Mazda Xedos 6 CA KF 1996r-Orange wheels :–)
Noc jeszcze wczesna – daj spokój z tym spaniem
A gdyby tak prawą lampę od anglika założyć, wstawić w nią światło mijania a gdzieś dodatkowo "upchnąć" przeciwmgielne?
- Od: 17 sie 2009, 11:45
- Posty: 4283 (76/34)
- Skąd: Janów Lubelski / Kraśnik / Lublin
- Auto: Xedos 6 (ex)
Lexus GS300 II (ex)
Mazda 6 GJ 2,5
sylwo napisał(a):A gdyby tak prawą lampę od anglika założyć, wstawić w nią światło mijania a gdzieś dodatkowo "upchnąć" przeciwmgielne?
jeżeli wstawię prawą lampę od angola to nadal pozostaję to ch@jowe czarne pole w lewej lampie które mi się po prostu nie podoba.problem nie leży w lewej lecz w prawej lampie
ADHD napisał(a):siwus jest raczej pewien, że nie wycinaliśmy dziur pod gniazda.
no widzisz to muszę zdjąć to lampę i luknąć do środka tylko dlaczego tak jest skoro u ciebie nie ma tej czarnej przestrzeni a u mnie jest.
dzięki za fatygę jak wpadniesz do pozka to jakieś piwko wypijemy albo coś mocniejszego
XED napisał(a):no widzisz to muszę zdjąć to lampę i luknąć do środka tylko dlaczego tak jest skoro u ciebie nie ma tej czarnej przestrzeni a u mnie jest.
Nie pomyśleliście łośki ,że to są zupełnie inne lampy
Ty masz z pomarańczami a ADHD te ładniejsze
-
Fasola
XED napisał(a):sylwo napisał(a):A gdyby tak prawą lampę od anglika założyć, wstawić w nią światło mijania a gdzieś dodatkowo "upchnąć" przeciwmgielne?
jeżeli wstawię prawą lampę od angola to nadal pozostaję to ch@jowe czarne pole w lewej lampie które mi się po prostu nie podoba.problem nie leży w lewej lecz w prawej lampie
Więc można wymienić lewą na anglika a wymieniając prawą przynajmniej będzie symetrycznie
- Od: 17 sie 2009, 11:45
- Posty: 4283 (76/34)
- Skąd: Janów Lubelski / Kraśnik / Lublin
- Auto: Xedos 6 (ex)
Lexus GS300 II (ex)
Mazda 6 GJ 2,5
I wszystko się wyjaśniło. Pamięć jedna figle płata.
Lewa i prawa u mnie, to ślepe lampy z wyciętymi dziurkami pod samą żarówkę.
Zapomniałem, że z tyłu w otwór nie wchodzi gniazdo lecz samo szkiełko żarówki, a reszta jest w dokręcanej "kasecie".
Co by nie robić trzeba posilić się o światło z anglika i wyciąć otwór, który jest zaznaczony na wewnętrznym plastiku.
Lewa i prawa u mnie, to ślepe lampy z wyciętymi dziurkami pod samą żarówkę.
Zapomniałem, że z tyłu w otwór nie wchodzi gniazdo lecz samo szkiełko żarówki, a reszta jest w dokręcanej "kasecie".
Co by nie robić trzeba posilić się o światło z anglika i wyciąć otwór, który jest zaznaczony na wewnętrznym plastiku.
TheDomin napisał(a):swietne auto , w moim ulubionym kolorze . i piekne alufelgi .
dzięki a jeżeli chodzi o felgi to aluminium strasznie oksyduje i odpada lakier nie martwi mnie to jednak wcale bo i tak będą na dniach malowane
Gib napisał(a):W dziale: "w najbliższej przyszłości" brakuje wpisu o swapie na KLZE
- Od: 17 sie 2009, 11:45
- Posty: 4283 (76/34)
- Skąd: Janów Lubelski / Kraśnik / Lublin
- Auto: Xedos 6 (ex)
Lexus GS300 II (ex)
Mazda 6 GJ 2,5
Fajna maszyna... Na zywo to dopoero jest co podziwiac. A jak pieknie gada wrrrr...
Prawdziwy samochód jest jak Piękna Kobieta!!
To taki, który jest wymagający w prowadzeniu,
ciasny, spala niewyobrażalną ilość benzyny,
jego utrzymanie kosztuje worek pieniędzy,
mruczy do ucha za każdym muśnięciem gazu, ma swoje kaprysy, ale wystarczy jedno spojrzenie na jego felgi/światełka/maskę i już mu się wszystko wybacza.
To taki, który jest wymagający w prowadzeniu,
ciasny, spala niewyobrażalną ilość benzyny,
jego utrzymanie kosztuje worek pieniędzy,
mruczy do ucha za każdym muśnięciem gazu, ma swoje kaprysy, ale wystarczy jedno spojrzenie na jego felgi/światełka/maskę i już mu się wszystko wybacza.
ooj tam ooj tam Twoja żona mnie obroni albo poprawi xD bezawaryjności życzę
Prawdziwy samochód jest jak Piękna Kobieta!!
To taki, który jest wymagający w prowadzeniu,
ciasny, spala niewyobrażalną ilość benzyny,
jego utrzymanie kosztuje worek pieniędzy,
mruczy do ucha za każdym muśnięciem gazu, ma swoje kaprysy, ale wystarczy jedno spojrzenie na jego felgi/światełka/maskę i już mu się wszystko wybacza.
To taki, który jest wymagający w prowadzeniu,
ciasny, spala niewyobrażalną ilość benzyny,
jego utrzymanie kosztuje worek pieniędzy,
mruczy do ucha za każdym muśnięciem gazu, ma swoje kaprysy, ale wystarczy jedno spojrzenie na jego felgi/światełka/maskę i już mu się wszystko wybacza.
w sobotę po raz kolejny padła klima i szczerze mówiąc mam już tego dosyć i nie wiem kiedy i czy w ogóle się jeszcze za nią zabiorę do tego wczoraj doszły podniesione obroty które oscylowały w granicach 1500-1250 nie bujało nie szarpało po odłączeniu silnika krokowego obroty były w normie także dzisiaj wyleciała przepustnica a że pod ręką była (to znaczy Fasola miał u siebie na regale i tu znowu podziękowania dla firmy KAC-MAR) od 2.5 kl-de z większą gardzielą to założyłem takową i wszystko powróciło do normy i muszę powiedzieć że autko zaczęło jeździć odczuwalnie lepiej co bardzo poprawiło mi humor
wklejam zdjęcie całego dolotu jak wyglądał po demontażu bo jak jest na aucie to nie ma możliwości zrobić fotki
i jeszcze dwa z wczorajszego tuning show w poznaniu
na fotce z BA Mariusa
wklejam zdjęcie całego dolotu jak wyglądał po demontażu bo jak jest na aucie to nie ma możliwości zrobić fotki
i jeszcze dwa z wczorajszego tuning show w poznaniu
na fotce z BA Mariusa
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości