Po prawie roku obecności na forum postanowiłem pochwalić się swoim MX-em
Auto Mazda MX-6 FS GE
Rok produkcji 1992
Silnik 2.0 16V 115KM DOHC ( początkowo rocznik 92', aktualnie 97')
Wyposażenie m.in.
– el. lusterka,
– el. szyby,
– el. szyberdach,
– wspomaganie kierownicy,
– ABS.
Autko znalazłem w Poznaniu, skusiłem się wyjątkowo niską ceną, ale sprzedający telefonicznie zapewniał mnie, że silnik chodzi jak pszczółka. Postanowiłem zaryzykować i obejrzeć Mazdę na żywo. Po przyjeździe i oględzinach byłem bardzo zadowolony, choć blacharka nie wyglądała najlepiej, ale za priorytet już wcześniej postawiłem sobie, że mechanicznie musi być wszystko bez zarzutu i pod tym względem wydawało się być ok. No właśnie wydawało. Po wymianie oleju zaczął strasznie kopcić. Doprowadzenie auta do względnej sprawności trochę zajęło. Oto co do tej pory wymieniłem:
– kompletny silnik rocznik 97,
– przeguby zewnętrzne,
– łączniki stabilizatorów ( tył, przód),
– sworzeń wahacza,
– przepustnica wraz z krokowym,
– gumy na stabilizatorach tył,
– filtr powietrza i paliwa,
– pompa wody,
– rura kolektorowa + sonda lambda,
– tłumik końcowy,
– siłowniki klapy tył,
– klocki hamulcowe przód.
W najbliższym czasie dojdą jeszcze:
– drążek kierowniczy,
– kierunkowskaz przód,
– linka ręcznego,
– mechanizmy opuszczania szyb,
– łożyska kół przód i tył,
– tarcza sprzęgła,
– obszycie foteli przód.
Jak na razie nie myślałem nad żadnymi modyfikacjami bo to wszystko powyżej pochłonęło wszystkie pieniążki

– oryginalna lotka z KL'a,
– wycięcie katalizatora,
– wywalenie całego Car Audio i koła zapasowego ( celem obniżenia wagi auta
Jednak w przyszłości planuję:
– jakieś fajne alu 15' lub 16',
– filtr stożkowy,
– może gleba?
Zdjęcia słabej jakości, ale jak uda mi się dorwać jakąś cyfrówkę to pstryknę coś więcej.

tutaj nagły atak zimy

a tutaj moja obstawa

tutaj już bardziej aktualne fotki



Pozdrawiam