Strona 1 z 5

Mazda MX-6 GE FS '94 "Sucza" vel "Łaciata"

PostNapisane: 16 cze 2014, 14:19
przez lafirynda
Bry!

Świeżak na forum, więc wybaczcie ;)

Trafiła mi się niespodziewanie taka oto sierotka, w której jak tylko mogę, sama dłubię.
Samochód warsztatowy wożący głowice i tym podobne dyrdymały.
Tak oto wyglądała gdy trafił mnie piorun i wpadłam po uszy:
10247274_748955848463014_5928730497083827896_n.jpg


Jest to Mazda MX-6 GE FS z 1994 roku, 2.0 16V DOHC, 115KM z których część zdechła ;)
Posiada bajery typu elektryczne lusterka, klimę, wspomaganie, szyberdach, powinna mieć air baga ale w sumie chyba nie ma ;), ABS-ik, centralny zamek z pilota, więcej grzechów nie pamiętam ;)
Kiedyś wiśniowa, dziś zmatowiony czarny mat nakładany za pomocą "baranka".

Tak wygląda teraz:
m.jpg


Robie.JPG


Stan na dziś – jeździ i wygląda oryginalnie.
Wymieniona chłodnica, zmatowiony lakier, ostatnio wymieniłam lewy przedni przegub, uszczelkę pod deklem, dziury zaszpachlowane, rdza chlapnięta tymczasowo polrustem...wywalona wklejona na chama navi, wstawiony oryginalny zegarek.

Moc – szału nie ma, tzn coś by się przydało zrobić, kuce zreanimować, przepustnicę przeczyścić bo ciut szarpie.

Najbliższe plany to:
– wymiana skrzyni, trójka jest biegiem strasznie foszastym
– do wymiany prawe tylne mocowanie wahacza
– praca nad ręcznym, praca od podstaw
– przydałoby się wymienić zaciski z tyłu
– wymiana chłodnicy od klimy, słońce sprawia że mazda niesie śmierć ;)

Blacharka:
– nowe progi
– nowe ranty
– nowy zderzak z przodu
– wyciągnąć prawy bok ( dziękuję Panu/Pani na parkingu przy Tesco )

Lakier – w planie czarny mat, jedyny słuszny kolor, ale łamię się czy to słuszna droga bo i nagrzewa się bardziej i świni, nie ukrywam że przygotować ją pod mat też trudniej.

Wnętrze – marzy mi się nowa tapicera ( skóra, alcantara, coś jaśniejszego ) i kubełeczek dla mnie, ale zobaczymy co będzie bo to kwestie dość kosztowne ;)

Koła – stare fele są już nieco styrane więc przy zmianie może coś większego?

Nie upieram się przy pozostaniu przy wersji oryginalnej, pewne zmiany będą, jak np. brak spojlera czy wspomniane wcześniej większe/inne felgi.

Planów mnóstwo, zobaczymy co przyniesie czas :)

PostNapisane: 16 cze 2014, 14:22
przez Bartg
Witamy na forum i w dziale Nasze Mazdy :) Fajnie, że ktoś ratuję kolejnego MX'a od śmierci, coraz mniej ich. Proszę o uzupełnienie opisu autka, wyposażenia, stanu, planów itd to przeniosę temat ;)

Re: Mazda MX-6 GE FS '94 "Sucza" vel "Łaciata"

PostNapisane: 24 cze 2014, 07:55
przez lafirynda
18.06.2014
– wyjęłam przepustnicę, przeczyściłam. Stara uszczela do kosza, wycięta nowa, chodzi ciut lepiej, choć nadal czuć szarpnięcia na niskich obrotach

przeplywka.jpg


– zaczęły falować obroty, wyjęta przepływka, włożona używka myta w ultradźwiękach. Starą myje i odkładam, może się jeszcze kiedyś przydać ;)

Re: Mazda MX-6 GE FS '94 "Sucza" vel "Łaciata"

PostNapisane: 24 cze 2014, 11:52
przez risto77
Witam w gronie miłośników marki.
W szoku jestem że trafiła się tu tak zaradna kobieta i jeszcze w dodatku z tak oryginalną ksywą.
Przeważnie przy aucie robi facet a facetka tylko jeździ.
PS.
Ten Kiep Ci nie potrzebny, nie jest Ci z nim do twarzy <faja>
Chociaż z drugiej strony może do Lafi to i kiep pasuje <lol> <lol> hahaha

Re: Mazda MX-6 GE FS '94 "Sucza" vel "Łaciata"

PostNapisane: 24 cze 2014, 12:08
przez lafirynda
Samotna kobieta jakoś sobie radzić musi ;) ( To nie jest reklama :P )
A ksywa to imię mojego ex moto ;) Tak na mnie przeszło ;)
Kiep w trakcie rzucania, któryś raz, bogate doświadczenie mam :D

Re: Mazda MX-6 GE FS '94 "Sucza" vel "Łaciata"

PostNapisane: 24 cze 2014, 14:49
przez onyx
Fajnie jakby ktoś po raz kolejny uratował ten rzadki na naszych drogach model. Łaciata "milka" zdecydowanie zyskała by na wyglądzie jakby ktoś dobrze położył lakier na całość. Z swojej strony odradzam czarny mat. To auto będzie słabo w nim wyglądać, a o jego eksploatacji i wadach już napisałaś :P

Przeczyść zawór wolnych obrotów, oprócz samej przepustnicy – tam pewnie leży przyczyna. Sprawdź też czy dolot jest szczelny i nie łapie Ci lewego powietrza. Przepustnica jest zamknięta podczas pracy na obr. jałowych.

Re: Mazda MX-6 GE FS '94 "Sucza" vel "Łaciata"

PostNapisane: 24 cze 2014, 16:48
przez lafirynda
Lakier jednak będzie w błysku. Z matem za dużo roboty oraz w późniejszym użytkowaniu upierdilwy ;)

Co do szarpania, krokowca nie zdejmowałam, myśl zacna w sumie ;) Bo z dolotem wszystko ok :)

Re: Mazda MX-6 GE FS '94 "Sucza" vel "Łaciata"

PostNapisane: 24 cze 2014, 18:20
przez freezoneq
Jeszcze napisz, że rozrząd sama zmieniasz, a zmianę oleju zostawiasz na deser :D
Działaj, mało kobit w Mazdach ...

PostNapisane: 24 cze 2014, 18:29
przez risto77
lafirynda napisał(a):Kiep w trakcie rzucania, któryś raz, bogate doświadczenie mam :D


Nic trudnego, robiłem to już wiele razy <ok>

PostNapisane: 24 cze 2014, 19:00
przez Siw-y
O fajnie, kolejny egzemplarz ginącego już gatunku dostał nowe życie :)
Co do kół to 17" ładnie siedzi.


freezoneq napisał(a):Jeszcze napisz, że rozrząd sama zmieniasz, a zmianę oleju zostawiasz na deser :D
Taa, jak napisze, że sama rozrząd wymienia to się z nią ożenię hahaha hahaha hahaha

PostNapisane: 24 cze 2014, 20:09
przez kamilspider
Ciekawie się zapowiada w dziale MX-6 :D
Auto będzie do codziennej jazdy czy jako weekendowe?
Trzymam kciuki <spoko>

Re: Mazda MX-6 GE FS '94 "Sucza" vel "Łaciata"

PostNapisane: 24 cze 2014, 20:10
przez ptaszek775
No ladnie.
Checi sa i umiejetnosci bedzie ciekawie

Re: Mazda MX-6 GE FS '94 "Sucza" vel "Łaciata"

PostNapisane: 24 cze 2014, 22:00
przez deejay27
Ten Kiep Ci nie potrzebny, nie jest Ci z nim do twarzy

A na którym zdjęciu widać tą twarz w całej okazałosci.:)
Witamy na forum , na pewno jesteś posiadaczką pięknego i rzadko spotykanego auta.Trzeba tylko trochę serca w niego włożyć .
Fajnie że znalazła się kobieta która che zrobić cokolwiek dla MX-6 żeby Ją odratować:)
Pozdrawiam , i życzę powodzenia w odzyskiwaniu pełnej sprawności i blasku.

PostNapisane: 24 cze 2014, 22:42
przez Setritus
deejay27 napisał(a):Fajnie że znalazła się kobieta która che zrobić cokolwiek dla MX-6 żeby Ją odratować:)

No, to prawda, ja jednego MXa zabiłem [*] <glupek2>
Teraz jeszcze kilka fotek właścicielka+samochodzik, cycki na wierzch brzuch wciagniety, bedziesz wydarzeniem na spotach! <jupi>
Powodzenia

Re: Mazda MX-6 GE FS '94 "Sucza" vel "Łaciata"

PostNapisane: 24 cze 2014, 23:29
przez bercikspeed
widziałem parę razy tego mx'sa na Zaciszu/Białołece pierwsza myśl co to kur.. jest palił się czy taki tjuning :) ale widzę że w dobrą mańkę podąża odbudowa ;)

Re: Mazda MX-6 GE FS '94 "Sucza" vel "Łaciata"

PostNapisane: 25 cze 2014, 08:04
przez Piotr89
Jeżeli właścicielka sama prowadzi warsztat bo na to wygląda to zapewne sama robi rozrządy itp.
Także pozwolę sobie na stwierdzenie: "dziewczyna z jajami"
Co do MX-6 to plany zacne i trzymam kciuki abyś je zrealizowała, powodzenia <spoko>

PostNapisane: 25 cze 2014, 08:07
przez lafirynda
freezoneq napisał(a):Jeszcze napisz, że rozrząd sama zmieniasz, a zmianę oleju zostawiasz na deser :D
Działaj, mało kobit w Mazdach ...


Co do rozrządu, ustawiam, ale w Subarakach :D Wczoraj w H6 :D
Co do oleju, brudna robota więc zostawiam warsztatowemu Młodemu ;)

Siw-y napisał(a):O fajnie, kolejny egzemplarz ginącego już gatunku dostał nowe życie :)
Co do kół to 17" ładnie siedzi.


No 17...mniammm ;) Ale to na deserek, najpierw musi byc w 200% sprawna, wizual później :)

kamilspider napisał(a):Ciekawie się zapowiada w dziale MX-6 :D
Auto będzie do codziennej jazdy czy jako weekendowe?
Trzymam kciuki <spoko>


Auto jest do codziennej i do codziennej będzie, za duża przyjemność żeby rezygnować z niej na co dzień :)

ptaszek775 napisał(a):No ladnie.
Checi sa i umiejetnosci bedzie ciekawie


Jeszcze tylko kasa by się przydała :P Dobrze że odpada mi robocizna ;)

deejay27 napisał(a):
Ten Kiep Ci nie potrzebny, nie jest Ci z nim do twarzy

A na którym zdjęciu widać tą twarz w całej okazałosci.:)
Witamy na forum , na pewno jesteś posiadaczką pięknego i rzadko spotykanego auta.Trzeba tylko trochę serca w niego włożyć .
Fajnie że znalazła się kobieta która che zrobić cokolwiek dla MX-6 żeby Ją odratować:)
Pozdrawiam , i życzę powodzenia w odzyskiwaniu pełnej sprawności i blasku.


Dzięki za miłe przyjęcie. Moją wstrętną facjatę pokazałam w wątku gdzie wszyscy się ujawniają ;)
A MX-6 jest fantastyczna, rzadka, zwinna, przyjemnie dynamiczna więc posiada cechy auta idealnego :D
Szkoda byłoby żeby przepadła gdzieś na szrocie :(

Setritus napisał(a):
deejay27 napisał(a):Fajnie że znalazła się kobieta która che zrobić cokolwiek dla MX-6 żeby Ją odratować:)

No, to prawda, ja jednego MXa zabiłem [*] <glupek2>
Teraz jeszcze kilka fotek właścicielka+samochodzik, cycki na wierzch brzuch wciagniety, bedziesz wydarzeniem na spotach! <jupi>
Powodzenia


Właścicielka + samochodzik jest. Cycki schowane, brzuch też, co byś się z krzykiem po nocach nie budził :P

bercikspeed napisał(a):widziałem parę razy tego mx'sa na Zaciszu/Białołece pierwsza myśl co to kur.. jest palił się czy taki tjuning :) ale widzę że w dobrą mańkę podąża odbudowa ;)


To jest URBAN CAMO :D Nie znasz się ;)

Piotr89 – no prowadzę, właściwie zarządzam i ciut grzebię :) Jaja...nic o tym nie wiem :P
Za trzymanie kciuków nie dziękuję, będą finanse, będzie piknie :)

PostNapisane: 25 cze 2014, 08:41
przez witek
lafirynda napisał(a): Moją wstrętną facjatę pokazałam w wątku gdzie wszyscy się ujawniają ;)


Raczej nie wstrętna :D

Obrazek


Dobrze że mx'a ratujesz :) a teraz to i pół forum będzie do Ciebie na warsztat jeździć :D

Re: Mazda MX-6 GE FS '94 "Sucza" vel "Łaciata"

PostNapisane: 25 cze 2014, 08:54
przez lafirynda
Hahhh :D 4x10, nie jest źle ;)

Co do warsztatu, zapraszam ;) Acz nie nachalnie

Re: Mazda MX-6 GE FS '94 "Sucza" vel "Łaciata"

PostNapisane: 25 cze 2014, 10:50
przez Dominator
Witam serdecznie :)
Dzialaj z mx-em, bedzie to kolejny czarnuch do kolekcji :)
Kola z rozsadku-17cali na codzien jak znalazl, potwierdzam :)
Co do papierosow, rzuc to w ..uj.
Pozdrawiam :)