Madzia Blue 626 GF FP '97 [*] Do zamknięcia
Witam, chciałbym przedstawić swoją Madzię (aktualną) oraz jaką miałem przed dwoma laty.
Wyposażenie obu jest identyczne, obie 1.8 16v 66kw benz + lpg, różnice tylko takie, że pierwsza to kombi fioletowe z 2000roku przedlift a teraz mam liftback niebieską 1997 tak więc:
– elektryczne szyby przednie,
– elektryczne podgrzewane lusterka boczne,
– elektryczna regulacja reflektorów,
– klima manualna,
– abs (podejrzewam, że też tcs ale ktoś wywalił przycisk, żeby wstawić diode – nie wiem co symbolizuje a pod nią przełącznik od LPG)
– 4 x głośnik w drzwi i oczywiście radio,
– regulacja wysokości fotela (oczywiście poddupna część już nie działa xD)
– podłokietnik
A teraz historia jaką znam tej niebieskiej pani. Przy 241tys. km przebiegu, remont kapitalny + montaż lpg to rok 2016 w którym też wymiana amortyzatorów, rozrządu, łożysk w kołach, i ogólnie dużo się tam działo – a przynajmniej tak twierdzi poprzedni właściciel.
Zajmijmy się "teraz", od dnia 4 czerwca jest u mnie. Jak na pierwszy strzał poszło czyszczenie przepustnicy (poprzedni właściciel powiedział, że ją czyścił płynem – nie ważne jakim dlatego stwierdziłem, że pewnie popsikał bez zdejmowania jej i dlatego ją zdjąłem do czyszczenia i bardzo dobrze zrobiłem bo przypuszczenia miały rację nagaru dużo...) i oczywiście regulacja bypass i IAC.
Następna rzecz to wymiana filtra powietrza, oleju wraz z filtrem (olej wlałem na czuja – mimo że po remoncie nie wiadomo jak to do końca wszystko zrobione, jak nie będzie brała oliwy to potem syntetyk wkroczy a na razie półsyntetyk 10w40 z allegro dedykowany do mazdy), oraz filtr od lpg, wymiana takżę szczęk hamulcowych na tyle (bębny) oraz ktoś wymieniał klocki z przodu (fajnie bo są jak nówki i tarcze też), ale nie założyłem tych blaszek i drucików rozpierających co denerwowało dzwoniąc podczas jazdy a nie było wiadomo w którym kościele dzwoni dopiero na drugi dzień doszło, że to klocki i oczywiście kupiłem wymieniłem i ciszaaa (oby nie przechwalić).
I zająłem się udogodnieniami typu srebrne oringi – ramki na zegary licznika, założenie podświetlenia na nogi na przód, wymiana radia na blaupunkt tokyo (dziewczyna ma takie samo gra wystarczająco dla mnie i obsługuje karty pamięci), wymiana charczących z przodu głośników na jvc cs-j6820 (super grają i mi wystarczy potem może kupie też na tył), naklejki na drzwi "mazda 626", oraz zdjęcie tych "fajnych zielonych filtrów" z żaróweczek licznika i włożenie nowych czystych żarówek co daje jaśniejsze podświetlenie, zakup gumowych dedykowanych wycieraczek oraz wycieraczek do szyb.
I póki co zrobione 1 tys km jeździmy do pracy i wszędzie indziej z Madzią i dziewczyną
Wyposażenie obu jest identyczne, obie 1.8 16v 66kw benz + lpg, różnice tylko takie, że pierwsza to kombi fioletowe z 2000roku przedlift a teraz mam liftback niebieską 1997 tak więc:
– elektryczne szyby przednie,
– elektryczne podgrzewane lusterka boczne,
– elektryczna regulacja reflektorów,
– klima manualna,
– abs (podejrzewam, że też tcs ale ktoś wywalił przycisk, żeby wstawić diode – nie wiem co symbolizuje a pod nią przełącznik od LPG)
– 4 x głośnik w drzwi i oczywiście radio,
– regulacja wysokości fotela (oczywiście poddupna część już nie działa xD)
– podłokietnik
A teraz historia jaką znam tej niebieskiej pani. Przy 241tys. km przebiegu, remont kapitalny + montaż lpg to rok 2016 w którym też wymiana amortyzatorów, rozrządu, łożysk w kołach, i ogólnie dużo się tam działo – a przynajmniej tak twierdzi poprzedni właściciel.
Zajmijmy się "teraz", od dnia 4 czerwca jest u mnie. Jak na pierwszy strzał poszło czyszczenie przepustnicy (poprzedni właściciel powiedział, że ją czyścił płynem – nie ważne jakim dlatego stwierdziłem, że pewnie popsikał bez zdejmowania jej i dlatego ją zdjąłem do czyszczenia i bardzo dobrze zrobiłem bo przypuszczenia miały rację nagaru dużo...) i oczywiście regulacja bypass i IAC.
Następna rzecz to wymiana filtra powietrza, oleju wraz z filtrem (olej wlałem na czuja – mimo że po remoncie nie wiadomo jak to do końca wszystko zrobione, jak nie będzie brała oliwy to potem syntetyk wkroczy a na razie półsyntetyk 10w40 z allegro dedykowany do mazdy), oraz filtr od lpg, wymiana takżę szczęk hamulcowych na tyle (bębny) oraz ktoś wymieniał klocki z przodu (fajnie bo są jak nówki i tarcze też), ale nie założyłem tych blaszek i drucików rozpierających co denerwowało dzwoniąc podczas jazdy a nie było wiadomo w którym kościele dzwoni dopiero na drugi dzień doszło, że to klocki i oczywiście kupiłem wymieniłem i ciszaaa (oby nie przechwalić).
I zająłem się udogodnieniami typu srebrne oringi – ramki na zegary licznika, założenie podświetlenia na nogi na przód, wymiana radia na blaupunkt tokyo (dziewczyna ma takie samo gra wystarczająco dla mnie i obsługuje karty pamięci), wymiana charczących z przodu głośników na jvc cs-j6820 (super grają i mi wystarczy potem może kupie też na tył), naklejki na drzwi "mazda 626", oraz zdjęcie tych "fajnych zielonych filtrów" z żaróweczek licznika i włożenie nowych czystych żarówek co daje jaśniejsze podświetlenie, zakup gumowych dedykowanych wycieraczek oraz wycieraczek do szyb.
I póki co zrobione 1 tys km jeździmy do pracy i wszędzie indziej z Madzią i dziewczyną
)!
ma wygodnie i reguluję jak chcę!
Naklejki na drzwiach też osobiście średnio mi się podobają ale każdy ma inny gust i najważniejsze, że Tobie się podoba
Bez awaryjności!
A tym sposobem jeszcze trochę i bym miał wystrzał opony bo druty było już widać i na szczęście brat to zauważył, tak jak mówiliśmy człowiek uczy się całe życie ale warto uczyć się na czyichś błędach
Zdarza się nawet najlepszym, ja też jeszcze wiele nie ogarniam na forum