Ponieważ byłem jakis czas temu posiadaczem GD Coupe, ale finanse a wlasciwie ich brak zmusiły mnie do sprzedania auta i kupienia czegoś tańszego w eksploatacji (TDi), gdy tylko zdarzyła się okazja aby troche 'się odkuć' to szukałem Coupetki.
I przypadkowo trafiłem na PLastrową
Z tego co wiem autko troche stało, ale trasa 450km nie zrobiła na nim zadnego wrazenia, dojechalismy na kołach bez zadnych problemów.
Moja poprzednia: viewtopic.php?f=314&t=130277
Marka: Mazda
Model: 626 Coupe
Silnik: F2 115Km
Kolor: Czerwona
Wyposażenie:
– el. szyby
– el. lusterka
– el. szyberdach
– el. regulacja świateł
– central z pilota
– domykanie szyb z pilota
Problemy:
Chwilowo denerwują mnie humorki nawiewów – raz działają raz nie.
Na pewno do zrobienia jest blacharka – progi, podłoga i takie rzeczy. To jest priorytet.
Dziurawy jest wydech, ale to pierdoła
Alusy chciałbym doprowadzić do porządku, chociaż nie wiem czy na pewno mi się podobają. Podczas jazdy zalanymi koleinami auto po prostu wyrzuca z ulicy, jak to miało miejsce w drodze powrotnej.
W planach jest oczywiście gleba – mam cały czas spreżynki -40mm, które czekają na wolną chwilę.
I narazie to by było chyba na tyle. Jak coś dojdzie to dopiszę
Fotki na razie słabej jakości, ale pracuje nad tym!
Co zostało do zrobienia:
-Obniżenie (sprężyny posiadam
-Alternator do regeneracji
-Wymiana rozrządu (wszystko mam już kupione)
EDIT 02/11/13.
Podsumowując okres 16/07 – 01/11 :
– Wymienione świece, kable zapłonowe, akumulator oraz przeczyszczone wszystkie rzeczy z tym związane
– Wymieniony zbiornik paliwa
– Wymienione przewody hamulcowe oraz płyn+ dobre odpowietrzenie układu
– Zrobiona kompletna blacharka: kielichy, podłużnice, podłoga, progi wspawane nowe szersze
– Zakonserwowana podłoga i reszta podwozia
– Nowa gaśnica

– Wstawione nowe tarcze, tłoczki, klocki i łożyska na tylnej osi
– Wydech połatany, nowa plecionka i kawałek układu


Z siostrą

