Wyjąłem kierunkowskaz z samochodu i zacząłem wydłubywać ten pomarańczowy plastik (swoją drogą wyglądał jak kubeczek
).trochę zabawy przy tym jest, ale warto. wydłubywałem to za pomocą wielu narzędzi, noże, pręty itp, ale najlepszy okazał się śrubokręt.. choć przypuszczam ze lepiej i szybciej było by wiertarką/wkrętarką ten plastik rozwiercać i kruszyć ale ja akurat nie miałem wtedy dostępu.. nie zdecydowałem się rozbierać kierunkowskazu na części pierwsze, dlatego że zaczął pękać plastik, i szkło..
Ten filtr pomarańczowy, jest w środku przykręcony do obudowy, co niejako ułatwia wydłubywanie po kawałku, w przeciwnym wypadku jeśli wpadnie wgłąb kierunkowskazu większy kawałek tego filtru,to będzie problem go wyciągnąć gdyż będzie za duży by zmieścić się w otwór po żarówce..i trzeba będzie łamać palcami lub czymś co bardzo nie uszkodzi odbłyśnika i szybki wewnątrz kierunku.. drobne zadrapania i rysy są nieuniknione,ale przy odrobinie ostrożności, szkody będą na tyle małe że właściwie niewidoczne z zewnątrz..
warto tak czy inaczej
EDIT 1.11.11
Troszkę zaniedbałem wpisy u samego siebię, więc od lipca zmieniło się między innymi tyle: Przybyło troszkę km na liczniku, jest już 205kkm cały czas właściwie bezawaryjnie co cieszy
W samochodzie wylądowały jedynie materiały eksploatacyjne takie jak- wszystkie nowe łączniki stabilizatora, nowy sworzeń przedniego wahacza prawego, i nowa gumowa osłona przegubu, przy stanie licznika ok 203kkm wymienione swiece na NGK BKR6E LINE28, W tym samym prawie czasie swap tylnych hamulców z mazdy 6, a w czoraj z nowości, zawitały kable zapłonowe NGK
Niebawem zmiana w szaty zimowe-tj kola zimowe, a dziś wrzucę jeszcze dywaniki gumowe, co by welurowe nie pobrudzić za bardzo
A tutaj jeszcze kilka niepublikowanych fotek z cieplejszego okresu