Samochód już jeździ dało rade zrobić bez konieczności wymiany pierścieni i panewek najbardziej ucierpiał termostat który się zapiekł i on nie pościł i to jego była wina zagotowania się samochodu stopione kable zapłonowe i przegrzane świece a poniżej kilka fotek ale prace jeszcze nie są skończone jest wydech lekko przebudowany na razie jest z jednej strony końcówka ale jest w bagażniku 2 taka sama i będzie z 2 strony kolano jest już tez zrobione tylko gazu w migomacie brak
kilka nowych fotek



A tu taka mala zmiana i się skończy gadanie ze to róż jak był fiolet




A tu macie próbkę tego jak wyglądały moje kable po zagotowaniu silnika nie spotkałem się jeszcze z czymś takim możecie sobie wyobrazić jaka tam była temp


