Swoją przygodę z xedosem 6 w kolorze 15y zacząłem 19 września 2020r. Przeglądając ogłoszenia natrafiłem na ten model. Dobrze wiedząc, że jest to Mazda i niestety kolor korozja potrafi się ich dobrze trzymać postanowiłem wybrać się do Opoczna na wycieczkę.
Na samym początku u sprzedającego wtopa.. nie odpala bo słaba bateria więc prąd z drugiego aku i odpaliła V'łka bez większego problemu.
Po krótkiej jeździe próbnej i szukaniu wszelkich luzów przekładni i innych niepokojących dźwięków zapadła decyzja, że kupuje ten model przy okazji spełniając tym swoje małe malutkie marzenie z lat młodzieńczych, nie to żebym był stary czy coś

Lista wyposażenia
– tempomat
– 4szyby w prądzie
– alcantara
– climatronic
– chyba 2x airbag
Bolączki mojego modelu w dniu zakupu:
Korozja
– ranty drzwi,
– nadkola,
– podłoga,
Niedziałające otwieranie szyb tylnych pasażera z przełącznika głównego oraz z drzwi pasażerów,
Święcący się check ABS (do dziś niezrobiony)
Święcący się check od spryskiwaczy
uszkodzona maska (podobno poprzedniemu właścicielowi się otworzyła)
dziurawy dolot.
Rzeczy które wyszły w trakcie użytkowania:
– uszkodzony pojemniczek na płyn od spryskiwaczy, rzecz jeszcze gorsza musiał mieć dobrego dzwona bo niestety podłużnica do roboty... ;/
– po maskę pojechałem do Raciborza była w dobrych $$$ więc nie stanowiło to większego problemu
otwierania tylnych szyb dalej nie zrobione..
– nowe opony zimowe 17 letnie też będą na dniach kupowane
– wymiana układu dolotowego. --<< zrobione
– relokacja podtlenku lpg. --<< zrobione
– wymiana tarczy przednich wraz z zaciskiem os przednia --<< zrobione
– regeneracja zacisków tył. --<< zrobione
Mimo to i tak uważam ten model z jeden z lepszych od mazdy i na bank mam zamiar o niego zadbać tak jak należy.
Czy mi się to uda to tylko czas będzie w stanie pokazać.