Mazda Xedos 6 CA '96
Tytułem wstępu...
Witam
Nadszedł czas aby pochwalić się światu moim nowym nabytkiem. O Xedosie myślałem od lat, ale wcześniej jakoś do niego "nie dorosłem". Jeździłem Madzią 323 F BA, dzięki której zakochałem się w tej marce, później chciałem kupić szóstkę... ale kupiłem Mondeo. Fajne auto, ale jakoś bez duszy – wszystko ładnie jeździło, było przestronne, wygodne, ale brakowało tego czegoś. Po czterech latach i wyremontowaniu mieszkania uznałem, że teraz albo nigdy. No i potrzebowałem kasy na jakieś meble
Poszukiwania auta zacząłem od wbicia sobie do głowy, że patrzę tylko na Xedosy 6 2.0. Mimo że było dużo głosów odnośnie innych wozów, stwierdziłem że to musi być to. Po pobieżnym zapoznaniu się z ofertami na otomoto-podobnych stronach zacząłem rozmawiać z kilkoma osobami z forum. Konkretne rozmowy kontynuowałem z dwoma forumowiczami, miałem jednak na oku trzeci wóz, nie publikowany w dziale "Nasze Mazdy". Po rozważeniu plusów i minusów zdecydowałem się właśnie na ten trzeci. A więc do rzeczy...
Dane techniczne
• model: Mazda Xedos 6 CA
• silnik: 2.0 V6 – 140 KM
• rok produkcji: 1996
• przebieg: ok. 280.000 km
• skrzynia biegów: manualna
• kolor lakieru: Z8 – Deep Sea
• kolor wnętrza: CA2 – Off-Black
• rynek docelowy: Europa – Niemcy
Wyposażenie
• poduszka powietrzna kierowcy i pasażera
• tempomat
• światła przeciwmgielne przednie
• skórzana tapicerka – czarna
• podgrzewane przednie fotele
• elektrycznie sterowane szyby
• elektrycznie sterowane lusterka + podgrzewanie + składanie
• elektrycznie sterowany szyberdach
• elektrycznie sterowany fotel kierowcy
• automatyczna klimatyzacja
• podświetlane lusterka w daszkach przeciwsłonecznych
• oryginalne 15-calowe alufelgi
• o wspomaganiu kierownicy, abs, dzielonej tylnej kanapie itp. nawet nie piszę...
Ciekawostki
Mój samochód został wyprodukowany 16.05.1996 roku. Był pierwszym egzemplarzem z sześciu, które tego dnia zjechały z taśmy. Wóz był 15 946 na 20 057 które zbudowano na rynek niemiecki, i 26 881 z 34 833 wypuszczonych na Europę.
Fotogaleria
2012-10-06 – podróż do domu
2012-10-09 – po przerejestrowaniu i zdjęciu pogańskich tablic
2012-10-13 – pierwsza sesja, choć można było lepiej domyć samochód...
2015-06-09 – Mazdalena z nowym sercem
2015-10-16 – mały jubileusz
2016-04-15 – Madzia w nowych pantoflach 205/45/R17
2016-07-13 – nowe klocki i tarcze z tyłu
2016-07-14 – wymiana podświetlenia deski rozdzielczej na LED
Witam
Nadszedł czas aby pochwalić się światu moim nowym nabytkiem. O Xedosie myślałem od lat, ale wcześniej jakoś do niego "nie dorosłem". Jeździłem Madzią 323 F BA, dzięki której zakochałem się w tej marce, później chciałem kupić szóstkę... ale kupiłem Mondeo. Fajne auto, ale jakoś bez duszy – wszystko ładnie jeździło, było przestronne, wygodne, ale brakowało tego czegoś. Po czterech latach i wyremontowaniu mieszkania uznałem, że teraz albo nigdy. No i potrzebowałem kasy na jakieś meble
Poszukiwania auta zacząłem od wbicia sobie do głowy, że patrzę tylko na Xedosy 6 2.0. Mimo że było dużo głosów odnośnie innych wozów, stwierdziłem że to musi być to. Po pobieżnym zapoznaniu się z ofertami na otomoto-podobnych stronach zacząłem rozmawiać z kilkoma osobami z forum. Konkretne rozmowy kontynuowałem z dwoma forumowiczami, miałem jednak na oku trzeci wóz, nie publikowany w dziale "Nasze Mazdy". Po rozważeniu plusów i minusów zdecydowałem się właśnie na ten trzeci. A więc do rzeczy...
Dane techniczne
• model: Mazda Xedos 6 CA
• silnik: 2.0 V6 – 140 KM
• rok produkcji: 1996
• przebieg: ok. 280.000 km
• skrzynia biegów: manualna
• kolor lakieru: Z8 – Deep Sea
• kolor wnętrza: CA2 – Off-Black
• rynek docelowy: Europa – Niemcy
Wyposażenie
• poduszka powietrzna kierowcy i pasażera
• tempomat
• światła przeciwmgielne przednie
• skórzana tapicerka – czarna
• podgrzewane przednie fotele
• elektrycznie sterowane szyby
• elektrycznie sterowane lusterka + podgrzewanie + składanie
• elektrycznie sterowany szyberdach
• elektrycznie sterowany fotel kierowcy
• automatyczna klimatyzacja
• podświetlane lusterka w daszkach przeciwsłonecznych
• oryginalne 15-calowe alufelgi
• o wspomaganiu kierownicy, abs, dzielonej tylnej kanapie itp. nawet nie piszę...
Ciekawostki
Mój samochód został wyprodukowany 16.05.1996 roku. Był pierwszym egzemplarzem z sześciu, które tego dnia zjechały z taśmy. Wóz był 15 946 na 20 057 które zbudowano na rynek niemiecki, i 26 881 z 34 833 wypuszczonych na Europę.
Fotogaleria
2012-10-06 – podróż do domu
2012-10-09 – po przerejestrowaniu i zdjęciu pogańskich tablic
2012-10-13 – pierwsza sesja, choć można było lepiej domyć samochód...
2015-06-09 – Mazdalena z nowym sercem
2015-10-16 – mały jubileusz
2016-04-15 – Madzia w nowych pantoflach 205/45/R17
2016-07-13 – nowe klocki i tarcze z tyłu
2016-07-14 – wymiana podświetlenia deski rozdzielczej na LED
Ostatnio edytowano 14 lip 2016, 12:51 przez KiRi, łącznie edytowano 9 razy
- Od: 13 lip 2006, 16:45
- Posty: 268
- Skąd: Ruda Śląska
- Auto: Mazda Xedos 6 CA '96 + KL 2.5 V6
Teraz grunt to doprowadzić auto do porządnego stanu, bo po wizycie na spokojnie w garażu wyszło parę kwiatków.
Jedna z lepszych spraw to niedziałające sterowanie lusterka kierowcy – na trasę do domu ustawiłem je na palec, ale w sobotę rozebrałem boczek drzwi. Zdziwił mnie brak jakichkolwiek śladów otwierania poszycia, ale pod spodem wszystko było ładnie podłączone. Do czasu...
Z dwóch dostępnych kostek lusterka podłączone były do złej. A zła to...
...uciosany kawałek kabla. Z jakiegoś powodu poprzedni właściciel wymienił lusterko, ale tylko odcieli kabel i zostawili sterowanie podpięte do starej wiązki. Teraz jego zdziwiona mina "jak to, lusterko nie działa?" jest jeszcze fajniejsza
A ogólnie, to:
– silnik chodzi głośno, podejrzewam nieszczelny wydech – ale środkowy i końcowy tłumik są w świetnym stanie, więc będę musiał jeszcze dokładnie poszukać;
– nie działa antena – ale nawet jej jeszcze nie ruszałem;
– tylna klapa odchodzi prawą stroną wyżej niż lewa, wygląda na to że sprężyna lub siłownik zbyt mocno ją wypychają;
– fotele nie grzeją wcale albo grzeją bardzo słabo – a napięcie dochodzi i przepływ przez instalację też jest;
– kierownica nie trzyma osi jezdni, pewnie jakieś problemy ze zbieżnością;
– w większości elementów deski rozdzielczej nie działa podświetlenie;
– i najgorsze – silnik jest zalany olejem mineralnym, podejrzewam więc że w przyszłym roku nie ominie mnie zabawa w pierścionki. Jak na razie nie zauważyłem żeby żłopał olej, zobaczymy po kilku tysiącach jak będzie.
Tak czy inaczej auto świetne, zgodnie z moimi oczekiwaniami jestem szczęśliwy że wreszcie je kupiłem – choć po turbinie w Mondeo silnik mnie nie powala.
Jedna z lepszych spraw to niedziałające sterowanie lusterka kierowcy – na trasę do domu ustawiłem je na palec, ale w sobotę rozebrałem boczek drzwi. Zdziwił mnie brak jakichkolwiek śladów otwierania poszycia, ale pod spodem wszystko było ładnie podłączone. Do czasu...
Z dwóch dostępnych kostek lusterka podłączone były do złej. A zła to...
...uciosany kawałek kabla. Z jakiegoś powodu poprzedni właściciel wymienił lusterko, ale tylko odcieli kabel i zostawili sterowanie podpięte do starej wiązki. Teraz jego zdziwiona mina "jak to, lusterko nie działa?" jest jeszcze fajniejsza
A ogólnie, to:
– silnik chodzi głośno, podejrzewam nieszczelny wydech – ale środkowy i końcowy tłumik są w świetnym stanie, więc będę musiał jeszcze dokładnie poszukać;
– nie działa antena – ale nawet jej jeszcze nie ruszałem;
– tylna klapa odchodzi prawą stroną wyżej niż lewa, wygląda na to że sprężyna lub siłownik zbyt mocno ją wypychają;
– fotele nie grzeją wcale albo grzeją bardzo słabo – a napięcie dochodzi i przepływ przez instalację też jest;
– kierownica nie trzyma osi jezdni, pewnie jakieś problemy ze zbieżnością;
– w większości elementów deski rozdzielczej nie działa podświetlenie;
– i najgorsze – silnik jest zalany olejem mineralnym, podejrzewam więc że w przyszłym roku nie ominie mnie zabawa w pierścionki. Jak na razie nie zauważyłem żeby żłopał olej, zobaczymy po kilku tysiącach jak będzie.
Tak czy inaczej auto świetne, zgodnie z moimi oczekiwaniami jestem szczęśliwy że wreszcie je kupiłem – choć po turbinie w Mondeo silnik mnie nie powala.
Ostatnio edytowano 13 maja 2015, 18:56 przez KiRi, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 13 lip 2006, 16:45
- Posty: 268
- Skąd: Ruda Śląska
- Auto: Mazda Xedos 6 CA '96 + KL 2.5 V6
Świat jest mały
Przy okazji, przypomniałem sobie o dwóch uprzykrzających mi życia sprawach:
– biegi ciężko wchodzą, ale już coś zacząłem czytać o przeczyszczeniu tulei przy lewarku – choć jeszcze nie wiem gdzie one są
– reflektor od strony pasożyta jest skierowany bardziej w dół niż prawa lampa – nie wiem w czym problem, bo mocowania wyglądają w porządku, być może to pozostałość po jakiejś przygodzie. Tak czy inaczej muszę coś z tym zrobić, bo w nocy przy tych świeczkach idzie skończyć na drzewie...
Przy okazji, przypomniałem sobie o dwóch uprzykrzających mi życia sprawach:
– biegi ciężko wchodzą, ale już coś zacząłem czytać o przeczyszczeniu tulei przy lewarku – choć jeszcze nie wiem gdzie one są
– reflektor od strony pasożyta jest skierowany bardziej w dół niż prawa lampa – nie wiem w czym problem, bo mocowania wyglądają w porządku, być może to pozostałość po jakiejś przygodzie. Tak czy inaczej muszę coś z tym zrobić, bo w nocy przy tych świeczkach idzie skończyć na drzewie...
- Od: 13 lip 2006, 16:45
- Posty: 268
- Skąd: Ruda Śląska
- Auto: Mazda Xedos 6 CA '96 + KL 2.5 V6
KiRi napisał(a):– nie działa antena – ale nawet jej jeszcze nie ruszałem;
I nawet nie ruszaj, typowa usterka w Xedosach. Rzadko kto ma sprawną.
KiRi napisał(a):– i najgorsze – silnik jest zalany olejem mineralnym, podejrzewam więc że w przyszłym roku nie ominie mnie zabawa w pierścionki. Jak na razie nie zauważyłem żeby żłopał olej, zobaczymy po kilku tysiącach jak będzie.
Z pierścieniami jest problem w FSie, jeśli nie słyszysz dziwnych stuków, dźwięków na zimnym to jest ok.
rclmati napisał(a):I nawet nie ruszaj, typowa usterka w Xedosach. Rzadko kto ma sprawną.
Jesli nie jest sprawna, to mozesz sie nia pobawic i sprawdzic, co jest nie tak. Czy w ogole probuje sie wysuwac, np slychac prace silniczka? Moziwe, ze bede mial taka nowa antene niedlugo.
rclmati napisał(a):Z pierścieniami jest problem w FSie, jeśli nie słyszysz dziwnych stuków, dźwięków na zimnym to jest ok.
Chyba silnik KF miales na mysli, FS nie ma takich problemow
Pozdrawiam,
voytecku.
voytecku napisał(a): rclmati napisał(a):I nawet nie ruszaj, typowa usterka w Xedosach. Rzadko kto ma sprawną.
Jesli nie jest sprawna, to mozesz sie nia pobawic i sprawdzic, co jest nie tak. Czy w ogole probuje sie wysuwac, np slychac prace silniczka? Moziwe, ze bede mial taka nowa antene niedlugo.
Moja jest w połowie wysunięta, silniczek słychać jak chodzi ale pewnie ząbki się wyrobiły...
U mnie też stoi w połowie, ale nie słychać silnika. Przede wszystkim będę musiał sprawdzić czy wszystko jest poprawnie podłączone, bo już widzę że mój poprzednik był niezłym artystą-druciarzem
Z usterek przypomniało mi się jeszcze jedno – nie działa pilot od centralnego, choć kluczyki chodzą. Ale po pierwsze pilot jest strasznie zniszczony, a po drugie zakładałem centralkę w 323F BA i podejrzewam że tu jest podobnie – a daje to więcej możliwości, np. odmykanie klapy bagażnika. Wkurza mnie to, że przycisk jest z boku i jedną ręką ciężko jest podnieść klapę.
...chyba że po prostu muszę przypakować trochę biceps
Z usterek przypomniało mi się jeszcze jedno – nie działa pilot od centralnego, choć kluczyki chodzą. Ale po pierwsze pilot jest strasznie zniszczony, a po drugie zakładałem centralkę w 323F BA i podejrzewam że tu jest podobnie – a daje to więcej możliwości, np. odmykanie klapy bagażnika. Wkurza mnie to, że przycisk jest z boku i jedną ręką ciężko jest podnieść klapę.
...chyba że po prostu muszę przypakować trochę biceps
- Od: 13 lip 2006, 16:45
- Posty: 268
- Skąd: Ruda Śląska
- Auto: Mazda Xedos 6 CA '96 + KL 2.5 V6
voytecku napisał(a):Lepiej odpicuj GE, z niej tez mozna zrobic bostwo, a do tego ma ogromny potencjal
hehe mam do GE ogromny sentyment, ale za stary to już sammochód aby pakować w niego kasę. Komfort nie ten, a i mocy mi za mało już Pojeździłem trochę xedem kf z zamęczonym A/T to to sobie szło, teraz przełoże na manual to dopiero będzie petarda
Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
ładny Xedzik – kolorek taki jak mój
co do anteny to zobacz czy masz w ogóle pod radio kabelek podłączony... bo silniczek tak czyt siak powinien chodzić
pozdro
PS: lakierek w extra stanie widze
co do anteny to zobacz czy masz w ogóle pod radio kabelek podłączony... bo silniczek tak czyt siak powinien chodzić
pozdro
PS: lakierek w extra stanie widze
Każdy, nawet najlepszy laptop lub komputer moze nas kiedyś zawieść. Wtedy, na szybko potrzebujemy kogoś kto się tym zajmie i naprawi potrzebny do pracy czy zabawy komputer. Wybierzmy dobry i zaufany serwis laptopów Grodzisk Mazowiecki Milanówek
https://www.instagram.com/lukkilx6/
https://www.instagram.com/lukkilx6/
Fela zacna, pilnuj allegro można tam trafić komplety oryginalnych z nowszych modeli, ale trzeba być szybkim.
Nie dokazuj, miła nie dokazuj...
http://www.youtube.com/watch?v=eP5wNDeGqLk&feature=related
Link do kilku dokumentów na temat Xedosa:
https://docs.google.com/folder/d/0B_CZcjbKtd0KblBqRVpPcEVxaE0/edit
http://www.youtube.com/watch?v=eP5wNDeGqLk&feature=related
Link do kilku dokumentów na temat Xedosa:
https://docs.google.com/folder/d/0B_CZcjbKtd0KblBqRVpPcEVxaE0/edit
Dziś niestety Madzia oberwała w prawy tył. Na szczęście sprawca trafił w hak do holowania, dzięki temu uszkodzony jest zderzak i przemieszczona klapa bagażnika – to tyle, co było widać po ciemku. Wniosek – samochód jest cholernie twardy i sztywny, "rywal" ma rozbity cały przód. Z jednej strony dobrze, że jest mało uszkodzeń, ale z drugiej strony wolałbym nie rozbijać się tak twardym samochodem – większość energii pewnie przejmuje wątroba
Zobaczymy co powiedzą blacharze...
Zobaczymy co powiedzą blacharze...
- Od: 13 lip 2006, 16:45
- Posty: 268
- Skąd: Ruda Śląska
- Auto: Mazda Xedos 6 CA '96 + KL 2.5 V6
KiRi napisał(a):Na szczęście sprawca trafił w hak do holowania
Hak bardzo duzo daje, sam sie kiedys o tym przekonalem. Poszkodowany mial mala ryske na klapie, a ja caly przod rozwalony (maska, reflektory, zderzak, blotniki, chlodnica, etc), a tylko ruszalem
Pozdrawiam,
voytecku.
Mazdy (te starsze bo nie wiem jak nowe) są mocnymi samochodami, Cronos szczególnie..ja też oberwałem w tył i mam tylko rysę oraz lekkie wybrzuszenie jakby ktoś wczepił się w zderzaj i mocno pociągnął.Sprawca = Palio – cały przód do roboty + błotniki...
- Od: 28 gru 2006, 19:54
- Posty: 796
- Skąd: Kraków
- Auto: Były:
Mazda 626 Cronos 2.0 16V '95 LPG BRC24,Mazda Xedos 9 2,5 KL A/T '94 LPG BRC56 :(
Jest
Honda Stream 2.0 iVTEC '01 BRC24
Przód auta jest generalnie "miękki" ponieważ ma taką konstrukcję by przyjmował energię kinetyczną. Zwróćcie uwagę, że przód to tylko gródź, podłużnice+błotniki i jeśli jest wzmocnienie zderzaka, które nie musi być solidne. Reszta to plastiki i szkło. Na dobrą sprawę gdyby nie spinający wszystko podłużnice silnik koła mogłyby się rozjechać.
Pytanie, kto przyłoił przodem mazdy w tył palio? I Jakie były efekty? Podobne?
Pytanie, kto przyłoił przodem mazdy w tył palio? I Jakie były efekty? Podobne?
Nie dokazuj, miła nie dokazuj...
http://www.youtube.com/watch?v=eP5wNDeGqLk&feature=related
Link do kilku dokumentów na temat Xedosa:
https://docs.google.com/folder/d/0B_CZcjbKtd0KblBqRVpPcEVxaE0/edit
http://www.youtube.com/watch?v=eP5wNDeGqLk&feature=related
Link do kilku dokumentów na temat Xedosa:
https://docs.google.com/folder/d/0B_CZcjbKtd0KblBqRVpPcEVxaE0/edit
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości