Witam,
Odświezam moje czlonkostwo w klubie, po 3 latach przerwy po sprzedaniu xedosa 6 2,0 v6 z 1995roku nadszedł czas i nareszcie upragniony powrot do ukochanej marki (w między czasie przewinęły się, passat b5, volvo s60, dwie megane coupe), i kilka dni temu nabyłem xedosa 9 z 2001 roku, jednakże jest to wersja z kierownica po prawej stronie ponieważ od 3 lat mieszkam w Irlandii, na najbardziej popularnej stronie internetowej z autami były tylko dwa takie xedosy, ten byl z mniejszym przebiegiem i w lepszym stanie, na mojej xedos 6 zjadłem swojego czasu sporo nerwów więc wiem kiedy v6 mazdy jest w dobrym stanie a kiedy wskazuje na kompletną olewke poprzedniego właściciela

ta jednak jest zadbana, lekko podrapane drzwi kierowcy ale cena była przyjemna z tej okazji. Nie jest to full opcja bo nie ma komputera, elektrycznie regulowanej kierownicy ale sporo poza tym oczywiście jak to xedos

rok: 2001
silnik: 2,5 v6
przebieg: 102200 mil do konca serwisowana w ASO Mazda
wyposażenie:
-szare skóry
-dwu dinowe radio cd ze zmieniarką x6
-elektryczne pupy
elektrycznie skladane lusterka (ale to chyba standard)
ogolnie nie będe sie rozpisywal na temat wyposazenia bo chyba wszyscy jako xedo maniacy wiecie co x9 miała wpakowane

wrazenia z jazdy: nooo i tu sie zaczyna ciekawie

po wsomnieniach z x6 nastawiałem się na cos bardziej twardszego i dzikiego.. ale to jednak 9.. i automat, moj pierwszy, autko brzmi duuuzo lepiej niz 2,0 z x6, razem z automatem ryczy i pomrukuje na zmiane

przyjemne to i przyjejmneijsze od x6 co dla niektórych moze byc dziwne

no i komfort.. czuc jak buja.. ale kilka razy wszedlem szybciej w zakret i nie ma problemow z duzymi predkosciami na ostrych zakretach. kontrola trakcji czuwa ale sztywnosc robi swoje.. no i xedos 9 w tescie łosia zdal pomyslnie z predkoscią z jaką zdawały bmw 850 i nissan 300zx wiec fakty nie kłamią

naprawde fajne wrazenia. co do dynamiki... w interenetowych danych mozna znalezc 11s do setkiw automacie.. nie wiem.. ja mam wrazenie jakby była zwawsza niz x6 a ta miała chyba 9,3 wiec trudno powiedziec.. ale czuc moc, i jak to w v6 mazdy po 4 tysiącach silnik zaczyna nam dziekowac, ze wreszcie go porzadnie zakrecilismy i odwzajemnia sie pieknym pomrukiem/rykiem i daje do dyspozycji cała swoja moc.. naprawde jestem szcesliwy, ze znowu miałem okazje powrócic do tej neizwykłej marki.. jest przy moim xedosie jeszce pare rzeczy do pochuchania.. takie jak tulejki z przodu, olej filtry.. ale to juz tzw przyjemnosci tylko

ona sie odwdzieczy





