Klub MazdaSpeed

Witam wszystkich!
Jestem szczęśliwym posiadaczem Xedosa 9 z 93 roku:)) Kupiłem ja ponieważ od zawsze mi się podobała.
Ale od początku. Zaczęło się tak, ze kolega sprzedawał madzie za psie pieniądze, ponieważ podejrzewał upg. jako iz było coraz więcej chętnych na zakup ( a cena to wartość felg w stanie sklepowym) , po przejechaniu się i obejrzeniu jej szybko na kanale postanowiłem ze biorę. – i wziąłem. Ryzyko bylo duże ponieważ nie do końca wiedziałem co biorę. Kiedy przyprowadziłem ja na plac, głównymi usterkami byly: dziura w chłodnicy, brak reakcji wentylatorów na wysoka temperaturę, problemy z wbijaniem biegów, nie działający termostat oraz stukającopukające zawieszenie.
No i cala byla porysowana. W sumie ma 5 większych uszkodzeń lakieru, no i zebrała kopniaka w drzwi (stała około 2 miesiące pod barem, ale historii poprzedniego właściciela opowiadał nie będę ) . A jeśli o właścicielach już pisze to auto jest 'poniemieckie' jestem jego trzecim właścicielem w kraju a takiej ilości papierów jakie z madzia dostałem to mój ojciec nie ma z 4 samochodów.. Instrukcji do niej nie mam ale mam wszystkie dokumenty z niemiec i od kad byla sprowadzona owszem. Nawet takie jak świadectwa homologacji gazu, potwierdzenia wplat czy paragony od tlumacza. ! Wiem ze ostatnim wlascicielem w niemczech w 2004 roku byl jakis biznesmen Ludwig. Ale konta na fejsie nie ma. Właśnie! jest zagazowana. Ostatnio mam z nią problem ale o tym pozniej. Z ciekawostek to jeszcze to że poprzedni właściciel przez 3 lata posiadania samochodu władował w niego ponad 7 tys zl oraz to że silnik pracuje tak zadziwiająco równo że aż nie wiedzialem ze tak mozna. Może zmienię formę wypowiedzi na bardziej konkretna i łatwiej przyswajalną dla przeciętnego zjadacza chleba czyli.. myślniki !

Informationen o pojeździe :
-Fahrzeughersteller: Mazda (J)
-Model: Xedos 9 Business
-Typ und ansfuhrung: Ta
-silnik 2.5 v6
-aktualny przebieg 284 000 chociaż w 2004 była to liczba 290 000, a w 2005 było to 255 000 . Ale widocznie ktoś lubił jeździć na wstecznym. Przynajmniej tak wynika z papierow.
-Getriebe: manualna

Wyposarzenie:
-obnizone zawieszenie
-el.lusterka
-el.szyberdach
-el.kierownica
-el.fotele z przodu
-el.elektronika
-aluminiowe felgi 17"
-abs
-esp
-lpg.
-cb..
-klimatronik
-tempomat
-koła
-airbagi dwa
-cichy alarm
-dach
-blokada skrzyni biegów
chyba wszystko...


Co trzeba zrobic:
-przeglad gazu ( czasami jak by nie palil na wszystkie swiece i jest po prostu slaby)
-kupic termostat
-wymienic olej
-rozwiazac problem z chlodzenie,m
A kiedy okarze sie ze silnik zdrowy to:
-zawieszenie
-blacharka
-nowy akumulator

Zrobiłem:
-skleilem chlodnice
-zamieniłem korki i nagle woda przestała znikac
-uruchomilem wentylatory (ale chłodzą na okraglo ) -tymczasowo
– wypolerowalem lakier ( 80 % drobnych rys zniknelo )
-a problem z biegami rozwiązałem dolaniem płynu do sprzęgła

i na koniec kilka zdjęc. przepraszam za jakość, ale robione proszkiem wizir.
Następne będą lepsze









i podczas pierwszych prac



oraz ich efekt:

Witamy na forum Fajny Xedosik

m200 napisał(a):-el.kierownica-el.elektronika

A ki to czort?

Kolejny X9 dołączył Nie będzie łatwo (tanio) doprowadzić go do stanie idealnego,ale jak już się to zrobi to auto daje dużo przyjemności z jazdy.

A gdzie zdjęcia ze środka auta?

zibi626 napisał(a):

m200 napisał(a):-el.kierownica-el.elektronika

A ki to czort?

Kolejny X9 dołączył Nie będzie łatwo (tanio) doprowadzić go do stanie idealnego,ale jak już się to zrobi to auto daje dużo przyjemności z jazdy.

A gdzie zdjęcia ze środka auta?

-koła
-dach
-cb..

Pisząc tego posta, co chyba widac, miałem po prostu dobry humor Za wprowadzenie w błąd przperaszam

Nie będzie tanio, ale tyle ile za niego dałem to wiecej wezmę za felgi z oponami Więc myślę że warto
A tym czasem zamówiłem termostat

Fajny X9 w moim kolorze . Ja również kupiłem swojego w stanie lepiej niż opłakanym , tyle że u mnie zawiecha była i jest perfekt , ty masz gwint ( co oczywiście bardzo mi się podoba) ale pewnie przełożyło się to na szybsze zużycie elementów zawiechy , która akurat w X9 jest bardzo droga. Lej dobry olej a powinien śmigac . Poób jakieś lepsze zdjęcia z zewnątrz, pokaż środek i motorownię:)Pozdrawiam...

Kolejne zdjęcia :
Fotografem nie jestem, ale miłego oglądania



Dach oraz 'ugryzione' lusterko
tutaj widać odprysk lakieru na zderzaku który wygląda jak by srak naptakał.. oraz mój dzsiejszy towarzysz

X9 na glebie jest megazaje... napisz czy bardzo to obniżenie przeszkadza Ci w codziennym użytkowaniu, wiem, że dziewiątki mimo, że pieją jak kozy to i tak mają nisko podwozie, ale Twój to już w ogóle.

nie zmienia to faktu, że po prostu miażdży suty

Jeżdżę dopiero tydzień i na razie nie miałem z tym problemów. Może z 3 razy lekko przytarłem. Z tym ze staram się patrzeć gdzie jeżdżę. Muszę się przyzwyczaić. No i musiałem wjazd na plac podsypać..
Ale jak na polskie drogi to nie ma tragedii.

Dla ciekawych dodatkowe informacje:
-felgi: Ronal Lz 17
-opony: Toyo Proxes T1R 235/45

z takim zestawem (+zawieszenie) można nazwać go xedosem sportowym


PS. od 3 dni nie działa mi kontrola trakcji ;/ pisze ze jest wyłączona ale włączyć sie nie chce ;/
Wiem ze na początku działała..

Siedzi bardzo nisko , na samych sprężynach chyba by tyle nie poszła , ale kolega pisze że ma gwint . Chciałbym się przejechac jak to się prowadzi, ale raczej jazda po dziurach nawet tak wygodnym autem jakim jest X9 jest uciążliwa, do tego ciągłe wypatrywanie chopek na drodze, które często powodują dobijanie auta. Zimą raczej wszystko co da się urwac pod spodem , będzie poobrywane. A tak na marginesie to gdzie kolega ma tłumik bo nie zauważyłem końcówki na zdjęciach.

Tlumik jest tylko go nie widac. takie zdjecia. Jest tam jakiś zwykły tłumik, jakiś zamiennik za oryginalny (chyba ze to jeszcze oryginał ) . Pomyślę może keidys nad nim.
Co do zawieszenia to... dzisiaj wjechałem na parking i miałem trudności z wyjechaniem. taka mała górka na wjeździe a musiałem wyprosić pasażerów z samochodu... Jest coraz ciężej.. ale coś za coś. a w zimę nie mam zamiaru nim nigdzie jeździć. pozbył bym się zderzaka już na placu. ale drogi trzyma się jak by zaprzeczał prawom fizyki

Co do jazy nie ma tragedii. Moja dziewczyna zwykla ma lagunę II po lifcie na kolach 17 chyba 225 i dziury czuć i słychać dużo bardziej niż w moim xedosie

18" , skręcić gwint mocniej i dopieścić i super wygodne wozidło na co dzień

witajcie

Żeby nie było że nic nie robię, to powiem Wam iż robię puki ciepło i fundusze pozwalają

W wolnym czasie w wakacje i teraz w czasie studiow zrobilem nie wiele ale zrobilem!

więc zrobiłem:
zrobilem nim 1200 km
-odwiedziłem gazownika
-wypolerowałem lampy (wyglądają jak nówki
-wymieniłem 3 przewody pod maska (bylo przebicie)
-wyciągnąłem termostat, który sprawdziłem czy działa, ale juz go nie mam ponieważ został przez mame uznany za cos niepotrzebnego i zostal wrzucony do kosza.. ale chociaż wiem ze byl sprawny
-zregenerowałem chłodnice (lutownica i heja) (jak ktos ma na sprzedaż to przyjmę niedrogo )
-przejrzałem zawieszenie. okazało sie być w lepszym stanie niż podejrzewałem
-wymieniłem tulejki przód
-wyklepałem wgniecenie z tyłu po prawej (muszę nałożyć tylko szpachle i pomalować)
-skleiłem pęknięty kierunkowskaz oraz wszystkie wypolerowałem
-zepsułem kontrole trakcji (chociaż myślę ze nie działa przez luzy które były w przednich kolach)
-kopiłem pierścienie centrujące (okazało się ze jeździła na tych felgach bez nich)
– kosmetyka
– zamówiłem na jutro 100 ml lakieru do małych rys. większą ilość do większych powierzchni kupie jak mi kasy więcej wpadnie.

zrobie przed zimą:
-skleje pekniety zderzak + malowanie
-zrobie ogolnie wiekszy porządek z blacharką
-przebadam i uszczelnię caly uklad chlodzenia. wtedy zaleje go płynem do chłodnic żeby nie zostawiać wody w silniku na zimę
-moze w koncu znajde kable od głośników z tylu i je podłączę


Ogólnie moje zamiary to doprowadzić go do funkcjonowania jeszcze przed zima żebym się nim nacieszył a kiedy śniegi przyjdą odstawić go pod wiatę i dobrze przykryć
Jak widać na razie bardziej go głaskam niż remontuję ale wynika to z braku pieniędzy. marzeniem moim na ten czas jest zdobycie białych kierunkowskazów do zderzaka:)

no i zdjecie z aktualnego stanu:



pozdrawiam!

Życzę szybkiego zrealizowania planów.
Kierunki przednie białe są na allegro, dzisiaj jeszcze przeglądałem cena coś koło 100zł/szt.
pozdrawiam

Powoli i doprowadzisz ją do stanu idalnego.
Co z tym zawieszeniem jest gwint czy sprężyny?Ładnie wygląda obnizona
Jak kierunki sa na allegro to bierz bo rzadko sie pojawiaja.

Beny napisał(a):Powoli i doprowadzisz ją do stanu idalnego.
Co z tym zawieszeniem jest gwint czy sprężyny?Ładnie wygląda obnizona
Jak kierunki sa na allegro to bierz bo rzadko sie pojawiaja.

właśnie z tym gwintem to taki z tego gwint jak z gruszki jabłko. A poprzedni właściciel mnie bardzo przekonywał ze to gwint. ale cóż. za te pieniądze nie narzekam. chyba ze to gwint a ja sie nie znam. ale chyba nie.

Samochód już stoi o własnych siłach. Jest pomalowany, pozbyłem się większych rys, tej plamy na zderzaku.
Po otarciu na zderzaku z przodu z lewej strony nie ma śladu (chyba że się specjalnie przyjrzysz). rysy z kierunkowskazu spolerowałem i wyglądają jak nowe : ) po dużym zarysowaniu na drzwiach tez już prawie śladu nie ma. Nowa ramka do rejestracji i czekam na pierścienie centrujące (zamówiłem tydzień temu..)
Przy okazji nie polecam zakupów na allegro u użytkownika INTERTIM1 ponieważ sprzedaje towar którego nie ma na stanie i głupio się tłumaczy. mogłem w sumie komentarze poczytać przed zakupem ale co ja teraz zrobię.
Aktualnie samochód już nie odstrasza a wręcz jest ładny
Znając życie kiedy pierścienie przyjdą to spadnie śnieg i tyle z jady, ale jestem dobrej myśli

Siwus napisał(a):Życzę szybkiego zrealizowania planów.
Kierunki przednie białe są na allegro, dzisiaj jeszcze przeglądałem cena coś koło 100zł/szt.
pozdrawiam

co do kierunków to własnie przez cenę się trochę zniechęciłem i na razie chyba sobie odpuszczę, zwłaszcza kiedy te doprowadziłem do wręcz sklepowego stanu Na razie wszystko robię sam i minimalizuje koszty.




PS. Xedos jest jak najbardziej w pełni funkcjonalnym i pojemnym samochodem

m200 napisał(a):PS. Xedos jest jak najbardziej w pełni funkcjonalnym i pojemnym samochodem

jakbyś sie po Tv do sklepu wybierał to na tylna kanapę max 42" w pudle wchodzi i drzwi trzeba noga domykać
A co do gwintu to tez sie nie znam ale powinno byc widać regulacje do skręcenia/regulacji twardości.
Czyli na glebie generalnie wygodnie tylko trzeba uważac?

Dziś dostałem paczkę z pierścieniami centrującymi i sprzedawca wybronili się dodając gratis metalowe nakrętki na wentyle czym sprawił mi miła niespodziankę bo u mnie został tylko jeden

Beny napisał(a):

m200 napisał(a):PS. Xedos jest jak najbardziej w pełni funkcjonalnym i pojemnym samochodem

jakbyś sie po Tv do sklepu wybierał to na tylna kanapę max 42" w pudle wchodzi i drzwi trzeba noga domykać
A co do gwintu to tez sie nie znam ale powinno byc widać regulacje do skręcenia/regulacji twardości.
Czyli na glebie generalnie wygodnie tylko trzeba uważac?

Na glebie się jeździ bardzo przyjemnie pod warunkiem ze droga nie jest bardzo dziurawa ani nie jest ona droga polną.

Witam. Zima nie sprzyja siedzeniu w domu więc trochę się przypomnę i opowiem co nie co.
Od pierwszego odstawienia na zimowy sen przez brak śniegu przejeździłem Madzią do szkoły jeszcze miesiąc, aż powiedziałem dość hałaśliwemu łożysku z tylu i zdjąłem piastę. I tak Madzia stoi sobie bez piasty do teraz.
Jako iż wpadło mi ostatnio kilka luźnych groszy mam zamiar w kupić piastę (myślę o używanej) oraz chłodnicę, bądź ją zespawać (po raz kolejny, ale już skuteczną metodą). Jako iż sesja jest najmniej odpowiednim momentem na naukę, postanowiłem coś zrobić przy samochodzie, i wymyśliłem że dopasuje zderzak, tak żeby wszystko było na swoim miejscu. Bardzo irytował mnie odstający zderzak zaraz pod lampami. Po zdjęciu zderzaka okazało się że zaczepy pod światłami nie miały nic wspólnego z resztą zderzaka oraz większość zaczepów nie spełniały swojej roli.

Tu powinien być uchwyt na trzy śruby..


a to do wyprostowania, rozwiercenia i ewentualnego przegwintowania



Po przejrzeniu połowy internetu na temat klejenia/spawania plastiku oraz konsultacji z kolegami inżynierami od materiałów postanowiłem spróbować naprawić to sam. ..używając lutownicy
Zabawa z polipropylenem w pokoju w którym śpię nie była zbyt dobrym pomysłem, ale za to ciepło i jasno. Za cynę posłużył mi pasek zderzaka odcięty z niewidocznego miejsca.

pierwsze efekty:



po kilku godzinnych zmaganiach efekt końcowy:


Po dość ekstremalnym teście zostałem miło zaskoczony efektem. Twarde ale nadal elastyczne. Przymierzając do xeda wyglądało to bardzo ładnie. Ale na razie xed zostaje bez zderzaka ponieważ muszę jeszcze dorobić uchwyty na prawą stronę (dwa na blotniku z tyłu), oraz myślę nad przełożeniem wlewu do gazu, ponieważ z racji jego lokalizacji odmówiono mi już 3 razy tankowania.. zresztą sam bym odmówił:


Z ciekawostek jeszcze to:
Przez okres kiedy stał, wyciekł gdzieś płyn od wspomagania (jeszcze nie zlokalizowane)
W tym miesiącu planowana wymiana oleju, odkręcenie przedniego zderzaka, klejenie i jego odpowiednie dopasowanie oraz nabicie nowych klocków na szczęki (ręczny).
Pozdrawiam jeśli ktoś to czyta

Czytamy, czytamy, nie martw się gratki samozaparcia, ja bym się chyba takiego klejenia nie podjął jeśli bym miał to robić pierwszy raz na moim aucie

Fajne rejestracja
No ma koles samo zaparcie