Strona 1 z 16

Mazda Xedos 6 CA '96

PostNapisane: 14 paź 2012, 22:00
przez KiRi
Tytułem wstępu...

Witam

Nadszedł czas aby pochwalić się światu moim nowym nabytkiem. O Xedosie myślałem od lat, ale wcześniej jakoś do niego "nie dorosłem". Jeździłem Madzią 323 F BA, dzięki której zakochałem się w tej marce, później chciałem kupić szóstkę... ale kupiłem Mondeo. Fajne auto, ale jakoś bez duszy – wszystko ładnie jeździło, było przestronne, wygodne, ale brakowało tego czegoś. Po czterech latach i wyremontowaniu mieszkania uznałem, że teraz albo nigdy. No i potrzebowałem kasy na jakieś meble :)

Poszukiwania auta zacząłem od wbicia sobie do głowy, że patrzę tylko na Xedosy 6 2.0. Mimo że było dużo głosów odnośnie innych wozów, stwierdziłem że to musi być to. Po pobieżnym zapoznaniu się z ofertami na otomoto-podobnych stronach zacząłem rozmawiać z kilkoma osobami z forum. Konkretne rozmowy kontynuowałem z dwoma forumowiczami, miałem jednak na oku trzeci wóz, nie publikowany w dziale "Nasze Mazdy". Po rozważeniu plusów i minusów zdecydowałem się właśnie na ten trzeci. A więc do rzeczy...


Dane techniczne

• model: Mazda Xedos 6 CA
• silnik: 2.0 V6 – 140 KM
• rok produkcji: 1996
• przebieg: ok. 280.000 km
• skrzynia biegów: manualna
• kolor lakieru: Z8 – Deep Sea
• kolor wnętrza: CA2 – Off-Black
• rynek docelowy: Europa – Niemcy


Wyposażenie

• poduszka powietrzna kierowcy i pasażera
• tempomat
• światła przeciwmgielne przednie
• skórzana tapicerka – czarna
• podgrzewane przednie fotele
• elektrycznie sterowane szyby
• elektrycznie sterowane lusterka + podgrzewanie + składanie
• elektrycznie sterowany szyberdach
• elektrycznie sterowany fotel kierowcy
• automatyczna klimatyzacja
• podświetlane lusterka w daszkach przeciwsłonecznych
• oryginalne 15-calowe alufelgi
• o wspomaganiu kierownicy, abs, dzielonej tylnej kanapie itp. nawet nie piszę...


Ciekawostki

Mój samochód został wyprodukowany 16.05.1996 roku. Był pierwszym egzemplarzem z sześciu, które tego dnia zjechały z taśmy. Wóz był 15 946 na 20 057 które zbudowano na rynek niemiecki, i 26 881 z 34 833 wypuszczonych na Europę.


Fotogaleria

2012-10-06 – podróż do domu

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

2012-10-09 – po przerejestrowaniu i zdjęciu pogańskich tablic :)

Obrazek

2012-10-13 – pierwsza sesja, choć można było lepiej domyć samochód... :P

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

2015-06-09 – Mazdalena z nowym sercem :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

2015-10-16 – mały jubileusz :)

Obrazek

2016-04-15 – Madzia w nowych pantoflach 205/45/R17 ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

2016-07-13 – nowe klocki i tarcze z tyłu

Obrazek

2016-07-14 – wymiana podświetlenia deski rozdzielczej na LED

Obrazek

PostNapisane: 15 paź 2012, 12:14
przez voytecku
Gratuluje zakupu :) Autko bardzo ladnie wyglada, ze slusznym silnikiem, a na dodatek jest w moim ulubionym kolorze.

Dbaj o nie, a odwdzieczy sie bezawaryjnoscia i da wielka przyjemnosc z jazdy :)

Pozdrawiam,
voytecku.

PostNapisane: 15 paź 2012, 12:33
przez noxes
Ładny ksedzio, a do tego czarne skóry i ciemne wnetrze :) Chyba będę polował na takiego, tylko najpierw muszę pozbyć się GE do której mam ogromny sentyment :)

PostNapisane: 15 paź 2012, 13:02
przez voytecku
Lepiej odpicuj GE, z niej tez mozna zrobic bostwo, a do tego ma ogromny potencjal :)

Pozdrawiam,
voytecku.

PostNapisane: 15 paź 2012, 13:55
przez rclmati
Ładny kolor :) i ze spoilerem :) dbaj o nią. Epi? Widzę, ze z łódzkiego :) jak plany co do eunosa?:P

PostNapisane: 15 paź 2012, 14:28
przez KiRi
Teraz grunt to doprowadzić auto do porządnego stanu, bo po wizycie na spokojnie w garażu wyszło parę kwiatków.

Jedna z lepszych spraw to niedziałające sterowanie lusterka kierowcy – na trasę do domu ustawiłem je na palec, ale w sobotę rozebrałem boczek drzwi. Zdziwił mnie brak jakichkolwiek śladów otwierania poszycia, ale pod spodem wszystko było ładnie podłączone. Do czasu...
Obrazek
Z dwóch dostępnych kostek lusterka podłączone były do złej. A zła to...
Obrazek
...uciosany kawałek kabla. Z jakiegoś powodu poprzedni właściciel wymienił lusterko, ale tylko odcieli kabel i zostawili sterowanie podpięte do starej wiązki. Teraz jego zdziwiona mina "jak to, lusterko nie działa?" jest jeszcze fajniejsza :)

A ogólnie, to:
– silnik chodzi głośno, podejrzewam nieszczelny wydech – ale środkowy i końcowy tłumik są w świetnym stanie, więc będę musiał jeszcze dokładnie poszukać;
– nie działa antena – ale nawet jej jeszcze nie ruszałem;
– tylna klapa odchodzi prawą stroną wyżej niż lewa, wygląda na to że sprężyna lub siłownik zbyt mocno ją wypychają;
– fotele nie grzeją wcale albo grzeją bardzo słabo – a napięcie dochodzi i przepływ przez instalację też jest;
– kierownica nie trzyma osi jezdni, pewnie jakieś problemy ze zbieżnością;
– w większości elementów deski rozdzielczej nie działa podświetlenie;
– i najgorsze – silnik jest zalany olejem mineralnym, podejrzewam więc że w przyszłym roku nie ominie mnie zabawa w pierścionki. Jak na razie nie zauważyłem żeby żłopał olej, zobaczymy po kilku tysiącach jak będzie.

Tak czy inaczej auto świetne, zgodnie z moimi oczekiwaniami jestem szczęśliwy że wreszcie je kupiłem – choć po turbinie w Mondeo silnik mnie nie powala.

Re: Mazda Xedos 6 CA 2.0 V6 '96

PostNapisane: 15 paź 2012, 14:50
przez Krzemol
Bardzo ładny Xed. Jesteś z mojego miasta więc pewnie na żywo już mi się przewinął ;). Też przy Kauflandzie foty robiłem :P

Re: Mazda Xedos 6 CA 2.0 V6 '96

PostNapisane: 15 paź 2012, 14:54
przez KiRi
Świat jest mały :)

Przy okazji, przypomniałem sobie o dwóch uprzykrzających mi życia sprawach:
– biegi ciężko wchodzą, ale już coś zacząłem czytać o przeczyszczeniu tulei przy lewarku – choć jeszcze nie wiem gdzie one są :)
– reflektor od strony pasożyta jest skierowany bardziej w dół niż prawa lampa – nie wiem w czym problem, bo mocowania wyglądają w porządku, być może to pozostałość po jakiejś przygodzie. Tak czy inaczej muszę coś z tym zrobić, bo w nocy przy tych świeczkach idzie skończyć na drzewie...

PostNapisane: 15 paź 2012, 17:06
przez rclmati
KiRi napisał(a):– nie działa antena – ale nawet jej jeszcze nie ruszałem;


I nawet nie ruszaj, typowa usterka w Xedosach. Rzadko kto ma sprawną.

KiRi napisał(a):– i najgorsze – silnik jest zalany olejem mineralnym, podejrzewam więc że w przyszłym roku nie ominie mnie zabawa w pierścionki. Jak na razie nie zauważyłem żeby żłopał olej, zobaczymy po kilku tysiącach jak będzie.


Z pierścieniami jest problem w FSie, jeśli nie słyszysz dziwnych stuków, dźwięków na zimnym to jest ok.

PostNapisane: 15 paź 2012, 17:14
przez voytecku
rclmati napisał(a):I nawet nie ruszaj, typowa usterka w Xedosach. Rzadko kto ma sprawną.

Jesli nie jest sprawna, to mozesz sie nia pobawic i sprawdzic, co jest nie tak. Czy w ogole probuje sie wysuwac, np slychac prace silniczka? Moziwe, ze bede mial taka nowa antene niedlugo.

rclmati napisał(a):Z pierścieniami jest problem w FSie, jeśli nie słyszysz dziwnych stuków, dźwięków na zimnym to jest ok.

Chyba silnik KF miales na mysli, FS nie ma takich problemow :)

Pozdrawiam,
voytecku.

PostNapisane: 15 paź 2012, 17:30
przez rclmati
voytecku napisał(a): rclmati napisał(a):I nawet nie ruszaj, typowa usterka w Xedosach. Rzadko kto ma sprawną.


Jesli nie jest sprawna, to mozesz sie nia pobawic i sprawdzic, co jest nie tak. Czy w ogole probuje sie wysuwac, np slychac prace silniczka? Moziwe, ze bede mial taka nowa antene niedlugo.


Moja jest w połowie wysunięta, silniczek słychać jak chodzi ale pewnie ząbki się wyrobiły...

PostNapisane: 15 paź 2012, 20:59
przez KiRi
U mnie też stoi w połowie, ale nie słychać silnika. Przede wszystkim będę musiał sprawdzić czy wszystko jest poprawnie podłączone, bo już widzę że mój poprzednik był niezłym artystą-druciarzem :)

Z usterek przypomniało mi się jeszcze jedno – nie działa pilot od centralnego, choć kluczyki chodzą. Ale po pierwsze pilot jest strasznie zniszczony, a po drugie zakładałem centralkę w 323F BA i podejrzewam że tu jest podobnie – a daje to więcej możliwości, np. odmykanie klapy bagażnika. Wkurza mnie to, że przycisk jest z boku i jedną ręką ciężko jest podnieść klapę.
...chyba że po prostu muszę przypakować trochę biceps :)

PostNapisane: 15 paź 2012, 22:09
przez noxes
voytecku napisał(a):Lepiej odpicuj GE, z niej tez mozna zrobic bostwo, a do tego ma ogromny potencjal

hehe mam do GE ogromny sentyment, ale za stary to już sammochód aby pakować w niego kasę. Komfort nie ten, a i mocy mi za mało już :| Pojeździłem trochę xedem kf z zamęczonym A/T to to sobie szło, teraz przełoże na manual to dopiero będzie petarda :)

PostNapisane: 15 paź 2012, 22:54
przez lukkil
ładny Xedzik – kolorek taki jak mój <spoko>
co do anteny to zobacz czy masz w ogóle pod radio kabelek podłączony... bo silniczek tak czyt siak powinien chodzić :)
pozdro

PS: lakierek w extra stanie widze <spoko>

Re: Mazda Xedos 6 CA 2.0 V6 '96

PostNapisane: 16 paź 2012, 10:03
przez KiRi
O, taka fela mi się marzy na wiosnę:
Obrazek

Chyba będę musiał załapać się gdzieś do pracy na drugi etat :)

PostNapisane: 24 lis 2012, 14:37
przez Lowiec
Fela zacna, pilnuj allegro można tam trafić komplety oryginalnych z nowszych modeli, ale trzeba być szybkim.

Re: Mazda Xedos 6 CA 2.0 V6 '96

PostNapisane: 8 sty 2013, 09:59
przez KiRi
Dziś niestety Madzia oberwała w prawy tył. Na szczęście sprawca trafił w hak do holowania, dzięki temu uszkodzony jest zderzak i przemieszczona klapa bagażnika – to tyle, co było widać po ciemku. Wniosek – samochód jest cholernie twardy i sztywny, "rywal" ma rozbity cały przód. Z jednej strony dobrze, że jest mało uszkodzeń, ale z drugiej strony wolałbym nie rozbijać się tak twardym samochodem – większość energii pewnie przejmuje wątroba :)
Zobaczymy co powiedzą blacharze...

PostNapisane: 8 sty 2013, 12:46
przez voytecku
KiRi napisał(a):Na szczęście sprawca trafił w hak do holowania

Hak bardzo duzo daje, sam sie kiedys o tym przekonalem. Poszkodowany mial mala ryske na klapie, a ja caly przod rozwalony (maska, reflektory, zderzak, blotniki, chlodnica, etc), a tylko ruszalem :)

Pozdrawiam,
voytecku.

Re: Mazda Xedos 6 CA 2.0 V6 '96

PostNapisane: 8 sty 2013, 13:26
przez zibi626
Mazdy (te starsze bo nie wiem jak nowe) są mocnymi samochodami, Cronos szczególnie..ja też oberwałem w tył i mam tylko rysę oraz lekkie wybrzuszenie jakby ktoś wczepił się w zderzaj i mocno pociągnął.Sprawca = Palio – cały przód do roboty + błotniki...:|

PostNapisane: 8 sty 2013, 14:02
przez Lowiec
Przód auta jest generalnie "miękki" ponieważ ma taką konstrukcję by przyjmował energię kinetyczną. Zwróćcie uwagę, że przód to tylko gródź, podłużnice+błotniki i jeśli jest wzmocnienie zderzaka, które nie musi być solidne. Reszta to plastiki i szkło. Na dobrą sprawę gdyby nie spinający wszystko podłużnice silnik koła mogłyby się rozjechać.
Pytanie, kto przyłoił przodem mazdy w tył palio? I Jakie były efekty? Podobne?