Mazda 626 GE KL '95 2,5i V6 24v
W 6 GG siedziałem ledwo 3 razy, tzn w A-spec, także za dużo do czynienia z tym modelem nie miałem. Jednak już sam dźwięk zamykanych drzwi w GE w porównaniu do GG skłania mnie to zgodzenia się z Twoją opinią.
A Xed9 to takie większe i lepiej wykonane GE? Można tak powiedziec?
A Xed9 to takie większe i lepiej wykonane GE? Można tak powiedziec?
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...

nie wiem czy mozna tak powiedzieć bo nie mam porównania,ale kolektory i twój wydech po drobnych modach by pasowałyqlesh napisał(a):A Xed9 to takie większe i lepiej wykonane GE? Można tak powiedziec?
Co do X9,2,5 w manualu jak dla mnie ma fajne osiągi,umiarkowany apetyt na LPG,dobre lecz drogie zawieszenie i nie rdzewieje tak bardzo jak M6.
Kiedy podjechać żebyś sie przymierzył i potrzaskał drzwiami
-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8675 (86/81)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
Beny, możesz nawet zaraz 
Był u mnie Proboszcz KaJotem i wcale mi nie ułatwił sprawy. Niby GE KL, mało tego, warto by zrobic, bo tragedii nie ma, rozebraliśmy troche przodu... ale jak wsiadłem do X9 to Ci powiem, że potwierdziło się wszystko to, co myślałem o tym modelu.
To kiedy Beny będziesz w moich stronach?
Był u mnie Proboszcz KaJotem i wcale mi nie ułatwił sprawy. Niby GE KL, mało tego, warto by zrobic, bo tragedii nie ma, rozebraliśmy troche przodu... ale jak wsiadłem do X9 to Ci powiem, że potwierdziło się wszystko to, co myślałem o tym modelu.
To kiedy Beny będziesz w moich stronach?

Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...

O kur*a ;/ szkoda autka.. momy w Bojszowach dobrego blachorza-lakiernika .. niedaleko mnie.. tu daja Ci numer 32 218 99 35
..mo też laweta:)

qlesh napisał(a):A Xed9 to takie większe i lepiej wykonane GE? Można tak powiedziec?
Troche cierpi na ten sam problem, co pozostale mazdy. Przez blisko 10 lat produkcji niewiele sie zmienilo w tym samochodzie, ale w poziomie wykonczenia nie widac jeszcze drastycznych ciec kosztow. Gdybym mial sie decydowac na jakas inna mazde, to bralbym pod uwage wlasnie TA.
Pozdrawiam,
voytecku.
qlesh napisał(a):Beny, możesz nawet zaraz
Był u mnie Proboszcz KaJotem i wcale mi nie ułatwił sprawy. Niby GE KL, mało tego, warto by zrobic, bo tragedii nie ma, rozebraliśmy troche przodu... ale jak wsiadłem do X9 to Ci powiem, że potwierdziło się wszystko to, co myślałem o tym modelu.
To kiedy Beny będziesz w moich stronach?
Eee jak juz Kj dosiadłeś to Kl pewnie nie bedzie jechał
Co do spotkania PeWu
-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8675 (86/81)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
Nie nie, ja tylko pasażerem byłem przez chwilę. Ciekawe jak KL się spisuje w tym nadwoziu...
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...

I jak losy Magdy ?postanowione coś ?
W sumie miałem pytać o to samo, bo widzę że już koła w ogłoszeniach latają 
Ride or Die......


- Od: 19 maja 2010, 23:54
- Posty: 290
- Skąd: LU
- Auto: 626 GE 2.0 FS '92
Postanowione. Mazda na sprzedaż, jak ktoś chce w całości i sobie naprawic to zapraszam, auto stoi w garażu tak jak zjechało z lawety. A jak nie to prawdopodobnie niektóre części będą dostępne już w tym miesiącu.
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...

ile za całość ?
Za całosc do naprawy czy na części?
Jeszcze nie Przemku...
Jeszcze nie Przemku...
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...

Qlesh ja przesiadłem się z Cronosa z FSem na X9 i powiem Ci, że....czasem rozglądam się na alledrogo za 626 z KLem, najlepiej właśnie też Cronos,ale znaleźć coś w sensownym stanie to...nawet w DE...
Nie zrozum mnie źle, X9-tką jeździ się super,komfort, poziom wyciszenia i wykończenia na najwyższym poziomie a auto ma już 20 lat...Lecz jest parę "ale" – drogie części i ich dostępność pozostawia "nieco" do życzenia...jak zaczną się cyrki z progami, nadkolami to...koszty + rzeźba, wiem bo przez to przechodziłem właśnie – auto miesiąc miał blacharz...
Przez pewien czas miałem i Cronosa i X9 i musiałem zmieniać co jakiś czas żeby żaden za długo nie stał...za każdym razem jak wsiadałem do Cronosa to czułem się jak w domu:) To pewnie kwestia tego, że trochę jestem "wykręcony" na punkcie 626
Reasumując....naprawiałbym 626 o ile podłużnice są ok...
Nie zrozum mnie źle, X9-tką jeździ się super,komfort, poziom wyciszenia i wykończenia na najwyższym poziomie a auto ma już 20 lat...Lecz jest parę "ale" – drogie części i ich dostępność pozostawia "nieco" do życzenia...jak zaczną się cyrki z progami, nadkolami to...koszty + rzeźba, wiem bo przez to przechodziłem właśnie – auto miesiąc miał blacharz...
Przez pewien czas miałem i Cronosa i X9 i musiałem zmieniać co jakiś czas żeby żaden za długo nie stał...za każdym razem jak wsiadałem do Cronosa to czułem się jak w domu:) To pewnie kwestia tego, że trochę jestem "wykręcony" na punkcie 626
Reasumując....naprawiałbym 626 o ile podłużnice są ok...
- Od: 28 gru 2006, 19:54
- Posty: 796
- Skąd: Kraków
- Auto: Były:
Mazda 626 Cronos 2.0 16V '95 LPG BRC24,Mazda Xedos 9 2,5 KL A/T '94 LPG BRC56 :(
Jest
Honda Stream 2.0 iVTEC '01 BRC24
X9 po lifcie chyba problemu z progami nie ma jeszcze co? GE nie miało...
Nie myślisz chyba Zibi, że decyzja o sprzedaży tego co zostało z auta na części lub w całości przychodzi mi lekko? Ja tez czuję się w tym modelu jak w domu, jak to mówi moja przyjaciółka, samochód szyty na miarę. Masz temat w którym pisałem co w aucie było robione, zmieniane, dostosowywane do mnie jak i do mocy silnika. Ten samochód był faktycznie uszyty na miarę, przeze mnie z pomocą kilku osób stąd. Przyspieszenie, hamulce, zawieszenie, zrobione tak, by pasowało do silnika, a jak ktoś miał KL w tej lekkiej budzie to wie co to może (jak na swoje lata).
Wiesz co jest najgorsze? Wyjeżdża Ci gnój, który myśli, że jak wjedziesz w niego z tyłu to zawsze będzie niewinny i niweczy kilka lat pracy nad samochodem. Kłóci się z Tobą, że to przecież nie jego wina, bo ktoś na niego najechał. Później byle frajer z ubezpieczenia patrzy na takie samochody z jakichś tabelek, ile są dla niego warte, wycenia to prawie w cenie złomu. Odszkodowania za szkodę całkowitą więc wypłaci tyle, że nie wiem czy kupic sobie rower czy miesięczny. Tego w całości też nikt nie kupi, bo by chciał najlepiej dac 1000 zł i pozbierac wszystkie dodatki jakie w tym aucie siedzą. A jak szukam części, to wcale nie jest tak łatwo jakby się wydawało (GE KL po lifcie, znajdź choc jedną na części). No i ostatnia rzecz, skąd wiem jak to będzie naprawione? Może od****doli ktoś maniane, kasę zechce wziąc, bo przecież siedział nad autem 2 dni, a że stary "łup" to po co się przykładac do tego. Kto mi da gwarancję, że będzie to naprawione tak jak ja chcę żeby było naprawione?
Nie myślisz chyba Zibi, że decyzja o sprzedaży tego co zostało z auta na części lub w całości przychodzi mi lekko? Ja tez czuję się w tym modelu jak w domu, jak to mówi moja przyjaciółka, samochód szyty na miarę. Masz temat w którym pisałem co w aucie było robione, zmieniane, dostosowywane do mnie jak i do mocy silnika. Ten samochód był faktycznie uszyty na miarę, przeze mnie z pomocą kilku osób stąd. Przyspieszenie, hamulce, zawieszenie, zrobione tak, by pasowało do silnika, a jak ktoś miał KL w tej lekkiej budzie to wie co to może (jak na swoje lata).
Wiesz co jest najgorsze? Wyjeżdża Ci gnój, który myśli, że jak wjedziesz w niego z tyłu to zawsze będzie niewinny i niweczy kilka lat pracy nad samochodem. Kłóci się z Tobą, że to przecież nie jego wina, bo ktoś na niego najechał. Później byle frajer z ubezpieczenia patrzy na takie samochody z jakichś tabelek, ile są dla niego warte, wycenia to prawie w cenie złomu. Odszkodowania za szkodę całkowitą więc wypłaci tyle, że nie wiem czy kupic sobie rower czy miesięczny. Tego w całości też nikt nie kupi, bo by chciał najlepiej dac 1000 zł i pozbierac wszystkie dodatki jakie w tym aucie siedzą. A jak szukam części, to wcale nie jest tak łatwo jakby się wydawało (GE KL po lifcie, znajdź choc jedną na części). No i ostatnia rzecz, skąd wiem jak to będzie naprawione? Może od****doli ktoś maniane, kasę zechce wziąc, bo przecież siedział nad autem 2 dni, a że stary "łup" to po co się przykładac do tego. Kto mi da gwarancję, że będzie to naprawione tak jak ja chcę żeby było naprawione?
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...

Napisz do Fasoli może ma jeszcze jakieś graty a z tego co wiem to się wyprzedaje. No wielka szkoda bo to jedna z najładniejszy Ge na forum jest
Naprawiaj bo szkoda klasyka... Na własne oczy jej nie widziałem ale ze zdjęć widać że dostał chyba tylko przedni pas i wzmocnienie? Jeśli tak to tragedia wielkiej nie ma. Jedynie co to spasować nowy wymalować elementy i składać 

Qlesh na pewno decyzje dotyczące swojego "oczka w głowie" nie przychodzą łatwo (chyba,że decyzje czy kupić to czy tamto w ramach upgradu:)
Nie patrz na krawaty,które 626 znają tylko z tabelki i opowieści a auto z 2009 roku to dla nich to stare auto. Powiem Ci tak; gdybym miał do wydania 1mln pln to...kupiłbym "stado" 626 GC,GD,GE i X9 i się nimi bawił (wpierw musiałbym jeszcze zainwestować w edukację nt. mechaniki;) Dla mnie nowe auta to pudełka z masą elektroniki, która tylko "czeka" żeby się [tiiit] – jakoś po prostu nie mogę się do nich przekonać. Czytam pisma motoryzacyjne,oglądam programy motoryzacyjne – piszą i pokazują nowe auta – ok. są ładne(niektóre), ale...nie mają tego czegoś co właśnie "stare graty" mają, które pomimo upływu lat wyglądają lepiej niż nie jedno 5-cio letnie auto...Dlatego wiem co Cię gryzie, ja swojego Cronosa sprzedałem dopiero po ponad roku od kupna X9 jako drugiego auta- ciężko się było rozstać a jak piszę, nawet teraz przeszukuję net czy nie trafi się jakiś Cronos z KLem...
Spróbuj naprawić – pojedź,pogadaj,popytaj...Popatrz na Kamila – Radar88 – jemu połowa auta spłonęła a ogarnął temat chodź miał momenty zwątpienia...
Nie patrz na krawaty,które 626 znają tylko z tabelki i opowieści a auto z 2009 roku to dla nich to stare auto. Powiem Ci tak; gdybym miał do wydania 1mln pln to...kupiłbym "stado" 626 GC,GD,GE i X9 i się nimi bawił (wpierw musiałbym jeszcze zainwestować w edukację nt. mechaniki;) Dla mnie nowe auta to pudełka z masą elektroniki, która tylko "czeka" żeby się [tiiit] – jakoś po prostu nie mogę się do nich przekonać. Czytam pisma motoryzacyjne,oglądam programy motoryzacyjne – piszą i pokazują nowe auta – ok. są ładne(niektóre), ale...nie mają tego czegoś co właśnie "stare graty" mają, które pomimo upływu lat wyglądają lepiej niż nie jedno 5-cio letnie auto...Dlatego wiem co Cię gryzie, ja swojego Cronosa sprzedałem dopiero po ponad roku od kupna X9 jako drugiego auta- ciężko się było rozstać a jak piszę, nawet teraz przeszukuję net czy nie trafi się jakiś Cronos z KLem...
Spróbuj naprawić – pojedź,pogadaj,popytaj...Popatrz na Kamila – Radar88 – jemu połowa auta spłonęła a ogarnął temat chodź miał momenty zwątpienia...
- Od: 28 gru 2006, 19:54
- Posty: 796
- Skąd: Kraków
- Auto: Były:
Mazda 626 Cronos 2.0 16V '95 LPG BRC24,Mazda Xedos 9 2,5 KL A/T '94 LPG BRC56 :(
Jest
Honda Stream 2.0 iVTEC '01 BRC24
Ja bym naprawiał, zwłaszcza, że swojego poprzedniego emiksa naprawiałem dwa razy łącznie z kawałkami podłużnic 
Ze zdjęć wygląda, że poszło górą więc podłużnice powinny być całe
Zresztą do kielichów nie jest aż tak istotne bo silnik i tak ma na czym wisieć
Ze zdjęć wygląda, że poszło górą więc podłużnice powinny być całe
Zresztą do kielichów nie jest aż tak istotne bo silnik i tak ma na czym wisieć
Wcale mi nie ułatwiacie, szczerze mówiąc...
Belka ta pod pasem przednim wyglada jak by byla na swoim miejscu, więc faktycznie, wątpie by podłużnice dostały, do tego to się stało w ruchu, oba auta były w ruchu więc może tragedii by nie było.. nie wiem. Wszystko pieknie, ale nie mówicie skąd mam wziąc części do tego, tak żeby miec najlepiej wszystko razem i żeby pasowało? I komu to oddac do roboty żebym nie żałował decyzji? Szlag by mnie trafił jakby szpary (czy cokolwiek) się nie zgadzały po naprawie.

Belka ta pod pasem przednim wyglada jak by byla na swoim miejscu, więc faktycznie, wątpie by podłużnice dostały, do tego to się stało w ruchu, oba auta były w ruchu więc może tragedii by nie było.. nie wiem. Wszystko pieknie, ale nie mówicie skąd mam wziąc części do tego, tak żeby miec najlepiej wszystko razem i żeby pasowało? I komu to oddac do roboty żebym nie żałował decyzji? Szlag by mnie trafił jakby szpary (czy cokolwiek) się nie zgadzały po naprawie.
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...

qlesh napisał(a):Szlag by mnie trafił jakby szpary (czy cokolwiek) się nie zgadzały po naprawie.
To się da ogarnąć. Ja jak odebrałem auto od blacharza to przez dwie albo trzy godziny aby wszystko było idealnie to kilkanaście razy pasowałem lampy, zderzak i maskę

Doszedłem do takiej wprawy, że zdjęcie i założenie zderzaka i kompletne jego przykręcenie zajmowało mi niecałe 10 minut
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości