Pragnę przedstawić wam moją Księżniczkę, Mazdę Xedos 6 wyprodukowaną w 1998 roku z sercem 2.0 V6.
Z tego co się dowiedziałem została ona sprowadzona do Polski z Niemiec, a ja jestem jej
3 właścicielem (oczywiście zarejestrowana na tatę – mniejsze opłaty
Niestety nic nie wiem o jej historii, ponieważ nie dostałem do niej książki serwisowej,
a poprzedni właściciel był praktycznie tylko handlarzem i nie udzielił mi żadnych dodatkowych informacji.
Na liczniku w chwili zakupu miała ok. 148 tys. przebiegu, a więc musiano przy nim dobrze pomajstrować
Wyposażenie:
– 4x elektryczne szyby;
– 2x elektryczne lusterka i podgrzewane;
– 2x poduszki powietrzne;
– Tempomat;
– Centralny zamek na pilota;
– Klimatronik;
– Halogeny;
– Wspomaganie i regulowanie kierownicy;
– Alkantara;
– ABS;
– Skórzana kierownica, ręczny, mieszek lewarka i gałka zmiany biegów...
Ulepszenia:
– Koła letnie (alu '16 od Mazdy 3 + opony Hankook);
– Koła zimowe (alu '15 standardowe od Mazdy Xedos 6 + opony Fulda);
– Radio firmy Kenwood, 1DIN na MD;
– 2x głośniki firmy Kenwood zamontowane z tyłu, po 170w każdy;
– Antena firmy Blaupunkt, na przedniej szybie;
– Środkowy tłumik firmy Bosal i końcowy firmy Ulter;
– Tarcze grawerowane zegarów Moman na zamówienie;
– Białe boczne kierunkowskazy firmy TYC...
Dość już o wyposażeniu, teraz napiszę trochę o historii zakupu mojego samochodziku.
A więc wszystko zaczęło się w Łodzi, nie miałem jeszcze prawa jazdy więc pojechałem
z tatą, aby móc obejrzeć samochodzik no i ku mojemu zdziwieniu wrócić nim do domu.
Oczywiście z tatą
Dokładnie to był 5 grudnia 2010 roku, niedziela około godziny 15. Nigdy nie zapomnę tego pięknego
dnia bo to właśnie wtedy zakochałem się w Maździe. Szczerze mało znałem ten model, a więc
nie byłem co do niego przekonany. Była strasznie zaniedbana i brudna, może dlatego bo była zima.
Najpiękniejszy jednak był dźwięk V-ki wydobywający się spod maski
Z biegiem czasu zacząłem przy niej majstrować i inwestować, powolutku i małymi kroczkami zaczęła
przypominać prawdziwą Księżniczkę

A teraz trochę zdjęć, które wykonałem w chwili rejestracji w klubie
Troszkę brudna, alee...





