Strona 1 z 3

Mazda 929 HB FE 1984 coupe 2,0 gaźnik

PostNapisane: 25 lip 2012, 21:05
przez liberum
Witam.
W końcu się zebrałem i chciałbym przedstawić kolegom mój nabytek który pomalutku staram się doprowadzić do stanu oryginalnego;]
Na początek kilka podstawowych danych według vinu:
– rok produkcji: 1984
– dwu drzwiowe coupe
– napęd na tylne koła
– silnik 1998 cm3 na gaźniku 101 koników nominalnie
– skrzynia manualna 5 biegowa
– produkcja Hiroshima, Japonia

Historia autka dość ciekawa ;)
06.2003 – Auto kupione od izby celnej w Gdyni prze FHU – ile tam przestało tego nie wiem
2003 – Odkupiła osoba prywatna w celu odrestaurowania i tam przez ponad 8 lat stał niejeżdżony
31.08.2011 – Kupiłem go ja ;)
Samochód w stanie technicznym dobrym plus. Blacharka bardzo dobra. Jedyne ogniska rdzy przy rancie drzwi kierowcy i w miejscach po emblematach w klampie tylnej (emblematy schowane w schowku). Nic nie stuka, nic nie puka. Jedyny problem to wyciek płynu chłodzącego, brak prawego lusterka, brak kierunkowskazów przednich i wycieraczki szyby, pęknięte tylne światło.
04.09.2011 – Samochód dostarczony pod dom (kupiony bez tablic i papierów). Pierwsze porządki, odkurzanie mycie. Okazało się że pod tylna kanapą miały legowisko jakieś gryzonie, ale od dłuższego czasu nie zamieszkane. Na każdym dywaniku i plastiku etykiety typy FE, HB, Mazda itp.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
09.09.2011 – Wymieniona guma w wycieraczce szyby. Nasmarowane pręty sprężynowe od klapy bagażnika, wlewu paliwa, maski. Doprowadzanie do stanu świeżości wyściółki bagażnika. Demontaż tapicerki drzwi pasażera i nasmarowanie automatycznego mechanizmu podnoszenia szyby.
30.09.2011 – Spuszczenie płynu chłodniczego, wymontowane węże od chłodnicy, wymiana uszczelki w kraniku chłodnicy. Przepłukanie chłodnicy i zbiornika wyrównawczego.
15-16.10.2011 – Wymiana paska rozrządu, napinacza rozrządu.
12-13.11.2011 – Demontaż całego kokpitu w celu naprawy nagrzewnicy. Okazało się że jedno plastikowe kolanko jest pęknięte i płyn chłodniczy wylatuje. Oddanie nagrzewnicy do zakładu gdzie spawają plastik.
26.11.2011 – złożenie wszystkiego w całość. Wymiana płynu chłodzącego. Test ogrzewania. Wszystko działa jak należy..
07.12.2011 – pierwsza dłuższa trasa Gdańsk-Słupsk-Gdańsk – ogólnie wrażenia nienajgorsze. Aczkolwiek odzywa się sprzęgło...
Zimę przestała w ciepłym garażu niestety praca też miała wpływ na porzucenie czasowe projektu.
Dwa tygodnie temu wymontowałem pompę wody w celu jej wymiany, nowa doszła ale bez uszczelek więc gambit załatwił sprawę.
Chciałem również pozbyć się rdzy z klapy bagażnika, po demontarzu klapy okazało sie że jest to ogólnie sajgon.... Na wtorek mam umówionego blacharza...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Korzystając z ładnej pogody postanowiłem doprowadzić do porządku obudowę gaźnika która była pomalowana pędzlem przez poprzedniego właściciela....
Obrazek
Po zdarciu grubej warstwy znalazłem pozostałość po jej latach świetności...
Obrazek
Teraz wygląda tak...
Obrazek

Na bieżąco postaram się zamieszczać nowe zdjęcia z postępu prac....

PostNapisane: 25 lip 2012, 23:27
przez Azile
Jeden z niewielu "kanciaków" jako model ogólnie, który mi się podoba.
Pozytywne zaskoczenie wywołał napis Mazda na pokrywie gaźnika :)
No, ruda ładnie wzięła klapę.
Powodzenia i nie zmarnuj ładnego, coraz rzadziej widywanego na drogach egzemplarza :)

Re: Mazda 929 HB coupe 2,0 gaźnik 1984

PostNapisane: 26 lip 2012, 05:22
przez Guinness
Niesamowite auto , rzadko spotykane na naszych drogach . Fajnie że są jeszcze osoby które ratują takie samochody – chwała im za to . Podążaj drogą odbudowy do orginalnego stanu .

PostNapisane: 26 lip 2012, 07:48
przez Tubi
Cóż za perełka <serduszka>

Re: Mazda 929 HB coupe 2,0 gaźnik 1984

PostNapisane: 26 lip 2012, 10:55
przez zibi626
<szok> <serce>

Piękny model,widać lata 80-te, zapodaj zdjęcia wnętrza,deski,kokpitu itp, to jest dopiero bajer. Nie piszesz nic o wyposażeniu jakie posiada ten samochód..

PostNapisane: 26 lip 2012, 12:23
przez liberum
Jeśli chodzi o wyposażenie to:
– elektryczne szyby
– elektryczne lusterka
– centralny zamek
– tempomat
– światła i wycieraczka sterowana "łopatkami" obok zegarów
– zegary diodowe
– trójdzielne oparcia foteli
– regulowany skos siedziska
– fajny patent przy drzwiach pasażera, jeśli wieziemy kogoś z tyłu, to by wysiąść nie musi sięgać do "normalnej" klamki tylko na samym dole drzwi przy słupku jest jeszcze jedna klamka ;]
– voltomierz, dzisiaj już nie spotykany w normalnych samochodach ;]
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Mazda 929 HB coupe 2,0 gaźnik 1984

PostNapisane: 26 lip 2012, 14:29
przez Azile
Niby powrót do przeszłości, a tyle innowacyjnych rozwiązań :)

Re: Mazda 929 HB coupe 2,0 gaźnik 1984

PostNapisane: 26 lip 2012, 15:03
przez zibi626
Jest <tazz> pięknie,ale ale...gdzie właśnie łopatka od sterowania wycieraczkami ? To jest ta po lewej ? zwykle po lewej są światła + kierunki..

Re: Mazda 929 HB coupe 2,0 gaźnik 1984

PostNapisane: 26 lip 2012, 17:44
przez _KaMiK_
W tym modelu z manetek są tylko kierunki + tempomat on/off :)
Cała reszta sterowana jest poprzez guziki po prawej/lewej za kierownicą a wycieraczki odpalane są tym pionowym największym po prawej :)

Swoją drogą miło powitać kolejne jeżdżące 929 HB ! Welcome :)

Re: Mazda 929 HB coupe 2,0 gaźnik 1984

PostNapisane: 26 lip 2012, 19:39
przez Gib
Śliczności! Czy ma elektrycznie otwierany bagażnik?

PostNapisane: 26 lip 2012, 20:32
przez liberum
dokładnie tak @Gib.
Bagażnik i klapa wlewu paliwa otwierana elektrycznie, totalny brak linek tylko przewody...
Na jutro w planach złożenie pompy wody i jak czas pozwoli to wymiana oleju w tylnym moście i skrzyni :)

@zibi626
tak jak na poniższym obrazku...
Obrazek
dusząc tak jak pokazuje strzałka włączasz wycieraczki i każde kliknięcie przerzuca na wyższy bieg, drugą schodzisz na niższy i wyłączasz, po prawej stronie w tej łopatce zamontowane jest pokrętło którym zwiększasz lub zmniejszasz płynnie tryb int, a czarny guzik to spryskiwacz który notabene na razie nie działa.
Z lewej strony masz taką samą łopatkę i nią włączasz postojówki i drogowe podnosząc światła a wajchą po lewej włączasz długie oraz kierunki i tak jak napisał kolega aktywujesz tempomat suwakiem...

PostNapisane: 26 lip 2012, 20:43
przez l3mur91
liberum napisał(a):wymiana oleju w tylnym moście i skrzyni


To jest RWD ? <faja>

Re: Mazda 929 HB coupe 2,0 gaźnik 1984

PostNapisane: 26 lip 2012, 21:09
przez Gib
Jak każde 929

Re: Mazda 929 HB coupe 2,0 gaźnik 1984

PostNapisane: 27 lip 2012, 08:30
przez zibi626
No niezły patent z tym sterowaniem wycieraczkami, pewnie niewygodne, ale ciekawe :) Jak na 84 rok to jest nafaszerowane elektryką niesamowicie, pomyśleć, że w Polsce mieliśmy fiaty i polonezy gdzie wypasem były klamki srebrne... <głaszcze>

PostNapisane: 27 lip 2012, 09:36
przez liberum
niewygodne na samym początku na pewno, ale jak człowiek trochę pojeździ to się do wszystkiego przyzwyczai i potem zwykłe wycieraczki są dla niego dziwne :)
a fakt faktem mazda wtedy szalała pod względem innowacyjności tak jak piszesz u nas fiaty ze srebrnymi klamkami lub dodatkowymi halogenami, a vw wcale nie lepiej golfy jetty scirocco tez bez takiej elektryki, mam nadzieję że nie będę miał z nią większych problemów <faja>

Re: Mazda 929 HB coupe 2,0 gaźnik 1984

PostNapisane: 27 lip 2012, 12:13
przez Siwus
Druga piękna sztuka na tym forum. Trochę prac czeka przed Tobą, ale wierzę, że podołasz ;)
Wytrwałości i powodzenia życzę!
Czekam na dalsze relacje z prac <ok>
Pozdrawiam!

PostNapisane: 27 lip 2012, 20:17
przez liberum
Dzisiaj miała być wymiana oleju w skrzyni i moście ale że czarna jeszcze nie odpalana więc nastąpiła zmiana planów.
Odnowiona obudowa wentylatora bo była cała ruda
Obrazek
Obrazek
W końcu założona pompa wody, nie obyło się bez kłopotów. Podczas dokręcania starych śrub według spec technicznej urwał się łeb... więc godzina w plecy na usunięcie i złożenie ponowne...
Obrazek
Przy okazji okazało się że rura od powrotu płynu z nagrzewnicy przy samym wejściu do pompy jest pęknięta, mały zabieg z cynowaniem i silikonem i po sprawie. Poza tym chłodnica jest praktycznie do wyrzucenia... Zaczynam się rozglądać za nową :)
Dokończyłem jeszcze odmłodzenie obudowy filtra powietrza:
Obrazek
całość wygląda dość zacnie <faja>
Obrazek
jutro z rana skręcenie wszystkiego w całość, zalanie płynu do układu chłodzenia i pierwsze odpalenie od dłuuuugiego czasu.... Co prawa śmigać jeszcze nie będzie bo jak wcześniej pisałem klapa bagażnika we wtorek idzie do blacharza...

Re: Mazda 929 HB coupe 2,0 gaźnik 1984

PostNapisane: 28 lip 2012, 12:53
przez _KaMiK_
Zacnie się dzieje będzie piękna fura :)
Cynowania i inne sprawy robisz sam czy masz kogoś od tego? :)
Kurde masz te lepszą wersje 101 konia :)
Dla upewnienia się masz rozrząd na pasku?

Jeśli tak to mam kilka części nowych które miały być do mnie lecz jak się okazało mam 90konną wersje silnika a rozrząd na łańcuchu i nie pasują ;)
tj mam nową pompe wody + uszczelki, napinacz i pasek rozrządu oddam za nąprawde dobre pieniądze ;)

PostNapisane: 28 lip 2012, 17:02
przez liberum
Zgadza sie jest to wersja 2,0 101 koników na pasku.
Rozrząd wymieniałem pod koniec zeszłego roku, także paski pompa i napinacz nowe...
A cynowanie sam ogarniam ;]
Fajna zabawa dla cierpliwych, wolę mimo wszystko cynę w tym samochodzie niż szpachlę ;]
To sam chciałem zrobić z klapą bagażnika ale za duże dziury i najpierw łaty będą wstawiane...
edit:
Pod maską już prawie wszystko tak jak powinno być
Obrazek
niestety temat z klapą mi się przesunął i nadal jestem w trakcie poszukiwania blacharza....

PostNapisane: 15 sie 2012, 20:08
przez liberum
Powiem tak....
Blacharnie w trójmieście są jakieś dziwne ceny masakryczne, więc doszło do innego rozwiązania...
Ruda usunięta, miejsca gdzie była podwójna blacha i ruda atakowała z dwóch stron zostały wycięte małe kawałki...
Obrazek
Potem przyszedł czas na włókno szklane i żywice:
Obrazek
Szlifowanie, profilowanie i w małe nierówności nałożona szpachla (bardzo cieniutka warstwa):
Obrazek
Obrazek
Szlifowanie coraz drobniejszym papierem i na to podkład:
Obrazek
Obrazek
Spodnia część póki co nie zeszlifowana tylko psiknięta podkładem:
Obrazek
Docelowo zimą samochód idzie do lakierni więc dociągnie się wszystkie niedoskonałości.
Chyba nie najgorzej biorąc pod uwagę fakt że klapa była robiona w małej łazience <faja>

Przy okazji został naprawiony zamek klapy :)
W końcu dorwałem lampy tylne i wymieniłem prawą dziurawą <faja>

Przy zalaniu płynu chłodzącego popełniłem szkolny błąd, nie otworzyłem nawiewu na ciepły i układ był zapowietrzony, przez co dmuchało cały czas ciepłe powietrze i obroty dziwnie pływały. Po odpowietrzeniu zaczęły działać diody od nadmuchu i wszystko hula jak należy <jupi>

Po przejechaniu kilku km przy przejeździe tramwajowym pękł mi tłumik przy samym kołnierzu.....
Odciąłem stare śruby, przyspawałem kołnierz i mała teraz ładnie mruczy :)