
Mazda Xedos 6 CA KF 1993r – projekt Xedos
- Od: 17 gru 2012, 02:02
- Posty: 1728 (0/10)
- Skąd: Trawniki
- Auto: XC70 Cross Country '01
Xedos 6 '92 KF
Heh, kompletnie przeciwnie do mnie gdzie ja zmieniałem ostatni raz rok temu 
On to natłucze ponad 100 tyś w rok
On to natłucze ponad 100 tyś w rok
"Jeżeli po zaparkowaniu auta pod domem nie obejrzysz się za nim idąc w kierunku domu, znaczy że wybrałeś nie to auto"
"(...)A zapytany dlaczego Xedos, odpowiedział:
-Jak to dlaczego? A czy jest jakikolwiek inny wybór dla ludzi chcących poważnie wyglądać ?"

"(...)A zapytany dlaczego Xedos, odpowiedział:
-Jak to dlaczego? A czy jest jakikolwiek inny wybór dla ludzi chcących poważnie wyglądać ?"
- Od: 26 lut 2013, 00:31
- Posty: 1703 (1/8)
- Skąd: Lublin
- Auto: Xedos 6 2.0 V6 '93
Przyszedł czas na zmianę oleju. Z racji, iż piątek jest dniem, że robię znaczną trasę do swojej lubej, postanowiłem wpaść do Piotra (Piotr89) na "pogadanie" i wymianę oliwy. Więc wsiadłem do autka i ruszyłem do Lublina. Oczywiście od samego garażu odzywał się pasek osprzętu – od wspomagania i pompy wody. Jakiś czas temu wymienialiśmy górny napinacz, jego łożysko i wrzuciliśmy nowy pasek dla alternatora i sprężarki od klimy – oczywiście Bando. Miałem zakupiony drugi, dla pompy wody i wspomagania, ale nie miałem go kiedy wymienić. Po prostu choroba 21 wieku – brak czasu. Posiadałem też łożysko dla tego drugiego napinacza – przy okazji wymiany paska, wymieni się łożysko.
Po wymianie oliwy u Piotra (Liqui Moly 10w40) silnik zaczął zauważalnie ciszej i kulturalniej pracować, co mnie ucieszyło. Ruszyłem więc w trasę do swojej kobiety. Dwie godzinki spokojnej jazdy i w końcu ją zobaczę. No ale Mazda postanowiła nieco urozmaicić wieczór...
Trafił się kawałek ładnej prostej, więc postanowiłem sobie posłuchać gangu V6 na wyższych obrotach. Zatem redukcja i lecimy. Mój entuzjazm przerwało głuche stuknięcie. Mam dużo śmieci na dywanikach, "pewnie jakaś butelka zmieniła położenie". Zbliżając się do ronda poczułem, iż wspomaganie pracuje dość opornie, cóż, zdarzało się, że w moim aucie po szybszej jeździe zacinał się mechanizm, odpowiadający za adaptację siły wspomagania do prędkości, ale po jakimś czasie jazdy miejskiej wszystko wracało do normy. Nie tym razem, zjeżdżając z ronda, czułem, że nie mam wspomagania. Zacząłem więc obserwować wskaźnik temp – temp rośnie. Kilka bluzg pod nosem i poszukiwanie parkingu. Nie wiedziałem do kogo się zwrócić, zadzwoniłem więc do Piotra. Gdyby nie ten człowiek, to pewnie spałbym teraz w samochodzie pod Tesco. Piotr pojechał do mnie do domu po zakupiony kiedyś pasek, zaholował mnie do rodzinnego domu i tam walczyliśmy prawie do świtu. Rolka napinacza oczywiście stała, zatarte łożysko. Tu z pomocą przyszedł Piotr junior i w swoim zapleczu motorowerowych gratów znalazł identyczne łożysko, w dodatku nowe! Przeznaczenie – motocykl WSK
Wiedzieliśmy, że to naprawa tymczasowa, ale chcieliśmy jak najszybciej uruchomić Xedosa, żeby turtał się o własnych siłach, bez obaw o przegrzanie. Wszystko szło pięknie, aż nie wierzyłem, bo z tym autem nawet podczas drobnych napraw są problemy, wynikające z zaniedbań dawnych właścicieli. No i stało się, ukręciła się śruba od napinacza. Jak się okazało, była kiedyś spawana, przegrzany materiał nie wytrzymał, gdyż gwint był zapieczony. Mowa o podwójnie gwintowanej śrubie – z lewym i prawym gwintem zarazem...
Przerwaliśmy walkę, człowiek po całym tygodniu pracy ma dość wszystkiego. Co do śruby – mam drugi górny napinacz w domu, i jest w nim pożądana przez nas śruba, i nawet nowe łożysko. Więc jest prawie piąta rano, a ja jeszcze nie śpię, a powinienem, bo wstaję przed 7 i zmierzam do Piotra, powalczymy dalej. A kobieta... poczeka. Może nawet złość jej przejdzie?
Rozładowałem się tą epopeją, to idę spać. Ah te Mazdy...
Dzięki Piotr po raz... niezliczony.
Po wymianie oliwy u Piotra (Liqui Moly 10w40) silnik zaczął zauważalnie ciszej i kulturalniej pracować, co mnie ucieszyło. Ruszyłem więc w trasę do swojej kobiety. Dwie godzinki spokojnej jazdy i w końcu ją zobaczę. No ale Mazda postanowiła nieco urozmaicić wieczór...
Trafił się kawałek ładnej prostej, więc postanowiłem sobie posłuchać gangu V6 na wyższych obrotach. Zatem redukcja i lecimy. Mój entuzjazm przerwało głuche stuknięcie. Mam dużo śmieci na dywanikach, "pewnie jakaś butelka zmieniła położenie". Zbliżając się do ronda poczułem, iż wspomaganie pracuje dość opornie, cóż, zdarzało się, że w moim aucie po szybszej jeździe zacinał się mechanizm, odpowiadający za adaptację siły wspomagania do prędkości, ale po jakimś czasie jazdy miejskiej wszystko wracało do normy. Nie tym razem, zjeżdżając z ronda, czułem, że nie mam wspomagania. Zacząłem więc obserwować wskaźnik temp – temp rośnie. Kilka bluzg pod nosem i poszukiwanie parkingu. Nie wiedziałem do kogo się zwrócić, zadzwoniłem więc do Piotra. Gdyby nie ten człowiek, to pewnie spałbym teraz w samochodzie pod Tesco. Piotr pojechał do mnie do domu po zakupiony kiedyś pasek, zaholował mnie do rodzinnego domu i tam walczyliśmy prawie do świtu. Rolka napinacza oczywiście stała, zatarte łożysko. Tu z pomocą przyszedł Piotr junior i w swoim zapleczu motorowerowych gratów znalazł identyczne łożysko, w dodatku nowe! Przeznaczenie – motocykl WSK
Przerwaliśmy walkę, człowiek po całym tygodniu pracy ma dość wszystkiego. Co do śruby – mam drugi górny napinacz w domu, i jest w nim pożądana przez nas śruba, i nawet nowe łożysko. Więc jest prawie piąta rano, a ja jeszcze nie śpię, a powinienem, bo wstaję przed 7 i zmierzam do Piotra, powalczymy dalej. A kobieta... poczeka. Może nawet złość jej przejdzie?
Rozładowałem się tą epopeją, to idę spać. Ah te Mazdy...
Dzięki Piotr po raz... niezliczony.
- Od: 17 gru 2012, 02:02
- Posty: 1728 (0/10)
- Skąd: Trawniki
- Auto: XC70 Cross Country '01
Xedos 6 '92 KF
Oj tam taka mała ciekawa historyjka 
Gratki dla pomocnego Piotra jak zwykle
Kiedy kupujesz suba?
Gratki dla pomocnego Piotra jak zwykle
Kiedy kupujesz suba?

- Od: 17 sie 2009, 11:45
- Posty: 4292 (76/34)
- Skąd: Janów Lubelski / Kraśnik / Lublin
- Auto: Xedos 6 (ex)
Lexus GS300 II (ex)
Mazda 6 GJ 2,5
Śmiga. Silnika nie słychać na jałowych. Jestem zadowolony. Po raz kolejny nie zawiodłem się na Piotr89 i nie raz jeszcze odwiedzę, niekoniecznie "w interesach".
Jeszcze tylko rozrząd, hamulce, i mam pewny technicznie samochód.
Suba zrobiłem już dawno, ale z racji, iż Mazda potrzebuje nieco troski mechanicznej, odpuszczam sobie głośnik, priorytety
Tego co mam dam Ci przy okazji
To co w drzwiach mi wystarcza.
Jeszcze tylko rozrząd, hamulce, i mam pewny technicznie samochód.
Suba zrobiłem już dawno, ale z racji, iż Mazda potrzebuje nieco troski mechanicznej, odpuszczam sobie głośnik, priorytety
Tego co mam dam Ci przy okazji
- Od: 17 gru 2012, 02:02
- Posty: 1728 (0/10)
- Skąd: Trawniki
- Auto: XC70 Cross Country '01
Xedos 6 '92 KF
Powiedz mi czy Ty robiles cos z ukladem wydechowym ze on jest tak cichy ?
Czy to moj jest poprostu polepiony na kupe i sline ?
Kurde, wymienilem srodkowy na nowy(zamiennik), pomodzilem z Piotrem przy koncowym i jak wyjezdzalem to zamiast sluchac stozka, slucham brzeku wydechu. Nie wiem czy truc z tym du.p.e piterowi, czy poprostu zaczac od kolektora i jechac dalej.. strasznie mnie wpienia odglos mojego wydechu... przynajmniej ten ostatni co slyszalem...;((
Czy to moj jest poprostu polepiony na kupe i sline ?
Kurde, wymienilem srodkowy na nowy(zamiennik), pomodzilem z Piotrem przy koncowym i jak wyjezdzalem to zamiast sluchac stozka, slucham brzeku wydechu. Nie wiem czy truc z tym du.p.e piterowi, czy poprostu zaczac od kolektora i jechac dalej.. strasznie mnie wpienia odglos mojego wydechu... przynajmniej ten ostatni co slyszalem...;((
"Jeżeli po zaparkowaniu auta pod domem nie obejrzysz się za nim idąc w kierunku domu, znaczy że wybrałeś nie to auto"
"(...)A zapytany dlaczego Xedos, odpowiedział:
-Jak to dlaczego? A czy jest jakikolwiek inny wybór dla ludzi chcących poważnie wyglądać ?"

"(...)A zapytany dlaczego Xedos, odpowiedział:
-Jak to dlaczego? A czy jest jakikolwiek inny wybór dla ludzi chcących poważnie wyglądać ?"
- Od: 26 lut 2013, 00:31
- Posty: 1703 (1/8)
- Skąd: Lublin
- Auto: Xedos 6 2.0 V6 '93
Moze u Ciebie cos pomoze strumienica zamiast rury ?
Kiedy ostatni raz po prostu wstałeś i poszedłeś na przejażdżkę ? Bez celu, bez przyczyny, po prostu pojeździć ? To jest genialne. Żadnych telefonów, żadnych dzieci, żadnych przerw. Tylko ja w mojej metalowej puszce. To czas na przemyślenia. To czas aby odstawić pracę na bok – Jeremy Clarkson
- Od: 1 maja 2013, 12:36
- Posty: 1903 (1/0)
- Skąd: Lublin
- Auto: Toyota Celica 1,8 '00
Było:Mazda MX-6 2.5 V6 96
Kuba, może na kolektorze wydechowym gdzieś dmucha ? Co ja zrobiłem ? Nic. Właśnie dlatego jest taki cichy. Jeśli poprzedni właściciele nic nie robili to jest pełna seria. Co mnie bardzo cieszy, bo na nowo rozkoszuję się ciszą w aucie
Jak się uda to mogę dać namiar na firmę, której stawiasz wymagania, a oni spawają kompletny wydech (bez kolektora) z kwasówki. Znajomy co Civica 5gen coupe zamówił wydech, który chciał, by mruczał delikatnie basowo do 3 tyś rpm, a powyżej ryczał. Panowie nie dali ciała i serio ma to ręce i nogi, koszt bodaj 1500zł. Ja osobiście jakbym miał problem z wydechem zamówiłbym niesłyszalny, no ale mój w uszy nie kłuje
Stożki i nie stożki odpuszczam. Świetnie jest słyszeć indukcyjne dźwięki wysokoobrotowej V'ki, jednak rzutuje to na hałas w kabinie, a jak wiecie, ja po mieście jeżdżę bardzo niewiele. Po za tym staram się do bólu wykorzystać współczynnik Cx Mazdy. Więc pomagam tej opływowej sylwetce. Niestety, kosztem kilogramów.
Szkoda, że pole manewru w tym aucie, jeśli chodzi o komfort, jest niewielkie, bo zawsze chciałem mieć mega szybką limuzynę. Z drugiej strony się do niej przywiązałem.
Jak się uda to mogę dać namiar na firmę, której stawiasz wymagania, a oni spawają kompletny wydech (bez kolektora) z kwasówki. Znajomy co Civica 5gen coupe zamówił wydech, który chciał, by mruczał delikatnie basowo do 3 tyś rpm, a powyżej ryczał. Panowie nie dali ciała i serio ma to ręce i nogi, koszt bodaj 1500zł. Ja osobiście jakbym miał problem z wydechem zamówiłbym niesłyszalny, no ale mój w uszy nie kłuje
Stożki i nie stożki odpuszczam. Świetnie jest słyszeć indukcyjne dźwięki wysokoobrotowej V'ki, jednak rzutuje to na hałas w kabinie, a jak wiecie, ja po mieście jeżdżę bardzo niewiele. Po za tym staram się do bólu wykorzystać współczynnik Cx Mazdy. Więc pomagam tej opływowej sylwetce. Niestety, kosztem kilogramów.
Szkoda, że pole manewru w tym aucie, jeśli chodzi o komfort, jest niewielkie, bo zawsze chciałem mieć mega szybką limuzynę. Z drugiej strony się do niej przywiązałem.
- Od: 17 gru 2012, 02:02
- Posty: 1728 (0/10)
- Skąd: Trawniki
- Auto: XC70 Cross Country '01
Xedos 6 '92 KF
freezoneq napisał(a):Z drugiej strony się do niej przywiązałem.
Ja nie jezdze swoja od 12 marca ;0
Wierz mi ciezki kawalek chleba do zgryzienia, pol roku bez auto w ktore w tym czasie poszlo w tiiiiiiiiiiit serca, czasu, kasy, nerwow itp.
Teraz tak naprawde wydech bedzie najwiekszym mankamentem (nie liczac braku hebli od m6 z przodu)

A pamietam ze o Twoim nawet Pablo mowil ze cichutko chodzi.
Ja sluchajac dzwieku forumowych V`ek i widzac reakcje ludzi na to co dawal poprzedni airbox(a nie dawal nawet polowy tego co chce uzyskac), musze miec ten dzwiek, nawet kosztem paru koni

"Jeżeli po zaparkowaniu auta pod domem nie obejrzysz się za nim idąc w kierunku domu, znaczy że wybrałeś nie to auto"
"(...)A zapytany dlaczego Xedos, odpowiedział:
-Jak to dlaczego? A czy jest jakikolwiek inny wybór dla ludzi chcących poważnie wyglądać ?"

"(...)A zapytany dlaczego Xedos, odpowiedział:
-Jak to dlaczego? A czy jest jakikolwiek inny wybór dla ludzi chcących poważnie wyglądać ?"
- Od: 26 lut 2013, 00:31
- Posty: 1703 (1/8)
- Skąd: Lublin
- Auto: Xedos 6 2.0 V6 '93
Jak słyszę KF'a z dobrze zrobionym dolotem, to zmieniam zdanie jak kobieta z okresem, kto wie, jakby udało się jeszcze lepiej wygłuszyć kabinę...
Pewnie obustronne wyklejenie grodzi sporo by zmieniło, od wnętrza to pół biedy, ale nie wyjmę silnika tylko po to, żeby kilka mat przykleić
Dzisiaj jak chłodziłem wnętrze przed ruszeniem w trasę do domu, koledzy z pracy zagadali, żebym odpalił i "pokazał jak to gada", akurat stała odpalona i wentylator od klimy zakończył pracę
Pewnie obustronne wyklejenie grodzi sporo by zmieniło, od wnętrza to pół biedy, ale nie wyjmę silnika tylko po to, żeby kilka mat przykleić
Dzisiaj jak chłodziłem wnętrze przed ruszeniem w trasę do domu, koledzy z pracy zagadali, żebym odpalił i "pokazał jak to gada", akurat stała odpalona i wentylator od klimy zakończył pracę

- Od: 17 gru 2012, 02:02
- Posty: 1728 (0/10)
- Skąd: Trawniki
- Auto: XC70 Cross Country '01
Xedos 6 '92 KF
Mati cieszę się że udało mi się pomóc, naprawić usterkę i że Xedos już nie jarmoli tak jak ostatnio
Co do wydechu, ja mam wybebeszony katalizator i bez wstawek w środku typu rura daje radę, ładnie to nawet gra, ale dolot też myślę że niedługo wpadnie
Co do wydechu, ja mam wybebeszony katalizator i bez wstawek w środku typu rura daje radę, ładnie to nawet gra, ale dolot też myślę że niedługo wpadnie
-
Benzin im Blut
- Od: 20 sty 2011, 00:16
- Posty: 2362 (23/27)
- Skąd: Miasto Wstydu i Inspiracji
- Auto: Mazda 323BG PN '94
Toyota Avensis T27 D4D '11- już wspomnienie
Mazda 626KL-ZE –> ;)
Mazda Xedos 6 KL-DE '99
Dawno nie zaglądałem. Auto pożera kilometry i ma się nieźle. We wrześniu wlatuje nowy rozrząd i hamulce z M6. Zaczynam widzieć światełko w tunelu jeśli chodzi o świetny stan mechaniczny tego samochodu. Co mnie wciąż bardzo drażni, to drżenie auta podczas przyspieszania. Najbardziej odczuwalne na 4 i 5 biegu pod obciążeniem. Na pewno łożysko w podporze półosi jest do wymiany, ale jakoś nie mogę uwierzyć, że tylko w tym problem. Dodatkowo hałas z lewego koła, podczas skrętu w prawo. Podczas ruszania dźw. jak z uwalonego przegubu, podczas jazdy w łuku, rytmiczne głuche stukanie. Przeguby są nowe, z tego co mówili w Carspeed pierwszy montaż, zrobiłem na nich nie więcej niż 3 tyś km. Może zmęczone życiem łożyska w piastach?
Muszę też zrobić coś z tą atrapą, bo z perspektywy czasu przestała mi się podobać.
Zostaje jeszcze kwestia zimówek, ale ciężko znaleźć coś w zadowalającej cenie, i na R17. Póki co rozważam 215/45R17, przy czym ta szerokość i profil wydaje się średnim pomysłem na zimę...
Z pikniku u Piotra


Muszę też zrobić coś z tą atrapą, bo z perspektywy czasu przestała mi się podobać.
Zostaje jeszcze kwestia zimówek, ale ciężko znaleźć coś w zadowalającej cenie, i na R17. Póki co rozważam 215/45R17, przy czym ta szerokość i profil wydaje się średnim pomysłem na zimę...
Z pikniku u Piotra
- Od: 17 gru 2012, 02:02
- Posty: 1728 (0/10)
- Skąd: Trawniki
- Auto: XC70 Cross Country '01
Xedos 6 '92 KF
Miło popatrzeć , autko ma się dobrze:) Czy jesteś pewien że chcesz 17na zimę , zawsze to większy koszt opon , większa szerokość też raczej nie wpływa za dobrze na przyczepność. A poza tym trochę szkoda felg .

- Od: 6 gru 2009, 12:35
- Posty: 3100 (13/54)
- Skąd: Barlinek
- Auto: Mazda Xedos 9 TA Kl 95 r. +LPG
Xedos 9 TA KL 99 r. LPG :)
freezoneq napisał(a):Muszę też zrobić coś z tą atrapą, bo z perspektywy czasu przestała mi się podobać.


- Od: 17 sie 2009, 11:45
- Posty: 4292 (76/34)
- Skąd: Janów Lubelski / Kraśnik / Lublin
- Auto: Xedos 6 (ex)
Lexus GS300 II (ex)
Mazda 6 GJ 2,5
deejay27 napisał(a):A poza tym trochę szkoda felg .
To prawda... ale na wiosnę chciałbym coś nowego i być może... większego
Napisz kolego na PW w jakim stanie ta podpora i ile sobie za nią życzysz.
- Od: 17 gru 2012, 02:02
- Posty: 1728 (0/10)
- Skąd: Trawniki
- Auto: XC70 Cross Country '01
Xedos 6 '92 KF
I tego się właśnie boję – luźnego osadzenia przegubu wew. Koszt łożyska z tego co słyszałem to wydatek poniżej 10 zł, więc śmieszny. Koszt przegubu wew. to już około 3 stówek, zatem już znaczy. Sprawdzimy jeszcze dokładnie co to, i ew. wymieni się przegub. Dzięki za zainteresowanie 
- Od: 17 gru 2012, 02:02
- Posty: 1728 (0/10)
- Skąd: Trawniki
- Auto: XC70 Cross Country '01
Xedos 6 '92 KF
przegub wewnętrzny kosztuje około 150zł + jak sam nie wymienisz to mechanik powinien wziąć około 50zł, także nie jest tak źle, wiem, bo ostatnio wymieniałem, też miałem wibracje na kierownicy i nie wiedziałem od czego. Po wymianie przegubu cisza i spokój.

-
Keeper of the Art
- Od: 22 kwi 2012, 18:06
- Posty: 3761 (89/91)
- Skąd: Barlinek
- Auto: Xedos 6 KF 98' – Sprzedany
Xedos 9 KJ 97' – Sprzedany
200SX SR20DET 89'
Dzięki, napisz jeszcze proszę czy te wibracje było też delikatnie czuć na pedale gazu.
Doszedł jeszcze jeden problem, jak zabuksują mi koła zaświeca się na kilka sekund kontrolka od hamulców. Zazwyczaj na nierównym, mokrym asfalcie. Mam poniżej połowy stanu płynu hamulcowego, ale nie sądzę, by to był powód, gdyż na nierównościach i w zakrętach nigdy się nie zaświeca. Jedynie jak koła zabuksują. ABS działa, płynu nie ubywa.
Doszedł jeszcze jeden problem, jak zabuksują mi koła zaświeca się na kilka sekund kontrolka od hamulców. Zazwyczaj na nierównym, mokrym asfalcie. Mam poniżej połowy stanu płynu hamulcowego, ale nie sądzę, by to był powód, gdyż na nierównościach i w zakrętach nigdy się nie zaświeca. Jedynie jak koła zabuksują. ABS działa, płynu nie ubywa.
Ostatnio edytowano 25 sie 2014, 18:46 przez freezoneq, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 17 gru 2012, 02:02
- Posty: 1728 (0/10)
- Skąd: Trawniki
- Auto: XC70 Cross Country '01
Xedos 6 '92 KF
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości