Strona 15 z 16

PostNapisane: 26 wrz 2020, 10:50
przez ProboszczV6
Dadan znam te silniki, ale to nie znaczy, że jestem jakimś najlepszym fachurem od K-serii, też się zdarzały problemy i wpadki, rozbierania silników po 2-3 razy bo ktoś spieprzył zleconą regenerację, części okazały się niskiej jakości albo głowica okazała się "godna rzucenia w ogień"...patrz np na auto Yaro18 były poprawki, nadal nie jest idealnie, ale coś z tym zrobię jak tylko ogarnę przebudowę garażu... Teraz na kolejce jest mój zapasowy KJ, zostawiam składanie na długie zimowe wieczory. Później zapasowy KL który kupiłem w cenie złomu z przytartym wałem, kompletuję powoli części.
Gandzia jeśli planujesz wydać 2-3tys zł na remont to najpewniej będzie kupić silnik z pewnego źródła, a twój zrobić w ramach wolnego czasu i luźnej kasy jeśli uznasz to za stosowne. Jeśli nie, zawsze możesz go pocisnąć komuś na części za odpowiednią cenę.

PostNapisane: 27 wrz 2020, 11:13
przez Gandzia
Nie mam drugiego auta na Daily to jest mój Daily z tą różnicą że ja nie muszę nim codziennie jeździć do pracy, a w rok przy dobrych wiatrach robie 15k km. Chce ten silnik zrobić tak żeby nie chlał oleju i wróciła mu moc. Wsadzanie drugiego silnika raczej odpada ( chyba że ten się nie nada do remontu ), bo nakupowałem już sporo nowych części i co ja miał bym później z nimi zrobić ? Jest opcja że tam gdzie miałem dać ten silnik do zrobienia to będę moglu niego na warsztacie sam się zabrać za ten remont co pozwoli mi zaoszczędzić siano za robociznę.

Co do tego silnika co Marcin pisał to podejrzewam że już dawno go tam nie ma.


A poza tym trochę mi się pokomplikowały sprawy z pracą i chwilowo muszę się wstrzymać z wydawaniem kasy na auto i porobię narazie tylko to do czego już mam części.

PostNapisane: 28 wrz 2020, 09:24
przez ProboszczV6
Na dobre i nowe części zawsze znajdą się chętni. Rób jak uważasz, mam nadzieję, że będzie dobrze, albo lepiej niż teraz. Śruby głowic są na 99% niepotrzebne. W swoich pracach zdarzyło mi się tylko raz je wymienić, bo było kilka sztuk naciągniętych, nie wiem z jakiego powodu, nie były oryginalne. Zastosowałem Ajusę, jeżdżą w moim aucie już prawie 50tys km. Do części które masz potrzebujesz jeszcze elementy zaworu przelewowego o których pisałem wcześniej, uszczelki pokryw i uszczelniacze wału i wałków od strony napędu rozrządu chyba, że je wymieniałeś już wcześniej, no i uszczelniacze zaworów. Napęd rozrządu wymieniałeś niedawno z tego co pamiętam.
Panewki główne można wymienić później nawet na aucie, uszczelniacz wału od strony skrzyni dopiero po odkręceniu skrzyni.
Jeśli robisz remont na bloku zamontowanym w aucie, przed rozbiórką zastosuj płukankę albo dwie, jak pisał zadra. Głowice do umycia, zabielenia i wymiany uszczelniaczy, warto dotrzeć zawory.

PostNapisane: 28 wrz 2020, 14:28
przez Gandzia
Głowice mam drugie od Jędrzeja pójdą do sprawdzenia i regeneracji. Uszczelniacz wału od strony rozrządu mam wymieniony, uszczelki pokryw kupie te z grzybkami odrazu. Te śruby najwyżej oddam jak jeszcze będę mógł do Carspeed tylko jeszcze napisz jaki wymiar powinny mieć dobre śruby i jak to zmierzyć dobrze.

Re: Mazda Xedos 9 TA KL '02r. AT

PostNapisane: 28 wrz 2020, 17:26
przez ProboszczV6
Uszczelki pokryw lepiej sobie kup oryginały, chyba, że chcesz za pół roku wymieniać szajs na oryginały. Grzybki w tych zamiennikach są do <dupa> lepiej zostawić 20 letnie. Poważnie, albo kupić i założyć do nowych zamienników oryginalne tulejki, bo zamienniki są zagniatają przy dokręcaniu i można uszkodzić pokrywę.
Długość śruby fabrycznej bez podkładki: 133,7-134,3mm mierzone od końca gwintu do powierzchni styku łba z podkładką. Wymiar graniczny 135mm.
Były jeszcze śruby które nie miały podkładek, opierały się bezpośrednio na głowicy, niestety nie pamiętam tych wymiarów, a dane gdzieś mi się zapodziały... zależy którą wersję śrub masz... przekonasz się po rozebraniu. A ja poszukam w wolnej chwili jakiejś śruby, żeby podać ci wymiar, chyba, że ktoś poratuje.

Dopisano 28 wrz 2020, 17:37:

Znalazłem...
Wersja śruby montowana bez podkładki:
długość 131,2-131,8mm mierzone od końca gwintu do powierzchni styku łba z głowicą. Wymiar graniczny: 132,5mm

PostNapisane: 28 wrz 2020, 19:00
przez Kubus88
ProboszczV6 napisał(a):Uszczelki pokryw lepiej sobie kup oryginały, chyba, że chcesz za pół roku wymieniać szajs na oryginały. Grzybki w tych zamiennikach są do <dupa> lepiej zostawić 20 letnie.


Tego doświadczyłem w swoim aucie, zamiennik po około 1000 kilometrów zaczął cieknąć...

PostNapisane: 28 wrz 2020, 21:07
przez ProboszczV6
Kubus88 napisał(a):Tego doświadczyłem w swoim aucie, zamiennik po około 1000 kilometrów zaczął cieknąć...

Niech zgadnę, Victor Reinz?

PostNapisane: 28 wrz 2020, 21:51
przez zadra
przed rozbiórką zastosuj płukankę albo dwie,

Ponawiam – wykonaj porządne płukanie silnika, bo przecież więcej oliwy brać już nie będzie.
Nie piszę o płukankach tych do kupienia w sklepie, ale o płukaniu na wolnych obrotach takim jak Prof Chris robił- ropskiem lub naftą, ale z dodatkiem oleju, żeby nie złapało panewki.

Wypłuczesz "do zera" i przez miesiąc możesz pojeździć aby stwierdzić, że nic się nie zmieniło, lub, że pomogło...
I tak twardo z uporem idziesz w remont..

Skoro dla Ciebie jest to auto "codzienne" to ja nie szedłbym w remontowanie na aucie, a tak jak Proboszcz proponował – wyremontowałbym drugi silnik, bez wielkiego pośpiechu i z należytą starannością.
Później aby zapakować do auta, to już można na szybko w 5h, albo "z rezerwą" – praca na cały weekend, albo nawet z wyprowadzeniem komory silnika do lepszego stanu w ciągu tygodnia.
Opcji jest kilka do wyboru, ale cały czas masz dostępne auto dla siebie, bo dodatkowy silnik robi się w garażu. (stary silnik również da się sprzedać, ale pewnie dość tanio – bo z pełnym opisem braków).

Również możesz poprosić jakiegoś forumowego kolegę o to, żeby wykonał dla Ciebie remont silnika – prawdopodobnie jeśli wykonywał już takie prace wcześniej (z dobrym skutkiem) to jest duża szansa, że kolejny remont również się uda.
Oczywiście będzie drożej, ale w ramach negocjacji może wrzucenie do auta dostaniesz gratis.. :)

PostNapisane: 29 wrz 2020, 09:50
przez Gandzia
Silnik płukałem już 2 razy płukanką Liqy Molly. Niestety nie mam już oryginalnych grzybków bo już je wymieniałem na Victor Reinz z tym że uszczelki zakładałem oryginalne. Też myślałem o tym żeby kupić drugi silnik i go zrobić na spokojnie, ale to jednak jest dodatkowy koszt, a roboty przy aucie jest cała masa nie tylko przy silniku.

Re: Mazda Xedos 9 TA KL '02r. AT

PostNapisane: 4 lis 2020, 14:22
przez Gandzia
Dziś przy wymianie klocków znalazłem taki mały psikus hahaha

Dopisano 4 lis 2020, 21:14:

Przy okazji dobrej pogody wymieniłem tylne drzwi o dziwo kolor ani trochę się nie różni od reszty auta.

PostNapisane: 30 lis 2020, 10:33
przez ProboszczV6
Gandzia napisał(a):Dziś przy wymianie klocków znalazłem taki mały psikus hahaha


Jakim cudem to to się urwało?

PostNapisane: 1 gru 2020, 18:29
przez Gandzia
Tego to nawet najstarsi górale nie wiedzą <lol>

Re: Mazda Xedos 9 TA KL '02r. AT

PostNapisane: 1 gru 2020, 18:32
przez Neonixos666
zatarła się główka a ta przeniosła naprężenia dalej.

PostNapisane: 1 gru 2020, 18:34
przez Gandzia
Nie główki w łączniku chodzą jak nówki

Re: Mazda Xedos 9 TA KL '02r. AT

PostNapisane: 5 gru 2020, 09:49
przez Matthew90
Siemano. W xedosie 6 też takie coś zauważyłem kiedyś :D

Re: Mazda Xedos 9 TA KL '02r. AT

PostNapisane: 12 maja 2021, 19:03
przez Gandzia
Niestety pewien Pan nie patrząc w lusterko wyskoczył mi z prawego pasa na lewy prosto pod koła

PostNapisane: 12 maja 2021, 19:13
przez MrShaleck
Ou faken. Uciekł?

PostNapisane: 12 maja 2021, 19:26
przez Gandzia
Nie uciekł, wziąłem siano i się rozjechaliśmy. Gość jechał dużym volvo chyba v70 i ma drzwi od kierowcy do wymiany.

Re: Mazda Xedos 9 TA KL '02r. AT

PostNapisane: 12 maja 2021, 20:50
przez Beny
To ile co wypłacił ze wziąłeś kasę? Tanio nie będzie to zrobić.

PostNapisane: 13 maja 2021, 08:10
przez Gandzia
Z pewnych względów o których tu nie chce pisać musiałem sprawę załatwić w ten sposób kasy nie miał za dużo, ale myślę że starczy na naprawę z używanych części.