Strona 5 z 43

Odp: Mazda Xedos CA V6 KF, 1993r – dawne marzenie, dzisiaj LaS Wegas ; ]

PostNapisane: 7 lut 2013, 20:55
przez arjot
Eklerek323f napisał(a):
noxes napisał(a):Ja bym się chyba teraz wstydził na miejscu sprzedającego.

A ja bym się chyba nie wstydził, bo Mateusz nic nie ukrywał, a freezoneq nawet się przejechać samochodem nie chciał to co to za oglądanie było? Takie pisanie co teraz wyszło po ponad miesiącu czy więcej od kupna to można sobie w buty wsadzić. Jak kupujesz samochód to dokładnie oglądasz a nie patrzysz wizualnie czy fajnie wygląda. Tyle w temacie.


Moim zdaniem bardzo słusznie że opisuje. Ania ma rację, nie było nas przy zakupie, nie nam oceniać. Ale może dla przyszłych nabywców "dobrze utrzymanych i naprawianych samochodów" będzie to nauczka na przyszłość. Co prawda szczelnosci szybra się nie sprawdzi czy szczelnosci wszystkich uszczelek ale jakoś sobie nie wyobrażam nie sprawdzić stanu zawiechy przed zakupem.
Bez względu na to, czy samochód ma rok, trzy czy dwadzieścia. A jak się samemu nie wie, to zapłacić w warsztacie, często tę dwie stowki zwrócą się z nawiązką bo będzie można stargowac coś co nie było wspomniane przez sprzedającego.
A pomijając wszystko, przykro się czyta wątek od początku. Od radości i entuzjazmu do rezygnacji i "co jeszcze wyskoczy".
Mam nadzieję że uda Ci naprawić wszystko i xed da Ci jednak w końcu przyjemność z posiadania.

PostNapisane: 7 lut 2013, 21:09
przez Ania_TM
Auto nie jest nowe, od tego zacznijmy. Jeździło w grupie łódzkiej jakiś czas, także można było obadać.
Z drugiej strony każdy z nas ma małe sekrety na temat swoich samochodów, o których czasem nie mówi nikomu. Taka prawda, taka polska mentalność też.
Nie nam osądzać kto tu zawinił w temacie.. Według mnie to kupujący powinien skakać wokół auta, obejrzeć wszystko dokładnie, spokojnie, w kanale itp, przejechać się i sprawdzić... A niestety zakup auta = euforia.

PostNapisane: 7 lut 2013, 21:16
przez miro62
arjot napisał(a):A pomijając wszystko, przykro się czyta wątek od początku. Od radości i entuzjazmu do rezygnacji i "co jeszcze wyskoczy".
Mam nadzieję że uda Ci naprawić wszystko i xed da Ci jednak w końcu przyjemność z posiadania.

Auto jest mocno wiekowe i miało nie jednego właściciela. Każdy z Nich coś tam robił więcej mniej, lepiej gorzej i jest jak jest czyli kiepsko dla właściciela super dla auta bo ma szansę na drugą młodość ;) szkoda tylko że dość kosztownie. Freezoneq wpakowałeś już sporo kasy więc się nie poddawaj ;) czekam na efekt finalny i trzymam za Ciebie Kciuki <spoko> Powodzenia

PostNapisane: 7 lut 2013, 21:36
przez noxes
Chyba nie potrzebnie to pisałem, ale to nie zmienia faktu, że ja osobiście czytając to bym się czuł strasznie głupio.

Jak już gdzieś tam pisałem życzę dużo powodzenia i cierpliwości, bo naprawdę fajnie się tym samochodem jeździ.

PostNapisane: 7 lut 2013, 22:04
przez Ania_TM
noxes napisał(a):Chyba nie potrzebnie to pisałem, ale to nie zmienia faktu, że ja osobiście czytając to bym się czuł strasznie głupio.

Jak już gdzieś tam pisałem życzę dużo powodzenia i cierpliwości, bo naprawdę fajnie się tym samochodem jeździ.


każdy ma prawo wypowiadania opinii przecież, także spoko luz :)
Dla mnie sprawa hm między kupującym- sprzedawcą , oni wiedzą najlepiej jak było ;)

Re: Mazda Xedos CA V6 KF, 1993r – dawne marzenie, dzisiaj LaS Wegas ; ]

PostNapisane: 7 lut 2013, 23:01
przez freezoneq
Tak jak już pisałem, największym winowajcą jestem ja. Jakoś to zniosę i pozwolę sobie finansowo na włożenie w Mazdę pieniędzy, za które kupiłbym drugą, bo już zacząłem, odwrotu więc nie ma.
Nie będę negował zdania "Mateusz nic nie ukrywał", była niedziela, żadnych szans na diagnostykę, jak już pisałem, wina po mojej stronie. Wcześniej wspomniałem też, że jestem naiwny, tutaj ów naiwność jest właśnie najbardziej dostrzegalna, bo uwierzyłem w mityczne pewne auto z forum, od nie byle jakiego usera, co to tydzień ma konto na forum. Przejechałem pół Polski i byłem pewien, że auto kupię, z forum więc musi być zadbane. Z tym, że zawieszenie ponoć było sprawdzane... stan super, żadnych luzów. Tymczasem po podniesieniu auta zastałem je w ruinie, tulejki gumowe były powykręcane prawie że na drugą stronę. Nie pytajcie mnie jak do tego doszło. Zastanawia mnie co to za diagnosta sprawdzał... po podniesieniu koła rękoma, kiedy auto było na podnośniku, luzy były nie tylko wyczuwalne, ale i widoczne.
Uszczelka sobie odstaje, ale szyba miała nie cieknąć... cieknie. Znacznie.

Nie obraź się Mateusz za to co napiszę. Super, że zrobiłeś kielichy, to mi bardzo zaimponowało. Ale... żeby nie interesować się tym, czym zalany jest układ chłodniczy... mając auto 9 miesięcy? Każda inwestycja w samochód jest dobra, pod warunkiem, że jest przede wszystkim w pełni sprawne technicznie. Nie obwiniam Cię o nic więc nie bierz tego do siebie, ostatnie zdanie to tylko moja myśl.

Nie odpowiedziałem na kilka pytań, które tu padły, ponieważ odpowiedzi na takie i podobne pisałem już wiele razy, nie jestem złośliwy, po prostu głupio mi się wciąż powtarzać...

Ps. Czytając niektóre wypowiedzi zaczynam czuć się jak mechaniczny rzeźnik tego samochodu. No nic, z tym też sobie jakoś poradzę. Auto jeździ, ale maksymalnie raz na tydzień. Ciekawe jakie komentarze bym czytał, jeśli pisałby to inny user z forum... a może to tylko ja jestem pedantem w wielu sprawach.

Re: Mazda Xedos CA V6 KF, 1993r – dawne marzenie, dzisiaj LaS Wegas ; ]

PostNapisane: 7 lut 2013, 23:19
przez Crenshaw
A ja tak tylko wtrącę, że nie ważne już czyja była wina w momencie kupna, ważniejsze jest to, że musisz ten projekt poprowadzić i doprowadzić do końca, Xedos to świetne autko w które warto inwestować, wiele właścicieli Xedów z forum włożyło w nie więcej siana niż same są warte ale robią to z jednego powodu: to auto jest tego warte, wyobraź sobie jaką satysfakcję będziesz miał gdy doprowadzisz go do zadowalającego stanu, będziesz mógł ze szczerym sumieniem powiedzieć "sam go takiego zrobiłem", większość części będzie nowych i prawdopodobnie nigdy Cię nie zawiodą, wiadomo, że na to trzeba kasy i wysiłku ale podejrzewam, że z czasem wszystko naprawisz i będziesz na zlotach dumnie prezentował swojego XEDOSA. Pamiętaj też, że na forum znajdziesz ludzi którzy chętnie Ci pomogą, sam bym to zrobił gdybym tak daleko nie mieszkał (ale oczywiście jak będę miał okazję to możesz na mnie liczyć :P ). Mam nadzieję, że spotkamy się na jakimś zlocie żebym mógł zobaczyć jak postępują prace nad tym wdzięcznym autkiem. Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

Re: Mazda Xedos CA V6 KF, 1993r – dawne marzenie, dzisiaj LaS Wegas ; ]

PostNapisane: 8 lut 2013, 12:14
przez Qchar
Witam :) to co powyżej kolego napisał Xedos odda Ci z nawiązką jak usiądziesz za sterami i będziesz miał satysfakcję z tego co dla niego zrobiłeś :) Powodzenia

Re: Mazda Xedos CA V6 KF, 1993r – dawne marzenie, dzisiaj LaS Wegas ; ]

PostNapisane: 8 lut 2013, 17:32
przez MatS
To prawda Xed to wspaniałe auto. Ja swoje kupiłem również w kiepskim stanie, miałem lekki przeciek przy przedniej szybie a wszystko przez to, że źle była wprawiona.. Gdy ją zabierałem, przy uszczelce były już widoczne ogniska rdzy. W swoją włożyłem już jej równowartość i na pewno na tym się nie skończy. Nasze Madzie są już wiekowymi autami, które potrzebują serca i nakładów finansowych.

Wierzę, że to tylko chwilowe załamanie, chyba każdy z nas takie przechodzi. Sam wiele razy już mówiłem, zarzekałem się, że: "robię zdjęcia i sprzedaję".. Wystarczy jednak, że spojrzę przez okno i takie myśli idą w niepamięć.

Autko jest znane w klubie, część jego historii jest opisana na tym forum.. wierzę, że się nie poddasz i doprowadzisz ją do słusznego stanu aby przyjemność z jazdy pozwoliła Ci zapomnieć o kosztach

Pozdrawiam

PostNapisane: 8 lut 2013, 23:41
przez freezoneq
Crenshaw napisał(a):z jednego powodu: to auto jest tego warte


Masz rację. Jeździłem wieloma autami, nawet wiele razy droższymi, dużo lepiej wyposażonymi... jednak wsiadając do Mazdy uderza mnie charakter tego samochodu. Mazda ma świetny przepis na samochody, nie jest to mistrzostwo świata w jakości, osiągach... ale wsiadając do niej nie myślisz o tym i cieszysz się tym samochodem pomimo, że wsiadasz do niego setny, tysięczny, x'nty raz.,. To najważniejsze.

MatS napisał(a):Wierzę, że to tylko chwilowe załamanie, chyba każdy z nas takie przechodzi. Sam wiele razy już mówiłem, zarzekałem się, że: "robię zdjęcia i sprzedaję".. Wystarczy jednak, że spojrzę przez okno i takie myśli idą w niepamięć.


Dzięki za słowa otuchy. To nie tyle załamanie co rozczarowanie, niedowierzanie... nie ważne. Sprzedaż tego samochodu to jednak ostatnia rzecz, o której teraz myślę.

Crenshaw
-jak czytam takie posty to wraca mi wiara ludzi, wielkie dzięki. Postaram się nie zawieść.

PostNapisane: 9 lut 2013, 00:26
przez lukkil
czytałem wątek i w sumie współczuje :(
ciesz się że Ci oleju nie chla na litry, chociaż z tego co pamiętam to tam masz mineral co też dobrze nie wróży :(

PostNapisane: 9 lut 2013, 09:08
przez Ania_TM
Mateusz, tam gdzie kończy się ekonomia, zaczyna się pasja. Powodzenia, 3mam kciuki , żeby był czas i fundusze na auto. Każdy ma inne oczekiwania, jak samochód powinien spisywać się, co posiadać i każdy dąży do innego stanu technicznego – wizualny tuning, felgi itp.
Mazda ma klasę owszem... Pozdrowienia <spoko>

PostNapisane: 8 mar 2013, 20:51
przez sylwo
Łeee gapa ze mnie straszna <oczy>
Dopiero dojrzałem wątek.

Daj tutaj te swoje projekty i niech oceny się posypią :)

PostNapisane: 11 mar 2013, 19:17
przez LAJCIK29
Troche żal że Madzia w takim stanie , ale pamiętać trzeba o tym ze im więcej pracy przy niej wykonasz tym bardziej ją pokochasz :D a Ona napewno Ci sie odwdzieczy. Wytrwałości w naprawach i modach życzę :)

Re: Mazda Xedos 6 CA KF 1993r – dawne marzenie, dzisiaj LaS Wegas ; ]

PostNapisane: 11 mar 2013, 19:56
przez freezoneq
Miło, że ten niezbyt pozytywny temat jest jeszcze odwiedzany. Wiosna idzie i niebawem zdmuchnę z niego kurz. Będzie biało, (niestety...) drogo... i mam nadzieję, że pozytywnie <ok>

sylwo napisał(a):Daj tutaj te swoje projekty i niech oceny się posypią :)


Zamilcz Pan bo rozgadam <glupek2>

Re: Mazda Xedos 6 CA KF 1993r – dawne marzenie, dzisiaj LaS Wegas ; ]

PostNapisane: 11 mar 2013, 20:11
przez Crenshaw
a tak w ogóle to jeszcze siedzisz za granicą czy już wróciłeś do PL? zapodaj jakieś fotki jak się ma xed bo jestem ciekaw :)

Re: Mazda Xedos 6 CA KF 1993r – dawne marzenie, dzisiaj LaS Wegas ; ]

PostNapisane: 11 mar 2013, 22:37
przez freezoneq
Już niedługo wracam, jeszcze w tym miesiącu. Być może w tym tygodniu, zobaczymy. Niestety naprawy i mody nie pojawią się wszystkie na raz, chcę się przeprowadzić od rodziców więc... czekają mnie wydatki <oczy>
Zdjęcie Mazdy pod "kocykiem" jutro :P

Edit :

Pojutrze <lol>

Re: Mazda Xedos 6 CA KF 1993r – dawne marzenie, dzisiaj LaS Wegas ; ]

PostNapisane: 13 mar 2013, 19:29
przez freezoneq
Obrazek

Tak sypia. Wygląda to nieciekawie, ale ma plusy <ok>

Re: Mazda Xedos 6 CA KF 1993r – dawne marzenie, dzisiaj LaS Wegas ; ]

PostNapisane: 13 mar 2013, 19:58
przez deejay27
Miło ją widziec , ale przejechałbym się , ostatnio przejechałem sie kolegi Crenshaw X6 i fajnie było:)

PostNapisane: 13 mar 2013, 20:02
przez rclmati
deejay27 napisał(a):Miło ją widziec , ale przejechałbym się


<spoko> <ok>