Mazda 626 GW 99' DiTD – perfekcyjna zieleń.
Napisane: 28 gru 2012, 22:10
WSTĘP
Witam, chciałbym przedstawić Wam moje auto.
Jest to Mazda 626 GW z1999 roku kupiona od pierwszego właściciela w Polsce (znajomy). Sprowadzona przez niego osobiście z Niemiec przy przebiegu oscylującym w granicach 165k. Patrząc po ogolnym stanie auta wygląda na przebieg faktyczny – teraz 203k, ewentualnie z 5 dyszek w tą czy w tamtą, cóż to za różnica w dzsiejszych czasach?
Egzemplarza w sumie nie szukałem, trafił się po prostu, czysty przypadek. Mazdą jeżdzę, że tak powiem od małego, najpierw 121 pozniej 2x GW ( aktualnie ojciec ma też GW tylko troszkę młodsze:))
Zakup był szybki i bezproblemowy dodatkowo dostałem 2kpl alufelg z oponami nienaganny stan auta i dluuuuuugie OC:) Plany? Przejeździć przynajmniej dwa lata!
Dane Auta
Model: Mazda 626 GW
Rocznik: 17.12.1998 – modelowo 1999
Nadwozie: Kombi
Kolor: Excellent Green
Silnik: 2,0 DiTD RF2A
Wyposażenie: ABS, 4 poduszki poduszki powietrzne, 4 el. szyby, el. lusterka, wspomaganie kierownicy, klimatyzacja automatyczna, welurowa tapicerka, zmieniarka w bagażniku, skórzana kierownica i gałka zmiany biegów.
Plany:
– Przedewszytskim wymiana kpl. rozrządu wraz z podkladami pod wtryski i przelewy – Done @ 204kkm
– Naprawa prawego tylnego zacisku hamulcowego ( łożysko igiełkowe)
– Wymiana kpl. filtrów knecht oraz oleju silnikowego Millers XFD 5w40 – DONE
– Zrobienie shortshiftera by MX-Men
– Ponowna konserwacja podwozia i profili zamkniętych
– Zakup alufelg od M6 renowacja i pomalowanie w ciemny grafit/gunmetal
– Wygłuszenie drzwi oraz wnętrza matami + jakiś odseparowany zestaw CA do przodu
– Smoked front (samopomalowanie kierunków) + żarówki Osram Diadem
– Nie wykulczam prania wnętrza
– Czyszczenie dolotu, układu wtryskowego etc
– Wycięcie katalizatora
– Oklejenie drewnopodobnej ramki konsoli środkowej w ciemny Carbon 3D fimy 3M
– Na wiosnę drobny detailing lakieru, który jak na wiek auta jest w niezłym stanie
– Migacze smoked
Podsumowanie
To chyba na tyle, tak na początek do dalej to się chyba okaże. Co do zdjęć, myślę, ze na dniach pojawi się kompletna sesja tego wozidła, tak więc stay tuned!
ZDJĘCIA:
.
oraz komplet podkladek pod wtryski i przelewy wraz z regulacją luzu zaworowego. Najgorzej wygladał cylinder 4, zero luzu na wydechowym i bardzo duzo na ssacym oraz podklada po tym wtryskiem zaczęła puszczac (lekkie problemy z wyjeciem nic strasznego). Wszystko zrobione, roznica w pracy silnika bardzo duza. Poprzedni rozrząd zaś dla mnie jest zagadką, wszytsko oryginalne zas pasek Contitecha, ktory wygladał juz lekko słabo. Napinacz zaczynal podciekac, tak wiec mysle, że ktos oszukal poprzedniego wlasciciela i wymienil mu sam pasek, a skasowal jak za zboze. No nic, to teraz czekamy na nastepny odcinek pod tytulem wyciecie katalizatora! Pozdrawiam!