Re: Mazda 626 GF FS 99' 2.0 136 KM
Napisane: 23 sty 2019, 11:31
Ostrożnie Panie! Nie chcemy utracić klubowicza (zwłaszcza z micrze xD).
O to fajnie wiedzieć z tymi aku (ja też nie jestem za tym, że ma być koniecznie nowy, skoro też daje gwarancję to wie co robi – naprawia), on działa na miejscu czy przez neta też można dostać??
Madzie to są Madzie, a Citroen mojej mamy C4 odwala chore akcj, byli na badaniu aku – super wszystko gra. Naładować i jak się mało jeździć to raz na miesiąc go naładować przez 24H – takie zalecenie od pana co sprzedaje aku. No dobra, teraz ojcu się popsuł (też citroen evasion – pseudo Nysa haha) alternator, i jeżdżą tym C4 codziennie i rano nie zapalisz, nie ma opcji, podładujesz 20min i odpali, a czym to idzie to nie wiem – nienawidzę francuskich auut... Najlepsze to to, że ma siłę zapalić światła, elektronika od komputera świruje, wycieraczki machają, światła mrugają a on nie próbuje odpalić (wygląda jakby komp wykrył, że za słaby, żeby odpalić i nawet nie próbuje go zakręcić). Druga rzecz, też udana ze świata tego auta, że przekręcasz kluczyk, żeby móc kierownicą kręcić, żeby go upchnąć, to on ma jakiś taki system, że hamuje hamulcami (jakby zabezpieczenie, że po przekręconym kluczyku się nie sturlał), i musieliśmy kiedyś klucz przekręcić, ustawić kiere, odkręcić kluczyk popchnąć i znów kluczyk, żeby kiere ustawić i znowu, porażka jednym słowem... a w Madzi? Będzie kręcił rozrusznikiem puki ma siłę!
O to fajnie wiedzieć z tymi aku (ja też nie jestem za tym, że ma być koniecznie nowy, skoro też daje gwarancję to wie co robi – naprawia), on działa na miejscu czy przez neta też można dostać??
Madzie to są Madzie, a Citroen mojej mamy C4 odwala chore akcj, byli na badaniu aku – super wszystko gra. Naładować i jak się mało jeździć to raz na miesiąc go naładować przez 24H – takie zalecenie od pana co sprzedaje aku. No dobra, teraz ojcu się popsuł (też citroen evasion – pseudo Nysa haha) alternator, i jeżdżą tym C4 codziennie i rano nie zapalisz, nie ma opcji, podładujesz 20min i odpali, a czym to idzie to nie wiem – nienawidzę francuskich auut... Najlepsze to to, że ma siłę zapalić światła, elektronika od komputera świruje, wycieraczki machają, światła mrugają a on nie próbuje odpalić (wygląda jakby komp wykrył, że za słaby, żeby odpalić i nawet nie próbuje go zakręcić). Druga rzecz, też udana ze świata tego auta, że przekręcasz kluczyk, żeby móc kierownicą kręcić, żeby go upchnąć, to on ma jakiś taki system, że hamuje hamulcami (jakby zabezpieczenie, że po przekręconym kluczyku się nie sturlał), i musieliśmy kiedyś klucz przekręcić, ustawić kiere, odkręcić kluczyk popchnąć i znów kluczyk, żeby kiere ustawić i znowu, porażka jednym słowem... a w Madzi? Będzie kręcił rozrusznikiem puki ma siłę!