Zeszłej niedzieli zabrało prądu w Mazdzie, podczas jazdy zaczęły gasnąc radio, swiatła, na postoju auto ledwo pyrkało po czym zgasło. Dorwałem alternator, zamontowałem. Na gazie samochód odpalił, porusza się normalnie natomiast nie odpala na benzynie, brak paliwa w gaźniku, nigdy wcześniej nie miałem z tym problemu, nie działa także nawiew w kabinie oraz wentylator chłodnicy, bezpieczniki pod maską całe, te w kabinie odpowiadajace za wiatraki również. Świeci się także kontrolka ładowania, nawet wtedy kiedy samochód zdechł nic się nie świeciło. Jakieś0 sugestie, czy wbić siekierę w dach?
