
Mazda 626 GC 2.0 FE GT Liftback '86
Ja bym został przy GC jednak,ten model to już kult no albo szukal GD F2T lub FE3;]
Bardzo ładna ta Twoja Mazda,nie kombinuj ze zmianami tylko doprowadzaj GC do ładu i składu

Bardzo ładna ta Twoja Mazda,nie kombinuj ze zmianami tylko doprowadzaj GC do ładu i składu


- Od: 28 gru 2006, 19:54
- Posty: 796
- Skąd: Kraków
- Auto: Były:
Mazda 626 Cronos 2.0 16V '95 LPG BRC24,Mazda Xedos 9 2,5 KL A/T '94 LPG BRC56 :(
Jest
Honda Stream 2.0 iVTEC '01 BRC24
Przemyślałem to i auto zostaje. Dziś odwiedziłem myjnię, kupiłem nowe wycieraczki na przód, komplet gumowych dywaników i żaróweczkę 1,2, aby zmienić przepaloną od podświetlenia nawiewów. Postępowałem zgodnie z instrukcją userrr86, ale utknąłem przy tym momencie:

Za cholerę nie wiem, jak wyciągnąć starą żarówkę, może ktoś ma jakiś pomysł?

Za cholerę nie wiem, jak wyciągnąć starą żarówkę, może ktoś ma jakiś pomysł?
-
ZdzichuZ
Poniżej zdjęcie nowej żarówki. Może wystarczy ją delikatnie pod kątem pochylić i wtedy wyciągnąć?

Podczas wymiany dywaników zauważyłem, że wykładzina pod nogami kierowcy jest cała mokra, można by z niej wyciskać wodę – zastosowałem na szybko położenie gazet, które mają wciągnąć wodę. Mam nadzieję, że to tylko efekt śniegu i błota, które się dostawało się do samochodu podczas wsiadania i wysiadania.

Podczas wymiany dywaników zauważyłem, że wykładzina pod nogami kierowcy jest cała mokra, można by z niej wyciskać wodę – zastosowałem na szybko położenie gazet, które mają wciągnąć wodę. Mam nadzieję, że to tylko efekt śniegu i błota, które się dostawało się do samochodu podczas wsiadania i wysiadania.
-
ZdzichuZ
Trzeba mocno chwycić i naginać delikatnie góra – dół i jednocześnie ciągnąć – musi wyjść. Tak jak mówili poprzednicy pewnie oprawka się podtopiła lub skorodowała i stawia opór. Piękny youngtimer i klasyk jakich już mało 


Przy pomocy kombinerek i ręcznika papierowego, którym owinąłem żarówkę, udało się ją wymienić. Efekt o wiele lepszy, nie będę musiał jadąc w nocy ustawiać na czuja nawiewu. Teraz jeszcze muszę zaradzić temu, że podświetlenie lubi sobie przygasnąć.
-
ZdzichuZ
Niestety z wymienioną żarówką dalej będziesz ustawiał nawiew "na czuja", ponieważ suwaki nie są podświetlane i nigdy nie wiadomo co jest ustawione, za to poprawi się klimat lat 80' 
Czasami z wyczuciem używam niekompletny cyrkiel, ale kombinerki i młotek to podstawa przy większości działań. "Przygasanie", to może na skutek zmian napięcia/obciążenia, a gdy wszystko pojawia się i znika, to może być od rozlutowanego pokrętła regulatora jasności podświetlenia.
Świece mam NGK BPR6ES France i mnie nie przekonują – albo za zimne, albo za francuskie. HC to dostępność i koszty z innej bajki, a GC to dla wielu jedno z większych nieporozumień – jednak nie jest to bezduszny plastik i lubią je nawet Polskie Fiaty:

PS. Wiszące, słabo zabezpieczone przewody bez i z bezpiecznikiem, np. alarmowe mogą doprowadzić do sporego zadymienia lub ognia w aucie każdej marki – Czuwajcie!
Czasami z wyczuciem używam niekompletny cyrkiel, ale kombinerki i młotek to podstawa przy większości działań. "Przygasanie", to może na skutek zmian napięcia/obciążenia, a gdy wszystko pojawia się i znika, to może być od rozlutowanego pokrętła regulatora jasności podświetlenia.
Świece mam NGK BPR6ES France i mnie nie przekonują – albo za zimne, albo za francuskie. HC to dostępność i koszty z innej bajki, a GC to dla wielu jedno z większych nieporozumień – jednak nie jest to bezduszny plastik i lubią je nawet Polskie Fiaty:



PS. Wiszące, słabo zabezpieczone przewody bez i z bezpiecznikiem, np. alarmowe mogą doprowadzić do sporego zadymienia lub ognia w aucie każdej marki – Czuwajcie!
Ostatnio edytowano 6 lut 2013, 20:17 przez userrr86, łącznie edytowano 1 raz
http://chomikuj.pl/E.N.D/manual/Mazda
http://www.imagebam.com/gallery/c3uxth9apd32x1tn0ledh5rsaembeplr/
... gdybym byl bogaty ... to kupuje FSO Polski do '81 :D
http://www.imagebam.com/gallery/c3uxth9apd32x1tn0ledh5rsaembeplr/
... gdybym byl bogaty ... to kupuje FSO Polski do '81 :D
- Od: 17 kwi 2009, 18:00
- Posty: 11
- Skąd: EL ;)
- Auto: Lancer CS Wagon 4G63 2L '07
PN C+ GSI 1.6L '98
626 II GC GLX FE 2.0L hback '86
Straszna petarda z niej. Jakbym był na Twoim miejscu, nie sprzedałbym jej. Szkoda by mi jej było. Teraz GC w ogóle już nie widuje a jak juz to w sedanie i opłakanym stanie. Dbaj, bo jest świetna
Byłem dziś u poleconego blacharza / lakiernika. Koszt poprawek jest śmiesznie niski. Ale jutro pojadę jeszcze sprawdzić koszt poprawek u osoby, która robiła mi to we wrześniu. Co do najbardziej denerwującej mnie rzeczy tj. drzwi, gość jasno powiedział, że z powodu specyficznego sposobu łączenia blach nie da gwarancji, po jakim czasie to wyjdzie. Dlatego zastanawiam się nad wspawaniem nowych dołów drzwi, tylko pewnie trudno będzie dostać reperaturki, tak samo jak wyrwać z jakiegoś szrotu drzwi kompletne w dobrym stanie do polakierowania.
W każdym razie na zlot wiosenny w Kąkolewie powinno być w stanie idealnym, stąd od razu pytanie – czy osoby, które nie są klubowiczami też mogę przyjeżdżać na zlot? Chętnie bym się na takim pokazał, zwiedził Wielkopolskę przy okazji.
W każdym razie na zlot wiosenny w Kąkolewie powinno być w stanie idealnym, stąd od razu pytanie – czy osoby, które nie są klubowiczami też mogę przyjeżdżać na zlot? Chętnie bym się na takim pokazał, zwiedził Wielkopolskę przy okazji.
-
ZdzichuZ
Temat można uznać za zamknięty, auto sprzedane. Mechanik, u którego wymieniałem termostat uświadomił mi stan mechaniczny i blacharski, w jakim się to auto znajdowało tj.:
– sprzęgło do wymiany
– uszczelka pod głowicą
– skrzynia biegów do wymiany
– tuleje z tyłu
– korozja, której nie widać tj. nadkola od środka z tyłu przy mocowaniu amortyzatorów
– przeguby z przodu
– poduszki pod silnikiem
– rozrząd tak jak myślałem – rolki stare
– przepustnica do czyszczenia
Jakiekolwiek inwestycje dalsze w to auto uznałem za bezsensowne – sentyment nie może przesłaniać zdrowego rozsądku. I tak włożonej kasy nie odzyskam. Zostaję jednak przy marce, za parę dni mam nadzieję pojawi się nowy temat w dziale Nasze Mazdy.
– sprzęgło do wymiany
– uszczelka pod głowicą
– skrzynia biegów do wymiany
– tuleje z tyłu
– korozja, której nie widać tj. nadkola od środka z tyłu przy mocowaniu amortyzatorów
– przeguby z przodu
– poduszki pod silnikiem
– rozrząd tak jak myślałem – rolki stare
– przepustnica do czyszczenia
Jakiekolwiek inwestycje dalsze w to auto uznałem za bezsensowne – sentyment nie może przesłaniać zdrowego rozsądku. I tak włożonej kasy nie odzyskam. Zostaję jednak przy marce, za parę dni mam nadzieję pojawi się nowy temat w dziale Nasze Mazdy.
-
ZdzichuZ
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości