Mazda Xedos 6 CA KF '98
Napisane: 13 lip 2014, 15:16
Przedstawiam mojego drugiego Xedosa.
Rozglądałem się za większym modelem czyli X9 i byłem bliski zakupu
modelu sprowadzonego z Austrii z silnikiem KF.
Nie było nic rozsądnego z KL a nie chciałem się wmontować w żadne remonty (brak czasu).
Rozglądając się intensywnie za Xedosem 9 z KL zobaczyłem jednak to ogłoszenie
...i uległem pokusie!
Wszystkie środki transportu zawiodły no to wsiadłem w Intercity
i pojechałem w ciemno do Stolicy!
Dane:
model – Mazda Xedos 6
wersja – exclusive (rynek Belgia, bez tempomatu i elektrycznej regulacji świateł)
rok prod. – 1996 (1998)
pierwsza rejestracja – 19.11.1998
silnik – 2.0 V6 KF 140 KM
skrz. biegów – manualna
wyposażenie – klimatyzacja półautomatyczna, el. szyby, el. lusterka, el. antena, el. ster. fotel kierowcy,
skórzana kierownica, lewarek biegów i hamulca ręcznego,
podśw. lusterka osłon przeciwsł., fotele welur (przednie podgrzewane),
hak (szybki demontaż), światła led do jazdy dziennej
kolor – 12H Oriental Red Mica
przebieg – niecałe 190 tys.
Negocjacje, umowa, kasa i ogień na tłoki!
Parę fotek jak wróciłem z dłuuugiej trasy do domu i była ładniejsza pogoda:
W tym słoneczku taki bardzo czerwony wyszedł!
Ale żeby nie było, że jest różowo jest parę rzeczy do zrobienia i jedna już została zrobiona.
Została wymieniona reparaturka przedniego prawego zacisku. Blokował i śmierdział!
No i miękki próg przy samym nadkolu. Sie zrobi!
Ciekawostka:
Ani ja ani facet z salonu, który mi go sprzedawał nie widzieliśmy przedtem
tak udokumentowanego auta, przeglądów, wymian, napraw, rachunków, paragonów
i innych dokumentów. Jest tego trochę!
Poprzedni właściciel, który zostawił go w rozliczeniu (wyjechał 5-letnią M6) założył
Swoją książkę serwisową i wszyściutko tam wpisywał.
JA KONTYNUUJĘ!
Na razie tyle bo znów trzeba w trasę.
Cholerne życie...
Rozglądałem się za większym modelem czyli X9 i byłem bliski zakupu
modelu sprowadzonego z Austrii z silnikiem KF.
Nie było nic rozsądnego z KL a nie chciałem się wmontować w żadne remonty (brak czasu).
Rozglądając się intensywnie za Xedosem 9 z KL zobaczyłem jednak to ogłoszenie
...i uległem pokusie!
Wszystkie środki transportu zawiodły no to wsiadłem w Intercity
i pojechałem w ciemno do Stolicy!
Dane:
model – Mazda Xedos 6
wersja – exclusive (rynek Belgia, bez tempomatu i elektrycznej regulacji świateł)
rok prod. – 1996 (1998)
pierwsza rejestracja – 19.11.1998
silnik – 2.0 V6 KF 140 KM
skrz. biegów – manualna
wyposażenie – klimatyzacja półautomatyczna, el. szyby, el. lusterka, el. antena, el. ster. fotel kierowcy,
skórzana kierownica, lewarek biegów i hamulca ręcznego,
podśw. lusterka osłon przeciwsł., fotele welur (przednie podgrzewane),
hak (szybki demontaż), światła led do jazdy dziennej
kolor – 12H Oriental Red Mica
przebieg – niecałe 190 tys.
Negocjacje, umowa, kasa i ogień na tłoki!
Parę fotek jak wróciłem z dłuuugiej trasy do domu i była ładniejsza pogoda:
W tym słoneczku taki bardzo czerwony wyszedł!
Ale żeby nie było, że jest różowo jest parę rzeczy do zrobienia i jedna już została zrobiona.
Została wymieniona reparaturka przedniego prawego zacisku. Blokował i śmierdział!
No i miękki próg przy samym nadkolu. Sie zrobi!
Ciekawostka:
Ani ja ani facet z salonu, który mi go sprzedawał nie widzieliśmy przedtem
tak udokumentowanego auta, przeglądów, wymian, napraw, rachunków, paragonów
i innych dokumentów. Jest tego trochę!
Poprzedni właściciel, który zostawił go w rozliczeniu (wyjechał 5-letnią M6) założył
Swoją książkę serwisową i wszyściutko tam wpisywał.
JA KONTYNUUJĘ!
Na razie tyle bo znów trzeba w trasę.
Cholerne życie...