało czekać aż autko przyjedzie do Polski
doczekałem się zaraz po walentynkach – w poniedziałek auto już było na miejscu – na miejscu w którym będzie również naprawiane
cena była atrakcyjna bo zgodnie z ogłoszeniem nie ma sprzęgła – obawiałem się, że będzie coś jeszcze
jednak po wstępnych oględzinach autka okazało się, że nie jest źle
buda w miarę zdrowa (prawy tylny błotnik wgnieciony – delikatnie, lewy tylny błotnik delikatne ognisko korozji), przebieg auta 131 tysięcy wygląda na autentyczny, widać, że auto trochę stało – conajmniej od jesieni bo mam na przedniej szybie pełno żołędzi, niestety pomimo tak małego przebiegu fotel kierowcy ma pęknięcie, no nic za tę kasę nie ma co wysmradzać,
autko wyposażone jak to xedos, manualna skrzynia biegów, 2,5kl pod maską, składane lusterka, fotele alcantara,
reszta jak w innych egzemplarzach
silnik odpala jednak widać delikatne wycieki z pod dekli – chyba typowa usterka szybka i tania w naprawie, jednak najpierw trzeba zrobić sprzęgło zarejestrować, pojeździć i zobaczymy co się będzie działo
co ciekawe pomimo tak niskiej ceny auto ma 4 nowe letnie opony, nowe klocki i tarcze zarówno z przodu jak i z tyłu, komplet zimowych opon na stalufelgach – niestety niemiec uznał iż czarne listwy są ładne i poobklejał nimi całe autko dookoła – zobaczymy czy da się coś z tym zrobić czy będzie musiało zostać
Edit: przedzlotowy czaplinek 2015
dwa miesiące już za nami, X9 sprawuje się wzorowo 3,5 tysiąca km i nic się nie dzieje – nawet oleju nie chciał brać za wiele (1/4 miarki) przypuszczam, że to wina dekli;
jednak do sedna
podsumowanie finansowe będzie po zlocie – na razie w zaplanowanym budżecie się mieszczę
aby nie było, że nic nie było oprócz jeżdżenia robione to kilka nowych części wpadło
– palec i kopułka,
– przewody WN – oczywiście NGK
– wkładka K&N zamiast filtra powietrza,
– wymienione uszczelki pod deklami OEM i korzystając z okazji i zdjętego kolektora – montaż dysz LPG
– filtr oleju i olej oczywiście,
– klamki chrom – na razie przód on board – tył do zlotu pewnie ogarnę
– wymienione osłony amortyzatorów OEM – co by się nie psuły amorki
– listwy progowe z napisem MAZDA – nawet żona zauważyła zmianę twierdząc, że ładnie
– dołożony przycisk w drzwiach do otwierania klapy – reszta jak będzie czas
– nowy OEM przewód łączący filtr powietrza z kolektorem dolotowym
– w międzyczasie jak auto stało u Nynucha niejaki ON i Tito pozrywali czarne listwy z auta więc teraz mam pełno pianki i kleju do wyczyszczenia, i nie wygląda to za ciekawie
– udało się też naprawić skorodowane nadkole – jednak na razie tylko z zaprawką bez malowania – chodziło o to aby pozbyć się korozji która bywa zaraźliwa
–
W planach jest
– pomalowanie wstawki w nadkolu
– wyczyszczenie listew
– może po tym wszystkim jakaś polerka,
– radyjko dwa din – czas pokaże i może wtedy jakiś inny głośnik tył
– jak się uda kupić to fabryczne tweetery do przednich drzwi lub zestaw na przód z tweeterem
– jak z autem będzie ok to oczywiście lpg – termin montażu jeszcze przed zlotem
– pilot do centralnego zamka
– otwieranie bagażnika z pilota i przyciskiem w drzwiach
– może jakaś większa felga – ale najpierw zużyję opony które mam
– korci mnie kupić dwa ORI dekle z GB do felg ale muszę się jeszcze z tą kwestią przespać
– ogarnięcie fotela albo zszycie albo wymiana poszycia,
–
pomimo, iż to już moja 4 mazda to jednak dopiero teraz uznałem iż warto wrzucić je do działu nasze mazdy
Wybór auta – hmm – głowa za wiele tu nie miała do gadania wybrało serce
Na autko natrafiłem przypadkiem (w sumie podesłał mi je nynuch) bo szukałem czegoś nowszego w zamian za 626, po obejrzeniu szczątkowego ogłoszenia musiałem jakoś przeżyć weekend, w poniedziałek Krzysiu zadzwonił w moim imieniu do niemcowa – chwila rozmowy – czas na podjęcie decyzji
no nic Nynuch dzwoń i potwierdzaj
następnego dnia zrobiłem przelew na 299 EURO i pozostało czekać aż autko przyjedzie do Polski
doczekałem się zaraz po walentynkach – w poniedziałek auto już było na miejscu – na miejscu w którym będzie również naprawiane
cena była atrakcyjna bo zgodnie z ogłoszeniem nie ma sprzęgła – obawiałem się, że będzie coś jeszcze
jednak po wstępnych oględzinach autka okazało się, że nie jest źle
buda w miarę zdrowa (prawy tylny błotnik wgnieciony – delikatnie, lewy tylny błotnik delikatne ognisko korozji), przebieg auta 131 tysięcy wygląda na autentyczny, widać, że auto trochę stało – conajmniej od jesieni bo mam na przedniej szybie pełno żołędzi, niestety pomimo tak małego przebiegu fotel kierowcy ma pęknięcie, no nic za tę kasę nie ma co wysmradzać,
autko wyposażone jak to xedos, manualna skrzynia biegów, 2,5kl pod maską, składane lusterka, fotele alcantara,
reszta jak w innych egzemplarzach
silnik odpala jednak widać delikatne wycieki z pod dekli – chyba typowa usterka szybka i tania w naprawie, jednak najpierw trzeba zrobić sprzęgło zarejestrować, pojeździć i zobaczymy co się będzie działo
co ciekawe pomimo tak niskiej ceny auto ma 4 nowe letnie opony, nowe klocki i tarcze zarówno z przodu jak i z tyłu, komplet zimowych opon na stalufelgach – niestety niemiec uznał iż czarne listwy są ładne i poobklejał nimi całe autko dookoła – zobaczymy czy da się coś z tym zrobić czy będzie musiało zostać
Edit: przedzlotowy czaplinek 2015
dwa miesiące już za nami, X9 sprawuje się wzorowo 3,5 tysiąca km i nic się nie dzieje – nawet oleju nie chciał brać za wiele (1/4 miarki) przypuszczam, że to wina dekli;
jednak do sedna
podsumowanie finansowe będzie po zlocie – na razie w zaplanowanym budżecie się mieszczę
aby nie było, że nic nie było oprócz jeżdżenia robione to kilka nowych części wpadło
– palec i kopułka,
– przewody WN – oczywiście NGK
– wkładka K&N zamiast filtra powietrza,
– wymienione uszczelki pod deklami OEM i korzystając z okazji i zdjętego kolektora – montaż dysz LPG
– filtr oleju i olej oczywiście,
– klamki chrom – na razie przód on board – tył do zlotu pewnie ogarnę
– wymienione osłony amortyzatorów OEM – co by się nie psuły amorki
– listwy progowe z napisem MAZDA – nawet żona zauważyła zmianę twierdząc, że ładnie
– dołożony przycisk w drzwiach do otwierania klapy – reszta jak będzie czas
– nowy OEM przewód łączący filtr powietrza z kolektorem dolotowym
– w międzyczasie jak auto stało u Nynucha niejaki ON i Tito pozrywali czarne listwy z auta więc teraz mam pełno pianki i kleju do wyczyszczenia, i nie wygląda to za ciekawie
– udało się też naprawić skorodowane nadkole – jednak na razie tylko z zaprawką bez malowania – chodziło o to aby pozbyć się korozji która bywa zaraźliwa
–
W planach jest
– pomalowanie wstawki w nadkolu
– wyczyszczenie listew
– może po tym wszystkim jakaś polerka,
– radyjko dwa din – czas pokaże i może wtedy jakiś inny głośnik tył
– jak się uda kupić to fabryczne tweetery do przednich drzwi lub zestaw na przód z tweeterem
– jak z autem będzie ok to oczywiście lpg – termin montażu jeszcze przed zlotem
– pilot do centralnego zamka
– otwieranie bagażnika z pilota i przyciskiem w drzwiach
– może jakaś większa felga – ale najpierw zużyję opony które mam
– korci mnie kupić dwa ORI dekle z GB do felg ale muszę się jeszcze z tą kwestią przespać
– ogarnięcie fotela albo zszycie albo wymiana poszycia,
–